eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooszustwo i portal "osłaniający" oszusta › Re: oszustwo i portal "osłaniający" oszusta
  • Data: 2023-03-28 11:19:45
    Temat: Re: oszustwo i portal "osłaniający" oszusta
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.03.2023 o 08:42, cef pisze:
    >
    > A stosowanie procedury: nie wysyłamy ale kasę przygarniamy
    > i jak się klient nie upomni to jesteśmy zarobieni - jest oszustwem czy nie?

    Jest oszustwem, ale tu Cie zaskoczę. Uważam, że jak wyślą po telefonie z
    Policji, to nadal jest oszustwem. Bo to oszustwo jest popełniane w
    chwili celowego niewysłania. Ostateczne wysłanie nic tu nie zmienia w
    kwestii popełnienia lub nie poprzednio przestępstwa. Może złagodzić
    karę, ale to sprawa sądu.

    I nadal dokładnie z tego powodu wychodzenie z zawiadomienia Kowalskiego,
    że nie dostał zamówionego wiatraczka nie ma tu głębszego sensu.
    Natomiast jak portal aukcyjny dostanie 100 skarg, że facet nie wysyła,
    to można go ścigać, jak nawet zacznie to wysyłać.

    Z tym - byś pojął o czym piszę - w praktyce to działa tak, że szanse na
    to, że facet działający w opisany przez Ciebie sposób oszuka dwie osoby
    z tego samego miejsca jest żadna. Pokrzywdzeni przychodzą do jednostek
    Policji wg własnego miejsca pobytu najczęściej. No i nawet jak jest ich
    100, to 100 policjantów o sobie nawzajem nic nie wie. Robią, jak
    piszesz. Dzwonią do sprzedawcy. Ten grzecznie przeprasza i szybko wysyła
    towar, a policjantowi potwierdzenie wysyłki, albo często zwrotu
    pieniędzy - bo tak prościej. I policjant odmawia wszczęcia postępowania.
    Przy drobnych kwotach pozostaje cała rzesza innych osób, które nie
    poszły na Policję i ta kasa zostaje w kieszeni oszusta.

    A jeszcze, by Ci uzmysłowić skalę problemu, to jak nawet dwóch
    pokrzywdzonych trafi do tej samej jednostki, to w większych jednostkach
    takimi sprawami zajmuje się kilku policjantów. Te sprawy się losowo
    przydziela, więc nawet i w tym wypadku może się zdarzyć, jak napisałem
    wyżej.

    Stąd kilka lat temu udało się przeforsować pomysł, by to jednak te
    portale koordynowały i zgłaszały. Najlepiej zgodnie z domniemanym
    miejscem działania sprawcy, ale jak się tego nie da z ich poziomu
    ustalić, to gdziekolwiek - ale do jednej jednostki. Wówczas widać, że to
    nie jednostkowy problem, który równie dobrze może być losowy (zginął
    towar), co wynikiem nadwrażliwości pokrzywdzonego, który koniecznie
    chciał mieć czerwony wiatraczek, a dostał lekko różowy.

    Dostający to policjant bierze z portalu wszystkich kupujących i ich
    odpytuje, czy dostali towar - również tych, którzy nie zgłaszali
    problemu. Jak zaczyna się kreować problem i się okazuje, że gość
    generalnie nikomu towaru nie wysyła, to można się bardziej "rozkręcić" i
    przykładowo przeszukać mu urządzenia, bo często tacy "cwaniacy" mają
    więcej kont na różnych portalach. Czasem za zgodą sądu bierze się dane z
    rachunków bankowych i przesłuchuje wszystkich od kogo wpłynęły środki.
    Ale tego nadal nie zrobisz tylko na podstawie jednego niezadowolonego
    klienta.

    Nie potrafię Ci podać dokładnej liczby tych niezadowolonych, którzy
    spowodują, że z trybu "zapytania o przyczynę" przejdzie jednostka do
    trybu "sprawdzenia wszystkiego". Nie potrafię, bo to jest indywidualna
    ocena danej konkretnej sprawy. Pewnie też czynnik ludzki, bo jeden
    dochodzeniowiec bedzie chciał, a drugi nie.
    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1