eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › wylegitymowanie przez kontrolera
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 51. Data: 2005-06-01 22:29:58
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>

    Aleksander Kwaśniak wrote:

    > Heh przepraszam że kim? Chyba jestem już za stary...:P

    Slownik zgredow tlumaczy to jako "jebak teoretyk"

    --
    KRZYZAK


  • 52. Data: 2005-06-01 22:58:23
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Uzytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisal w wiadomosci
    news:d7kvol$if7$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Przemek R... wrote:
    >
    >
    >> zatrzymac moze w przypadku popelnieniea wykroczenia albo przerstepstwa a
    >> jazda bez biletu nie jest ani jednym ani drugim,
    >> brak dokumentow rowniez.
    >
    > Niewazne. Nie ma innego sposobu, zeby dopilnowac, zebys zaplacil za
    > usluge.
    > Uwazasz, ze mozesz sobie wyjsc od fryzjera bez placenia?

    uwazam ze nadmuchany koksem imbecyl nie ma prawa mnie traktowac jak szmate.

    P.




  • 53. Data: 2005-06-01 23:03:44
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Przemek R... wrote:
    >
    > uwazam ze nadmuchany koksem imbecyl nie ma prawa mnie traktowac jak szmate.
    >
    nawet jak nadmuchany kokosem imbecyl chce wyjść od fryzjera bez zapłaty
    za usługę?


  • 54. Data: 2005-06-01 23:06:03
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    > No on pewnie w ogóle nie zwykł płacić za usługi z których korzysta, a
    > przynajmniej na tej grupie dał się poznać jako nieokrzesany cham i
    > cwaniaczek.

    a mozesz rozwinac? Za jakie uslugi niby nie place? W czym ja niczym
    "cwaniaczkuje"?
    Wlasnei mnie obrazilas nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawe.

    Ja akurat panienko nie jezdze przytulkami a jak jezdzilem to na miesiecznym,
    jednak czesto
    slyszlaem o kretynach ktorzy blkoowalli komus dostep do kasownika (odrazu po
    wejsciu) a pozniej
    probowali kase wyludzic, zdarzaly sie tez przypadki ze po otrzymaniu
    legiotymacje i zaczal odrywac zdjecie
    na chama. I komus takiemu mam dac sie ponizac? A co jak mam bilet, hce
    wysiasc a pajac mi bkokuje drzwi bo on akurat teraz chce sprawdzic?
    Moze ty jestes z tych ktore lubia po pysku od czasu do czasu dostac, ja nie.
    Moze Cie to rajcuje, mnie nie.

    Prosze o kretynow pokroju pewnej osoby ktora nazywa kazdego ktory sie z nim
    nie zgodzi gapowiczem, dresem, kretynem
    albo "nieokrzesanym chamem i cwaniaczkiem" o przystopowanie. Fakt ze kogos
    bronie nie oznacza ze robie to co ta osoba.
    Jednak prostakom myslacym prostolinijnie dosc trudno tak banalne sprawy
    pojac.

    P.


    --
    http://cafe.love-office.com
    ... Molestowanie Seksualne, miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...
    http://cpp.g5.pl....
    forum poświęcone różnym językom programowania, bibliotekom oraz środowiskom



  • 55. Data: 2005-06-01 23:11:27
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > 150-krotność najtańszego biletu jednorazowego normalnego za nieuzasadnione
    > zatrzymanie lub zmianę trasy pojazdu.

    za jakiej racji placcic ma osoba ktora nie chce zmiany trasy pojazdu? Oswiec
    mine Kwansiaku (podstaw eprawna)

    >> Jakim prawem kontroler moze mnie nie wypuscic z autobusu (oprocz
    >> silowych)?
    >> Czy nie jest to ograniczanie swobod?
    >
    > Nie jest - dopuściłeś się wyłudzenia usługi przewozowej na szkodę
    > przewoźnika, zaś kontroler jest osobą reprezentującą w tym przypadku
    > poszkodowaną przez Ciebie instytucję.

    wyludzenie to wykroczenie lub przestepstwo o ile mi wiadomo, a brak biletu
    jest wykroczeniem
    jezeli osoba stale jezdzi bez biletu, robi to celowo (cos w tym stylu,
    kiedys ktos na grupie dokladnie podstawe prawna podal)
    tak wiec olo skad twoje rewleacje?

    >> Mowicie ze kontroler ma prawo poprosic o wylegitymowanie. Ja rowniez moge
    >> kogokolwiek o to poprosic.
    >
    > Nie masz ku temu podstaw prawnych. Prosisz to sobie możesz o cokolwiek,
    > ale
    > nie stoi wówczas za Tobą zadna ustawa.

    Jego proszenie ma mniejwiecej taka sama moc jak kanara jezeli idzie o
    legotymacje.

    P.


    --
    http://cafe.love-office.com
    ... Molestowanie Seksualne, miłość, seks, kłopoty małżeńskie, pamiętnik ...
    http://cpp.g5.pl....
    forum poświęcone różnym językom programowania, bibliotekom oraz środowiskom



  • 56. Data: 2005-06-01 23:26:50
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:d7lesh$md3$4@inews.gazeta.pl...
    > Przemek R... wrote:
    >>
    >> uwazam ze nadmuchany koksem imbecyl nie ma prawa mnie traktowac jak
    >> szmate.
    >>
    > nawet jak nadmuchany kokosem imbecyl chce wyjść od fryzjera bez zapłaty za
    > usługę?

    pomajam takie sytuacje,
    zdarza sie ze blokuja(w sensie lapia Cie zanim podejdziesz) kasownik odrazu
    po wejsicu, (nie ma mozliwosciskasowania biletu)
    czy wmawiaja co 10 osobie ze jej legotymacja jest podrobiona, czy bilet
    pogiety, itd itd, zakladam ze sa takie przypadki,
    i teraz czy taka osoba ma prawo zrobic to o czym jest powyzej?



  • 57. Data: 2005-06-01 23:43:31
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Przemek R... wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    > news:d7lesh$md3$4@inews.gazeta.pl...
    >
    >>Przemek R... wrote:
    >>
    >>>uwazam ze nadmuchany koksem imbecyl nie ma prawa mnie traktowac jak
    >>>szmate.
    >>>
    >>
    >>nawet jak nadmuchany kokosem imbecyl chce wyjść od fryzjera bez zapłaty za
    >>usługę?
    >
    >
    > pomajam takie sytuacje,
    > zdarza sie ze blokuja(w sensie lapia Cie zanim podejdziesz) kasownik odrazu
    > po wejsicu, (nie ma mozliwosciskasowania biletu)
    > czy wmawiaja co 10 osobie ze jej legotymacja jest podrobiona, czy bilet
    > pogiety, itd itd, zakladam ze sa takie przypadki,
    > i teraz czy taka osoba ma prawo zrobic to o czym jest powyzej?
    >
    Nie.
    Ma prawo złożyć skargę na zachowanie kontrolera.
    Tak samo jak nie podskakujesz policjantowi jak ewidentnie nie ma racji.
    Czemu w konfrontacji z policjantem wszyscy hojracy siedzą cicho.

    Już o tym kiedyś pisałem.
    Sytuacja z kontrolerami wygląda u nas tak fatalnie, bo kontrolerzy nie
    mają żadnych uprawnień i muszą uciekać się do ekwilibrystycznych
    sztuczek, aby wykonwyać swoją pracę.
    Ten sam powód, jest efektem tego, że do takiej pracy przyjmowani są
    tylko "gruboszyjni" bo tylko tacy do takiej pracy się zgłaszają i wcale
    się nie dziwię. Też bym tam nie poszedł.
    Bywałem trochę po świecie, w różnych miejscach i sytuacji takiej jak w
    Polsce nie spotkałem nigdzie.
    Kontroler biletów ma uprawnienia policjanta i w wielu przypadkach za
    brak biletu w autobusie wychodzi się po prostu w kajdankach.
    Podskoczenie do kontrolera kończy się dokładnie w ten sam sposób.
    Takie uprawnienia bardzo szybko zrobiłyby u nas porządek.
    Szczególnie po stronie kontrolerów, gdzie do pracy przyszliby zupełnie
    inni ludzie, a gruboszyjni zostaliby dawno odstawieni w bok, bo osoba
    wykonująca pracę wiedziałaby, że może w tej pracy czuć się bezpiecznie.
    Zobaczcie kto tak naprawdę jeździ bez biletów. W większości są to młode
    osoby, które wypróbowują na ile sobie mogą pozwolić.
    Wcale się kontrolerom nie dziwię, że po pewnym czasie nabierają dziwnych
    ruchów obronnych, w stylu łapania za kasownik, jeszcze "przed
    wejściem" do autobusu. Jest to karygodne, ale prawo właśnie taką
    sytuację coraz bardziej pogłebiającej się wojny stworzyło.
    Dyskutować to my sobie możemy, ale bez zmiany obowiązującego prawa nie
    jesteśmy w stanie nic w tej materii zmienić.
    I to by było na tyle.



