eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawooszustwo i portal "osłaniający" oszusta › Re: oszustwo i portal "osłaniający" oszusta
  • Data: 2023-03-28 14:17:01
    Temat: Re: oszustwo i portal "osłaniający" oszusta
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.03.2023 o 11:27, Shrek pisze:

    >>> A stosowanie procedury: nie wysyłamy ale kasę przygarniamy
    >>> i jak się klient nie upomni to jesteśmy zarobieni - jest oszustwem
    >>> czy nie?
    >> Jest oszustwem, ale tu Cie zaskoczę. Uważam, że jak wyślą po telefonie
    >> z Policji, to nadal jest oszustwem.
    > Dlatego uważasz, że trzeba umorzyć, bo nie da się stwierdzić, że jest
    > oszustwem coś co jak twierdzisz jest oszustwem;)

    Bo przedmiotem postępowania jest stwierdzenie, czy coś jest
    przestępstwem, a nie to, czy wskazana osoba nie dopuścił się jakiś
    przestępstw. Inaczej, po otrzymaniu zawiadomienia o takim oszustwie
    musiał byś badać, czy facet nie planował zamachy na Prezydenta RP, albo
    nie jeździł po pijanemu rowerem. Spróbuj to pojąc.
    >
    >> Natomiast jak portal aukcyjny dostanie 100 skarg, że facet nie wysyła,
    >> to można go ścigać, jak nawet zacznie to wysyłać.
    > No ale przed chwilą w innym poście masz pretensję, że portale wysyłają
    > ludzi na policję, żeby zajęła się oszustwem i jest to nielogiczne:P

    Bo jest nielogiczne. Portal wie o wszystkich tych pokrzywdzonych i jeśli
    powiadomi Policję, to w jednej sprawie bedzie widać, ze to nie
    jednostkowy problem przewrażliwionego użytkownika, który dostał
    niewłaściwego koloru "wiatraczek", a problem systemowy z danym
    sprzedawcą, który regularnie zamiast czerwonych - bardzie pożądanych i
    cennych - wysyła różowe podróby. I jak oni w 100 trafią do Policji, to
    Policja nie widząc całości nie może zadziałać prawidłowo.
    >
    >> A jeszcze, by Ci uzmysłowić skalę problemu, to jak nawet dwóch
    >> pokrzywdzonych trafi do tej samej jednostki, to w większych
    >> jednostkach takimi sprawami zajmuje się kilku policjantów. Te sprawy
    >> się losowo przydziela, więc nawet i w tym wypadku może się zdarzyć,
    >> jak napisałem wyżej.
    > Czyli po prostu sobie nie radzicie i tyle. Za to jak portale wysyłają do
    > was "paczkami" to narzekacie że sobie z was jeleni do roboty znaleźli...
    > Całe życie pod górkę...+

    Ależ te paczki bardzo lubimy. Jednostki się o te sprawy "biją".

    Problemem z zawiadomieniami od pojedynczych osób jest to, że tego masz
    masę. W skali powiatowej jednostki Policji masz kilka takich zawiadomień
    dziennie. I jestem absolutnie pewien, że niektóre z nich mogą być
    faktycznie dotyczyć jakiś oszustów. Ale które?

    Większość związanych jest z niedokładnym opisem albo niezrozumieniem, że
    paczka z Chin musi swoje iść - zwłaszcza w dobie wojny na Ukrainie.
    Tego, że jak dany telefon kosztuje w sklepie 2.000 zł, a oferta była za
    1.000 zł, to z góry wiadomo, że albo popsuty (ale w opisie, ze nie
    sprawdzał, czy działa); albo uszkodzony (ale przecież nie pisało, że
    nie, a mogła poczta uszkodzić); albo kupujący wysłał kasę, ale jak nie
    dostał przedmiotu, to uwłacza jego godności skontaktowanie się ze
    sprzedającym. Nie ma głębszego sensu popisywanie się przeze mnie
    elokwencją, bo takich podobnych spraw jest mnóstwo.

    Jest jak piszesz. Policjant odpytuje sprzedającego. Ten przeważnie
    zatroskany problemem natychmiastowo go rozwiązuje. Jeśli nawet zamiast
    telefonu kilku prowadzących zwraca się telegramami do jednostek
    właściwych dla miejsca działania, i tam już przeważnie jeden policjant
    to dostaje. On widzi, ze problem jest szerszy, ale nadal nie wie, czy
    sprzedawca sprzedaje miliony i przez spóźniony kontener z Chin nie
    dostarczył kilkuset przedmiotów, czy to kilkaset, to większość
    zamówionych, a te, które nie są przedmiotem zawiadomienia, to te, w
    których policjanci prowadzący sami się skontaktowali ze sprawca, albo
    te, gdzie kupujący uznał, ze szkoda mu czasu. I uprzedzając Twoje
    domysły, to podejmowane są działania mające na celu zmniejszenie tego
    problemu, ale na chwilę obecną najprostszym jest właśnie kierowanie tych
    zawiadomień przez portale grupowo. Są i inne, ale to po stronie Policji
    i o tym nie będę pisał publicznie. >
    >> Stąd kilka lat temu udało się przeforsować pomysł, by to jednak te
    >> portale koordynowały i zgłaszały. Najlepiej zgodnie z domniemanym
    >> miejscem działania sprawcy, ale jak się tego nie da z ich poziomu
    >> ustalić, to gdziekolwiek - ale do jednej jednostki. Wówczas widać, że
    >> to nie jednostkowy problem, który równie dobrze może być losowy
    >> (zginął towar), co wynikiem nadwrażliwości pokrzywdzonego, który
    >> koniecznie chciał mieć czerwony wiatraczek, a dostał lekko różowy.
    > To ja tylko zacytuje "Portale sprzedażowe zrobiły sobie z
    > Policji "likwidatorów szkód". Masa zgłaszających przychodzi i wprost
    > mówi, ze gdyby nie wynikający z regulaminu obowiązek, to by im do łba
    > nie przyszło do Policji przychodzić."

    I co z tego wynika? Chcesz podkreślić, że czytasz, co piszę, czy masz
    jakiś inny ukryty cel?

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1