eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdmowa sprzedazy › Re: Odmowa sprzedazy
  • Data: 2002-08-30 12:59:11
    Temat: Re: Odmowa sprzedazy
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia pewnego pięknego (Thu, 29 Aug 2002 13:54:14 +0200), "Kropelka"
    <k...@n...serwery.pl> był(a) napisał(a):


    >Zdarzyla mi sie taka sytuacja. Bylam w palacu kultury i nauki w stolicy
    >naszej pieknej. Tam sa takie sklepiki z pamiatkami, kartkami itp.
    >Podeszlam do jednego z nich i zapytalam sie czy maja znaczki. Pani
    >odpowiedziala ze maja. Wiec poprosilam ich (nie pamietam ile) kilka. Na co
    >kobieta odpowiedziala ze nie sprzeda jesli nie kupie u niej
    >pocztowki!!!!!!!!!!!
    >Bardzo sie tym oburzylam. Czy ona mogla tak zrobic? Czy jesli oferujemy
    >jakis towar do sprzedarzy mozemy odmowic jego sprzedazy???

    Może. Jeśli to sprzedaż wiązana. Nie miała wystawionych tych znaczków
    na półce i napisanej ceny, wiec nie musi sprzedać.

    >Przyznam ze podobne sytuacje zdarzyly mi sie kilka razy. Np w jednym z
    >krakowskich kioskow kobieta nie chciala sprzedac mi biletu jesli nie kupie
    >cos wiecej.

    A tu już inna bajka... Wg mnie nie miała prawa. Ale z drugiej strony
    -- moze się wykręcić, że nie miała i już.

    >Ja wiem ze oni na tym kokosow nie zarabiaja ale na pewno nie
    >robia tego charytatywnie a tym bardziej nie doplacaja (jak twierdziala pani
    >z palacu kultury!!!)

    A jednak. Poczta Polska nie chce sprzedawać znaczków! do dalszej
    odsprzedaży. Robią straszne cyrki. Właściciele stoisk z kartkami
    kupują wiąc prywatnie znaczki tylko po to, żeby pchnąć je razem z
    kartką. A że znaczek ma na sobie cenę, to i nie mogą go sprzedać za
    wyższą cenę. Więc dopłacają tym, że jadą po znaczki, kupują, a potem
    sprzedają w cenie zakupu.


    >Trzecia sytuacja dotyczyla gofrow. Rowniez w krakowie przy okazji odwiedzin
    >rodzinki chcialam kupic gofry suche (bo w domku posiadalam syrop klonowy
    >ktory jest o wiele smaczniejszy od dodatkow oferowanych w budce).W cenniku
    >byly suche gofry ale jak poprosilam o 10 sztuk to pani odmowila mi ich
    >sprzedarzy.

    Jeżeli były w cenniku to nie miała prawa. Choć nie jestem przekonany
    do końca. Nieraz spotkałem na WWW cenniki z dopiskiem, że nie stanowią
    oferty w myśl jakiegoś tam kodeksu. Bo i przecież cennik na WWW może
    się mieć nijak do stanu magazynu. Pani w gofrarni może zawsze
    powiedzieć, że jej się skończyły te suche.

    --
    Jego Szara Eminencja Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1