Otto von Falkenstein wrote:


> NosferX napisał(a):
>
>> Panie Otto... chyba cos ci sie miesza....
>
>
> Coś mi się wydaje, że to nie mnie sie miesza
>
>> Korzysc majatkowa jest wtedy jezeli z rozpowrzechniania lub uzywania
>> danego programu otrzymujesz gratyfikacje majatkowe...
>
>
> Ciekawa koncepcja. Niestety korzyscią jest nie tylko zwiekszenie aktywów
> ale i zmniejszenie pasywów oraz unikniecie zmniejszenia pasywów. Inaczej
> mówiac, jezeli za program musiałbys zapłacić 1000 zł, ale nie zapłacileś
> bo ten program ukradłeś to znaczy, że w kieszeni zostało ci 1000 złotych
> I te 1000 złotych to twoja korzyść majątkowa.

Jestes typowa dupa z PRLu. Skad zakladasz ze kupilby za 1000 to co
powinno kosztowac najwyzej 50 zl? Cena na opakowaniu to nie faktyczna
wartosc. Zreszta sam Microsyf nie uzywa tek linii w procesach, bo wtedy
musialby ujawnic rozbicie cenowe. I wtedy moze okazac sie ze te 100 zl
to jedne wielkie klamstwo na ktore nabieraja sie kurwy w togach z
Lublina jak ty.




>> Paserstwo jest przestepstwem ktore polega na czerpaniu korzysci
>> majatkowych z ukradzionych lub nielegalnych przedmiotow....jakie
>> bedzie mialo odniesienie do divxow i mp3 tego nie wiem ale wydaje mi
>> sie ze akurat paserstwo w tym przypadku zbyt mocne slowo.
>>
> Paserstwo jest przestpstwem polegającym na nabyciu, pomocy przy zbywniu
> bądz ukrywniu przedmiotu pochodzacego z przestępstwa. Nie ma mowy o
> jakimkolwiek czerpaniu korzyści majątkowych.


Wiec gdzie tutaj jest posiadanie "nielegalnej" kopii?



> Zarzut stawiany piratom
> zwykle sformułowany jest w ten sposób, że "przyjeli od nieustalonej
> osoby" - co juz stanowi paserstwo.

ROTFL

"Dajcie mi czlowieka a ja znajde paragraf"

-Otto, kurwa sadowa z Lublina

do góry

Otto von Falkenstein wrote:


> Michał napisał(a):
>
>> Błędne porównanie, ponieważ w jednym przypadku okradziony traci
>> przedmiot (pieniądze, BMW), a w drugim nie (kopia programu wartego
>> rzekomo kilkanaście tysięcy).
>
>
> Kodeks karny zrównuje kradzież rzeczy i kradzież programu komputerowego,
> porównanie jest zatem prawidłowe. A wartośc nie jest rzekoma tylko
> prawdziwa. Jest to cena legalnego programu będąca w pewnymstopniu
> wypadkową koszt jego opracowna itp.


I po raz kolejny odmawiasz podania zrodel tych rewelacji. Podaj koszta
opracowania polskiego XP home w relacji do ceny oddzielnie i ceny
wliczonej w komputer. I podaj ile komputerow jest na rynku z opcja
niekupienia Windowsa.

A do tego czasu zamknij sie bucu lubelski.





>
>> Ja bym się bronił niską szkodliwością społeczną czynu,
>
>
> Kradzież programów wartości 50.000 zł to niska szkodliwość społeczna?


To jak napisze na opakowaniu cena 100 milionow zlotych, to tez jest to
*wartosc* ?

Mozesz podac definicje "wartosci" bucu?



>
>> brakiem funduszy na zakup oryginału,
>
>
> Czyli jak nie mam funduszy na zakup BMW to moge je sobie ukraść?
> Albo inaczej, czy jeżeli nie mam możliwości zdobycia oryginalnych
> pieniędzy to mogę je sobie skserować?
>
>> powołałbym się na dobro wyższe (chęć służenia swoją wiedzą innym po
>> skończeniu studiów, wiedzą której nie zdobędziesz bez tych programów)
>> itp.
>
>
> Hehehehehehehe, dobre. Po takim tekście sędzia wykona manewr nurkowania
> w togę,


Sedzia, czy buc w todze jak ty?

do góry

IMHO to można rozdzielić na 2 sprawy:
1. Używanie programów bez licencji.
2. Nielegalne posiadanie filmów i mp3.

ad.1. Tutaj możesz się bronić, że nie czerpałeś korzyści finansowych z
zainstalowanych programów i że służyły jedynie celom edukacyjnym. Wiem, że
to cienkie, ale nic lepszego nie ma :-/ Rzekomą stratę twórców programów
możesz podwarzyć twierdząć, że i tak nigdy byś tych programów nie kupił, bo
Cię na nie nie stać.

ad.2. Tutaj możesz się powołać na uzyskanie tychże kopii w ramach tzw.
"stosunków towarzyskich". Też napomknij o braku korzyści finansowych, o tym,
że nie kopii dalej nie rozpowszechniałeś.

