eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2005-04-23 09:09:13
    Temat: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: yabby <y...@p...gazeta.pl>

    Po rozwodzie moich rodzicow jako 9-latek zostalem z ojcem.W wieku 12 lat
    zostalem przez ojca oddany do domu dziecka na 3 lata.Po ukonczeniu 15
    lat trafilem do internatu, stamtad do drugiego w odleglej miejscowosci a
    nstepne lata spedzilem w hotelach robotniczych az do czasu zalozenia
    rodziny.Urodzilo mi sie dwoch synow.Przez cale ich prawie 30 letnie
    zycie wyksztalcili sie , zdobyli dobra prace.Dziadka widzieli jeden
    (!!!!) raz w swoim zyciu.NIGDY nie mieli z nim zadnego kontaktu.Nie
    interesowal sie nimi wogole.
    Ojciec w miedzyczasie zdazyl po raz PIATY sie ozenic i w tym malzenstwie
    tkwi nadal.Jego zona posiada majatek , ale sporzadzili rozdzielnosc
    majatkowa.On sam ma w tej chwili ok.800 zl emerytury , jego zona ok 500
    i tez jest na rencie .Podobno nie ma innych dochodow.
    Ja sam od 15 lat jestem na rencie .Nie mam dodatkowych dochodow.Moja
    zona nie pracuje .W utrzymaniu pomagaja nam bardzo mocno synowie.Moja
    renta to 578 zl.Czynsz za mieszkanie wynosi 500 zl.
    W tej sytuacji zostaje pozwany przez ojca o alimenty.Z tego co wiem
    domyslam sie ze chodzi mu o "ukaranie" mnie i mojej rodziny za to ze go
    kompletnie z wielu powodow ignorujemy.Poniewaz na pierwszej rozprawie w
    Warszawie (mieszkam na Slasku) chodzilo mi o to zeby nie "czepial sie"
    moich synow zgodzilem sie na ugode w wysokosci 30zl m-nie.Przedstawilem
    dowody na moj pobyt w domu dziecka.Sedzina byla mocno zaskoczona jak
    ojciec mogl mnie oddac do domu dziecka bez orzeczenia sadu rodzinnego
    powiedziala ze te sprawe sobie sprawdzi.
    Kiedy pierwsza wplata alimentacyjna (30 zl !!!) wplynela 1 dzien za
    pozno ojciec uzyskal nakaz ekzekucyjny i teraz place przez komornika.
    Kilka dni temu dostalem pozew do sadu u siebie (na Slasku)
    i dla synow .Obydwaj juz od kilku lat nie mieszkaja u nas .Jeden sie
    wymeldowal.Poniewaz listonoszka mnie nie poinformowala co dorecza
    (POLECONY 3 razy !!!!)to bezmyslnie podpisalem odbior pozwow z wezwaniem
    do sadu.Okazalo sie ze ojciec tym razem wnosi o podwyzszenie alimentow
    ode mnie do 50 zl m-nie i wnosi pozwy przeciwko moim synom rowniez o
    alimenty w wysokosci 50 zl m-nie.
    Poniewaz ojciec ma za soba dluuuugie doswiadczenie w prowadzeniu roznych
    spraw cywilnych (kilkanascie spraw rozwodowych , majatkowych i
    alimentacyjnych (bierze tez alimenty od corki z innego malzenstwa, corka
    tez sie od niego odwrocila) widze ze "kombinuje"
    W dowodach jakie przedstawil wykazuje ze zyje w niedostatku i nie
    starcza mu na lekarstwa .Jednoczesnie w rachunku za telefon ( ktory
    dostarczyl sadowi w celu wykazania kosztow utrzymania widnieje taka
    pozycja jak polaczenie nternetowe na kwote 39 zl ( to wiecej niz ja
    place!!)A to byl rachunek tylko za jeden miesiac !! Poniewaz pracowal w
    TPSA ok 15 lat to wzial pare lat temu sporo akcji.Przy probach
    twierdzenia ze zona ma pierwszenstwo w alimentowaniu rzuca dokumenty o
    rozdzielnosci majatkowej.
    Jestem naprawde w trudnej sytuacji.Czuje sie winny ze odbierajac pozwy
    dla synow wpakowalem ich w klopoty i koszty.
    Na pierwszej sprawie w Warszawie dolaczylem dowod w postaci
    zaswiadczenia o pobycie w Domu Dziecka i pare innych dokumentow.Teraz na
    sprawe w moim miescie ojciec wnioskuje o swoja nieobecnosc na
    sprawie.Jak ja mam teraz sie zachowac jesli np w pozwie sa ewidentne
    klamstwa cytuje "syn byl wychowywany do pelnoletnosci przez powoda ,
    ktory mimo niskich zarobkow lozyl na jego utrzymanie na miare mozliwosci"
    Poradzi mi ktos ? Chodzi mi przede wszystkim o wskazanie jakie pisma
    procesowe musiałbym napisac zeby uzyskac nastepujace efekty
    1 zmuszenie jego zony zeby stawila sie w sadzie i wykazala ze posiada
    majatek ( teraz wszystko co maja kupuja na nia i w ten sposob on zawsze
    jest "goly" :(
    2 .zeby sprawa odbyla sie w sadzie w Warszawie tam gdzie byla pierwsza
    sprawa , i gdzie sedzina zainteresowala sie przyczynami oddania mnie do
    domu dziecka..
    3.Jak zmusic ojca zeby stawil sie w sadzie na rozprawie .Na pierwszej
    sprawie wskutek mojej ugody nie przeprowadzano procedury ustalania
    zdolnosci alimentacyjnych... Czy jest taka mozliwosc ??
    4.Czy jesli odebralem dla synow pozwy , a oni nie zamieszkuja tu od lat
    to jest rownoznaczne z ich dostarczeniem do rak wlasnych ?

    Jakies inne sugestie ??? Przestudiowalem kodeks postepowania cywilnego i
    kodeks opiekunczo-rodzinny , ale nie znam procedur sadowych.
    Baaaardzo prosze o jakas konstruktywna odpowiedz.

    PS> Czy sa jakies instytucje ktore udzielaja pomocy prawnej w sprawach
    cywilnych osobom o niskich dochodach

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie ...I cieszcie sie jesli macie dobrych
    rodzicow !!!!!! Szanujcie ich !! ;)


  • 2. Data: 2005-04-23 10:02:15
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "yabby" <y...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d4d3bp$3sl$1@korweta.task.gda.pl...

    > Ja sam od 15 lat jestem na rencie .Nie mam dodatkowych dochodow.Moja
    > zona nie pracuje .W utrzymaniu pomagaja nam bardzo mocno synowie.Moja
    > renta to 578 zl.Czynsz za mieszkanie wynosi 500 zl.

    wszystkie rachunki zwiazane z kosztami jakie ponosicie dol. do odpisu na
    pozew /ksero a oryginaly do wgladu na sali/
    napisz odpowiedz na pozew

    Przedstawilem
    > dowody na moj pobyt w domu dziecka.Sedzina byla mocno zaskoczona jak
    > ojciec mogl mnie oddac do domu dziecka bez orzeczenia sadu rodzinnego
    > powiedziala ze te sprawe sobie sprawdzi.

    troche dziwna ta sędzina :)


    .Poniewaz listonoszka mnie nie poinformowala co dorecza
    > (POLECONY 3 razy !!!!)to bezmyslnie podpisalem odbior pozwow z wezwaniem
    > do sadu.Okazalo sie ze ojciec tym razem wnosi o podwyzszenie alimentow
    > ode mnie do 50 zl m-nie i wnosi pozwy przeciwko moim synom rowniez o
    > alimenty w wysokosci 50 zl m-nie.

    w praktyce czesto tak bywa

    > Poniewaz ojciec ma za soba dluuuugie doswiadczenie w prowadzeniu roznych
    > spraw cywilnych (kilkanascie spraw rozwodowych , majatkowych i
    > alimentacyjnych (bierze tez alimenty od corki z innego malzenstwa, corka
    > tez sie od niego odwrocila) widze ze "kombinuje"

    mozna miedzy wierszami w odpowiedzi na pozew napisac o tym

    > Jestem naprawde w trudnej sytuacji.Czuje sie winny ze odbierajac pozwy
    > dla synow wpakowalem ich w klopoty i koszty.

