eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoratujcie...byc moze NTG › Re: Poratujcie...byc moze NTG
  • Data: 2009-10-06 21:37:41
    Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> 90% rozwiazanych umow o prace przez pracownika polega na nieprzyjsciu do
    >> pracy...
    >> Tu nikt tym sobie glowy nie zawraca, idziesz do pracy to idziesz, nie
    >> chcesz to nie idziesz, jestes wolnym czlowiekiem, nie kontem w banku czy
    >> wlasnoscia pracodawcy.
    >
    > zapomiales dodac drobnego szczegolu - takie rzeczy to moze w okolicach
    > unskilled czy semiskilled, a i tam przy bezrobociu w okolicach 8% nad
    > porzuceniem pracy wypadaloby sie juz zastanowic

    Nie, W Uk jest kompletnie inne podejscie do pracy. W Uk pracodawca ma
    znacznie wiecej szacunku do pracownika. Pracownik jest w zasadzie na
    znacznie wyzszej pozycji, bo to pracownik decyduje czy pracowac czy nie...
    pracodawca nie ma wyboru! Jesli bedzie wybrzydzac w pracownikach sam bedzie
    musial to zrobic.
    W UK nie ma czegos takiego jak porzucenie pracy.

    > proponuje jednak dowiedziec sie jak to wyglada w miejscu gdzie pracownika
    > nie mozna z dnia na dzien zastapic byle kim z ulicy

    I co z tego? Firma albo szybko znajduje zastepstwo w agencjach
    specjalizujacych sie w znajdowaniu pracownikow tymczasowych "na juz" albo
    jesli jest to niezbedne do dzialania firmy, firma ma dzien czy dwa przerwy,
    jaki pracodawca taka firma. Sa firmy w UK ktore notorycznie szukaja
    pracownikow, non stop.
    A sa firmy w ktorych pracownicy pracuja "wieki".

    >
    >> "wilcze bilety" czy straszenie porzyceniem pracy to glownie w krajach..
    >> bez urazy - trzeciego swiata... Gdzie pracownik ma byc podlegly i taki ma
    >> zostac! UNIZONY, WDZIECZNY I NA KAZDY ROZKAZ.
    >
    > bo niestety w krajach przesadnie usocjalizowanych jest tak ze jak ktos
    > jest
    > zbyt leniwy zeby pracowac to dostaje kase za nicnierobienie w
    > przeciwienstwie
    > do krajow normalnych w ktorych ludzie szanuja siebie, swoje slowo i umieja
    > byc na tyle odpowiedzialni zeby nie pasozytowac na reszcie spoleczenstwa
    > z powodu swego widzimisie

    Co to znaczy kraj normalny? Czy krtaj normalby to praca ponad 45 godzin
    tygodniowo z wyplata niewystarczajaca na utrzymanie rodziny? Czy tak wyglada
    kraj normalny?

    >
    >> W Uk tego nie ma. Tu pracownik nawet ci nie powie "pocaluj mnie w dupe".
    >> Po prostu nie przyjdzie.
    >
    > jezeli ktos jest zbyt niedojrzaly zeby umiec zaangazowac sie w swoja
    > prace,
    > dogadac z pracodawca a jedyne co umie to sie obrazic, to fakt niewiele ma
    > wyjsc, jednak spora czesc ludzi robi tez inne rzeczy niz proste prace
    > fizyczne
    > i przy zmianie pracy opinia od poprzedniego pracodawcy gra istotna role

    W Polsce! W UK to opinie dostaje pracodawca!
    Jesli pracownicy odchodza od jakiegos pracowdawcy to wierz mi, ale bedzie
    miec problem by znalesc dobrych pracownikow na stale, bo skoro odchodza to
    jaka krazy o nim opinia? W Polsce jest to postawione na glowie. Gdzie to
    pracownik dostaje metke wg. widzi mi sie pracodawcy.
    Teraz rozumiesz dlaczego w UK nie ma pojecia "porzucenie pracy"?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1