W dniu 25.08.2015 o 17:50, Liwiusz pisze:

>> Naprawde nie rozumiesz, ze ten system nie ma sensu jezeli kazdy sobie
>> bedzie decydowal?
>
> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?

Och, czyli jesteś zwolennikiem "all natural"?

OK, to po pierwsze: won z internetu - nie jest naturalny. Won do jaskini
- nowoczesne domy/mieszkania nie są naturalne. Oddaj wszystkie ubrania -
nie są naturalne. Opieka lekarska? Zdecydowanie nienaturalna. Jak sobie
złamiesz nogę to radź sobie sam - tak jest naturalnie. Swoją drogą wiesz
może, jak wyglądają i smakuje w 100% naturalna żywność? Naturalne banany
(swoją drogą i tak naturalnie byłby dla ciebie nieosiągalne - za daleko
naturalnie rosły), naturalna kukurydza, naturalne jabłka...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-26 o 10:30, Andrzej Lawa pisze:
> "Nie wiem, jak to działa, więc nic złego się nie stanie jak wrzucę tam
> swoje śmieci", tak?


Kilka miliardów lat nieprzerwanego życia na Ziemi świadczy jednak o tym,
że byle śmieci mu nie grożą. Myślę, że jesteś zbyt egoistyczny i
zadufany, aby uważać, że to my zagrażamy światu.

A jeśli chodzi o ten zakopany węgiel - to kiedyś wszak był on cały w
powietrzu i nic złego się nie działo.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 25.08.2015 o 20:10, Liwiusz pisze:

>>> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?
>>
>> Z tego samego powodu dla ktorego wieczorem korzystam ze swiatła
>> pochodzącego z zarówki zamiast poruszac sie po omacku.
>
> A gdzie chcesz zsyłać tych, co się poruszają po omacku?

Sęk w tym, że ty chcesz się poruszać po omacku po drogach publicznych -
narażając innych uczestników ruchu.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 25.08.2015 o 20:12, Liwiusz pisze:

> Bo "wolny rynek" nie polega na zmuszaniu kogoś do czegoś, tylko na
> *niezmuszaniu*.
>
> I jak ktoś "nie chce" wolnego rynku, to nawet w najbardziej
> wolnorynkowym kraju może tworzyć swoje komuny. Różnica jest taka, że nie
> wtłacza do tychże komun tych, którzy nie chcą.
>
No to powtarzam: jak chcesz totalnie wolnego rynku to wypad do Somalii.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-26 o 10:36, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 17:50, Liwiusz pisze:
>
>>> Naprawde nie rozumiesz, ze ten system nie ma sensu jezeli kazdy sobie
>>> bedzie decydowal?
>>
>> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?
>
> Och, czyli jesteś zwolennikiem "all natural"?
>
> OK, to po pierwsze: won z internetu - nie jest naturalny. Won do jaskini
> - nowoczesne domy/mieszkania nie są naturalne. Oddaj wszystkie ubrania -
> nie są naturalne. Opieka lekarska? Zdecydowanie nienaturalna. Jak sobie
> złamiesz nogę to radź sobie sam - tak jest naturalnie. Swoją drogą wiesz
> może, jak wyglądają i smakuje w 100% naturalna żywność? Naturalne banany
> (swoją drogą i tak naturalnie byłby dla ciebie nieosiągalne - za daleko
> naturalnie rosły), naturalna kukurydza, naturalne jabłka...

Ciągle nic nie rozumiesz, typowe dla lewactwa. No i ciągle te zsyłki.
Stalin jest z ciebie dumny.

Naturalnym jest stan, kiedy każdy we własnym imieniu o sobie decyduje;
nie ma to nic wspólnego z obowiązkiem pisania piórem, zamiast długopisem.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 25.08.2015 o 19:27, Shrek pisze:

>> Ocieplenie jest spowodowane ociepleniem?
>>
>> [facepalm]
>
> a co cię tak dziwi?
>
> No - przecież na tym się opierają wszystkie modele globcia - fabryka
> pierdnie - robi się cieplej - robi się cieplej to:
>
> - oceany emitują CO2 z powodu tego że robi się cieplej, więc robi się
> cieplej.

To są efekty wtórne.

Pierwotnym jest zakłócenie w miarę stabilnego naturalnego mechanizmu
obiegu węgla.

[ciach]

> Zresztą akurat ta analogia jest na miejscu, bo jak nie wiadomo o co
> chodzi z tym klimatem, to zaczyna być wiadomo.

Ale raczej nie tak, jak myślisz - chodzi o uniknięcie ogromnych strat,
jakie spowodowałaby konieczność globalnej reorganizacji całego rolnictwa
czy przenoszenia dużych ośrodków ludności.

To ludzka cywilizacja jest najbardziej wrażliwa na takie zmiany.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

W dniu 2015-08-26 o 10:38, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 20:10, Liwiusz pisze:
>
>>>> Dlaczego coś naturalnego uważasz za bezsensowne?
>>>
>>> Z tego samego powodu dla ktorego wieczorem korzystam ze swiatła
>>> pochodzącego z zarówki zamiast poruszac sie po omacku.
>>
>> A gdzie chcesz zsyłać tych, co się poruszają po omacku?
>
> Sęk w tym, że ty chcesz się poruszać po omacku po drogach publicznych -
> narażając innych uczestników ruchu.

Znów zła analogia - nie "na drogach publicznych" tylko "wszędzie" (czyli
nawet tam, gdzie na przykład 100 osób wybuduje sobie drogę i chciałoby
tam jeździć po ciemniaku).

Bo to, że miasto powie "nie wpuszczamy nieszczepionych" jest ok, POD
WARUNKIEM że będzie mogło istnieć miasto, które powie "my
nieszczepionych wpuszczamy" - obecnie druga opcja jest niemożliwa,
ponieważ jest nieuzasadnienie ograniczana wolność.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2015-08-26 o 10:38, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 25.08.2015 o 20:12, Liwiusz pisze:
>
>> Bo "wolny rynek" nie polega na zmuszaniu kogoś do czegoś, tylko na
>> *niezmuszaniu*.
>>
>> I jak ktoś "nie chce" wolnego rynku, to nawet w najbardziej
>> wolnorynkowym kraju może tworzyć swoje komuny. Różnica jest taka, że nie
>> wtłacza do tychże komun tych, którzy nie chcą.
>>
> No to powtarzam: jak chcesz totalnie wolnego rynku to wypad do Somalii.

Tak jest, Generalissimusie.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 26.08.2015 o 10:15, Liwiusz pisze:
> Analogia nietrafna - "stos" to ekwiwalent osoby chorej, a nie zdrowej,
> tylko nieszczepionej.

Zdrowej bo zaszczepionej

do góry

W dniu 26.08.2015 o 07:14, Liwiusz pisze:

>>> Rozumowanie równie błędne jak to, że "wielbiciele zupy pomidorowej
>>> chcieliby zupy pomidorowej dla wszystkich".
>>
>> Jedzenie zupy pomidorowej wymaga zmian systemowych państwa i jego
>> gospodarki?
>
> Jeśli w państwie jest zakaz jedzenia zupy pomidorowej, albo nakaz
> jedzenia ogórkowej - to tak.
>

Primo: obiecywałeś EOT. I co? Gucio... Cóż, wiadomo skąd czerpiesz
wzorce, wyznawco "krula" ;)

Secundo: jeśli jesz tę zupę pomidorową tak, że chlapiesz na innych, to
jak najbardziej inni maja prawo przeciwko temu protestować i ci to
uniemożliwić.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry