W dniu 28.10.2025 o 20:12, Shrek pisze:
> W dniu 28.10.2025 o 19:35, J.F pisze:

>>> Czyli obywatel kraju nr1 jak najbardziej legalnie wjeżdża do kraju nr2,
>>> pomimo nielegalności wyjazdu z kraju nr1.
>>
>> Dokładnie, choc jest w tym mały niuans.
>> Jak on przekroczył szlaban nr 1?
>
> Kurewsko niedobre pytanie....

Dokładnie kurewsko.
Jest mały niuans. Co państwa nr2 obchodzi (jeśli nie ma umowy z państwem
nr 1 żadnej umowy), czy ktoś przekroczył granicę państwa nr 1 legalnie
czy nielegalnie z punktu widzenia państwa nr 1?
Dla ustalenia uwagi przypomnę, że prawo państwa nr 1 nie obowiązuje w
państwie nr 2.
Co za kurwa różnica jak przekroczył szlaban nr 1? Nie ma to kompletnie
znaczenia dla państwa nr 2. Może ma pelerynę niewidkę, jest agentem 007,
przelewitował nad polem minowym na pasie granicznym, albo rozpylił
chemtraisle.

Udajesz kretyna (albo faktycznie ci się pogorszyło, plaga jakaś czy
co?), że nie rozumiesz, że nielegalne z punktu widzenia państwa nr 1 to
nie znaczy nielegalne z punktu widzenia państwa nr 2.
Przypierdoliłeś się do tego, że skoro nielegalne z punktu widzenia
państwa nr 1, to nielegalne i chuj, więc musi być też nielegalne również
z punktu widzenia państwa nr 2, czyli jest nielegalne ogólnie.

Kurwajapierdolę, ludzie spierdalają z Korei Północnej do południowej od
dziesiątków lat. Z punktu widzenia Korei Północnej grozi za to kara
śmierci, albo obóz koncentracyjny włącznie z rodziną pewnie do trzech
pokoleń wstecz.
A ty pojąć nie możesz, że z punktu widzenia Korei Południowej robią to
legalnie..

Ręce kurwa opadają.

A szury miały rację (jeszcze)
Piotr