eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSimkiRe: Simki
  • Data: 2025-12-02 13:19:58
    Temat: Re: Simki
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 2 Dec 2025 08:40:26 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 02.12.2025 o 06:16, Shrek pisze:
    >>>> z relacji dziadka wynika, że szczegółowy przydział do poszczególnych
    >>>> organizacji opracowano - po wojnie. W czasie wojny trzeba było się
    >>>> ukrywać przed wszystkimi i współpracować z wszystkimi.
    >>> AK swoich członków zaprzysiężała, to chyba wiedzieli, do czego należą
    >> Jeśli jego dziadek rzeczywiście wysadzał zamek w Nowym Sączu to był z
    >> batalionów chłopskich.
    >
    > Jakby to osobiście uczynił, to byłaby pewność. Problem w tym, że czynu
    > tego dokonał kolega dziadka. Relacja dziadka była taka, że oni to
    > wymyślili "przy flaszce" i podobno nawet im do łba nie przyszło, ze
    > poleci kawałek miasta. Generalnie chcieli Rosjanom ułatwić zdobycie
    > miasta i uniknąć walk dom po domu.

    Przy czym teraz nie bardzo wiadomo, czy to pomysł chwalebny, czy wcale
    nie :-P

    A metodę przecież znasz dobrze - okrążyć, i poczekać aż się z głodu
    poddadzą.

    > Teraz moja wiedza jest taka, że najprawdopodobniej Niemcy bronić miasta
    > nie zamierzali w ten sposób. Mieli przygotowaną linię obrony wzdłuż
    > wschodniego brzegu Dunajca i to nie nad samą rzeką, a po okolicznych
    > wzgórzach. Istnieją ku temu dowody w postaci zachowanych stanowisk. Są
    > bunkry, transzeje i rowy przeciwczołgowe a nawet przeciwskarpa. Ta
    > ostatnia się zachowała do dziś i budynki sobie ludzie postawili w tym
    > zrobionym na polecenie Niemców miejscu :-)

    I co się stało - bronili się tam, uciekli, czy z braku amunicji -
    wycofali?

    > Czy dziadek działał w BCh, czy nie, to nie potrafię tego powiedzieć.
    > Równie dobrze mógł po prostu na chwilę zostać tu zaangażowany, bo z
    > kolei wiedział, gdzie rosyjscy partyzanci / komandosi "w lesie siedzą".
    > Z różnych powodów oni siedzieli tu od lata 1944 roku do zimy 1945 roku.
    > To był oddział zwiadowczy. Front się zatrzymał 50 km na wschód.

    Spadochroniarze, czy jakoś się lądem się przedarli?

    Okoliczna ludność wspierała, czy tak sobie?
    Dziadek ... chyba wspierał, a co najmniej nie był przeciwny.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1