W dniu 28.10.2025 o 23:07, Marcin Debowski pisze:

> Ja też byłem za młodu, nawet często, a i obecnie z chęcią bym sobie
> postrzelał, ale nie odbieram tego jako wyzywania od faszystów. Bardziej
> jako uwagę, że się ładujesz w środowisko gdzie może być takich sporo (z
> czym się sam nie do końca zgadzam). Gadaliśmy wtedy o chodzenie tam z
> dziećmi. To nie jest tożsame z choćby ze stwierdzeniem "wszyscy co
> chodzą na strzelnicę to faszyści", czy "na strzelnicę chodzą tylko
> faszyści" - zrsztą oba to wkońcu stwierdzenia pośrednie i zawsze możesz
> tam pójść jako jedyny niefaszysta :)

Daj spokój - rzucał tan linkami o faszystach na strzelnicy i o tym że
normalni ludzie w takie miejsca nie chodzą. A już z dziećmi... No trochę
wtedy popłynął.


> A jakby chodzic na marsze
> niepodległości,

Na niepodległości nie chodzę, więc mnie nie dotyczy, ale z młodym i żoną
byłem parę razy w okolicach Ronda Dmowskiego (narodowiec swoją drogą;)
na rocznicy powstania. Z flagami. Czy to znaczy że jestem nazioł, bo tam
też były naziołki? Czy to znaczy że popieram decyzję powstaniu? Czy to
znaczy że podoba mi się to co się z rocznicy powstania robi? 3xnie.
Byłem tam oddać hołd tym co w wyniku tych tragicznych wydarzeń polegli.
I żeby nie były tam same naziołki, żeby im tej rocznicy nie oddać.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!