eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonin - jest akt oskarżeni › Re: Konin - jest akt oskarżeni
  • Data: 2022-08-08 16:41:29
    Temat: Re: Konin - jest akt oskarżeni
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.08.2022 o 14:49, J.F pisze:
    >> O ile w wypadku tasera teoretycznie jest on tak skonstruowany, że nie
    >> powinien zabijać i będzie to nieumyślne spowodowanie śmierci,
    > a nie ma w instrukcji czegos, ze osoby ze słabym sercem sa narażone,
    > itp?

    Jest chyba. Ale przeważnie potencjalni "klienci" nie noszą zaświadczeń
    lekarskich ze sobą :-)

    > A na kursie nie uczą? A etyka policyjna nakazuje nie interesowac sie,
    > a nawet zapomniec przyklady ze swiata?

    Założenie jest takie, ze to mniejsze zagrożenie, niż strzał. Nikt nie
    brał pod uwagę, że ktoś mało mądry będzie "dla hecy" kogoś tym raził.
    >
    > Wiec uzycie tasera na pacjencie w toalecie, w kajdankach,
    > bez przeczytania diagnozy lekarskiej o stanie zdrowia, to mi wyglada
    > jak zabojstwo z zamiarem ewentualnym ...

    Moim zdaniem niemożliwe do udowodnienia w praktyce. Natomiast z
    założenia w ogóle nie powinno mieć miejsca.

    >>>>> Sądzę, że jednak jak kogoś prąd poraził, to jednak się daje.
    >>>>> Oczywiście możan twierdzić, że nie da się wykluczyć, że wznioł i
    >>>>> umar, ale zwykle się jakoś tego nie robi. Jak kogoś poraził prąd
    >>>>> i nie żyje, to zwykle przyczyną jest porażenie prądem (pomijając
    >>>>> przypadki gdzie pojawia się inna oczywista przyczyna - na
    >>>>> przykład spadł ze słupa i złamał kark).
    >>>> W sytuacjach, gdzie mamy normalny prąd użytkowy, natomiast tutaj
    >>>> mamy urządzenie, które nie ma zabiajać.
    >>> Prąd co do zasady też ma nie zabijać. Zresztą na razie dyskutujemy o
    >>> przyczynie zgonu a nie celowości.
    >> No i nie mamy dowodu na to, że przyczyna był taser.
    > A w rozdzielni bedzie jednoznaczny dowod?

    Tak, albo nie. Ale jeśli go prąd zabije, to tak. Tu wychodzi na to, że
    osoba rażona taserem zmarła na skutek spożytych środków chemicznych - na
    ile dobrze odczytuję informacje prasowe oczywiście.
    >
    >>>> "Zwykły" prąd zabija, więc to są MZ rzeczy nieporównywalne w
    >>>> kontekście domniemania skutków i przyczyny.
    >>> No właśnie są porównywalne. Koleś był duszony i rażony taserem. A
    >>> otem umarł. Samo duszenie by normalnie wystarczyło.
    >> Wystarczyłoby również trafienie go pociskiem, ale nie strzelali. Nie
    >> powinni go dusić ani razić taserem, ale to nie jest zabójstwo. Zabójstwo
    >> by było, jakby udusili.
    > A to policjanci nie wiedza, ze duszenie prowadzi do smierci?

    Nie prowadzi. Duszenie jest normalną techniką obezwładniania. Ponad 40
    lat dość regularnie podduszam na macie partnerów w ćwiczeniach. Zdarzyło
    mi się również używać tego do obezwładnienia. Nikogo nie udusiłem.
    Natomiast oczywiście po pierwsze trzeba umieć to zrobić oraz mieć
    świadomość zagrożenia. No bo jak zapniesz się do przeciwnika i będziesz
    go kilka minut dusił, to udusisz oczywiście.

    Na treningu podduszany klepie po ręce - że już dość. W realnej walce
    przeciwnika się w ten sposób obezwładnia. Albo przestaje się szarpać (a
    Ty przestajesz dusić), albo zakłada się mu przykładowo kajdanki,
    prowadnicę albo inaczej obezwładnia.

    Natomiast zdecydowanie nieprawdziwe jest zdanie, że "duszenie prowadzi
    do śmierci".


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1