Ugoda - najlepsze rozwiązanie. Na ugodę w procesie cywilnym też jest
szansa. Życzę powodzenia i na przyszłość, więcej rozwagi.

pozdrawiam,
witek.

do góry

> No to juz tlumacze. Studiuje zaocznie, teoretycznie mam mozliwosc
> korzystania z pracowni, ale jest to bardzo trudne, bo komputer musi byc
> wolny, czyli najczesciej wieczorem po zakonczonych zajeciach i wymaga to
> obecnosci pracownika uczelnii, czyli nadgodziny.
> Student zaoczny sam musi organizowac sobie mozliwosc nauki, a jak sie
> pracuje zeby na oplaty za studia zarobic to nie ma sie wolnego czasu zeby
> isc w tygodniu na uczelnie. Dodam, ze mam 150km z domu na uczelnie. Smiem
> twierdzic, ze to z moich pieniedzy jest finansowana uczelnia, bo oplacam
> czesnym wykladowcow, a z podatkow z mojej pracy sa oplacane studia
> dzienne. Wiec to ja jestem pokrzywdzona strona w tym systemie!

ni ejestes pokrzywdzony. Mogles wybra cinna uczelnie


>Wiec moze za linie obrony wezme haslo wyrownywania szans mlodziezy ze wsi
>!!!!!!!

jest, mnie tez nie stac na soft za 15 000 ale nie widze usprawieldiwienia
kradziezy, i jestem z 3miasta a nie ze wsi.


> Jak napisales nie ma wytlumaczenia, ale pewne okolicznosci powoduja inne i
> kolo sie zamyka.A Biednemu zawsze wiatr w oczy.

biednego nie stac na komputer.

P.

do góry

> Charytatywnie? O ile pamiętam, Novell jest jak najbardziej firmą
> komercyjną. Podobnie 'parę' innych dystrybutorów równych wersji Linuxa.

ale czy zyja akurat z linuxa? z jego dystrybucji? czy z dodatkowego softu?

>> to po co pluc na MS?
>
> Bo jest monopolistą - nikt nie produkuje kompatybilnego systemu.

nie rozumiem tego ( z kompatybilnoscia)

>
>> nie chcesz nie uzywaj,
>
> Nie chcem ale muszem. Bo jakiś decydent zadecydował zastosowanie programu
> napisanego tylko i wyłącznie pod windows. I to na tyle niechlujnie, że ów
> program ma 'drobne problemy' z czytaniem klucza sprzętowego.

wybierz inny program albo sam napisz swoj, zawsze masz wybor, a jak chcesz z
tego powodu pluc na czlowieka to nie na Billa tylko wlasnie na tych co pisza
oprogramowanie na ten system.


> Dobry? Stabilny? Znajomy się przesiadł z 98se na XP. 98se sobie instalował
> sam, XP też.

nie qmam, cos mu wywalilo? Ja korzystam od kilku lat,isntolalem wiele razy ,
nigdy bez powodu istotnego mi si enie zawiesil.
a jak sie zaeislil wwyniku zlego zdzialania aplikacji firmy 3ciej to
odwiesic mozna bez problemu bez skutkow ubocznych.
moze sam potestuj zamiast sluchac znajomych.



> Po podłączeniu sieci z miejsca zaczął się resetować.

to byl bubel w 1 wersji XP, ale uaktulanienia online albo za darmo
zamowieony service pack ze strony windowsa
(na ktorym jest infomramcja by pozyczac kolegom aby sobie zainstalowali!!!)
zalatwia sprawe. Takze jest to szybko naprawiony 'bug'

>
> Dopiero po dokładnym skonfigurowaniu komputer przestał być dostępny dla
> wszystkich jak tania dziwka.

no i co w tym zlego? Nie rozumiem


> Głównym powodem popularności wingrozy jest marketing, sponsoring,
> manipulacje i praktyki monopolistyczne. Oraz pewna 'bezwładność'
> użytkowników.

nie, na pewno nie, popularnosc systemu jest powodowana iloscia
oprogramowania jakie tworza na niego firmy 3cie.
Bardzo sie mylisz.


>> Gdyby wszyscy zaczeli tworzyc soft pod linuxa to myslisz ze
>> windows by przetrwal ?
>
> Gdyby oprogramowanie było tworzone pod windows przez tak wielu ludzi, jak
> pod linuxa...

jest, a darmowe z sourceforge czesto jest niedopracowane.

P.

do góry

> Podaj jakie sa koszta XP

koszta wytworzenia? Poczytaj o firmie redmond o ilsoci programistow
piszacych windowsa i w ogole o
tym w jaki sposob powstaje, wez ksiazke do C++, isprobuj napisac prosty
program. A teraz wyopbraz sobie ile wysilku
i poswieceenia wymaga napisanie wielu milionow linii kodu.


i dlaczego ten sam XP kosztuje pare razy mniej
> w Urugwaju. Koszta kopiowania w tej samej fabryce sa te same.

moiwsz o wersji "lite" systemu XP ? Tego okrojonego ?



