eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › prawo konsumenta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2021-02-22 23:23:34
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: "99" <d...@o...pl>


    Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:zd6e4bcrs36n$.1j6utqn739fn6$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >
    >> Odpowiadaj?c na pytania.
    >>
    >> Zegarek zakupiony przez internet.
    >> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.
    >> Pisz? windowsa XP i outlooka express.
    >
    > Poczytaj tu:
    > https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/reko
    jmia/
    > IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    > dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek nie
    > działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.
    > Producent może nie uznać twojego argumentu, powołać rzeczoznawcę który
    > obali twoje twierdzenia i zostajesz na lodzie. jesteś na to gotowy?
    > Jeśli chodzi o gwarancję, to gwarant o ile nie chce ponosić kosztów
    > naprawy zegarka, musi wykazać że uszkodzenie zegarka nastąpiło nie na
    > skutek wady produkcyjnej tylko np. złego traktowania przez użytkownika.
    > To czasem nie da się zrobić i dlatego w większości przypadków producent
    > albo naprawia towar nie wnikając w szczegóły (bo tak taniej) albo
    > wymienia na nowy.
    > PS. Newsów z tego twojego OE nie daje się czytać, skonfiguruj go
    > właściwie (jeszcze są w necie do znalezienia recepty) albo zainstaluj
    > sobie 40Tude Dialog jako czytnik.
    > --
    > Jacek
    > -I hate haters-


    Zegarek jest mechaniczny i ma ukrytą wadę, po nakreceniu cyka chwilę i
    przestaje...Nie wierzę że sprzedawca nie zauważyl że zegarek nie chodzi i
    jest spóźniny. Producent dopuszcza 2 sekundowe spóźnienie na 24 h. w tym
    modelu.
    Co do newsow to przestane uxywac polskich znakow, chyba ze netyketieta na to
    nie pozwala...



  • 12. Data: 2021-02-23 09:44:33
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Mon, 22 Feb 2021 23:23:34 +0100, 99 napisał(a):

    > Zegarek jest mechaniczny i ma ukryt¹ wad誠po nakreceniu cyka chwil蟊
    > przestaje...Nie wierzč że sprzedawca nie zauwaÂżyl Âże zegarek nie chodzi i
    > jest sp󻭩ny. Producent dopuszcza 2 sekundowe sp󻭩enie na 24 h. w tym
    > modelu.
    > Co do newsow to przestane uxywac polskich znakow, chyba ze netyketieta na to
    > nie pozwala...

    I co, po 3 miesiącach się połapałeś że zegarek chodzi chwilę? I prawdę
    mówiąc, ma się to nijak do sensu korzystania z rękojmi ponieważ nie
    wykazałeś że zegarek przestaje chodzić na skutek wady fabrycznej a nie
    np. upadku.
    A co do twoich postĂłw, nie chodzi o polskie znaki tylko o brak
    deklaracji kodowania. Ja, np. mam w swoich nagłówkach linie:
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    a ty ich nie masz. Trzeba OE przekonstruować tak by je wklekjał,
    wspominałem że są recepty. Ale nie baw się w to, bo OE ma też i inne
    wady. Mówię ci, zainstaluj 40Tude Dialog. To program z czasów XP,
    doskonale się rozumieją, nawet nie trzeba instalować tylko odpala się z
    .exe. Mogę ci podrzucić nawet wstępnie skonfigurowany o ile wyrazisz
    chęć i pomóc w obsłudze, bo jestem fanem.
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 13. Data: 2021-02-23 11:24:29
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Mon, 22 Feb 2021 23:06:41 +0100, Jacek Maciejewski napisał(a):

    > Poczytaj tu:
    > https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/reko
    jmia/
    > IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    > dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek nie
    > działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.
    > Producent może nie uznać twojego argumentu, powołać rzeczoznawcę który
    > obali twoje twierdzenia i zostajesz na lodzie. jesteś na to gotowy?

    Przez pierwszy rok to sprzedawca ma udowodnić, że wada powstała z winy
    użytkownika:

    "Przez rok trwania odpowiedzialności sprzedawcy istnieje domniemanie, że
    stwierdzona wada lub jej przyczyna istniała już w momencie sprzedaży. Taka
    sytuacja ułatwia złożenie reklamacji, gdyż to przedsiębiorca musi
    udowodnić, że wada powstała z winy konsumenta."

    Naturalnie trzeba być przygotowanym mentalnie, że janusze biznesu mają
    prawo w dudzie i trzeba będzie iść do sądu; można zacząć od polubownego.

    W styczniu reklamowałem w Kauflandzie żarówkę kupioną w listopadzie 2019 i
    bez gadania oddali kasę. Skoro sprzedawca spuszcza nabywcę na drzewo, czyli
    odsyła do producenta, to pewnie będzie kręcił dalej.

    Zgodnie z prawem, to klient wybiera, czy chce skorzystać z rękojmi, czy z
    gwarancji.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
    jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
    prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
    Nikołaj Gogol

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 14. Data: 2021-02-23 13:39:44
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:zd6e4bcrs36n$.1j6utqn739fn6$.dlg@40tude
    .net...
    Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >> Zegarek zakupiony przez internet.
    >> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.

    >Poczytaj tu:
    >https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rek
    ojmia/
    >IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    >dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek
    >nie
    >działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.

    Musze przyznac jedno - przepisy nic nie mowia o przypadku zepsucia juz
    po zakupie.
    Wydaje sie, ze do tego sluzy gwarancja (jakości).

    Powyzej o tym nie pisza, ale kluczowy jest zapis, ze przez 6 miesiecy
    od zakupu domniemywa się, iz wada istniala w momencie zakupu.
    Czyli w razie sprawy sadowej, klient nie musi nic dowodzic, to
    sprzedawca musi dowiesc, ze sprzedal towar bez wad, takze tych, ktore
    spowodowaly pozniejsza awarie.
    Bo po 6 miesiacach, to klient powinien przedstawic ekspertyze, ze wada
    istniala w momencie zakupu ... czyli poniesc koszty rzeczoznawcy z
    niepewnym wyrokiem i zwrotem.

    Gdzies tam jeszcze jest sprawa, ze klient nie ma obowiazku sprawdzac
    towaru w dniu zakupu - moze sobie towar czekac 3 miesiace nie uzywany,
    a potem klient stwierdzi, ze nie dziala.
    Bo od chwili stwierdzenia wady jest juz tylko krotki termin na
    reklamacje.

    Tylko ... co zrobic, jesli zegarek ma np wyrazne slady uzywania, a
    jakis ambitniejszy sprzet to moze miec liczniki czasu uzywania.

    >Producent może nie uznać twojego argumentu, powołać rzeczoznawcę
    >który
    >obali twoje twierdzenia i zostajesz na lodzie. jesteś na to gotowy?

    Na razie to chyba wiele nie ryzykuje, gorzej jak potem zaczna sie
    sadzic o koszta rzeczoznawcy ..

    >Jeśli chodzi o gwarancję, to gwarant o ile nie chce ponosić kosztów
    >naprawy zegarka, musi wykazać że uszkodzenie zegarka nastąpiło nie na
    >skutek wady produkcyjnej tylko np. złego traktowania przez
    >użytkownika.
    >To czasem nie da się zrobić i dlatego w większości przypadków
    >producent
    >albo naprawia towar nie wnikając w szczegóły (bo tak taniej) albo
    >wymienia na nowy.

    Albo odwrotnie - zawsze twierdzi, ze to z winy klienta.

    J.


  • 15. Data: 2021-02-23 13:56:11
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Tue, 23 Feb 2021 13:39:44 +0100, J.F. napisał(a):

    > Powyzej o tym nie pisza, ale kluczowy jest zapis, ze przez 6 miesiecy
    > od zakupu domniemywa się, iz wada istniala w momencie zakupu.

    Już od dawna przez 12 miesięcy.

    > Na razie to chyba wiele nie ryzykuje, gorzej jak potem zaczna sie
    > sadzic o koszta rzeczoznawcy ..

    Do roku sprzedawca może oddalić skargę podpierając się opinią rzeczoznawcy,
    ale klient nic za nią nie płaci.
    Jeśli sprawa trafi do sądu, ewentualny koszt rzeczoznawcy ponosi strona
    przegrana.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Znam ja ich wszystkich, same łajdaki. Całe miasto takie: łajdak na łajdaku
    jedzie i łajdakiem pogania. Jeden tam tylko jest porządny człowiek:
    prokurator, ale i ten - prawdę mówiąc - świnia"
    Nikołaj Gogol

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/


  • 16. Data: 2021-02-23 18:02:14
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Olin" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:1b24z6ndqgm5w$.20su0zv0cr9o.dlg@40tude.
    net...
    Dnia Tue, 23 Feb 2021 13:39:44 +0100, J.F. napisał(a):
    >> Powyzej o tym nie pisza, ale kluczowy jest zapis, ze przez 6
    >> miesiecy
    >> od zakupu domniemywa się, iz wada istniala w momencie zakupu.

    >Już od dawna przez 12 miesięcy.

