eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoratujcie...byc moze NTG › Re: Poratujcie...byc moze NTG
  • Data: 2009-10-04 21:57:50
    Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Poślę jeszcze raz bo klepnąłem niechcący przed skończeniem pisania.

    Spoko, ludzka rzecz sie mylic.

    >>>> Tusk nie dotrzymuje i co? Boli go..
    >>> Nie sądzę. To zwykły łajdak.
    >> Powiedz to publicznie!
    > Przecież to właśnie zrobiłem.

    Powiedziales to anonimowo, to nie to samo. Powiedz to bulbicznie podpisujac
    sie pod tym swoim nazwiskiem.

    >
    >>>> hehe
    >>> Jest takie przysłowie o rozpoznawanie głupiego po śmiechu... słyszałeś
    >>> może?
    >> Uwielbiam sie smiac, moze to debilne ale naprawde... uwielbiam komedie,
    >> uwielbiam smiech.
    > Wszystko ma jednak swój czas, miejsce i kontekst.
    > Znasz to powiedzenie o śmianiu, serze i... "inteligentnym inaczej"?

    Nie nieznam tego powiedzenia, i naprawde smaic sie mozna doslowanie wszedzie
    zawsze.
    Dobry humor jest oznaka dobrego zycia, bycia szczesliwym.
    Opopry do usmiechu mja ludzie zestresowani, przestraszeni, zaszczuci...
    nieszczesliwi.
    ale wg. prawa przyciagania sami te nieszczescia do siebie przyciagaja.

    >>>> Dalej tywardo w zaprte o umowach?
    >>> Tak. Czegoś jeszcze nie rozumiesz?
    >> Jak umowa jest wazniejsza od czlowieka?
    > Nonsensowne i wyjątkowo infantylne ujęcie.

    Dlaczego? Czytajac wiekszosc z was odnosze wrazenie, ze umowa stoi ponad
    czlowiekiem w Polsce.

    > A jakie prawo jest ważniejsze od człowieka?

    Nie ma takowego. Prawo ma byc dla ludzi ale nie wazniejsze od ludzi. Sa
    jednak kraje, gdzie prawo egzekwoane jest ponad obywateli, sa to kraje
    przewaznie dyktatorskie lub tak zawane "republiki bananowe" ewnetualnie
    kraje w stanie wojny.

    > Człowiek podejmuje umowy i winien ich dotrzymywać właśnie dlatego, aby
    > jego człowieczeństwo nie sprowadzało się wyłacznie do biologicznej
    > przynależności do gatunku.

    hehehehe wybacz ale to bylo zabawne:)
    Na gorze napisalem ci, ze Tusk ma w dupie umowy, mimo, iz skladal umowe
    ustna przed milionami ludzi, Kaczymscy to samo i co? Maja w dupie te umowy i
    was... czy juz czujesz sie jako czlowieczenstwo stadne?
    Wszak to wasi liderzy maja umowy z milionami w dupie...
    Skoro oni to maja gdzies a sa liderami, to moze umowa nie jest wcale czyms
    ponad czlowiekiem?

    >
    >>>>> Poza tym może skutkować roszczeniem pracodawcy o naprawę
    >>>>> wyrządzonych w ten sposób szkód.
    >>>> Znaczy jakie?
    >>> Dowie się z pozwu.\
    >> ooo juz sie bac czy jeszcze nie?
    > Jak sobie chcesz.

    Ja tam sie niewielu rzeczy boje.

    >>>> Kazdy czlowiek jest wolny, umowa o prace nie moze zniewalac nikogo,
    >>>> zadnej strony.
    >>> Ty jesteś niepełnosprawny umysłowo? Umowa określa warunki i obszar jej
    >>> działania, mają one oparcie w stanowionym prawie i to prawo określa
    >>> również zakres odpowiedzialności i możliwe sankcje. Ponadto zawieranie
    >>> umowy o pracę jest dobrowolne.
    >> Zadna umowa w kraju cywilizowanym nie moze zniewalac czlowieka! ZADNA!
    >> Choc Polska to kraj trzeciego siwata to jednak tez to obowiazuje bo
    >> polska jest w UE!
    > Sorry, że nie skomentuję ale to grupa o kwestiach okołoprawnych, nie o
    > fiksacjach.

