eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 246

  • 61. Data: 2023-09-17 16:44:37
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Alojzy Gąska <g...@g...com>

    Jacek napisał(a):
    > W dniu Sun, 17 Sep 2023 13:31:12 +0200, użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >
    > > Czemu przykładowo 200$ uważamy za opłatę, a 5000$ łapówkę?
    > Znów strugasz głupa.
    > Jedyne racjonalne wytłumaczenie manewru z pośrednikiem i zostawieniem mu
    > wolnej ręki w sprawie opłat to chęć ukrytego podzielenia się zyskiem.
    >


    2015.
    cyt.
    Szanowny Panie Ministrze! Zwracam się do Pana Ministra w związku z głośnym w
    ostatnich latach procederem nielegalnego biznesu na wizach wydawanych przez polskie
    konsulaty na Białorusi. Z badań przeprowadzonych przez białoruski opozycyjny ruch
    ludowy Renesans wynika, że nawet do 80% z 350 tys. wydawanych rocznie wiz objęto
    nielegalnym pośrednictwem. Obywatele Białorusi są często zmuszani do wypłacania
    nielegalnym pośrednikom kilkuset euro za załatwienie wniosku wizowego. Łącznie biznes
    ten generuje w ciągu roku nawet kilkadziesiąt milionów euro.
    https://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.
    xsp?key=6F9466A1



  • 62. Data: 2023-09-17 22:17:04
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.09.2023 o 16:28, Jacek pisze:

    >>>> Czy akurat 5000$? Płaci się również za ich uzyskanie przez
    >>>> pośredników.
    >>>> Na tej grupie jeden z kolegów pracuje w firmie, która całkiem legalnie
    >>>> zajmuje się takim pośrednictwem i na pewno za darmo tego nie robi. Czy
    >>>> akurat 5.000$, no to nie wiem. Skąd ta suma? Czy 200$, 500$ byłoby
    >>>> odpowiedniejszymi sumami? Czy jakby wzięli "do kieszeni 200$, to
    >>>> byłoby to akceptowalne, a 5000$ już nie?
    >>> Tomasik, nie strugaj głupa. Nie ważna jest suma, ważne jest gdzie ta
    >>> kasa trafiała. A jak na razie, o tym głucha cisza.
    >> Do prywatnego przedsiębiorcy, który był pośrednikiem. Przecież to akurat
    >> jest jasne. Pytanie, czy jakaś część trafiała do nieuczciwych
    >> urzędników, [-]
    > I to jest dobre pytanie. Choć ja bym je potraktował jako retoryczne a
    > zadałbym raczej takie: Jaka część z łapówki (bo przecież nie zapłaty
    > wyznaczonej odpowiednim aktem prawnym) trafiała do nieuczciwych urzędników
    > i których, jakimi kanałami i za czyim wysokim przyzwoleniem? Oraz, jaka
    > część trafiała na jedno z tajnych kont PIS?

    Jeśli płacisz za usługi biura księgowego, które Cię rozlicza z fiskusem
    to jest to łapówka? Sam system polegający na tym, że są firmy
    pośredniczące w składaniu wiz z krajów, w których nie ma naszych
    placówek to akurat PO wymyśliło. Natomiast skąd pomysł, że te pieniądze
    do PiS trafiały? Pytam, bo nie jest to wcale oczywiste.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 63. Data: 2023-09-17 22:18:44
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.09.2023 o 16:35, Jacek pisze:
    > W dniu Sun, 17 Sep 2023 13:31:12 +0200, użytkownik Robert Tomasik napisał:
    >
    >> Czemu przykładowo 200$ uważamy za opłatę, a 5000$ łapówkę?
    >
    > Znów strugasz głupa. Ministerstwo wynajmując pośrednika ma ostateczny głos
    > w sprawie opłat pobieranych przez niego od klientów. Zawsze może nie
    > zawrzeć umowy. A jeśli popyt jest duży, można za wizę pobrać wysoką opłatę
    > i nie dzielić się z pośrednikiem. Że dużo roboty? A co stoi zatrudnić na
    > etat miejscowych pracowników? Zawierając umowę z pośrednikiem na usługę o
    > potencjalnie dużym zysku i nie kasować zarobku to zdrada stanu a nawet
    > gorzej, to głupota.
    > Jedyne racjonalne wytłumaczenie manewru z pośrednikiem i zostawieniem mu
    > wolnej ręki w sprawie opłat to chęć ukrytego podzielenia się zyskiem.
    >
    A kto jest zleceniodawcą usługi? Ministerstwo, czy aspirujący do wizy?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 64. Data: 2023-09-17 23:51:20
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.09.2023 o 15:41, Alojzy Gąska pisze:
    > Kviat napisał(a):
    >
    >> No nie wiem... jakbym był rozwozicielem warzyw, a wjeżdżałbym do innego
    >> kraju jako producent filmowy, to mógłbym nabrać podejrzeń, że jednak coś
    >> jest nie tak. Skoro legalnie, to dlaczego nie mógłbym wjechać jako
    >> rozwoziciel warzyw?
    >
    >
    > Razem w peło ślizgasz się na 30 sekundowej fali.
    >
    >
    > cyt. 2011
    > Tytuł: Wizy: bez kolejek, ale z dodatkową opłatą
    > Obozowisko pod konsulatem

    Ale że dla rozwozicieli warzyw jako producenci filmowi?

    > W 2011 roku udało się nam wydać 570 tysięcy wiz. W 2012 roku było ich już blisko
    650 tysięcy.

    > Czemu wtedy "ż"/DE media nie piały?

    Może dlatego, że wtedy pasożyty i pierwotniaki w organizmach uchodźców
    nie były groźne dla Polaków. Stały się groźne dopiero w czasach prezesa,
    więc pewnie media są zaniepokojone tym rozjazdem między deklaracjami, a
    tym co pis robi za plecami swoich wyznawców.

    https://www.money.pl/gospodarka/rzad-pis-przeciwko-m
    igrantom-dane-ujawniaja-niewygodna-prawde-6911084345
    277088a.html

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


  • 65. Data: 2023-09-18 01:47:00
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-09-17, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 17.09.2023 o 04:27, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Prezes nie powiera wdzierania się przez granicę. Skoro Minister
    >>>>> lobbował za wydaniem  komuś wizy przez zagraniczną placówkę, to widać
    >>>>> ta konkretna osoba chciała legalnie tu wjechać.
    >>>> Aaaa... no skoro osoba chciała, to wszystko w porządku.
    >>>> Tylko dlaczego pod płaszczykiem filmowców, skoro legalnie?
    >>> A osoby te wiedziały, że za udzieleniem ich wiz stały jakieś nielegalne
    >>> kroki? Po prostu pytam, bo nie chce mi się tego analizować, a wyglądasz
    >>> na osobę zaangażowaną w rozwikłaniu tego zagadnienia.
    >>>
    >>> Tak, czy siak trzeba trochę rozróżnić osobę próbującą wedrzeć się przez
    >>> płot do Twojego ogródka od osoby, która może i podstępem, ale jednak
    >>> lobbuje za tym, byś ją zaprosił.
    >> Przepraszam Cię Robert, ale czy Ciebie posrało? Serio sądzisz, że ktoś
    >> (kilka tys. osób ++) może nie wiedzieć, iż zapłacenie 5k EUR to normalna
    >> cena za wizę? A wspieranie zachowań korupcyjnych urzędników państwowych,
    >> ma być lobbowaniem i w jakikolwiek sposób mniej naganne niż włażenie
    >> przez płot do czyjegoś ogródka? To jest niewyobrażlnie bardziej
    >> szkodliwe bo niszczy i tak już nędzne zaufanie do państwa.
    >
    > Nie śledzę tej afery. Za wizy się płaci i to nie tylko opłaty urzędowe.
    > Czy akurat 5000$? Płaci się również za ich uzyskanie przez pośredników.
    > Na tej grupie jeden z kolegów pracuje w firmie, która całkiem legalnie
    > zajmuje się takim pośrednictwem i na pewno za darmo tego nie robi. Czy
    > akurat 5.000$, no to nie wiem. Skąd ta suma? Czy 200$, 500$ byłoby
    > odpowiedniejszymi sumami? Czy jakby wzięli "do kieszeni 200$, to byłoby
    > to akceptowalne, a 5000$ już nie? Są kraje, gdzie dawanie łapówek
    > urzędnikom jest po prostu normalne. U nas na szczęście nie. Ponieważ ja
    > mam te informacje z jakiś plotek, to nie będę publicznie pisał o tym, że
    > w takim, a takim kraju to norma.

