eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawogwarancja › Re: gwarancja
  • Data: 2009-12-18 22:46:23
    Temat: Re: gwarancja
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Standard to 14 dni. A 5 ustowowo.

    A dasz nam linka do tej ustawy?
    ----------------------------------------------------
    ---------------------

    Postaram sie poszukac!

    > Jesli wiec cos jest nie tak, to po prostu ide do okienka, oddaje i z glow.

    Zawsze, wszedzie i bez warunkow? :)
    ----------------------------------------------------
    ---------------------
    Zawsze i bez warunkow! (Choc (mimo iz zabrzmi to jak sprzecznosc) sa
    wyjatki, ale sa to doslownie wyjatki typu: zjesz pol chleba nie oddasz
    drugiej polowy do sklepu.
    Ewentualnie w Argos pewne towary maja klazure braku zwrotu, jednak to tylko
    haczyk odstraszajacy... Niestety, wprowadzany -chcoc z przykroscia to musze
    napisac- po praktykach rodakow, ktorzy kupowali w Argos, wymieniali srodek
    (np. DVD, Kamera itp) i odnosili do Argosu zadajac zwrotu kasy, nawet w
    prasie opinsane nie raz, scigane przez policje bo to kradzez.
    Argos wiec na elektornike ta powyzej 70 funtow i pewny asoprtyment
    wprowadzil. polityke nie przyzawania zwrotow. Z tym, ze to tylko straszak
    jak napisalem i zwroty sa nadal ale trwaja, nie sa natychmiastowe, tylko
    towar idzie do ogledzin. HJak napisalem sa to wyjatki potwierdzajace
    regule.)
    Kupilem, niepodoba mi sie ide do sklepu mowie "chce oddac" daje paragon
    (czasami nawet paragon nie wymagany ale bezpiecznie miec) daja kase,
    sprawdzaja czy wszystko w pudle jest koniec!
    Zadrzylo mi sie odsac towary pare razy, przyznam, ze przez to iz, jest ta
    swiadomosc zwrotu, zakupy robi sie czesciej:) Bo nie w razie czego oddam...
    Inna sprawa, ze wowczas jest to towar I gatunku. Inaczej sklep mial by 100%
    zwrotow.
    Dotyczy to tez umowy z operatorem telefoni komorkowej. mam 14 dni na
    rzomyslenie sie. Przed uplywem 14 dni ide do punktu gdzie podpisalem umowe
    lub innego tego operatora, zanosze telefon, sprawdzaja co wydzwonilem i za
    to place, wowczas darmowe minuty nie obowiazuja, obowiazuje stawka jak za
    telefon na karte. Place jesli byly wykonane polaczenia i koniec. Wychodze
    bez cyrografu. Ma to zalety i to potezne....
    Przyklad osobisty:
    Ide o therr po telefon na abo za 25 funtow plus Nokia N95 free.
    Kupuje podpisuje umowe na 18 miesiecy. Za dwa dni jestem w O2 z kumplem ten
    kupuje podbny abo (minuty ect.) z N95 za 30 funtow ale umowa na 12 miesiecy!
    Wiec do domu, umowa skompletowalem wszystko jak nalezy, dzwonie do three by
    wycofac sie z umowy, mozna telefonicznie a potem w punkcie tylko oddac
    pudla. I slysze... a co pan na to jak my panu damy 12 miesiecy umowa (zmiana
    z 18) i obnizymy abo do 18 funtow:))
    hehehe - no nie mialem wyjscia musialem zostac z three...
    Czy to jest traktowanie klienta powaznie?:))

    > To wymusza na sklepie, producencie uczciwe informawanie o wszystkim.
    > Dlaczego tego w Polsce nie ma tylko nadal jest to dziki handel na zasadzie
    > "widzialy galy co braly" a jak sie nie podoba to do sadu... Czy nie
    > latwiej
    > to po prostu zalatwic prawem konsumenta do zwrotu towaru bez podania
    > przyczyny nawet w 3 dni?

    Nie bo sklep to nie wypozyczalnia :) Jesli przyczyna oddania ma byc
    to, ze ktos czegos nie doczytal to niech dluzej siedzi na dupie i
    czyta w sklepie.
    ----------------------------------------------------
    -----------------------

    No popatrz, mimo takiego prawa nikt wypozyczalni sobie nie robi a nawet
    sprzedaz jest wyzsza.
    Chodzi o t, ze czlowiek to czlowiek. Czasami pod wplywem reklamy cos kupisz
    co ci kompletnie nie potrzebne w domu, idziesz i to oddajesz. Normalne
    ludzkie podejscie do czlowieka.
    Niech wlasciciel sklepu dluzej posiedzi i napisze np. ostrzezrzenie, ze ten
    towar nie jest ci tak potrzebny jak w reklamie...
    Widzisz, w UK ochrona konsumenta jest bardzo silna. Dlatego towary w UK sa I
    gatunku. Tu sklep nie pozwli sobie na dziadostwo (pomijam bazary) bo klient
    odda.
    Zastanawiam sie nad tym co ty napisaeles a wyzej ktos inny, ze to bedzie
    wypozyczalnie... czy nie wmowili wam tak bys tak myslal?
    Czy idac do sklepu po radio, chcesz go porzyczyc czy kupic? Jesli porzyczyc
    nie idsiesz do sklepu...
    A jesli idziesz do sklepu by porzyczyc to jake mozna miec zdanie o takim
    czlowieku ktory nie wie do czego jest sklep? Czy to niejest obrazliwe dla
    ludzi w Polsce, ze na haslo: dajmy 5 dni na zwroty bez podania przyczy
    odpwoedzbrzmi sklep to nie wypozyczalnia - czy nie obrazasz sam siebnie i
    innych?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1