  • 58. Data: 2005-06-01 23:58:01
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    > Już o tym kiedyś pisałem.
    > Sytuacja z kontrolerami wygląda u nas tak fatalnie, bo kontrolerzy nie
    > mają żadnych uprawnień i muszą uciekać się do ekwilibrystycznych sztuczek,
    > aby wykonwyać swoją pracę.
    > Ten sam powód, jest efektem tego, że do takiej pracy przyjmowani są tylko
    > "gruboszyjni" bo tylko tacy do takiej pracy się zgłaszają i wcale się nie
    > dziwię. Też bym tam nie poszedł.
    > Bywałem trochę po świecie, w różnych miejscach i sytuacji takiej jak w
    > Polsce nie spotkałem nigdzie.
    > Kontroler biletów ma uprawnienia policjanta i w wielu przypadkach za brak
    > biletu w autobusie wychodzi się po prostu w kajdankach.
    > Podskoczenie do kontrolera kończy się dokładnie w ten sam sposób.
    > Takie uprawnienia bardzo szybko zrobiłyby u nas porządek.

    pod warunkiem ze kotrolerem moglaby zostac osoba po ukonczeniu pasntwowej
    szkoly(kursu)
    i zadaniu egzaminu tak jak to jest w przypadku policji. W innym przypadku
    absolutnie nie zgodze sie ze zwiekszenie uprawnien
    wydjzie na dobre .. tylko pogorszy sprawe.

    > Szczególnie po stronie kontrolerów, gdzie do pracy przyszliby zupełnie
    > inni ludzie, a gruboszyjni zostaliby dawno odstawieni w bok, bo osoba
    > wykonująca pracę wiedziałaby, że może w tej pracy czuć się bezpiecznie.
    > Zobaczcie kto tak naprawdę jeździ bez biletów. W większości są to młode
    > osoby, które wypróbowują na ile sobie mogą pozwolić.
    > Wcale się kontrolerom nie dziwię, że po pewnym czasie nabierają dziwnych
    > ruchów obronnych, w stylu łapania za kasownik, jeszcze "przed wejściem" do
    > autobusu. Jest to karygodne, ale prawo właśnie taką sytuację coraz
    > bardziej pogłebiającej się wojny stworzyło.

    to nie jest tak ze po pewnym czasie nabieraja, niektorzy wlasnie po to
    zatrduniaja sie w tym zawodzie by w ten sposob zarabiac.
    (pomagajac losowi)

    P.




  • 59. Data: 2005-06-02 00:19:52
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Przemek R... wrote:
    >
    >
    > pod warunkiem ze kotrolerem moglaby zostac osoba po ukonczeniu pasntwowej
    > szkoly(kursu)
    > i zadaniu egzaminu tak jak to jest w przypadku policji. W innym przypadku
    > absolutnie nie zgodze sie ze zwiekszenie uprawnien
    > wydjzie na dobre .. tylko pogorszy sprawe.

    A dlaczego by nie. I tak musieliby przejść kurs z przepisów, prawa,
    technik walki, co im wolno, a co nie. Czy to będzie państwowe czy nie ma
    drugorzędne znaczenie. Ważne, żeby było solidne. Egzamin np. mógłby być
    np. państwowy.



    >
    >
    > to nie jest tak ze po pewnym czasie nabieraja, niektorzy wlasnie po to
    > zatrduniaja sie w tym zawodzie by w ten sposob zarabiac.
    > (pomagajac losowi)
    >

    Inni jeżdżą na gapę tylko po to, żeby odpyskować kotrolerowi.
    Bo od każdego innego od razu dostali by po gębie, a kontroler sobie na
    to pozwolić nie może.
    Różne są zboczenia.


  • 60. Data: 2005-06-02 10:49:11
    Temat: Re: wylegitymowanie przez kontrolera
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Jacek Krzyzanowski napisał(a):

    >>To straszne ... Udowodnij.
    > Tu nie ma czego udowadniac. Dostales podstawe prawna
    wylegitymowania przez
    > kontrolera. Bijesz dalej piane, poniewaz jestes zwyczajnym
    pieniaczem i
    > kibordfajterem. Znam ten typ. W rzeczywistosci tacy placza i
    pierdza ze
    > strachu.
    > Prawdopodobnie jakis kanar wytargal cie za ucho za pyskowki i
    dlatego teraz
    > odreagowujesz w wirtualnym swiecie. Szkoda czasu - pa!


    (Uwaga, w treści maila grzybowe kodowanie, za co z góy przepraszam)

    Pieniacz teoretyk powiadasz ...
    Proszę ... link http://tinyurl.com/dzg27

    Szybkie wyjaśnienie bo by poznać genezę trzeba za mocno kopać
    się po archiwum.

    Weekend wuniowstąpienia.
    PKP Wrocław - Przemyśl.

    Wsiadam (Mam bilet na 2 klasę) z kumplem ... brak miejsc ...
    miejsca tylko na korytarzu ... nie po to płaciłem 6 dych by
    kwitnąć na korytatrzu ... ide z kumplem i zajmuje miejsca
    siedzące w 1 klasie ...


    Wpada kanar ... Gadka, że trzeba dopłacić ... (W międzyczasie
    wycieczka osobista do tego, że oblewamy alkoholowo
    wuniowstępienie) ... No to mówimy że dopłacimy ... Kanarek
    wypisał kwitki, poprosił o kaskę , to poinformowałem go, że nie
    mamy gotówki i z chęcią zapłacę kartą kredytową ... kolejne
    wycieczki osobiste , które zripostowałem tym, że mówiłem, że
    zapłacę a nie , że mam gotówkę ... plastikiem też się płaci ...
    tylko bezgotówkowo ... Kanar wystawia kredytowe sztuk 2 (dla
    mnie i kumpla) ...

    Piszę "pisemko" do BPB w Gnieźnie mniej więcej o treści:

    (Tu cytuje urywki pisma):

    " W nawiązaniu do pisma nazwanego ,,Wezwanie do uiszczenia
    należności" informuję co następuje:

    1.Należność nazwaną przez PKP jako należność ,,Za przejazd z
    opłatą dodatkową na trasie Wrocław Gł-Przemyśl", uważam za
    BEZZASADNĄ i BEZPODSTAWNĄ. PKP jak co roku w sytuacjach, gdy
    oczywistym jest DRASTYCZNE ZWIĘKSZENIE RUCHU PASAŻERSKIEGO
    wykazało się IGNORANCJĄ wobec pasażerów i nieprofesjonalną
    obsługą KLIENTÓW.Mając na uwadze ZWIĘKSZONY RUCH PASAŻERSKI
    władze PKP zachowały się rozsądnie JAK PIJANA CYGANKA NA
    PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH i przeznaczyły na kurs WROCŁAW - PRZEMYŚL
    (studenci jadący na weekend, pracownicy, ludzie przesiadający
    się w Krakowie,itd - ogólnie mieszkańcy całej Polski
    zamierzający skorzystać z dłuższego czasu wolnego) standardową
    ilość wagonów, co było działaniem mającym idiotyczne myślenie w
    swych założeniach.

    2. Informuję, że z przyjemnością oczekuję na ewentualny nakaz
    zapłaty, do którego wniosę oczywiście zarzuty,(spowoduje to
    rozstrzyganie sprawy na drodze postępowania zwykłego -
    procesowego) ponieważ jak wspomniałem roszczenie PKP wobec mnie
    uważam za bezzasadne i sporne.

    3. Wyjaśniam : zgodnie z tym co wspomniałem wyżej, dokonywałem
    przejazdu pociągiem PKP posiadając WAŻNY BILET NORMALNY na 2
    KLASĘ. Po stawieniu się na dworcu głównym we Wrocławiu okazało
    się, że wagony 2 klasy są zatłoczone . Zupełnie bezzasadnym było
    dla mnie żądanie konduktora do dokonania opłaty dodatkowej za
    przejazd 1 klasą, a to z tego powodu, że 2 klasą jechać się
    wygodnie nie dało.

    Oczekuję , że dyrekcja Biura Przejazdów Bezbiletowych podejdzie
    do sprawy w poważny sposób i unieważni wystawione wezwanie.

    Oczekuję odpowiedzi pisemnej w terminie 30 dni od daty
    otrzymania niniejszego pisma.



    Z poważaniem"


    PKP grzecznie przeprosiło ... zostało wezwanie kolegi ...
    Postanowiłem sprawdzić czy PKP wystąpi na drogę sądową ...
    Powiedziałem kumplowi by czekał na nakaz zapłaty bądź
    przedawnienie. Zjawił się nakaz (zaskoczyło mnie to niezmiernie
    , że PKP zaczęło się wyrabiać).

    Spłodziliśmy sprzeciw do sądu ... tu cytuję zapisy z sprzeciwu:

    "W nawiązaniu do Nakazu Zapłaty w Postępowaniu Upominawczym
    informuję co następuje:

    1.Nieprawdziwym jest zarzut PKP Przewozy Regionalne Spółka z
    o.o. o PRZEJAZD BEZBILETOWY - Bilet na wymieniony przejazd
    POSIADAŁEM.