    Nie ma się co rozdrabniać MZ na detale, ale 5k$ nie jest normalną kwotą,
    za żadną typową wizę, czy z pośrednictwem czy bez. Przy czym mówimy o
    agencjach nominowanych przez rządy, a nie przez jakiś losowych
    pośredników pomagających np. wypełniać formularze. Tacy rzecz jasna są
    wszędzie i 5k$ nie jest tu kwotą egzotyczną.

    > Natomiast, co do zaufania do Państwa, to już jest sprawa na zdecydowanie
    > poważniejsza dyskusję. Na ile władza i zaufanie do niej ma być tożsame z
    > zaufaniem do państwa. Jest okres wyborczy i bardzo niechętnie bym się
    > wdawał w dyskusje o tym problemie. Władza w żaden sposób - moim zdaniem
    > - nie odzwierciedla społeczeństwa. Nie można głosować "przeciw". Zatem
    > partia polityczna robi sobie prostą matematykę. O Ojczyźnie już nie
    > wspominając.
    > Politycy obliczają jakie poparcie mają w jakiej grupie społecznej i tak
    > swoją ofertę ustawiają, by maksymalizować wynik wyborczy. Potem
    > wystarczy podejmowanie działań dyskredytujących przeciwników, albo
    > dywersyfikujących głosy by czasem któraś z grup niepopierających nie
    > zagłosowała na jedną partię. I masz sukces wyborczy. To nie ma
    > absolutnie nic wspólnego z preferencjami obywateli.Oni potrzebują zdobyć
    > poparcie na kolejną kadencję, a nie wysłuchać głosu ludu. Za kolejne
    > kilka lat zrobią kolejne badania i będą optymalizować to ponownie.
    >
    >
    > Co więcej, da się troszkę kreować stosunki ilościowe pomiędzy tymi
    > grupami. Jak przykładowo stwierdzimy, że mali przedsiębiorcy nas nie
    > popierają (bo ich wkurza pobieranie podatków na nieakceptowalnym
    > poziomie, a w takiej małej firmie, to łatwo to zauważyć), to tak
    > ustawiamy system by ci mali przedsiębiorcy padli. Zostaną rencistami,
    > albo emerytami, to łatwiej ich będzie "przekupić" 13 i 14 emeryturą. Nie
    > możemy podnieść emerytur, bo nie mogli byśmy mieć nad taką grupą
    > kontroli poprzez wskazanie, że kolejna zmiana może te nie wynikające z
    > logiki świadczenia pozabierać. Nie prościej byłoby po prostu podnieść o
    > 1/6 emeryturę? Proście obliczeniowo, mniejsze zamieszanie.
    >
    > Jak dawano 500+ (obecnie 800+) to też zamiast to wrzucić w zwolnienie z
    > podatku (zwiększać kwotę wolną od podatku), to wymyślono jakiś nowy
    > system dystrybucji, do którego trzeba było jeszcze sztabu osób
    > dystrybuujących. Takich dziwnych dodatków mających za zadanie określone
    > grupy docelowe przekonać, że tylko utrzymanie władzy przez twórców jest
    > dla nich korzystne jest wiele.

    To o czym wyzej napisałeś jest to działanie polityczne
    ponadinstytucjonalne. Te ruchy są dobrze widoczne jako ruchy polityczne.
    Poza oczywistą wyborczą, polityczną korupcją, jest to MZ uczciwe.

    > Tak więc reasumując, by mówić o zaufaniu lub utracie zaufania do Państwa
    > należałoby w pierwszej kolejności określić, co rozumiemy za państwo i do
    > czego mielibyśmy mieć zaufanie. Na pewno nie zgodzę się z poglądem
    > nieutożsamiającym zaufanie do obecnie rządzących z zaufaniem do Państwa,
    > a przecież to nie Państwo brało te łapówki, a kilku urzędników.

    Zawsze widzi się urząd przez pracujących tam ludzi. Po zmianie ekipy nie
    następuje wymiana całej obsady. Zostają tam ludzie przesiąknięci
    określoną atmosferą, często określonej mentalności. Nawet jak głowny
    szkodnik zostanie wywalony na pysk, jego przydupasy na poziomach
    niższych już nie. Zmiana tej mentalności będzie wymagała czasu. A urząd
    jest instytucją państwową i jego działania zawsze są jakimś przejawem
    stanu państwa. Jeśli zdarzają się tam tego typu afery, to coś jest
    bardzo nie tak.