>> to po co pluc na MS? nie chcesz nie uzywaj,
>
> Nie da sie. Niektore nowe BIOSy maja zablokowanego Linuxa na zyczenie
> Microsyfu.

konkretnie, i nie opowiadaj o jednym typie najnowzego notebooka, bo ja sie
nie dziwie ze linux
moze miec problemy z komputerem ktory wszedl na rynek miesiac temu.



> Acrobat Reader jest zbudowany na kradzionych podzespolach.

i znowu to samo pierdolenie. Juz mi to pisales, soft tworzy kilka tysiecy
ajak nie kilkadziesiattysiecy firm

>Wiec komu
> mamyplacic? Autorom z uniwerystetow, czy zlodziejowi ktory ukradl, a teaz
> krzyczy ze go okradaja?

jw


>
>> i dobry (bo od XP jest dobry, stabilny)
>
>
> ROTFL

konkrety!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!! Nie bo Pani
Joasi sie zawiesil, co tobie sie stalo gdy PRACOWALES
na tym systemie.

>> system na ktory wiekszosc frm tworzy soft.
>
> Maja wybor?

maja wybor, linux, macOs, maja bardzo przyjemnie biblioteki do C++,
wxWidgets, QT, maja LAzarusa , MONO,
moga tworzyc oprogramowanie dostepne na 3 najbardziej popularne platformy.

> Oczywiscie ze nie. Nie przetrwalby nawet bez monoplu Linuxa na nowe
> komputery. Wystarczyl by rowny dostep dla klientow i wolny wybor.
> Prawa rynku zalatwia reszte.

przerwal by. Jakby przestapli pisac na widnows albo by pisali rownoczesnie
npod linuxa ( wtym gdy bo tych najwiecej , prawie wszystkie idzie pod
windows) to czlowiek majacy wybor system za kilkaset zl albo darmowy linux
na ktorym to wszytko zadziala
wybierze linuxa.

P.

do góry

>>>A kto te ustawe kupil? Uzytkownicy, czy M$.
>>
>>
>> ograniczasz sie tylko do jednego prodecenta, czemu? Jest ich wiele
>> tysiecy
>
>
> ale tylko pare ma mozliwosci kupowania ustaw.

na czym polegac ma kupno ustawy? Przeciez kradzieze oprogramwoania to plaga
z ktora na szczescie sobie w sejmie poradzili.
Czy boli cie to ze nie mozesz krasc bezkarnie?

P.

do góry

> I po raz kolejny odmawiasz podania zrodel tych rewelacji. Podaj koszta
> opracowania polskiego XP home

zanim doliczysz koszta opracowania do dolicz koszta produkcji i wysilek oraz
wiedza jaka temu towarzyszyla


w relacji do ceny oddzielnie i ceny
> wliczonej w komputer. I podaj ile komputerow jest na rynku z opcja
> niekupienia Windowsa.

mnostwo, podalem CI juz linki do stron sprzedajacych nawet laptopy z juz
zainstalowanym linuxem,
zawsze masz wybor. Producent sam wybiera z czym chce komputer sprezdawac.
Poczatkujacy uzytkownik jnie jest w stanie bezprobnlemowo pracowac pod
linuxem (Pani Basia z sekretariatu np)
totez taki sprzedawca nie za bardzo ma ochote ryzykowac czestych wizyt i
teelefonow z reklamacja.

> A do tego czasu zamknij sie bucu lubelski.

lepiej byc bucem niz miec mozg wyzarty przez zawisc.

>> Kradzież programów wartości 50.000 zł to niska szkodliwość społeczna?
>
>
> To jak napisze na opakowaniu cena 100 milionow zlotych, to tez jest to
> *wartosc* ?

nie, wartosc to cena egzempolarza * ilosc. Prodenct sam wybiera cene swojego
prodktu.

Jezlei ukradniesz BMW za 500 tys. to Twpoim zdaniem policja powinna wycenic
go na 30 tys bo tyle Polonez kosztuje ktory przeciez tez jest nowym
samochodem?



>
> Mozesz podac definicje "wartosci" bucu?

wartosc = cena * ilosc.

P.

do góry

> Przeciez tak wlasnie sie dzieje. Jest nawet pewna ilosc lawnikow ktorych
> strony maja prawo odrzucic bez podawania przyczyn.

nie bardzo rozumiem, w kpk nie widzialem wmianki o tym ze strona moze
odrzucic lawnika.
mozesz podac dokladnie podstawe prawna?

Lawnik czy sedzia moze byc wykluczony po spelnieniu pewnych kryteriow .


P.

do góry

> Jestes typowa dupa z PRLu. Skad zakladasz ze kupilby za 1000 to co
> powinno kosztowac najwyzej 50 zl?

napisz konretnie w jaki sposob wycenilesz ten system

P.

do góry