    2.Uważam roszczenie PKP Przewozy Regionalne Spółka z o.o. za
    bezzasadne.Potwierdzam, że dnia 30/04 dokonywałem przejazdu PKP
    na Trasie Wrocław - Dębica.
    Stan faktyczny jest jednak inny niż stan przedstawiony przez PKP
    Przewozy Regionalne Spółka z o.o., który to przedstawiam w
    punkcie 9 /uzasadnieniu/ niniejszego sprzeciwu.

    3.Na podstawie Art. 102 KPC wnoszę o nie obciążanie mnie
    kosztami procesu.Mając również na uwadze Art. 113 KPC proszę o
    uznanie mojego wniosku,znajduję się w trudnej sytuacji
    majątkowej (jestem studentem) - jestem na utrzymaniu rodziców."



    Tu uzasadnienie w skrócie:

    Dokonując przejazdu PKP, posiadałem WAŻNY BILET ULGOWY na II
    klasę w pociągach PKP. Jako, że dokonałem opłaty za przejazd na
    trasie Wrocław - Dębica zamierzałem, i zamiar swój wykonałem,
    wykorzystać ów bilet. Po stwierdzeniu braku miejsc siedzących w
    wagonach II klasy udałem się do mniej zatłoczonego wagonu klasy
    I .W trakcie kontroli konduktorskiej zostałem poinformowany
    przez konduktora-ćwierćinteligenta, że nie mam prawa z powodu
    braku biletu zajmować miejsca w wagonie klasy I, w związku z
    powyższym powinienem dokonać opłaty dodatkowej za podróż klasą I
    bądź opuścić pociąg. Przyjąłem wezwanie od wyżej opisanego
    konduktora do uiszczenia opłaty dodatkowej i kontynuowałem dalej
    podróż, gdyż nieprzyjęcie wezwania wiązałoby się z koniecznością
    opuszczenia pociągu w połowie podróży.
    Znamiennym w sprawie jest, że w identycznej sytuacji znajdował
    się pasażer /STASIO PODRÓŻNIK/ zam. Przemyśl ul. **************
    , który podróżował tym samym pociągiem.Również posiadał on bilet
    na przejazd klasą II i również z powodu braku miejsc odbywał
    podróż w wagonie klasy I.Również w/w mężczyzna otrzymał wezwanie
    do uiszczenia opłaty dodatkowej. Wezwanie to potwierdzić może
    jednoznaczność i identyczność tych 2 sytuacji - oznaczone jest
    kolejnym numerem różnym od kolejnego numeru mojego wezwania o
    1.Moje wezwanie posiada nr nr E-***********, wezwanie
    wymienionego ************ posiadało nr nr E-**********.W związku
    z w/w wezwaniem Pan /STASIO PODRÓŻNIK/ złożył odwołanie do PKP
    Przewozy Regionalne Spółka z o.o., Ja odwołania nie składałem
    gdyż uważam, że nie muszę nikomu udowadniać tego, że jestem
    wielbłądem.; na podstawie odwołania Pana /STASIO PODRÓŻNIK/
    odstąpiono od dochodzenia niesłusznie wystawionego wezwania.W
    związku z powyższym pragnę powołać Pana /STASIO PODRÓŻNIK/ na
    świadka, który potwierdzi przedstawiony przeze mnie przebieg
    wydarzeń i przedstawi korespondencję z PKP Przewozy Regionalne
    Spółka z o.o., w której to PKP Przewozy Regionalne Spółka z o.o.
    informują, że odstępują od dochodzenia kwoty zawartej w
    bezpodstawnie wystawionym wezwaniu.

    Mając na uwadze powyższe, oraz na podstawie Art. 102 KPC wnoszę
    o nie obciążanie mnie kosztami procesu.Mając również na uwadze
    Art. 113 KPC proszę o uznanie mojego wniosku,Znajduję się w
    trudnej sytuacji majątkowej (jestem studentem) - jestem na
    utrzymaniu rodziców." ....


    Sąd spławił PKP i w ten oto sposób zabawiłem się w sposób
    dwojaki ... Pocztówkę na odpisie wyroku wysłałem i zaadresowałem
    do kanara ... z pozdrowieniami oczywiście ;)

    Jakby ci to sumując powiedzieć ... Teoretykiem nie jestem ...
    Nie chce mi sie przez dysk przekopywać by pokazać ci te "teorie"
    w kwestii starcia z kanarami i biurami przejazdów bezbiletowych
    z senatorskiej z warszawy ... ale póki co , jeszcze żaden
    ćwierćinteligent pokroju ola kapuśniaka nie "udowodnił" do końca
    swoich wesołych dresiarskich racji.

    Pozdrawiam.
    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 *PMS Edition* PRRC: Jackson + AT1200
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1