> Mowimy o powaznych powiklaniach, a nie "przez trzy dni utrzymywala sie
> wysoka goraczka".
To już jest poważne powikłanie.
Większość szczepionek ma hronić pszed horobą lżejsza niż opisane powikłanie.
Ośmieszyłeś się.



--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

do góry

W dniu 2015-08-25 o 20:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>>>>> A decydować nie powinni idioci, wierzący w homeopatię i sensacyjne
>>>>> pisma antyszczepionkowych panikarzy.
>>>>
>>>> A to już kwestia światopoglądowa - ja uważam, że decydować powinni
>>>> rodzice, ty, że "komisja". Wnioskuję, że nie masz dzieci?
>>>
>>> Naprawde nie rozumiesz, ze ten system nie ma sensu jezeli kazdy sobie
>>> bedzie decydowal?
>>
>> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?
>
> Z tego samego powodu dla ktorego wieczorem korzystam ze swiatła
> pochodzącego z zarówki zamiast poruszac sie po omacku.

A gdzie chcesz zsyłać tych, co się poruszają po omacku?

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-25 o 20:08, Shrek pisze:
> On 2015-08-25 14:58, Liwiusz wrote:
>
>>> Stalinowskie? Że nie chcę żyć otoczony zagrożeniem epidemiologicznym bez
>>> ubezpieczenia zdrowotnego i uważam, że idioci chcący takie zagrożenie
>>> stanowić nie powinni domagać się narzucania swojej obecności innym?
>>
>> Toż właśnie piszę - stalinowskie. Jeśli tobie się nie podoba życie w
>> jakimś społeczeństwie, to nie uważasz, że sam się powinieneś wynieść, a
>> nie przymusem wynosić innych?
>
> Ale to przecież tobie się nie podoba obecne społeczeństwo. I ty chcesz
> zmian (będąc w mniejszości).
>
> Niezależnie od tego czy masz rację czy nie (IMHO nie masz), wyznawcy
> Korwina zaczynają przypominać muslimów. Wierzą fanatycznie w jakieś
> bzdury, i chcieliby je wprowadzać na siłę w społeczeństwie, które tego
> nie chce. Niestety jesteście jak oni - chcieliby szariatu, a emigrują do
> krajów gdzie go nie ma. Tak jak wy - chcecie "wolnego rynku" - jedźcie
> sobie tam gdzie jest (czy to Somalia, czy może znacie jakiś inny kraj).
> Ale skoro ludzie go nie chcą w Polsce, to na chucka się napinacie i
> chcecie ludzi na siłę uszczęśliwiać?

Bo "wolny rynek" nie polega na zmuszaniu kogoś do czegoś, tylko na
*niezmuszaniu*.

I jak ktoś "nie chce" wolnego rynku, to nawet w najbardziej
wolnorynkowym kraju może tworzyć swoje komuny. Różnica jest taka, że nie
wtłacza do tychże komun tych, którzy nie chcą.

--
Liwiusz

do góry

>> Nie masz raacji. Eliminacja horoby nie sprowadza się do masowego
>> szczepienia ludności.
>> Są inne metody zapobiegania i gnębieniu zarazka, eliminowaniu horoby.
>> Podstawowym jest higiena, ale są i inne metody.
>
> Sugerujesz ze higiena bedzie skuteczniejsza od szczepień? ROTFL

Oczywiście, np w pszypadku świeżbu.
Wiele szczepień bardziej szkodzi niż pomaga,
A pomaga mniej niż sama higiena.

Poza tym nie rozumiesz istoty. Nie jest złem , że malec się rozhoruje.
On ma lekko pszejść wiele zakażeń , by na całe życie był odpornym nie tylko
na te horoby, ale i na inne, by jego układ odpornościowy miał szansę nauczyć
się odruzniać wroga od pszyjaciela. Ta nauka jest wązniejsza od nauki
pisania czytania i dodawania.
Szczepionka nie daje tej szansy. Dzieci szczepione mają mniejsze szanse
pszeżycia białaczki i innyh nowotworuw niż dzieci nieszczepione.
Mają źle wyedukowany ukłąd odpornościowy.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

do góry

>> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?
>
> Z tego samego powodu dla ktorego wieczorem korzystam ze swiatła
> pochodzącego z zarówki zamiast poruszac sie po omacku.

