W dniu 2022-07-13 o 14:51, Kviat pisze:
> W dniu 13.07.2022 o 12:29, Liwiusz pisze:
>
>>
>> Podatek "od pracy robotów" jest tak samo bezsensowny,
>
> Nie jest.
> Oczywiście to nie jest tak, że istnieją tylko argumenty za. Są też
> argumenty przeciw.
> Dlatego toczą się na ten temat dyskusje i jeszcze nie wiadomo jak to się
> skończy, bo świat i warunki zmieniają się cały czas.
>
> A tego przykładu użyłem żeby uświadomić Mastera, że jego postulat "nie
> wprowadzanie nowych" jest zwykłym laniem wody.
>
>> jak podatek "od pieca", czy od "maszyny do pisania".
>
> Nie, to nie jest to samo.
> Jedna z części tych dyskusji również dotyczy tego, gdzie należy postawić
> granicę, czy coś jest już robotem, czy nie jest (i czy powinno się brać
> pod uwagę programy np. w księgowości).
> Albo czy praca jednego robota wykonującego pracę np. za 10 ludzi powinna
> być tak samo opodatkowana jak praca jednego robota zastępującego pracę
> jednego człowieka. Problemów jest więcej.
>
> To trudny temat i nikt tego nie ukrywa, ale nikt kto ma o tym pojęcie
> nie twierdzi, że to jest to samo, co podatek od maszyny do pisania.
> Ci, którzy tak twierdzą po prostu nie ogarniają złożoności problemu i im
> się tylko wydaje, że to jest takie proste.
>
>> To tylko narzędzie usprawniające pracę,
>
> Gdyby tak było, to nie byłoby dyskusji.
> Tych dyskusji nie prowadzą żule spod budki z piwem, tylko poważni ludzie.
>
>> natomiast jeśli przynosi zysk właścicielowi, to taki dochód jest
>> opodatkowywany.
>
> I słusznie.
> Tylko to tak jakby bez związku.
> Czy pracownik jest zwolniony z podatku, bo przynosi zysk właścicielowi i
> dochód właściciela jest opodatkowany?

Zrównujesz ludzi z maszynami.
Więc nie powinieneś oponować przeciwko podatkom od maszyn do pisania.

A że cz robot wykona pracę za dziesięciu? No to tych 10 będzie robić coś
innego. Od setek lat, czyli od czasów luddystów, nigdy nie okazało się,
że automatyzacja pracy to coś złego, a wręcz przeciwnie.

Prezentujesz właśnie takie poglądy sprzed ponad 100 lat.

--
Liwiusz