eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z zakresu prawa spadkowego › Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
  • Data: 2022-07-27 21:55:33
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    środa, 27 lipca 2022 o 20:32:16 UTC+2 Kris napisał(a):
    > środa, 27 lipca 2022 o 20:02:24 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > Tak też można, ale US dostanie o tym informację.
    > > I zacznie się przyglądać, a dlaczego sprzedane, a nie dane?
    > > Czy cena nie za niska (choć tu już notariusz dopilnuje, chyba że weźmie pod
    stołem ;)?
    > > I czy naprawdę poszły pieniądze?
    > A czemu niby?
    > W podobnej sprawie dwie siostry(spadkobierczynię) sprzedały mi swoje udziały w
    nieruchomości wchodzącej w skład spadku po kosztach- za ok 2000 zł każda( tyle je
    kosztowało przyjęcie tego spadku)
    > Pcc zapłaciłem od rzeczywistej(dużo wyższej) wartości nierchomosci- takiej mniej
    więcej jak one ustaliły z US w momencie przyjmowania spadku. W pewnym uproszczeniu
    oczywiście bo szczegółów było więcej(w tym prawo pierwokupu przez ARiMR)
    > Sióstry to moja daleka rodzina, wg prawa obce

    No przede wszystkim temu że podatek od darowizny jest 10 razy większy niż PCC.
    Wykpiłeś się fartem płacąc PCC od pełnej wartości.
    Pewnie notariusz też dostał taksę od pełnej kwoty, że klepnął oświadczenie o zapłacie
    ceny - no chyba że w akcie jest o cenie 2*2k.
    Ale tak naprawdę to od pełnej ceny minus 2k powinien być podatek od darowizny.
    Pytanie kiedy to było, dopiero od 1 lipca US to NKVD, i pewnie będą ssać wszystko,
    wcześniej nie mogli.
    Jedyna nadzieja że nie starczy im ludzi do sprawdzania.

    A, i też ważna kwestia, czyli te państwowe pierwokupy, których CHYBA przy darowiźnie
    nie ma - teraz np. trzeba mieć "zaświadczenie o lasach" i jeszcze zgadnąć, komu Lasy
    Państwowe zleciły wydawanie (na szczęście podobno nie trzeba się martwić, że kupią) i
    o rewitalizacji.

    Co do notariusza i zapłaconej ceny - jak sprzedawałem norkę to pani notariusz
    koniecznie chciała zobaczyć oryginał podpisanej umowy kredytowej, choć wcześniej
    dostała skan, ja tego nie wymagałem, a przecież to klient płacił.
    I oczywiście ze sobą nie miał, musiał organizować emergency transport, dobrze że w
    tym czasie pani notariusz czytała umowę.

    Ale jak kupowałem mieszkanie i komórkę to wystarczyło oświadczenie - może dlatego, że
    bez kredytu, a może pani miała złe doświadczenia?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1