eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy mogę wnieść własny napój? › Re: Czy moge wniesc wlasny napój?
  • Data: 2009-11-12 19:37:10
    Temat: Re: Czy moge wniesc wlasny napój?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    BK
    <news:99440be8-dcbe-4dd2-a912-5e99d0fe1427@d21g2000y
    qn.googlegroups.com>
    napisał:
    > On 12 Lis, 19:46, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
    >> Ale te wszystkie przywołane przez Ciebie argumenty po prostu nie mają
    >> nic
    >> wspólnego z zakazem wnoszenia do kina zakupionej w sklepie żywności,
    >> bo on po prostu jest niedorzeczny. Kino, to kino i tyle.
    > Bo kto tak mowi, ze kino to kino? Ty? Urzad kontroli kin? Jakas ustawa
    > o kinach moze jest?
    > Proponuje zapoznac sie z polskim ustawodastwem. Kino nie jest
    > dzialanoscia regulowana jak np. bank. I o ile bank nie moze zajmowac
    > sie wyrobem regionalnych potraw mlecznych ...

    A z jakiego powodu nie może?

    > ... to kino moze robic sobie co
    > chce. Moze podczas seansu oferowac usluge masowania tylka i moze
    > sprzedawac zarcie i byc barem. Bar mozna sobie nazwac "Kino", a kino
    > mozna sobie nazwac "klucz odlatujacych gesi na poludnie".

    Widze, że ciężko będzie, bo zamiast argumentów użwyasz sloganów, a co
    więcej nie czytasz i nie odnosisz sie do wypowiedzi adwersarza. W ten
    sposób, to możemy ejszcze z tydzień pisywać. Ja swoje, a Ty swoje.

    > Skad przekonanie, ze kino to kino i nic wiecej - i wlasciciel kina nie
    > moze w kinie prowadzic baru. Bar w kinie przestaje byc barem, a kino w
    > barze kinem.

    Oczywiście, że w Kinie moze istnieć Bar. Znajdź podstawę parwną
    zabraniającą mi wniesienia zakupionej w sklepie spożywczym wody mineralnej
    do baru.

    > Ludzie o tym co wolno, a czego nie w kinie decyduje wlasciciel kina.
    > Jak ma ochote zrobic w kinie knajpe ze spiewajacymi kelnerami to jego
    > cholerna sprawa.

    Oczywiście. Może nawet sam zacząć śpiewać, jak ma takie upodobanie. Z tym,
    ze woli w tym zakresie nie może narzucać innym. Czyli zaóżmy nei moze
    regulaminem wprowadzić zakazu wchodzenia do jego knajpy ze śpiewającymi
    kelnerami osobom z koreczkami w uszach. Nie moze, bo nie da sie wykazać, że
    taka osoba w jakikolwiek narusza jego prawa. Tak samo z tym naszym kinem
    połączonym z barem. Nie sposób wykazać, że osoba wnosząca wodę mineralną w
    butelce narusza prawa właściciela kina.

    > Wasze przekonanie, ze byt o nazwie "kino" moze byc tylko "kinem" i
    > mozna tam oferowac tylko usluge w postaci "wyswietlanie filmow" wynika
    > tylko z waszego myslenia w jakich chorych biurokratycznych kategoriach
    > a nie z przepisow naszego prawa.


    Nikt z nas nie twierdzi - a przynajmniej ja takiego postu nie widziałem -
    że nie mozna połączyć kina z barem czy kawiarnią. I jeśli w takim kinie
    posiłki będą podawane podczas seansu, to spozywanie przynioesionych przez
    siebie potraw będzie naruszało prawa przedsiębiorcy. Bo on dostarczył
    stoliki, krzesła i ma prawo oczekiwać, że przyniesie mu to zysk wynikający
    z marży. Ale nawet wówczas nie ma podstawy prawnej do zabronienia komuś
    wejscia do tego przedsiębiorstwa z własną wodą mineralną, a to jest
    przedmiotem całej dyskusji.

    Wprowadzenie takiego zakzu jest uproszczeniem sobie życia przez
    przedsiębiorcę. Coś jak zakaz wnoszenia torebek do sklepu spożywczego w
    celu utrudnienia kradzieży. Tego typu zakazy stanowią naruszenie wolności
    klienta i musza być wprowadzane ustawami, a nie jakimis tam regulaminami.
    Vide zakaz zasłaniania twarzy na stadionach. By był skuteczny musiał sie
    pojawić w ustawie i być obwarowany przepisem karnym. Inaczej, to można było
    sobie wywieszać do woli regulaminy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1