eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pieczątka na fakturze VAT...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 21. Data: 2007-12-14 08:53:20
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Tristan wrote:

    > W odpowiedzi na pismo z czwartek, 13 grudzień 2007 21:53
    > (autor zly
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <3a3f0gv6b4es.arzc057sfllv$.dlg@40tude.net>):
    >
    >>> Chyba jaja sobie robisz?
    >> Moze trzeba mu wskazac jakis punkt w ktorym sie wyrabia pieczatki? :)
    >
    > Tak, w takim punkcie właśnie wyrabia się pieczątki zwiększające
    > bezpieczeństwo.

    Ale w jaki sposób zwiększa to bezpieczeństwo dokumentu?

    p. m.


  • 22. Data: 2007-12-14 18:30:07
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: poreba <d...@p...pl>

    Dnia Thu, 13 Dec 2007 20:32:21 +0100, Tristan napisał(a):

    >>> Ponoć w dawnych czasach - to już nie moja epoka :) -
    >>> do wyrobienia pieczątki trzeba było mieć podstawę.
    >> To nie takie odległe czasy. Nie dalej jak 4 lata
    >> temu miałem zaszczyt organizować powstanie nowej
    >> instytucji państwowej. /.../ poprosił mnie o
    >> przyniesienie zamówienia na pieczątkę,
    >> z podpisem i (sic!) pieczątką szefa.
    > Na mafię to żadne zabezpieczenie, ale na małego
    > kombinatorka tak, więc dobrze, że nie robią tak
    > na ślepo.
    Żądanie zamówienia to przede wszystkim zabezpieczenie
    dla pieczątkarza. Co się później będzie tłumaczył, że
    pieczątką jego wyrobu stemplował się tynkarz podający
    się za lekarza. Mnie od kilku lat udaje się funkcjonować
    bez pieczątki firmowej, wliczając w to Z/USy wszelkiej
    maści. A i automaty stemplujące są teraz dostępne z
    tak bogatym liternictwem, że i treść 'zabezpieczenia'
    można zmienić w kilka chwil /takie nowoczesne odpowiedniki
    dziecięcych drukarenki z gumowymi czcionkami/

    --
    pozdro
    poreba


  • 23. Data: 2007-12-14 18:53:22
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 14 grudzień 2007 09:53
    (autor mvoicem
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <fjtgbo$1vu$1@atlantis.news.tpi.pl>):

    >> Tak, w takim punkcie właśnie wyrabia się pieczątki zwiększające
    >> bezpieczeństwo.
    >
    > Ale w jaki sposób zwiększa to bezpieczeństwo dokumentu?

    No dobra, źle się wyraziłem wcześniej. Nie tyle bezpieczeństwo dokumentu (bo
    pieczątka ani jej odcisk go nie ochronią przez zniszczeniem) co
    bezpieczeństwo osoby przyjmującej ten dokument czy też okazującej...

    Jedną rzecz należy pamiętać: tak, odcisk pieczątki zapewne nie stanowi
    remedium na wszelkie dolegliwości i przypadki. Ale w niektórych może pomóc.
    Jest ich mnóstwo i każda nieco inna, więc wymienię tylko trzy takie
    rzucające się w oczy na starcie:

    Przypadek A: Pieczątka jest jedyna, niepowtarzalna i chyba niepodrabialna.
    Może istnieją techniki jej podrobienia, ale zapewne nie są dostępne dla
    zwykłego śmiertelnika. Tak więc w przypadku sporu sądowego taki odcisk
    pieczęci może stanowić dowód, nieco słabszy niż podpis, ale w końcu nie
    takie rzeczy się bierze za dowody.

    Przypadek B: legitymacja szkolna. Tam odciski pieczątki dają w sumie dość
    niewielkie korzyści przy dość sporej trudności ich podrabiania.
    Zastosowanie więc tu pieczątek zmniejsza skalę fałszowania.

    Przypadek C: gwarancja. Kupiłem dwa dni temu monitor Samsung u sprzedawcy
    niesamsung z gwarancją producenta. Gwarancja obowiązuje za okazaniem dowodu
    zakupu od dnia zakupu. Jeśli do serwisu przywlecze się klient z fakturą bez
    odcisku pieczęci sprzedawcy, serwisant ma większe prawo podejrzewać, że
    jednak on ten monitor może kupił nie dwa i pół roku temu ale np. trzy i
    gwarancja nie przysługuje. Oczywiście, najlepiej byłoby weryfikować każdą
    taką fakturę u sprzedawcy, ale to utopia. Stopień trudności fałszowania
    takiej faktury znacznie wzrasta jeśli jest na niej odcisk pieczątki.

    I pewnie podobnych przypadków można znaleźć nieco. Nie są to silne przypadki
    dające wzorcowe bezpieczeństwo, ale też zawsze są jakieś kompromisy.
    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
    w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com


  • 24. Data: 2007-12-14 19:04:07
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):

    > Przypadek A: Pieczątka jest jedyna, niepowtarzalna i chyba niepodrabialna.
    > Może istnieją techniki jej podrobienia, ale zapewne nie są dostępne dla
    > zwykłego śmiertelnika. Tak więc w przypadku sporu sądowego taki odcisk
    > pieczęci może stanowić dowód, nieco słabszy niż podpis, ale w końcu nie
    > takie rzeczy się bierze za dowody.

    Nie, taki odcisk pieczęci nie stanowi dowodu. Póki co w naszym
    systemie prawnym faksymile (czyli odcisk pieczęci z podpisem) nie może
    stanowić dowodu oświadczenia woli. Z tego co wiem w systemie francuskim
    jest taka możliwość i faktycznie jest to tak rozwiązane, że każda
    piecząteczka pozostawia mikroślady jedyne w swoim rodzaju (coś na
    kształt odcisków palców) i jest możliwe odróżnienie znaku jednej
    pieczątki od drugiej.

    Jednakże w polskim prawie sama pieczęć nie jest na nic dowodem. Nawet
    jeśli udowodni się, że pieczęć tę postawiła osoba X, to jeśli nie będzie
    innych przesłanek (np. podpis), nie można uznać, że pieczątka samam w
    sobie jest np. podpisem, czy potwierdzeniem czegoś.

    > Przypadek B: legitymacja szkolna. Tam odciski pieczątki dają w sumie dość
    > niewielkie korzyści przy dość sporej trudności ich podrabiania.
    > Zastosowanie więc tu pieczątek zmniejsza skalę fałszowania.

    Dyskutujemy o sensie posiadania (stosowania) pieczątki przez
    przedsiębiorców prywatnych. Podany przykład jest niepoprawny z dwóch
    powodów:

    - dotyczy instytucji państwowej
    - dotyczy okrągłej pieczątki z godłem, do której wyrobienia (w
    przeciwieństwie do zwykłych pieczątek), potrzebne są specjalne uprawnienia.


    > Przypadek C: gwarancja. Kupiłem dwa dni temu monitor Samsung u sprzedawcy
    > niesamsung z gwarancją producenta. Gwarancja obowiązuje za okazaniem dowodu
    > zakupu od dnia zakupu. Jeśli do serwisu przywlecze się klient z fakturą bez
    > odcisku pieczęci sprzedawcy, serwisant ma większe prawo podejrzewać, że
    > jednak on ten monitor może kupił nie dwa i pół roku temu ale np. trzy i
    > gwarancja nie przysługuje. Oczywiście, najlepiej byłoby weryfikować każdą
    > taką fakturę u sprzedawcy, ale to utopia. Stopień trudności fałszowania
    > takiej faktury znacznie wzrasta jeśli jest na niej odcisk pieczątki.

    Nie mają prawa żądać faktury z pieczątką, ponieważ pieczątka nie jest
    elementem koniecznym na fakturze.

    Żartobliwie klient mógłby odpowiedzieć: proszę poczekać 5 minut,
    skoczę do "express-pieczątki" i zaraz przyniosę. A faktycznie to w
    takiej sytuacji należy oddać sprzęt do naprawy i nie przejmować się
    żądaniami serwisu. Równie dobrze serwis mógłby (tzn. nie mógłby) zażądać
    np. kopii z KPiR sprzedawcy, czy aby faktura jest zaksięgowana.


    >
    > I pewnie podobnych przypadków można znaleźć nieco. Nie są to silne przypadki
    > dające wzorcowe bezpieczeństwo, ale też zawsze są jakieś kompromisy.


    Jak opisałem powyżej, są to przypadku zupełnie nietrafione.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 25. Data: 2007-12-14 19:05:52
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Liwiusz napisał(a):

    >> taką fakturę u sprzedawcy, ale to utopia. Stopień trudności fałszowania
    >> takiej faktury znacznie wzrasta jeśli jest na niej odcisk pieczątki.


    I jeszcze mam pytanie: o ile wzrasta stopień trudności sfałszowania?
    O 15zł, jeśli ktoś chce wyrobić pieczątkę? Czy może o 0zł, jeśli ktoś
    chce wydrukować pieczątkę na drukarce?


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 26. Data: 2007-12-14 22:07:57
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 14 grudzień 2007 20:04
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <fjujur$884$1@news.onet.pl>):

    >> Przypadek A: Pieczątka jest jedyna, niepowtarzalna i chyba
    >> niepodrabialna. Może istnieją techniki jej podrobienia, ale zapewne nie
    >> są dostępne dla zwykłego śmiertelnika. Tak więc w przypadku sporu
    >> sądowego taki odcisk pieczęci może stanowić dowód, nieco słabszy niż
    >> podpis, ale w końcu nie takie rzeczy się bierze za dowody.
    > Nie, taki odcisk pieczęci nie stanowi dowodu.

    Żadnego? Hm.... Sąd bierze pod uwagę poszlaki, a nie bierze takich rzeczy?

    > Póki co w naszym
    > systemie prawnym faksymile (czyli odcisk pieczęci z podpisem) nie może
    > stanowić dowodu oświadczenia woli.

    No tak, ale dowód czego innego może może.

    >> Przypadek C: gwarancja. Kupiłem dwa dni temu monitor Samsung u sprzedawcy
    >> niesamsung z gwarancją producenta. Gwarancja obowiązuje za okazaniem
    >> dowodu zakupu od dnia zakupu. Jeśli do serwisu przywlecze się klient z
    >> fakturą bez odcisku pieczęci sprzedawcy, serwisant ma większe prawo
    >> podejrzewać, że jednak on ten monitor może kupił nie dwa i pół roku temu
    >> ale np. trzy i gwarancja nie przysługuje. Oczywiście, najlepiej byłoby
    >> weryfikować każdą taką fakturę u sprzedawcy, ale to utopia. Stopień
    >> trudności fałszowania takiej faktury znacznie wzrasta jeśli jest na niej
    >> odcisk pieczątki.
    > Nie mają prawa żądać faktury z pieczątką, ponieważ pieczątka nie jest
    > elementem koniecznym na fakturze.

    Ale parę razy tu podnoszono, że gwarancja jest dobrowolna, więc gwarant może
    mieć takie warunki.

    > Żartobliwie klient mógłby odpowiedzieć: proszę poczekać 5 minut,
    > skoczę do "express-pieczątki" i zaraz przyniosę. A faktycznie to w
    > takiej sytuacji należy oddać sprzęt do naprawy i nie przejmować się
    > żądaniami serwisu.

    A serwis może odmówić albo przyjąć i zweryfikować jednak fakturę u wystawcy
    itp.

    > I jeszcze mam pytanie: o ile wzrasta stopień trudności sfałszowania?
    > O 15zł, jeśli ktoś chce wyrobić pieczątkę?

    No wiesz, trzeba ją jeszcze zaprojektować, a przeciętny wordoklikacz se może
    nie poradzić. Trzeba zamówić, poczekać, odebrać. Można trafić na uczciwego
    pieczątkarza, który jednak zgłosi oszustwo albo policji albo
    przedsiębiorcy, którego próbujemy wyciulać. Zawsze to jakaś bariera. Pewnie
    nie dla przekrętów za milion, ale mówimy o takim codziennym życiu.

    > Czy może o 0zł, jeśli ktoś
    > chce wydrukować pieczątkę na drukarce?

    Nie bardzo czaję jak chcesz wydrukować pieczątkę....

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
    w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com


  • 27. Data: 2007-12-15 00:39:10
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tristan napisał(a):

    >> Nie, taki odcisk pieczęci nie stanowi dowodu.
    >
    >
    > Żadnego? Hm.... Sąd bierze pod uwagę poszlaki, a nie bierze takich rzeczy?

    To zależy. Jeśli od ustalenia właściciela pieczątki zależałoby
    skazanie kogoś za morderstwo, to na pewno może być to dowodem i byłoby
    to badane.

    Ale jeśli pieczątka miałaby być dowodem oświadczenia woli, to szkoda
    by było czasu na postępowanie dowodowe, ponieważ nawet po ustaleniu kto
    pieczątką się posłużył, to nie oznacza to, że sama pieczęć wywołuje
    wobec niego jakieś skutki prawne.

    >> Nie mają prawa żądać faktury z pieczątką, ponieważ pieczątka nie jest
    >>elementem koniecznym na fakturze.
    >
    >
    > Ale parę razy tu podnoszono, że gwarancja jest dobrowolna, więc gwarant może
    > mieć takie warunki.

    Ale raczej nie ma. Co najwyżej wymagają pieczątki na karcie
    gwarancyjnej, a nie na fakturze.


    > No wiesz, trzeba ją jeszcze zaprojektować, a przeciętny wordoklikacz se może
    > nie poradzić. Trzeba zamówić, poczekać, odebrać. Można trafić na uczciwego
    > pieczątkarza, który jednak zgłosi oszustwo albo policji albo
    > przedsiębiorcy, którego próbujemy wyciulać. Zawsze to jakaś bariera. Pewnie
    > nie dla przekrętów za milion, ale mówimy o takim codziennym życiu.

    Pieczątkę wyrabia się w ten sposób, że idzie się do punktu, podaje
    tekst i po 5 minutach masz gotowy produkt. Sam zainteresowany nic nie
    musi projektować, bo robi to za niego pan z okienka. Nie sprawdza
    również danych z dokumentami, jeśli nie nasuwają większych wątpliwości
    (czyli jest to pieczątka dla firmy, lekarza, a nie np. urzędu państwowego).


    >>Czy może o 0zł, jeśli ktoś
    >>chce wydrukować pieczątkę na drukarce?
    >
    >
    > Nie bardzo czaję jak chcesz wydrukować pieczątkę....


    Normalnie, na kartce, na której ma być pieczątka zostanie ona
    wydrukowana. Koleżanka ze szkoły w ten sposób podrabiała zwolnienia od
    lekarza - pieczątka była wydrukowana (dla lepszego efektu na drukarce
    atramentowej), a reszta była wypisywana ręcznie. Jak widać w tym
    przypadku pieczątka nie gwarantowała oryginalności, a przekręt nie był
    na milion złotych, tylko np. na dzień wolnego od szkoły...




    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 28. Data: 2007-12-15 09:19:58
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 15 grudzień 2007 01:39
    (autor Liwiusz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <fjv7j3$sa9$1@news.onet.pl>):

    >> Ale parę razy tu podnoszono, że gwarancja jest dobrowolna, więc gwarant
    >> może mieć takie warunki.
    > Ale raczej nie ma. Co najwyżej wymagają pieczątki na karcie
    > gwarancyjnej, a nie na fakturze.

    No jeden pies :D Pieczątka jest jak widać potrzebna, CBDU.

    >> No wiesz, trzeba ją jeszcze zaprojektować, a przeciętny wordoklikacz se
    >> może nie poradzić. Trzeba zamówić, poczekać, odebrać. Można trafić na
    >> uczciwego pieczątkarza, który jednak zgłosi oszustwo albo policji albo
    >> przedsiębiorcy, którego próbujemy wyciulać. Zawsze to jakaś bariera.
    >> Pewnie nie dla przekrętów za milion, ale mówimy o takim codziennym życiu.
    > Pieczątkę wyrabia się w ten sposób, że idzie się do punktu, podaje
    > tekst i po 5 minutach masz gotowy produkt. Sam zainteresowany nic nie
    > musi projektować, bo robi to za niego pan z okienka.

    Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaasne. Tak to Ci zrobi sztempelka z napisem itp., który
    nijak nie będzie podobny do wzoru, bo jak znam życie, sprzedawca se zrobił
    ładniejszego.

    > Nie sprawdza
    > również danych z dokumentami, jeśli nie nasuwają większych wątpliwości

    Aczkolwiek takie wątpliwości się mogą

    >>>Czy może o 0zł, jeśli ktoś
    >>>chce wydrukować pieczątkę na drukarce?
    >> Nie bardzo czaję jak chcesz wydrukować pieczątkę....
    > Normalnie, na kartce, na której ma być pieczątka zostanie ona
    > wydrukowana. Koleżanka ze szkoły w ten sposób podrabiała zwolnienia od
    > lekarza - pieczątka była wydrukowana (dla lepszego efektu na drukarce
    > atramentowej), a reszta była wypisywana ręcznie. Jak widać w tym
    > przypadku pieczątka nie gwarantowała oryginalności, a przekręt nie był
    > na milion złotych, tylko np. na dzień wolnego od szkoły...

    Ale działał dlatego, że szkolnictwo polskie jest jakie jest i nauczyciele
    mają alles w dupie.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
    k...@g...com A...@a...pl


  • 29. Data: 2007-12-15 09:57:38
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: "William" <n...@m...mnie.pl>

    >> wydrukowana. Koleżanka ze szkoły w ten sposób podrabiała zwolnienia od
    >> lekarza - pieczątka była wydrukowana (dla lepszego efektu na drukarce
    >> atramentowej), a reszta była wypisywana ręcznie. Jak widać w tym
    >> przypadku pieczątka nie gwarantowała oryginalności, a przekręt nie był
    >> na milion złotych, tylko np. na dzień wolnego od szkoły...
    >
    > Ale działał dlatego, że szkolnictwo polskie jest jakie jest i nauczyciele
    > mają alles w dupie.
    >

    Nauczyciel nie ma obowiązku sprawdzać autentyczności zwolnienia. Robi to
    rodzic na wywiadówce.


  • 30. Data: 2007-12-15 10:57:11
    Temat: Re: Pieczątka na fakturze VAT...
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z sobota, 15 grudzień 2007 10:57
    (autor William
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <fk08en$1c5g$1@news2.ipartners.pl>):

    >> Ale działał dlatego, że szkolnictwo polskie jest jakie jest i nauczyciele
    >> mają alles w dupie.
    > Nauczyciel nie ma obowiązku sprawdzać autentyczności zwolnienia. Robi to
    > rodzic na wywiadówce.

    Ta.... Tylko skąd je ma brać? Dowcip polega na tym, że u nas jest np. taka
    metoda, że uczeń okazuje i zabiera. Debilna metoda i jakbym ja miał
    wychowawstwo to bym się tak nie zgodził, ale cóż.... Tak to działa.

    BTW: 1/3 rodziców nie pojawia się na wywiadówce wcale
    BTW2: Większość rodziców broni swojego dziecka
    BTW3: Sporo rodziców nie będzie i tak wiedziało co się działo danego dnia 3
    miesiące temu.
    BTW4: W obecnym sztucznym systemie udawanego wychowawstwa i tak cała
    koncepcja jest o kant dupy rozbić.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
    k...@g...com A...@a...pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1