eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!! › Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
  • Data: 2009-08-18 23:21:15
    Temat: Re: AGRESYWNA "SELEKCJA" W KLUBACH W WAWIE !!!
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:h6es80$gf0$1@z-news.wcss.wroc.pl...

    >>Nie ma czegoś takiego, jak wyrzucanie z klubu.
    >
    > Zakładając, że klient jest niebezpieczny i agresywny, zamiast się bawić
    > to np. wszczyna bójki, ochroniarz może zawsze próbować odpierać zarzuty,
    > że działał w obronie koniecznej etc.

    Założenie w tym wypadku cokolwiek błedne, toteż i wniosek nie najlepszy.
    Obrona koniczna nie moze polegać na tym, ze prewencjujnie osobę, któą
    uważamy za napastnika wywalamy z klubu. Bo to jest przekroczenie granic
    obrony koniecznej.

    > Dlaczego ma go ujmować obowiązkowo?

    Nie, oczywiscie nie musi, ale wq takim wypadku pozostaje pytanie, co de
    facto robił? Przecież pozbawia człowieka wolności zmuszajac go do
    określonego zachowania.

    > Należałoby wyjść od tego jak w świetle prawa wygląda status takiej
    > "ochrony", czy oni podlegają po ustawę o ochenie osób mienia czy nie, czy
    > po prostu są zwykłymi pracownikami klubu.

    Podlegają pod ustawę, nawet jak nie mają licencji. Było już tu kilka razy
    to podnoszone. Nie każdy pracownik ochrony musi mieć licencje. Prawo
    określa te przypadki.

    > Po drugie klub może mieć regulamin, wg. którego w przypadku niestosownego
    > zachowania klienta, traci on prawo przebywania tam.

    I na tej podstawie chcesz kogoś wyrzucać?

    > Ochrona czy personel klubu może całkiem legalnie wtedy wezwać do
    > opuszczenia klubu.

    Może. I co dalej w razie odmowy?

    > W przypadku takiego miejsca, udowodnienie jak było na prawdę, czy
    > zachowywał się źle, czy wyszedł czy go wyprowadzono siłą może być
    > utrudnione.

    O tym właśnie pisałem. Jedna czy nawet grupa znajacych sie wzajemnie osób,
    to nie dowód. Ale kilka róznych osób w ten sposób -potraktowanych zaczyna
    stanowić - ze tak powiem - masę dowodową.
    >
    >> Podejrzewam, że podczas tłoku ochroniarze po prostu w ten sposób
    >> oszukują. Wpuszczają za wejściówką (płatną), a potem wyrzucają pod byle
    >> pretekstem,by
    > Być może.
    Tu pewności nie mam, ale znam takie praktyki.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1