Dziwne, ogniska też nie umiesz rozpalić?

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

do góry

On 2015-08-25 20:12, Liwiusz wrote:

>> Ale to przecież tobie się nie podoba obecne społeczeństwo. I ty chcesz
>> zmian (będąc w mniejszości).
>>
>> Niezależnie od tego czy masz rację czy nie (IMHO nie masz), wyznawcy
>> Korwina zaczynają przypominać muslimów. Wierzą fanatycznie w jakieś
>> bzdury, i chcieliby je wprowadzać na siłę w społeczeństwie, które tego
>> nie chce. Niestety jesteście jak oni - chcieliby szariatu, a emigrują do
>> krajów gdzie go nie ma. Tak jak wy - chcecie "wolnego rynku" - jedźcie
>> sobie tam gdzie jest (czy to Somalia, czy może znacie jakiś inny kraj).
>> Ale skoro ludzie go nie chcą w Polsce, to na chucka się napinacie i
>> chcecie ludzi na siłę uszczęśliwiać?
>
> Bo "wolny rynek" nie polega na zmuszaniu kogoś do czegoś, tylko na
> *niezmuszaniu*.

No to nikt cię nie zmusza. Czasy kiedy oddawało się paszport na milicji
minęły. Możesz głosować. Jak nie uzyskujecie (a średnio wam idzie)
wyników w demokratycznym głosowaniu, możesz też głosować nogami - jedz
tam gdzie twój raj (jeśli cię tam chcą), natomisat tu macie minimalne
poparcie. Więc wypada się z tym pogodzić i tyle. A nie wymagac od innych
by zmienili społeczeństwo na miarę waszego chciejstwa. A "wolny rynek",
tak jak Allah - nie istnieje, co nie przeszkadza fanatykom toczyć o
niego boje:P

> I jak ktoś "nie chce" wolnego rynku, to nawet w najbardziej
> wolnorynkowym kraju może tworzyć swoje komuny. Różnica jest taka, że nie
> wtłacza do tychże komun tych, którzy nie chcą.

No to emigruj, tam gdzie cię zrozumieją i przygarną. Sorry - dokładnie
jak z muslimami - chesz szariatu - to spieprzaj tam gdzie on obowiązuje
- chcesz niczym nie skrępowanego wolnego rynku - jedź do Somalii (czy
jaki tam kraj nawiedził ostatnio "wolny rynek"). Naprawdę nie wiem co
kieruje wyznawcami Korwina, że myślą, iż na "wolnym rynku" to oni będą
Spite. A teraz możesz nazwać mnie faszystą, bolszewikiem, niewiernym czy
rasistom. Dokładnie tak jak ci imigranci, co jako mniejszość żądają żeby
wszyscy się do nich dostosowali:P Raczej się nie przejmę. Nie macie
poparcia i jesteście po prostu lokalnym kolorytem na scenie politycznej
- jak Lepper czy Kukiz. Tyle że trwacie w tym dłużesz, bo macie
inteligentnego szefa. BTW - Lubie Korwina czytać. Racji zwykle nie ma,
pieprzy od rzeczy albo zmyśla, ale całkiem inteligentnie gra swoją rolę
"wiecznego kandydata".

Shrek.

do góry

W dniu 2015-08-25 o 21:31, Shrek pisze:

> No to emigruj, tam gdzie cię zrozumieją i przygarną. Sorry - dokładnie
> jak z muslimami - chesz szariatu - to spieprzaj tam gdzie on obowiązuje

Nie bardzo rozumiesz - to nie ja "chcę szariatu" tylko chcę "braku
szariatu". Ja do wolnego rynku nikogo nie zmuszam, chcę go tylko dla
siebie (i dla innych, którzy tego chcą). Powtórzę - kto chce komuny,
może ją mieć nawet w państwie wolnorynkowym i może żyć obok mnie. Nie
chcę być tylko wcielany do komuny siłą.

Jak masz zamiar dalej powielać błędne argumenty, że kogoś do czegoś
zmuszam, to sobie daruj.