    To w polsce nie ma prawa zabraniajacego niewolnictwa? Ooooo!
    Ja wiem, ze w 2000 rou banki chcialy wymuc na Buzku by ten zatwierdzil
    dziedziczenie dlugow i on sie zgodzil ale UE sie na to nie zgodzila gdyz
    bylo to sprzeczne z zakazem stosowania praktyk niewolniczych to jednak
    widze, ze jakies furtki w Polsce znalezi spece. I nazywa sie to fiksacje...
    Ladnie.

    >
    >>>> On jak nie bedzie jej potrzebowac to ja zwolni, bez slowa...
    >>> Wówczas przysługiwać jej będą prawem określone roszczenia.
    >> Aha, ale co z rachunakmi za media? Czy pracodawca bedzie je pokrywal?
    > Znowu te infantylizmy...
    > Pracodawcy nic do zobowiązań fiansowych pracownika.

    A Pracownik ma pracodawcy?

    >
    >>>>> Sprawa w sądzie, odszkodowanie, koszty itd.
    >>>> Juz to wuidze, bo pracodawca w siweta sam musial zpiepszac a mial
    >>>> wykupine swieta w Paryzu...
    >>>> Jakie koszty, odszkodawanie?
    >>>> Mozesz jasniej.
    >>> Nieusprawiedliwiona nieobecnośc pracownika w pracy (np. w wyniku
    >>> porzucenia pracy lub nieuzasadnionego rozwiązania stosunku pracy przez
    >>> pracownika bez wypowiedzenia) może spowodować określone i wymierne
    >>> szkody u pracodawcy. Przykładowo księgowa nie wykonała przelewu na
    >>> czas bo sobie pojechała do Paryża i przebywała tam w dniach
    >>> obowiązującej ją pracy, co spowodowało wyegzekwowanieprzez
    >>> kontrahenta kary umownej oraz utratę kontraktu.
    >>> Proste czy za trudne?
    >> Za trudne, bo dalej nie rozumiem, nawet biorac twoj przyklad, to skoro
    >> mowoi pani ksiegowa : sluchaj zloty, nie mam mnie tego i tamtego i
    >> koniec, masz miesiac by znalesc zastepstwo - to nadal sadzisz, ze za to
    >> odpowie ksiegowa?
    > Oczywiście. Księgowa ma okreśone obowiązki płynące z podpisanej umowy
    > umocowanej prawnie. Również prawnie umocowana jest jej odpowiedzialność.
    > Chłopie, ty przestań głupoty pleść. Wyślij do US informację, że za dwa
    > miesiące nie zapłacisz należnego podatku bo ci kasa na co innego potrzebna
    > (możesz spróbować w dowolnym kraju), następnie zrób to i poczekaj na
    > efekt.
    > Z Księżyca się urwałeś?

    A kto tu pisze o pisaniu do US? Ja pisze o tym, ze ksiegowa mowi gosciowi,
    ze jej nie bedzie w tym dniu i koniec, jak mu sie nie podba to nich ja
    zwolni i sam przjmie ksiegowosc lub wynajmie firme...
    Gdzie napisalem o pisaniu do US?

    >
    >>>>> Poza tym treść świadectwa pracy oraz rezygnacja z jego ew. okazywania
    >>>>> również może rodzić mniej lub bardziej dolegliwe konsekwencje.
    >>>> Bzdura.
    >>>> Praca na etat to glupota.
    >>> Tego typu enuncjacje wyraźnie znamionują osobnika inteligentnego
    >>> inaczej.
    >> No to widac musze by troche inaczej inteligetny od ciebie.
    > Inaczej bym to ujął...

    Nie krepuj sie powiedz!

    >> Ale masz racje...
    > To wiem.

    Przynajmniej tyle.
    Zawsze masz racje!

    >>> E, nieee, jesteś zwykłym tumanem
    >> No widzisz... sie zdenerwowales.
    > Raczej nie, ale w każdym razie zdenerwowanie przechodzi szybko i łatwo.
    > Tumaństwo nie.
    > Tak więc nie zamienił bym się.

    Twoja sprawa, jak wspomnialem na pewno masz racje.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1