    Zobacz, nawet pojedyńcze zdarzenia mniejszej wagi, jak to z wiśniami czy
    dawniejsze, z dwiema paniusiami z US co postanowiły wykorzystać
    uprzejmość mechanika.... to jest przecież patologia. Jakby to były
    urzędy w Twoim mieście, to pewnie byś pomyślał, że coś tam jest nie tak.
    "Przyjazne" polskie państwo w oglądzie wielu wygląda obecnie właśnie
    przez pryzmat takich biurw, których rozpasanie hamują głownie incydenty
    medialne. I to się szybko po zmianie ekipy nie zmieni. A przecież to
    jest kaliber dużo mniejszy, niż nadużycia w agencji, która powninna
    pozostawać pod ścisłą kontrolą Państwa, nie wspominając już o wejściu
    przez płot.

    --
    Marcin


  • 66. Data: 2023-09-18 08:01:39
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Jacek <j...@g...pl>

    W dniu Sun, 17 Sep 2023 22:18:44 +0200, użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > W dniu 17.09.2023 o 16:35, Jacek pisze:
    >> W dniu Sun, 17 Sep 2023 13:31:12 +0200, użytkownik Robert Tomasik
    >> napisał:
    >>
    >>> Czemu przykładowo 200$ uważamy za opłatę, a 5000$ łapówkę?
    >>
    >> Znów strugasz głupa. Ministerstwo wynajmując pośrednika ma ostateczny
    >> głos w sprawie opłat pobieranych przez niego od klientów. Zawsze może
    >> nie zawrzeć umowy. A jeśli popyt jest duży, można za wizę pobrać wysoką
    >> opłatę i nie dzielić się z pośrednikiem. Że dużo roboty? A co stoi
    >> zatrudnić na etat miejscowych pracowników? Zawierając umowę z
    >> pośrednikiem na usługę o potencjalnie dużym zysku i nie kasować zarobku
    >> to zdrada stanu a nawet gorzej, to głupota.
    >> Jedyne racjonalne wytłumaczenie manewru z pośrednikiem i zostawieniem
    >> mu wolnej ręki w sprawie opłat to chęć ukrytego podzielenia się
    >> zyskiem.
    >>
    > A kto jest zleceniodawcą usługi? Ministerstwo, czy aspirujący do wizy?

    A co to ma do rzeczy? Ministerstwo jest usługodawcą, aspirujący
    usługobiorcą. Zleceniodawca to termin tu nie pasujący.



    --
    Jacek


  • 67. Data: 2023-09-18 08:19:59
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Jacek <j...@g...pl>

    W dniu Sun, 17 Sep 2023 22:17:04 +0200, użytkownik Robert Tomasik napisał:

    > W dniu 17.09.2023 o 16:28, Jacek pisze:
    >
    >>>>> Czy akurat 5000$? Płaci się również za ich uzyskanie przez
    >>>>> pośredników.
    >>>>> Na tej grupie jeden z kolegów pracuje w firmie, która całkiem
    >>>>> legalnie zajmuje się takim pośrednictwem i na pewno za darmo tego
    >>>>> nie robi. Czy akurat 5.000$, no to nie wiem. Skąd ta suma? Czy 200$,
    >>>>> 500$ byłoby odpowiedniejszymi sumami? Czy jakby wzięli "do kieszeni
    >>>>> 200$, to byłoby to akceptowalne, a 5000$ już nie?
    >>>> Tomasik, nie strugaj głupa. Nie ważna jest suma, ważne jest gdzie ta
    >>>> kasa trafiała. A jak na razie, o tym głucha cisza.
    >>> Do prywatnego przedsiębiorcy, który był pośrednikiem. Przecież to
    >>> akurat jest jasne. Pytanie, czy jakaś część trafiała do nieuczciwych
    >>> urzędników, [-]
    >> I to jest dobre pytanie. Choć ja bym je potraktował jako retoryczne a
    >> zadałbym raczej takie: Jaka część z łapówki (bo przecież nie zapłaty
    >> wyznaczonej odpowiednim aktem prawnym) trafiała do nieuczciwych
    >> urzędników i których, jakimi kanałami i za czyim wysokim przyzwoleniem?
    >> Oraz, jaka część trafiała na jedno z tajnych kont PIS?
    >
    > Jeśli płacisz za usługi biura księgowego, które Cię rozlicza z fiskusem
    > to jest to łapówka? Sam system polegający na tym, że są firmy
    > pośredniczące w składaniu wiz z krajów, w których nie ma naszych
    > placówek to akurat PO wymyśliło. Natomiast skąd pomysł, że te pieniądze
    > do PiS trafiały? Pytam, bo nie jest to wcale oczywiste.

