eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworadary policyjne › Re: radary policyjne
  • Data: 2002-06-18 12:10:30
    Temat: Re: radary policyjne
    Od: "Jaszyn" <l...@s...sie.z.idiotow.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Jacek napisał(a) w wiadomości:
    <8...@p...katowice.sdi.tpnet.pl>...
    >Jaszyn wrote:

    >psychologia moze kiedys byla uwazana za psychointelektualne wywody,
    >ale zapewniam cie, ze dzisiaj jest nauka i obrazanie sie na stan wiedzy
    >i wskazywanie, ze nalezy te wiedzy sobie gdzie wsadzac wydaje sie
    >niestosowne.

    ROTFL! Jesteś "wielki". Takiego przeinaczania sensu wypowiedzi jeszcze nie
    widziałem od czasów AB.

    >Przyszedl on ze stanow.

    A skąd ty to wiesz, ekspercie? Masz układy i znajomości w MSWiA? Czy też
    może przeczytałeś gdzies-tam? Nie wypowiadaj się tak pewnie jak w 100% nie
    jesteś pewnien, że to, o czym mówisz to prawda.

    >Nie lubisz psychologii, nie wiem dlaczego, ale nie zaprzeczysz,
    >ze w trakcie kontroli i skladania wyjasnien strony sa rowne
    >a ta rownosc zachowana, gdy obie moga rozmawiac w tej samej pozycji.
    >To znaczy obie stojac, lub obie siedzac.
    >To kierowca sie tlumaczy i gdy on siedzi, a kontrolujacy stoi
    >to pojawia sie atawistyczny odruch poddanstwa, czyli 110% racje ma
    >stojacy, a siedzacy racje w 90%.

    Po pierwsze: Nie napisałem, że nie lubię psychologii, ani tego, że nie
    uznaje jej za naukę. (jest przeciwnie)

    Po drugie: Dalej twierdzę, że swoje wywody możesz sobie wsadzić gdzieś w
    trakcie kontroli, jak się glina wkurzy, że wylazłeś z auta zanim cie o to
    poprosił.

    Po trzecie: Gdy rozmawiam ze swoim prezesem, on siedzi, ja stoję, czasami
    sobie też siedzę i nadal czuję respekt przed tą władzą. Siedzenie nie
    zmniejsza mojego "atawistycznego odruchu poddaństwa". A trzęsę portkami (jak
    coś przeskrobię, oczywiście) w trakcie kontroli drogowej zarówno w czasie
    siedzenia w aucie, jak i po wyjściu z niego i pozycja w jakiej jestem (i w
    jakiej jest policjant) nie ma w ogóle znaczenia. Dlatego też stwierdziłem,
    że twoje wywody to pseudointelektualny bełkot, a nie odniosłem się do
    psychologii jako nauki. No chyba, że swoje wynurzenia uznałes jako
    psychologiczne sensu stricto. Ale to tylko swiadzczy o braku samokrytycyzmu.

    Po czwarte: Twoje wywody o "psychologii" to NTG

    Po piąte: w ogóle nie ustosunkowałes się do zacytowanego fragmentu z
    rozporządzenia, więc nie ma co dalej ciagnąć wątku.


    >sam mowisz, ze byl nieswiadomy


    Ignorantia iuris nocet.


    Po szóste: Wyczuwam, że dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu, zresztą nie
    było to moim celem. Z mojej strony EOT.

    --
    Pozdrawiam,
    Mariusz "Jaszyn" Łukasz






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1