eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSimkiRe: Simki
  • Data: 2025-11-22 12:51:07
    Temat: Re: Simki
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.11.2025 o 01:29, Marcin Debowski pisze:
    >> Jak bomba była, to przestępstwo jest. Czy osoba na którą zarejestrowano
    >> kartę w tym uczestniczyła, to inna sprawa. A jeśli była pomocna sprawcy,
    >> bo mu kartę udostępniła, choć nie wiedziała w jakim celu, to co prawda
    >> odpowiedzialności karnej chyba nie bedzie, ale cywilna już tak i może
    >> sobie zwrotnie szukać osoby, której kartę udostępniła, by jej
    >> odszkodowanie zwróciła.
    > Napisałeś wyżej, że nie ma odpowiedzilności karnej, bo nie ma czynu
    > zabronionego, czyli brak odpowiedzialności deliktowej. Kontraktowej też
    > nie ma więc z czego ta odpowiedzialność ma wynikać?

    Marcin. Wyrywasz z kontekstu zdanie. Jeszcze raz, a szczegółowo, skoro i
    Ty nie zrozumiałeś. Zasadniczo postępowanie karne wdraża się, jak jest
    uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa. Nie jest tu ważne,
    czy spodziewamy się wykrycia sprawcy, czy nie. W wypadku bomby na torach
    przestępstwo jest. W wypadku niedoręczenia paczki mamy niewywiązanie się
    z umowy, które jest deliktem cywilnoprawnym, a nie przestępstwem.

    Udowodnienie, że sprzedający w chwili sprzedaży zamierzał nie wysłać
    paczki z niedoręczeniem paczki ma bardzo luźny związek. Nie można
    powiedzieć, że nie ma żadnego, ale możliwych przyczyn niebędących
    zamiarem nie wysłania jest tak dużo, że bez dodatkowej informacji, czemu
    podejrzewamy, iż miał z góry zamiar nie wysłać Policja nic wiele nie zrobi.

    Jak pisałem, sensu pytania o to samego sprzedającego nie ma i zasadniczo
    nawet nie wiadomo w jakim by to miało trybie nastąpić. Równie dobrze
    policjant mógłby do Ciebie zadzwonić z pytaniem, czy nie zamierzasz aby
    czasem zamordować sąsiada. Wykluczyć tego, że zamierzasz nie można.
    Sąsiada pewnie jakiegoś masz. Jak jest jakiś inny pomysł zweryfikowania
    tego przypuszczenia, to pasowałoby podać to w zawiadomieniu o
    przestępstwie. Przykładowo, że gość ma dużo negatywów, albo że
    sprawdziłeś i nie ma takiego adresu sprzedającego. Sam brak adresu, to
    wykroczenie (139b kw), zatem nie przestępstwo.

    Przy czym, jak "oszukany" wykaże się wystarczającym uporem, to w końcu
    ktoś wszcznie w tej sprawie postępowanie. Jednak, jeśli to tylko
    niewysłanie paczki, to nie ma silnych na to, by oszustwo udowodnić. Po
    kilku miesiącach skończy się umorzeniem. I zawiadamiający jest w punkcie
    wyjścia. Nadal nie ma ani towaru, ani pieniędzy. Co więcej sam
    sprzedający jest "umocniony" duchowo, bo Policja uznała, że do
    przestępstwa nie doszło. Ma przegadane z kumplami i będzie rżną głupa,
    ze wysłał paczką nierejestrowaną przykładowo. A pieniędzy nie zwrócił,
    bo się na kupującego obraził, ze ton go po Policji włóczy.

    Jakby obrócić sytuacje. Wysłać sprzedającemu przedsądowe wezwanie do
    naprawienia szkody i odesłania pieniędzy, to sprawa wygląda zupełnie
    inaczej. Jeśli nie wróci niedoręczone, to pozywasz go i w kilka tygodni
    masz tytuł wykonawczy. Prawomocny. Możesz przez komornika zająć mu
    choćby ten rachunek bankowy, na który zapłaciłeś. Jak dalej handluje, to
    zadziała. Jak Ci wezwanie wróci z adnotacją, że nie doręczono, albo
    emailem adresata, że nic nie sprzedawał, to idziesz na Policję i mamy
    oszustwo. Nikt dziwaczyć nie będzie.

    Mam nadzieję, ze to już temat zamyka ostatecznie.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1