    Alboś ślepy albo głupi. Przecież nie chodzi o pobieranie opłat przez
    pośrednika. Ani o to że PO to wdrożyła. Oczywiście, ma pośrednik prawo
    pobierać opłaty i odprowadzać część ich jako swój zysk. I tak to działa w
    przypadku innych państw. Ale pośrednik nie powinien mieć prawa dowolnie
    stanowić wysokości opłat i tym bardziej, uzależniać ich wysokości od
    takich czynników jak szybkość dostarczenia wizy czy przymykanie oczu na
    niespełnianie warunków minimalnych przez aspirującego do wizy. A tak było
    w naszym przypadku. Nie było nad wysokością opłat żadnej kontroli, nie
    sprawdzano rzetelności pośrednika w zakresie niewydawania wiz osobom nie
    spełniającym warunków. A wszystko to mogło mieć jeden tylko cel -
    zwiększenie dochodów. Nie jesteś chyba aż tak głupi żeby przyjąć że
    ministerstwu zależało na zwiększeniu przychodów pośrednika tak z dobroci
    serca?
    Nic co się działo w służbie dyplomatycznej, MSZecie czy rządzie, nie mogło
    się dziać bez wiedzy i aprobaty Kaczyńskiego bo tak jest skonstruowana ta
    ekipa. Więc odpowiedź jest prosta - nadmiarowy zarobek trafiał do krewnych
    i znajomych królika, po odpaleniu doli pośrednikowi.

    --
    Jacek


  • 68. Data: 2023-09-18 09:23:20
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.09.2023 o 01:47, Marcin Debowski pisze:
    > Nie ma się co rozdrabniać MZ na detale, ale 5k$ nie jest normalną kwotą,
    > za żadną typową wizę, czy z pośrednictwem czy bez. Przy czym mówimy o
    > agencjach nominowanych przez rządy, a nie przez jakiś losowych
    > pośredników pomagających np. wypełniać formularze. Tacy rzecz jasna są
    > wszędzie i 5k$ nie jest tu kwotą egzotyczną.
    A jak jakieś szkolenie wcześniej? Wiesz, może szkolili ich na tych
    filmowców. Po za tym nie wiem, skąd kwota 5.000$. Tu ją ktoś rzucił.
    Nigdzie w mediach kwot nie widzę.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 69. Data: 2023-09-18 09:24:35
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 18.09.2023 o 08:01, Jacek pisze:
    >> A kto jest zleceniodawcą usługi? Ministerstwo, czy aspirujący do wizy?
    > A co to ma do rzeczy? Ministerstwo jest usługodawcą, aspirujący
    > usługobiorcą. Zleceniodawca to termin tu nie pasujący.

    No właśnie w tym rzecz, ze niekoniecznie. Jak mamy radcę prawnego, który
    w imieniu przedsiębiorcy ma uzyskać wyrok, to przecież nie sąd to zleca,
    a przedsiębiorca.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 70. Data: 2023-09-18 10:05:05
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 18.09.2023 o 09:23, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 18.09.2023 o 01:47, Marcin Debowski pisze:
    >> Nie ma się co rozdrabniać MZ na detale, ale 5k$ nie jest normalną kwotą,
    >> za żadną typową wizę, czy z pośrednictwem czy bez. Przy czym mówimy o
    >> agencjach nominowanych przez rządy, a nie przez jakiś losowych
    >> pośredników pomagających np. wypełniać formularze. Tacy rzecz jasna są
    >> wszędzie i 5k$ nie jest tu kwotą egzotyczną.
    > A jak jakieś szkolenie wcześniej? Wiesz, może szkolili ich na tych
    > filmowców.

    Ile czasu trwa szkolenie rozwoziciela warzyw na producenta filmowego?
    Dają jakiś dyplom na koniec?

    Pewnie zaraz zaczniesz "spekulować", że on te warzywa rozwoził 200
    tirami, a producentem filmowym został z zamiłowania, bo miał fchuj
    szmalu i nie wiedział co z nim robić, ale mi się wydaje, że nie o
    takiego rozwoziciela warzyw chodziło.

    Z biegiem czasu robisz się coraz śmieszniejszy.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1