    >> Na razie to chyba wiele nie ryzykuje, gorzej jak potem zaczna sie
    >> sadzic o koszta rzeczoznawcy ..

    >Do roku sprzedawca może oddalić skargę podpierając się opinią
    >rzeczoznawcy,
    >ale klient nic za nią nie płaci.

    A ten rzeczoznawca to musi miec jakies uprawnienia, kwalifikacje ?

    Bo co mu szkodzi zatrudnic rzeczoznawce na etacie, ktory 8h dziennie
    bedzie wypisywal "z winy klienta" ...

    >Jeśli sprawa trafi do sądu, ewentualny koszt rzeczoznawcy ponosi
    >strona
    >przegrana.

    J.


  • 17. Data: 2021-02-24 01:11:02
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-22, Jacek Maciejewski <j...@g...pl> wrote:
    > Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >
    >> Odpowiadaj?c na pytania.
    >>
    >> Zegarek zakupiony przez internet.
    >> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.
    >> Pisz? windowsa XP i outlooka express.

    Popraw kodowanie.

    > Poczytaj tu:
    > https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/reko
    jmia/
    > IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    > dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek nie
    > działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.

    Sprzedawca (zwykle nie-producent) odpowiada za wady z tyt. rękojmi przez
    okres 2ch lat, przy czym do 12 miesięcy mamy domniemanie istnienia wady
    w momencie sprzedazy (wydania towaru). Dopiero po 12 miesiacach, to
    domniemanie znika i tylko wtedy kupujacy powinien wykazać, że wada w
    momencie sprzedaży istniała.

    > Producent może nie uznać twojego argumentu, powołać rzeczoznawcę który
    > obali twoje twierdzenia i zostajesz na lodzie. jesteś na to gotowy?

    Producent nie jest stroną przy reklamacji z tyt. rękojmi, a czy sąd uzna
    wynik takiej ekspertyzy to już sprawa sądu. W każdym razie, do 12
    miesięcy to sprzedawca ma wykazać, że wada nie tkwiła w przedmiocie w
    momencie jego sprzedaży. W przypadku wad fizycznych jest to zwykle
    dość karkołomne lub kosztowne zadanie.

    > Jeśli chodzi o gwarancję, to gwarant o ile nie chce ponosić kosztów
    > naprawy zegarka, musi wykazać że uszkodzenie zegarka nastąpiło nie na
    > skutek wady produkcyjnej tylko np. złego traktowania przez użytkownika.

    W przypadku gwarancji, prawa kupującego okresla dokument gwarancyjny (z
    pewnymi wyjatkami narzucanymi przez KC) więc nie ma się co za specjalnie
    rozpisywać co może gwarant bez znajomosci tego dokumentu.

    "Zakupiony zegarek z firmy "Max-...." okaza? sie uszkodzony. Czy pszys?uguje
    mi prawo tzw. rekojmi i moge domagaae sie zwrotu gotówki, nie godz?c sie
    jednocze?nie na propozycje sprzedawcy abym odes?a? zegare? bezpo?rednio do
    serwisu producenta?"

    Możesz się domagać zwrotu gotówki (odstąpienia od umowy), lub wymiany na
    towar wolny od wad, ale jesli np. sprzedawca się uwinie i naprawi
    szybko, a uzasadni np. nadmiernoscią kosztów przy spełnieniu Twoich
    żądań, to będziesz musiał to łyknąć. Co innego jesli będzie to kolejna
    reklamacja, lub jeśli naprawa miała by trwac jakoś długo.

    --
    Marcin


  • 18. Data: 2021-02-24 01:27:56
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:zd6e4bcrs36n$.1j6utqn739fn6$.dlg@40tude
    .net...
    > Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >>> Zegarek zakupiony przez internet.
    >>> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.
    >
    >>Poczytaj tu:
    >>https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/re
    kojmia/
    >>IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    >>dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek
    >>nie
    >>działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.
    >
    > Musze przyznac jedno - przepisy nic nie mowia o przypadku zepsucia juz
    > po zakupie.

    Bo przepisy nie dotyczą zepsucia po zakupie. Przepisy mówią o sytuacji,
    gdy coś co manifestuje się w określony, niepożadany sposób po wydaniu
    towaru wynika z wady, która w towarze już siedziała. Jeśli coś się "psuje"
    mimo, że towar nie ma wad (jest zgodny ze specyfikacją) to psuje się bo
    towar jest np. niewłaściwie uzytkowany.
    Jesli np. urwie się klamka w samochodzie to są dwie możliwości:
    1) coś było nie tak z tą klamką już w momencie zakupu (jakies peknięcie,
    gorszej jakości materiał etc.)
    2) ktoś za nią szarpnął tak, że mimo, że wszystko było ok, sie urwała.

    > Wydaje sie, ze do tego sluzy gwarancja (jakości).

    Jakość to synonim zgodności z umową czyli z pewną specyfikacją
    zadeklarowaną przez sprzedawcę/producenta.

    > Gdzies tam jeszcze jest sprawa, ze klient nie ma obowiazku sprawdzac
    > towaru w dniu zakupu - moze sobie towar czekac 3 miesiace nie uzywany,
    > a potem klient stwierdzi, ze nie dziala.

    Konsument tak. Niekonsument, niekoniecznie.

    > Bo od chwili stwierdzenia wady jest juz tylko krotki termin na
    > reklamacje.
    >
    > Tylko ... co zrobic, jesli zegarek ma np wyrazne slady uzywania, a
    > jakis ambitniejszy sprzet to moze miec liczniki czasu uzywania.

    Tzn?

    --
    Marcin


  • 19. Data: 2021-02-24 06:51:50
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 24 Feb 2021 00:27:56 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    > On 2021-02-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    >> Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >>>> Zegarek zakupiony przez internet.
    >>>> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.
    >>
    >>>Poczytaj tu:
    >>>https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/r
    ekojmia/
    >>>IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    >>>dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek
    >>>nie
    >>>działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.
    >>
    >> Musze przyznac jedno - przepisy nic nie mowia o przypadku zepsucia juz
    >> po zakupie.
    >
    > Bo przepisy nie dotyczą zepsucia po zakupie. Przepisy mówią o sytuacji,
    > gdy coś co manifestuje się w określony, niepożadany sposób po wydaniu
    > towaru wynika z wady, która w towarze już siedziała. Jeśli coś się "psuje"
    > mimo, że towar nie ma wad (jest zgodny ze specyfikacją) to psuje się bo
    > towar jest np. niewłaściwie uzytkowany.
    > Jesli np. urwie się klamka w samochodzie to są dwie możliwości:
    > 1) coś było nie tak z tą klamką już w momencie zakupu (jakies peknięcie,
    > gorszej jakości materiał etc.)
    > 2) ktoś za nią szarpnął tak, że mimo, że wszystko było ok, sie urwała.

    Plus cala masa przypadkow niewyraznych - np lakier z klamki oblazl ...
    ale 10 lat po zakupie.

    W sumie - wina konsumenta, nie umowil sie na konkretna trwalosc.


    >> Wydaje sie, ze do tego sluzy gwarancja (jakości).
    >
    > Jakość to synonim zgodności z umową czyli z pewną specyfikacją
    > zadeklarowaną przez sprzedawcę/producenta.

    Tylko ze producent czesto unika tej deklaracji w sposob jawny,
    natomiast wystawia gwarancje ze towar naprawi w ciagu np 2 lat w razie
    usterki.

    Telewizor to ile lat ma grac? Lodowka?
    Komputer? Czy chocby twardy dysk w nim.

    Albo np drukarka - ile stron ma wydrukowac?

    A klamka w samochodzie ile otwarc normalną siłą ma wytrzymac ?

    >> Gdzies tam jeszcze jest sprawa, ze klient nie ma obowiazku sprawdzac
    >> towaru w dniu zakupu - moze sobie towar czekac 3 miesiace nie uzywany,
    >> a potem klient stwierdzi, ze nie dziala.
    >
    > Konsument tak. Niekonsument, niekoniecznie.

    To sprzeda konsumentowi i przejda na niego uprawnienia :-)

    >> Bo od chwili stwierdzenia wady jest juz tylko krotki termin na
    >> reklamacje.
    >>
    >> Tylko ... co zrobic, jesli zegarek ma np wyrazne slady uzywania, a
    >> jakis ambitniejszy sprzet to moze miec liczniki czasu uzywania.
    >
    > Tzn?

    Tzn moze byc problem powiedzenia "sprzedali juz uszkodzony".
    Tzn powiedziec mozna, ale serwisant sprzedawcy powie "licznik pracy
    pokazuje 500h".

    Ta ... nie dosc, ze sprzedali uszkodzony, to jeszcze uzywany :-)

    J.


  • 20. Data: 2021-02-24 07:04:54
    Temat: Re: prawo konsumenta
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-02-24, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Dnia Wed, 24 Feb 2021 00:27:56 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
    >> On 2021-02-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
    >>> Dnia Mon, 22 Feb 2021 22:28:11 +0100, 99 napisał(a):
    >>>>> Zegarek zakupiony przez internet.
    >>>>> Kupiony w grudniu 2020 czyli niecale 3 miesi?ce temu.
    >>>
    >>>>Poczytaj tu:
    >>>>https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/
    rekojmia/
    >>>>IMO korzystający z rękojmi musi wskazać wadę towaru, której nie
    >>>>dostrzegł w chwili kupna. Tzn. nie wystarczy stwierdzić że zegarek
    >>>>nie
    >>>>działa, trzeba wykazać że niedziałanie to skutek ukrytej wady.
    >>>
    >>> Musze przyznac jedno - przepisy nic nie mowia o przypadku zepsucia juz
    >>> po zakupie.
    >>
    >> Bo przepisy nie dotyczą zepsucia po zakupie. Przepisy mówią o sytuacji,
    >> gdy coś co manifestuje się w określony, niepożadany sposób po wydaniu
    >> towaru wynika z wady, która w towarze już siedziała. Jeśli coś się "psuje"
    >> mimo, że towar nie ma wad (jest zgodny ze specyfikacją) to psuje się bo
    >> towar jest np. niewłaściwie uzytkowany.
    >> Jesli np. urwie się klamka w samochodzie to są dwie możliwości:
    >> 1) coś było nie tak z tą klamką już w momencie zakupu (jakies peknięcie,
    >> gorszej jakości materiał etc.)
    >> 2) ktoś za nią szarpnął tak, że mimo, że wszystko było ok, sie urwała.
    >
    > Plus cala masa przypadkow niewyraznych - np lakier z klamki oblazl ...
    > ale 10 lat po zakupie.
    >
    > W sumie - wina konsumenta, nie umowil sie na konkretna trwalosc.

    Ustawodawca najwyraźniej przyjął, że jeśli wada manifestuje się szybko
    (rok) to coś musi byc na rzeczy, a jeśli później to już różnie być może
    a i zwykle przedmiot uzytkowany jest już z lekka nadwyrężony,

    >>> Wydaje sie, ze do tego sluzy gwarancja (jakości).
    >>
    >> Jakość to synonim zgodności z umową czyli z pewną specyfikacją
    >> zadeklarowaną przez sprzedawcę/producenta.
    >
    > Tylko ze producent czesto unika tej deklaracji w sposob jawny,

    Są jeszcze cechy typowe dla danego typu towaru. Nie potrzeba deklaracji,
    że samochód powinien móc jeżdzić.

    > natomiast wystawia gwarancje ze towar naprawi w ciagu np 2 lat w razie
    > usterki.
    >
    > Telewizor to ile lat ma grac? Lodowka?
    > Komputer? Czy chocby twardy dysk w nim.
    >
    > Albo np drukarka - ile stron ma wydrukowac?
    >
    > A klamka w samochodzie ile otwarc normalną siłą ma wytrzymac ?

    Bo tego sie nie da rozsądnie ogarnąć. Tzn. można zdefiniować, ale
    problem z wykazaniem przyczyny usterki (lub nieprawidłowego użytkowania)
    może być potęzny i zwykle jest to ekonomicznie nieopłacalne, więc MZ
    dobrze jest jak jest - zakup/sprzedaż na zasadzie ryzyka z języczkiem u
    wagi przesunietym z lekka w kierunku ochrony konsumentów.

    >>> Gdzies tam jeszcze jest sprawa, ze klient nie ma obowiazku sprawdzac
    >>> towaru w dniu zakupu - moze sobie towar czekac 3 miesiace nie uzywany,
    >>> a potem klient stwierdzi, ze nie dziala.
    >>
    >> Konsument tak. Niekonsument, niekoniecznie.
    >
    > To sprzeda konsumentowi i przejda na niego uprawnienia :-)

    A na sprzedawce obowiązki.

    >>> Bo od chwili stwierdzenia wady jest juz tylko krotki termin na
    >>> reklamacje.
    >>>
    >>> Tylko ... co zrobic, jesli zegarek ma np wyrazne slady uzywania, a
    >>> jakis ambitniejszy sprzet to moze miec liczniki czasu uzywania.
    >>
    >> Tzn?
    >
    > Tzn moze byc problem powiedzenia "sprzedali juz uszkodzony".
    > Tzn powiedziec mozna, ale serwisant sprzedawcy powie "licznik pracy
    > pokazuje 500h".

    To wtedy problem sprowadza się, czy te 500h mieści się w typowym
    użytkowaniu konsumenckim i jesli tak to pozamiatane.

    > Ta ... nie dosc, ze sprzedali uszkodzony, to jeszcze uzywany :-)

    Trzeba było dostarczyć taki bez wad :)

    --
    Marcin

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1