W dniu 26.10.2025 o 21:09, Shrek pisze:
> W dniu 26.10.2025 o 20:56, Kviat pisze:
>
>> Mam pytanie, kto i w/g jakiego kryterium naukowego miałby tworzyć
>> takie prawo, które wprost stwierdza, że ty jesteś gorszy (albo lepszy)
>> od kogoś innego?
>
> To akurat nie jest problem naukowy.

No właśnie.
>> Za tę gorszość (jeśli wolisz w uniesieniem humanistycznym: nierówność)
>> przewidujesz jakieś sankcje? Niewolnictwo na początek, a potem kara
>> śmieci, czy tylko wyższe stawki podatków za gorszość?
>
> Brak możliwości legalnego wjazdu. A bo co?

A bo nic.
Jak daleko mogą się posunąć miłośnicy "racjonalizmu naukowego"? w
udowadnianiu "naukowym" nierówności i wpisywanie tych nierówności do
systemu prawnego?

Przypomnę dla ustalenia uwagi: "oparcie się o racjonalizm naukowy i tu
nawiązanie do prawa"

Kto takich powstrzyma i postawi granicę (i dlaczego akurat tutaj?)
"naukowego" udowadniania czyjejś nierówności?
Bo skoro wolno "naukowo" udowodnić A - a skoro naukowo, to nie podlega
dyskusji, bo z dowodami się nie dyskutuje - to kto zabroni "naukowo"
udowodnić B?
Przecież można naukowo udowodnić, że bezdomni są obciążeniem dla
państwa. I co dalej? Jakie zmiany w prawie proponujesz w związku z tym?
Sankcje za bezdomność? Więzienie?
Czy bezrobotna Karyna/Sebiks, która/y zakończył/a obowiązkową edukację
na podstawówce i żyje z zasiłku jest hm... "równa/y", czy "nierówna/y"?
I co dalej? Jakieś sankcje?

Jakie będą kryteria nierówności i kto bezie ustalał wzorzec "równości"?
Kto takim oszołomom przeszkodzi ustanowić sobie, że biały, to równy, a
skoro nie biały, to przecież można udowodnić naukowo, że nie jest równy,
bo przecież gołym okiem widać dowody, że jest czarny.

Łapiesz już absurd takiego idiotycznego (i dawno skompromitowanego)
pomysłu, czy jeszcze nie?

A szury miały rację.
Piotr