--
Liwiusz

do góry

On 2015-08-25 22:06, Liwiusz wrote:

>> No to emigruj, tam gdzie cię zrozumieją i przygarną. Sorry - dokładnie
>> jak z muslimami - chesz szariatu - to spieprzaj tam gdzie on obowiązuje
>
> Nie bardzo rozumiesz - to nie ja "chcę szariatu" tylko chcę "braku
> szariatu". Ja do wolnego rynku nikogo nie zmuszam, chcę go tylko dla
> siebie (i dla innych, którzy tego chcą).

Nieprawda. Chcesz "wolnego rynku" dla wszystkich. Również dla tych co go
nie chcą. A tych jest zdecydowana większośc. Więc albo sobie większość
zjednaj, albo sobie cierp, albo sobie pojedz tam gdzie jest "wolny
rynek. Tu jesteś mniejszością (i to naprawdę mizerną) i to zaakceptuj.
Tak będzie zdrowiej dla ciebie i reszty. Skąd przekonanie, ze 95 procent
społeczeństwa ma się dostosowywać do 5%, z których to wiekszość nie ma
nawet praw wyborczych, albo za chwilę zmądrzeją?

> Powtórzę - kto chce komuny,
> może ją mieć nawet w państwie wolnorynkowym i może żyć obok mnie.

Nie - nie może. Podobnie jak wilki z owcami nie moga sobie żyć w spokoju
na jednym pastwisku. Nie wiem skąd ci się bierze pomysł, że to ty byłbyś
wilkiem;)

Shrek.

do góry

W dniu 2015-08-25 o 22:38, Shrek pisze:
> On 2015-08-25 22:06, Liwiusz wrote:
>
>>> No to emigruj, tam gdzie cię zrozumieją i przygarną. Sorry - dokładnie
>>> jak z muslimami - chesz szariatu - to spieprzaj tam gdzie on obowiązuje
>>
>> Nie bardzo rozumiesz - to nie ja "chcę szariatu" tylko chcę "braku
>> szariatu". Ja do wolnego rynku nikogo nie zmuszam, chcę go tylko dla
>> siebie (i dla innych, którzy tego chcą).
>
> Nieprawda. Chcesz "wolnego rynku" dla wszystkich. Również dla tych co go
> nie chcą. A tych jest zdecydowana większośc. Więc albo sobie większość

Rozumowanie równie błędne jak to, że "wielbiciele zupy pomidorowej
chcieliby zupy pomidorowej dla wszystkich".


> zjednaj, albo sobie cierp, albo sobie pojedz tam gdzie jest "wolny
> rynek. Tu jesteś mniejszością (i to naprawdę mizerną) i to zaakceptuj.
> Tak będzie zdrowiej dla ciebie i reszty. Skąd przekonanie, ze 95 procent
> społeczeństwa ma się dostosowywać do 5%, z których to wiekszość nie ma
> nawet praw wyborczych, albo za chwilę zmądrzeją?
>
>> Powtórzę - kto chce komuny,
>> może ją mieć nawet w państwie wolnorynkowym i może żyć obok mnie.
>
> Nie - nie może. Podobnie jak wilki z owcami nie moga sobie żyć w spokoju
> na jednym pastwisku.

Zupełnie nietrafiona analogia. Już pisałem, abyś skończył, skoro nie
rozumiesz. W wolnym kraju jak najbardziej istnieje możliwość zrzeszenia
się i życia tak jak w kraju socjalistycznym (ubezpieczenia, zasiłki dla
niepracujących, "darmowi" lekarze itp. - oczywiście takiego kraju nie
ma, bo mając wybór - każdy jednak woli wolność niż komunę), z kolei w
kraju socjalistycznym nie ma możliwości życia jak w kraju wolnym *i o to
mi chodzi*.

> Nie wiem skąd ci się bierze pomysł, że to ty byłbyś
> wilkiem;)

Pewnie znikąd, bo wcale tak nie uważam (vide: "nie rozumiesz"). Jeśli
ktokolwiek jest wilkiem, to socjaliści, "zjadający" moją wolność.

Z mojej strony eot, bo z twoimi chochołami nie będę dyskutował.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-25 o 19:57, Shrek pisze:
> Zależy co "się stanie". Przecież jak się prześpi z kolega i zajdzie w
> ciążę, to ciężko winić szkołę (no chyba że z nauczycielem;).
A w przypadku nauczyciela religii wina byłaby po czyjej stronie? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry