eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprokuratura, alimenty, › Re: prokuratura, alimenty,
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.t
    pi.pl!news.tpi.pl!pv76.dhcp.adsl.tpnet.pl!news
    From: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: prokuratura, alimenty,
    Date: Sat, 06 Mar 2004 14:59:26 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 105
    Message-ID: <p...@N...neostrada.pl>
    References: <c2cb3n$7kj$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pv124.dhcp.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1078581765 14584 217.98.41.124 (6 Mar 2004 14:02:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 6 Mar 2004 14:02:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: Pan/0.13.3 (That cat's something I can't explain)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:198887
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sat, 06 Mar 2004 12:00:00 +0100, loretta wrote:

    > Już zupełnie nie wiem co dalej robić i jak się z tego wykaraskać.
    > Mam rocznego dzieciaka z partnerem, któremu na byłą żone zasądzono
    > alimenty w kwocie 1400 zł. Po apelacji kwotę obniżono do 1000 zł.
    > Jestem w ciązy z drugim i nie pracuję, jestem na utrzymaniu partnera.
    > Nie mamy ślubu. Z poprzedniego związku nie ma dzieci, tamta kobieta
    > jest zdolna do pracy, właśnie kupiła sobie mieszkanie. Nam nie
    > powodzi się dobrze. Zasądzone alimenty nie byly płacone , ponieważ
    > mojego faceta nie było na to stać, wplacał miesięcznie ok 200 zł.
    > Mamy zaległości do ZUS i US, które spłacamy, już któryś raz idą
    > nam na rękę i rozkladają na raty. Teraz była żona złożyła donos
    > na policje, sprawa przeszła przez prokuraturę podczas przesłuchania
    > okazało się że za zaleglości alimentacyjne można iść do
    > więzienia. Czeka nas teraz sprawa w sądzie. Poradzcie co mamy robić?
    > Jak możliwe są wyroki sądu, które stwierdzają, że zadlużenie 3
    > letnie względem ZUS to przejściowe kłopoty firmy, a kobiecie nalezą
    > się alimenty ponieważ po zakupie mieszkania wzrosły jej potrzeby
    > życiowe? Nie wiem jak można taki wyrok uznać za sprawiedliwy. Nie ma
    > już możliwości apelacji. Boję się okropnie co bedzie dalej. Skąd
    > wziąć tyle pieniędzy żeby jedna osoba utrzymała 4? Czy to można
    > jakoś jeszcze zaskarżyć, odwołać się ? Czy sąd może skazać na
    > wiezienie osobę, która utrzymuje malutkie dzieci niepłacąc zdrowej i
    > zdolnej do pracy kobiecie?
    >
    > bardzo proszę o porady
    > loretta

    Czy na dokumentach dziecka Twój facet jest wpisany jako ojciec? W którym
    miesiącu ciąży jesteś? To może mieć znaczenie. Dlaczego nie ma
    możliwości apelacji? To już wyrok sądu wyższej instancji? Czy facet
    nie apelował na czas? Kiedy to było? Im dawniej tym lepiej.

    A teraz, co ja o tym myślę:

    Podstawowym błędem Twojego faceta było to, że się z Tobą nie
    ożenił. Miałby wtedy (także oficjalnie) na utrzymaniu maleńkie
    dziecko i żonę w ciąży. A teraz, o ile w ogóle przyznał się do
    dziecka, to tylko dziecko.

    Sytuacja mogła wyglądać tak:
    Facet dobrze zarabiał, więc sąd przydzielił ex-żonie wysokie
    alimenty. Potem stwierdził, że ma problemy (i może nawet dodał, że
    jakieś dziecko z jakąś dziewczyną) więc sąd obniżył te alimenty.

    Ale teraz w praktyce nastąpiła nadzwyczajna zmiana okoliczności.
    Normalnie by się to nazywało, że ma na utrzymaniu żonę w ciąży i
    małe dziecko, a firma upada. Ale że Twój partner najwyraźniej miał
    więcej zaufania do byłej żony niż do Ciebie, to ma dziecko na głowie
    (bo je ma na utrzymaniu, to normalne) i Ciebie w ciąży (to też normalne
    i tak ma Cię na utrzymaniu) i dodatkowo jeszcze byłą żonę (tylko że
    ją już zupełnie niepotrzebnie).

    Jak się z tego wyplątać? Dobrze by było uregulować Waszą sytuację
    (ślub). Wtedy prawnie również Ty będziesz na jego utrzymaniu i już teraz będzie
    oczywiste,że to dziecko, które się urodzi to też. Ale kto wie, czy jego ex
    nie zacznie wtedy dowodzić, że to małżeństwo jest fikcyjne, zawarte
    teraz specjalnie z dziewczyną w ciąży i z dzieckiem, żeby oszukiwał
    na alimentach dla niej (dlatego mam nadzieję, że chociaż uznał na czas
    pierwsze dziecko).

    Następnie trzeba by wystąpić do sądu o zlikwidowanie albo przynajmniej
    znaczne zmniejszenie, alimentów na rzecz byłej żony z tego powodu, że
    sytuacja Twojego faceta uległa drastycznej zmianie. Ma teraz na
    utrzymaniu maleńkie dziecko i żonę w ciąży z drugim dzieckiem, a
    sytuacja jego firmy nadal się nie zmienia - grozi jej upadłość. (A
    propos. Upadłość nie jest tak zła jak więzienie. Za upadłość ludzi
    do więzień nie pakują, za alimenty tak). Facetowi narosły zaległości
    alimentacyjne, które i tak będzie musiał spłacić, to jest dla niego
    wystarczająco duży problem, a jak pójdzie do więzienia, to jego żona
    w ciąży i maleńkie dziecko zostaną całkowicie bez środków do
    życia. Sąd rozbije rodzinę.

    Czyli najpierw trzeba zakręcić kurek, żeby zadłużenie nie rosło.

    To że wpłaca coś żonie co miesiąc świadczy na jego korzyść. Stara
    się spłacać zadłużenie. Na to (dobra wola mimo ewidentnego braku
    możliwości - patrz zadłużenie wobec zus) oraz na to, że ma na
    utrzymaniu maleńkie dziecko i żonę w ciąży z drugim dzieckiem i jest
    dla nich jedynym źródłem utrzymania, trzeba się powoływać broniąc
    go w razie czego przed więzieniem.

    Jeżeli jednak doszłoby do tego, że sąd skazałby go na więzienie, to
    należy koniecznie apelować, wysłać Waszą historię do wszelkich
    superekspresów (jest wystarczająco medialna, a media to często w takich
    sytuacjach jedyne źródło nacisku, reporter na rozprawie potrafi
    znacznie podnieść jakość pracy sądu)
    A jeżeli to nic nie da, to od razu napisać prośbę o ułaskawienie do
    Prezydenta, dołączając do niej Wasze zdjęcia, żeby pokazać te dzieci
    skazane kto wie, czy nie na dom dziecka przez pazerność pewnej pani i
    niekompetencję sądu. Swoją drogą w ogóle dołączanie zdjęcia Ciebie
    w ciąży i z maleńkim dzieckiem przy boku do każdej sprawy byłoby
    niegłupim pomysłem. Niech wiedzą, kogo w razie czego skrzywdzą. Sąd
    nie jest Duchem Świętym.
    Ale jednak
    dla sądu słowo "żona" brzmi zupełnie inaczej niż "konkubina".
    Stawia faceta w znacznie lepszym świetle i pokazuje, że w razie czego
    sąd będzie rozbijał RODZINĘ.

    Pozdrawiam,
    MArta


    Moim zdaniem Twój facet powinien wystąpić do sądu o obniżenie, albo
    wręcz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1