    jeszcze w nic ich nie wpadkowales mam tylko nadzieje , ze tej korespondencji
    nie otworzyles?
    jesli nie to ladnie zapakuj w inna koperte i przesli do sadu ze swoja
    informacja , ze przez nieuwage odbierajac swoja korespondencje podpisales
    odbior innej skierowanej do tych osob , oczywiscie inf. sad , ze osoby nie
    zamieszkuja pod wskazanym adresem itd.itd.

    > Na pierwszej sprawie w Warszawie dolaczylem dowod w postaci
    > zaswiadczenia o pobycie w Domu Dziecka i pare innych dokumentow.Teraz na
    > sprawe w moim miescie ojciec wnioskuje o swoja nieobecnosc na
    > sprawie.

    ma taka mozliwosc

    Jak ja mam teraz sie zachowac jesli np w pozwie sa ewidentne
    > klamstwa cytuje "syn byl wychowywany do pelnoletnosci przez powoda ,
    > ktory mimo niskich zarobkow lozyl na jego utrzymanie na miare mozliwosci"

    do jakiegos okresu byles z ojcem nastepnie w domu dziecka i wlasnie tam moze
    przekazywal jakies kwoty , odwiedzal cie , interesowal sie w miare
    mozliwosci

    > Poradzi mi ktos ? Chodzi mi przede wszystkim o wskazanie jakie pisma
    > procesowe musiałbym napisac zeby uzyskac nastepujace efekty
    > 1 zmuszenie

    zmusic nie mozesz nikogo ale wnioskowac w pozwie o przesluchanie jej w tej
    sprawie na okolicznosc stuacji mozesz

    > 2 .zeby sprawa odbyla sie w sadzie w Warszawie tam gdzie byla pierwsza
    > sprawa , i gdzie sedzina zainteresowala sie przyczynami oddania mnie do
    > domu dziecka..

    jesli chodzi o oddanie do domu dziecka to kazdy moze to uczynic gdy jego
    sytuacja jest zla , nie sadze bys w domu dziecka przebywal nielegalnie bo
    nie ma takiej mozliwosci a jego sytuacja w tamtym okresie moze tego wymagala
    ale to nie oznacza , ze sie nie interesowal

    > 3.Jak zmusic ojca zeby stawil sie w sadzie na rozprawie .

    nie mozesz zmusic do niczego

    Na pierwszej
    > sprawie wskutek mojej ugody nie przeprowadzano procedury ustalania
    > zdolnosci alimentacyjnych... Czy jest taka mozliwosc ??

    oczywiscie j.w przedlozyc do odpowiedzi na pozew wszystkie mozliwe dowody o
    swoich dochodach i ponoszonych kosztach

    > 4.Czy jesli odebralem dla synow pozwy , a oni nie zamieszkuja tu od lat
    > to jest rownoznaczne z ich dostarczeniem do rak wlasnych ?

    tak ale rowniez mozesz postapic tak j.w opisalam

    > PS> Czy sa jakies instytucje ktore udzielaja pomocy prawnej w sprawach
    > cywilnych osobom o niskich dochodach

    w odpowiedzi na pozew wnioskujesz np. o obnizenie kwoty lub o uchylenie
    obowiazku alimentacyjnego dol. dowody na poparcie swoich racji


    Sandra



  • 3. Data: 2005-04-23 14:23:28
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: "Otto von Falkenstein" <o...@g...pl>

    yabby najpierw twierdził że jest niewinny, ale jak go dobrze
    przesłuchano, wyjęczał:

    > Po rozwodzie moich rodzicow jako 9-latek zostalem z ojcem.W wieku 12
    > lat zostalem przez ojca oddany do domu dziecka na 3 lata.Po
    > ukonczeniu 15 lat trafilem do internatu, stamtad do drugiego w
    > odleglej miejscowosci a nstepne lata spedzilem w hotelach
    > robotniczych az do czasu zalozenia rodziny.Urodzilo mi sie dwoch
    > synow.Przez cale ich prawie 30 letnie zycie wyksztalcili sie ,
    > zdobyli dobra prace.Dziadka widzieli jeden (!!!!) raz w swoim
    > zyciu.NIGDY nie mieli z nim zadnego kontaktu.Nie interesowal sie nimi
    > wogole.

    O, świnia. Ale jakby rozstrzeliwać każdego człowieka, który w pewnym
    momencie zachowął sie jak swinia to ludnosc ziemi składałaby sie ze 100
    osób, i mnie by wśród nich nnie było :-P

    > Ojciec w miedzyczasie zdazyl po raz PIATY sie ozenic i w tym
    > malzenstwie tkwi nadal.

    Wolno mu

    > Jego zona posiada majatek, ale sporzadzili
    > rozdzielnosc majatkowa.On sam ma w tej chwili ok.800 zl emerytury ,
    > jego zona ok 500 i tez jest na rencie. Podobno nie ma innych
    > dochodow.

    To bardzo możliwe, ale bedzie musiał to udowodnić.

    > Ja sam od 15 lat jestem na rencie .Nie mam dodatkowych
    > dochodow.Moja zona nie pracuje .W utrzymaniu pomagaja nam bardzo
    > mocno synowie.Moja renta to 578 zl.Czynsz za mieszkanie wynosi 500
    > zl. W tej sytuacji zostaje pozwany przez ojca o alimenty. Z tego co
    > wiem domyslam sie ze chodzi mu o "ukaranie" mnie i mojej rodziny za
    > to ze go kompletnie z wielu powodow ignorujemy.

    To bardzo prawdopodobne, ale głównie te metode stosuja "dobre kobiety",
    które w dodatku na rozprawie nie zgadzaja się na to, zeby zobowiązany
    sam płacił, tylko żądają zeby sciagał je komornik.


    > Poniewaz na pierwszej
    > rozprawie w Warszawie (mieszkam na Slasku) chodzilo mi o to zeby nie
    > "czepial sie" moich synow zgodzilem sie na ugode w wysokosci 30zl
    > m-nie.Przedstawilem dowody na moj pobyt w domu dziecka.

    To przyzwoicie, jakbym miał cos zasądzac to w takicjh okolicznościach
    nie zasądziłbym wiecej niz 50 złotych. A mocno bym sie zastanawiał czy
    nie oddalic z uwagi na sprzecznośc z zasadami wspołzycia społecznego. I
    cy ewentualnie nie przyjrzec sie lepiej czy pozwaną nie powinna byc
    raczej małzonka tatusia, bo rozdzielnosc majatkowa nie ogranicza jej
    obowiazku wzajemnego wspierania.

    > Sedzina

    Sędzia! :-P

    > byla mocno zaskoczona jak ojciec mogl mnie oddac do domu dziecka bez
    > orzeczenia sadu rodzinnego powiedziala ze te sprawe sobie sprawdzi.

    Ja tez jestem zaskoczony. I tez to zaraz sprawdzę.

    > Kiedy pierwsza wplata alimentacyjna (30 zl !!!) wplynela 1 dzien za
    > pozno ojciec uzyskal nakaz ekzekucyjny i teraz place przez komornika.

    Nie daj sie. Jak komornik naliczy koszty składaj zazalenie. Istnieja
    orzeczenia SN które wskazuja, że jezeli egzekucje wszczeto pomimo tego
    że zobowiazany sięnie uchylał wtedy zwrot kosztów sie nie nalezy, bo
    nie sa one "niezbędne".

    > Kilka dni temu dostalem pozew do sadu u siebie (na Slasku) i dla
    > synow .Obydwaj juz od kilku lat nie mieszkaja u nas .Jeden sie
    > wymeldowal.Poniewaz listonoszka mnie nie poinformowala co dorecza
    > (POLECONY 3 razy !!!!) to bezmyslnie podpisalem odbior pozwow z
    > wezwaniem do sadu.

    Jakbys nie podpisał to nic by to nie zmieniło. Uznanoby je za doręczone
    skutecznie, na zasadzie, że "adresat odmówił przyjecia". Jeżeli synowie
    tam nie mieszkaja dobrym rozwiazaniem jest napisac pismo do sadu,
    odesłac dokumenty i poinformować, że pokwitowano je omyłkowo, synowie
    nie mieszkają pod tym adresem, a ich obecny adres to... Ja w takiej
    sytuacji nie uznałbym pozwów za prawidłowo doreczone. Przynajmniej co
    do tego który nie jest zameldowany.

    > Okazalo sie ze ojciec tym razem wnosi o
    > podwyzszenie alimentow ode mnie do 50 zl m-nie i wnosi pozwy
    > przeciwko moim synom rowniez o alimenty w wysokosci 50 zl m-nie.

    Wolno mu.Zresztą od wnuków mógłby żądac nawet wiecej.

    > Poniewaz ojciec ma za soba dluuuugie doswiadczenie w prowadzeniu
    > roznych spraw cywilnych (kilkanascie spraw rozwodowych , majatkowych
    > i alimentacyjnych (bierze tez alimenty od corki z innego malzenstwa,
    > corka tez sie od niego odwrocila) widze ze "kombinuje" W dowodach
    > jakie przedstawil wykazuje ze zyje w niedostatku i nie starcza mu na
    > .

    > Jednoczesnie w rachunku za telefon ( ktory dostarczyl
    > sadowi w celu wykazania kosztow utrzymania widnieje taka pozycja jak
    > polaczenie nternetowe na kwote 39 zl ( to wiecej niz ja place!!)A to
    > byl rachunek tylko za jeden miesiac !! Poniewaz pracowal w TPSA ok
    > 15 lat to wzial pare lat temu sporo akcji.

    Podnosić to, i zadnej ugody tym razem. Łacze internetowe nie jest
    niezbednym wydatkiem. Jezeli ktos domaga sie podwyzszenia alimentów o
    20 zł a za internet płaci dwa razy tyle to znaczy ,że kombinuje.

    > Przy probach twierdzenia ze
    > zona ma pierwszenstwo w alimentowaniu rzuca dokumenty o rozdzielnosci
    > majatkowej.

    Może je sobie wsadzić w d...użą teczke i schować do szuflacdy.
    Rozdzielność majątkowa nie wyłacza obowiazku drugiego małżonka do
    alimentowania. A ten obowiązek wyprzedza obowiazek dzieci i wnuków.

    > Jestem naprawde w trudnej sytuacji.Czuje sie winny ze
    > odbierajac pozwy dla synow wpakowalem ich w klopoty i koszty.

    Niekoniecznie. Pisz do sadu, że synowie u ciebie nie mieszkają, że
    pokwitowałeś omyłkowo. Doreczenie jest nieskuteczne, bo nie jestes ich
    domownikiem.

    > Na pierwszej sprawie w Warszawie dolaczylem dowod w postaci
    > zaswiadczenia o pobycie w Domu Dziecka i pare innych dokumentow.Teraz
    > na sprawe w moim miescie ojciec wnioskuje o swoja nieobecnosc na
    > sprawie.

    Wnioskowac może, ale ty możesz żądac przesłucania go. W charakterze
    powoda.

    > Jak ja mam teraz sie zachowac jesli np w pozwie sa ewidentne
    > klamstwa cytuje "syn byl wychowywany do pelnoletnosci przez powoda ,
    > ktory mimo niskich zarobkow lozyl na jego utrzymanie na miare
    > mozliwosci" Poradzi mi ktos ?

    Podnosic to. Przedstawic zaświadczenia i swiadków. czy po opuszczeniu
    domu dziecka wysyłał ci jakieś pieniądze? Pamietaj, że papier wszystko
    przyjmie, wiec pisac to on sobie może. Udowodnij, że kłamie i kręci.

    > Chodzi mi przede wszystkim o wskazanie
    > jakie pisma procesowe musiałbym napisac zeby uzyskac nastepujace
    > efekty

    > 1 zmuszenie jego zony zeby stawila sie w sadzie i wykazala ze
    > posiada majatek ( teraz wszystko co maja kupuja na nia i w ten sposob
    > on zawsze jest "goly"

    Podnies to w odpowiedzi na pozew, zażadaj przesłuchania jej w
    charakterze świadka. Bo alimenty od ciebie naleza się tylko wtedy, gdy
    nie może uzyskac srodków utrzymania od żony

    > 2 .zeby sprawa odbyla sie w sadzie w
    > Warszawie tam gdzie byla pierwsza sprawa , i gdzie sedzina
    > zainteresowala sie przyczynami oddania mnie do domu dziecka..

    Tak się chyba nie da, zresztą sedzia referent sprawy i tak pewnie byłby
    inny. Ale możesz zazadac dołączenia akt sądowych z tamtej sprawy, z
    wszystkimi dokumentami, które składałeś. W pismie podaj sygnaturę
    sprawy, a sąd je sprowadzi.

    > 3.Jak zmusic ojca zeby stawil sie w sadzie na rozprawie .Na pierwszej
    > sprawie wskutek mojej ugody nie przeprowadzano procedury ustalania
    > zdolnosci alimentacyjnych... Czy jest taka mozliwosc ??

    Ponownie - odpowiedź na pozew. Napisz, że nie uznajesz powództwa.
    Podnieś, że "dowiedziałes się właśnie" że żona ojca dysponuje znacznym
    majatkiem, a zatem przypuszczać nalezy, że nie jestes wogóle
    zobowiązany. Zażądaj dopuszczenia dowodu z przesłuchania stron i z
    przesłuchaniażony w charakrterze swiadka. Możesz tez równoczesnie
    wnieśc o obniżenie alimentów.

    > 4.Czy jesli
    > odebralem dla synow pozwy , a oni nie zamieszkuja tu od lat to jest
    > rownoznaczne z ich dostarczeniem do rak wlasnych ?

    Nie. Doręczyc mozna tylko "domownikowi w miejscu zamieszkania" Jeżeli
    nie mieskaja to znaczy, ze nie jestes domownikiem. Ale na razie sad o
    tym nie wie. Napisz pismo do sądu z wyjaśnieniem, odeślij przesłane
    dokumenty. Możesz też grać na zwłoke stwierdzajac, że nie znasz adresu
    korespondencyjnego synów, że nie wiesz, gdzie mieszkają.

    > Jakies inne sugestie ??? Przestudiowalem kodeks postepowania
    > cywilnego i kodeks opiekunczo-rodzinny , ale nie znam procedur
    > sadowych. Baaaardzo prosze o jakas konstruktywna odpowiedz.

    Odpowiedź na pozew. I nie daj sie. Wszystko wyłuszcz w pismie,
    sędziowie wola jak maja napisane, niż jak ktos im truje przez pół
    godziny na sali. Jak ojca nie będzie nie bedzie mógł zaprotestować.
    Nieobecni nie maja racji. Przedstaw siebie jako osobę, która zawarła
    wcześniej ugodę bo została oszukana. Napisz, że "dowiedziałes się
    właśnie" ze zona ojca ma znaczny majatek, że ponosi on znaczne
    niekonieczne wydatki (jak ten internet), ze prawdopodobnie otrzymał
    pakiet akcji, że kłamie w pozwie o tym, że cie utrzymywał itd. Tylko
    napisz czytelnie, najlepiej maszynowo i w punktach. i bez lania wody i
    pisania jak ciezko zostałes skrzywdzony, i jaka to wielka
    niesprawiedliwośc cie spotkała bo tego i tak nikt nie czyta.

    > PS> Czy sa jakies instytucje ktore udzielaja pomocy prawnej w
    > sprawach cywilnych osobom o niskich dochodach

    Być moze prawnicy dyżuruja w osrodkach pomocy społecznej.

    > Pozdrawiam wszystkich serdecznie ...I cieszcie sie jesli macie
    > dobrych rodzicow !!!!!! Szanujcie ich !! ;)

    To co napisałes odrobinę zmieniło moją definicje "dobrych rodziców" :-)


    --
    Falkenstein
    Ordo Lumine


  • 4. Data: 2005-04-24 05:37:38
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: yabby <y...@p...gazeta.pl>

    Bardzo , ale to bardzo Wam dziekuje :)) Pozdrawiam serdecznie

    YaBBy


  • 5. Data: 2005-04-24 20:05:51
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    sandra napisał(a):

    >
    > w odpowiedzi na pozew wnioskujesz np. o obnizenie kwoty lub o uchylenie
    > obowiazku alimentacyjnego dol. dowody na poparcie swoich racji
    >
    >

    Chyba raczej nie. W sprawie o podwyższenie alimentów nie ma możliwości
    zmniejszania alimentów. Co najwyżej trzeba złożyć powództwo wzajemne.

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam


  • 6. Data: 2005-04-25 08:48:59
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: SzerszeN <s...@t...pl>

    yabby napisał(a):

    > majatkowa.On sam ma w tej chwili ok.800 zl emerytury , jego zona ok 500

    > renta to 578 zl.Czynsz za mieszkanie wynosi 500 zl.

    z tego co widze to ich dochody sa wieksze od twoich, wiec dziwi mnie ze
    zasadzono ci jakie kolwiek alimenty

    a tak swoja droga to ty powinienes jego pozwac o alimenty rowniez w
    ramach rewanzu


  • 7. Data: 2005-04-25 14:08:01
    Temat: Re: alimenty dla ojca (dlugie) prosba o rade
    Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:d4gugg$6j8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Chyba raczej nie. W sprawie o podwyższenie alimentów nie ma możliwości
    > zmniejszania alimentów. Co najwyżej trzeba złożyć powództwo wzajemne.

    i nie powiem , ze nie masz racji co do powodztwa wzajemnego ale nie bedzie
    bledem rowniez udzielenie odpowiedzi na pozew z wyszczegolnieniem z czym sie
    nie zgadzam i o i co ja wnioskuje / mam na mysli tresc odp. na pozew /

    Sandra



  • 8. Data: 2005-04-26 14:41:03
    Temat: Re: alimenty dla ojca- długa odpowiedź
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>


    1) Po pierwsze - rozdzielność majątkowa wcale nie chroni jego żony przed
    obowiązkiem zaspokajania potrzeb rodziny.
    Jeżeli mając bogatą żonę ojciec żyje w niedostatku,
    to niestety ale to przeciwko niej powinien wystąpić.
    A nie przeciwko Wam.

    Prawda jest taka, że nawet gdyby się z tą żoną rozwiódł, to i tak ona
    najpierw byłaby zobowiązana do alimentowania go, a nie Wy.


    2) Dowodzisz, że Twój ojciec *wcale* nie żyje w niedostatku.
    On sam ma wyraźnie *większe* dochody niż Ty.

    Do tego z jego dochodów utrzymuje się tylko jedna osoba - on.
    (Jego żona ma własne + majątek).
    A z Twoich, mniejszych dochodów utrzymują się 2 osoby - Ty i Twoja żona.

    To jest proste wyliczenie. Jego 800 zł, na jedną osobę to znacznie
    więcej niż 580 zł na 2 osoby. Do tego 800 zł, to już zupełnie spora
    emerytura!
    To absurd, żebyś Ty, mając mniejszy dochód i nie mając wsparcia w
    majątku żony w ogóle musiał mu płacić *jakiekolwiek* alimenty.

    On dodatkowo korzysta w majątku swojej żony.
    Zatem on nie żyje w niedostatku, a Ty tak. I Twoja żona też.

    3) Żeby to udowodnić przedstawiasz swoje dochody (jeden dochód) i swoje
    wydatki - Czynsz, lekarstwa swoje i żony itd. Dokładnie sobie wszystko
    wypisz, tak jak on to zrobił. Wy też macie swoje wydatki. Na te wydatki
    Wam ewidentnie nie wystarcza. Co jest dowodem
    na to Wy macie poważne problemy, a on nie.

    Czyli? Wnosisz o zwolnienie Cię całkowicie z obowiązku płacenia
    alimentów człowiekowi o wyższych dochodach niż Twoje.

    4) Informujesz sąd, że Twoi synowie wspierają finansowo swoich,
    żyjących *naprawdę* w niedostatku rodziców, czyli Was. I jest to dla
    nich i tak duży wydatek. Zresztą to nie oni są w pierwszej kolejności
    obowiązani wspierać Twojego ojca, a jego żona. To trzeba wyraźnie
    podkreślić.

    Warto, żeby oni też zebrali potwierdzenia swoich wydatków, dzieci, itp.

    5)Dodatkowo powołujesz się na art. 5 Kodeksu cywilnego (czyli zasady
    współżycia społecznego).
    Argumenty masz tu dwa:
    - pierwszy - facet beztrosko oddał Cię do domu dziecka i nigdy nie
    interesował się ani Tobą ani swoimi wnukami. To że udało Ci się
    wykształcić dzieci było wbrew temu, co on robił. Pomimo tego. Byłoby
    skrajną niesprawiedliwością, gdyby miał teraz domagać się od Ciebie i od
    wnuków alimentów. Zatem byłoby sprzeczne z zasadami współżycia
    społecznego, gdyby taki człowiek, po tym co zrobił, mógł Was teraz
    zmuszać do płacenia mu alimentów. Żeby mógł zabierać pieniądze, dzięki
    którym Twoje dzieci mogą pomagać Wam (co jest słuszne), zabierać
    pieniądze potrzebne im na ich własne dzieci. (To ma być wzruszający
    kawałek) Szczególnie, że ma zupełnie przyzwoitą emeryturę.
    - drugi argument- on wcale nie żyje w niedostatku. Ma większy dochód niż
    Ty i do tego korzysta z majątku żony. Fikcyjnie zapewnił sobie
    rozdzielność majątkową, myśląc, że to ma jakiekolwiek znaczenie dla
    sprawy. Naciąga Cię na alimenty tylko po to, żeby Tobie i Twoim dzieciom
    zaszkodzić. Jakby niszczenie Ci dzieciństwa mu nie wystarczało.
    On sam jest w lepszej sytuacji finansowej niż Ty. Ma przyzwoitą
    emeryturę, a do tego jego żona posiada majątek, z którego w praktyce
    oboje korzystają. Zatem wyłudzanie od Was alimentów służy tylko temu,
    żeby Wam szkodzić, co też jest ewidentnie niezgodne z zasadami
    współżycia społecznego.

    6)Ułatwicie sobie sprawę, jeśli macie jakieś ślady istnienia tego jej
    majątku. Skądś w końcu o tym wiecie. Jakieś fakty za tym przemawiają.
    Pomyślcie, co o tym świadczy. Zbierzcie dowody.
    Co może tu pomóc?
    -PIT. Piszesz o tym, że "wszystko kupują na nią". Może korzystają z
    jakiejś ulgi remontowej? Sąd może tego PIT-u zażądać z US.
    -Może jakieś zdjęcia? Domu, samochodu. Jakieś przykłady życia w dobrych
    warunkach?
    Może jacyś świadkowie w razie czego nawet?

    Nawet jednak jeśli tego nie zdołacie potwierdzić,
    to on nie jest w stanie udawać, że nie ma własnej emerytury.

    7) Sprawdźcie jeszcze jedną rzecz. Jeśli potraktujecie Wasze dochody
    razem - czyli Twoja renta+ dochody Twoich synów i ich żon. I podzielicie
    je na ilość osób, które dzięki tym dochodom żyją, czyli Ty, żona,
    synowie z żonami i ich dzieci, to czy przypadkiem nie wyjdzie Wam na
    osobę mniej niż to jego 800 zł emerytury. Jeśli tak, to warto to też
    podkreślić, żeby ochronić też Twoich synów przed koniecznością płacenia
    mu alimentów.

    Prawda jest taka, że sytuacja jest absurdalna.
    Bogatszy zapewnił sobie alimenty od biedniejszego.
    To trzeba zmienić.

    Twoi synowie Wam pomagają, a on chce te pieniądze zagarnąć dla siebie.
    Facet, który oddał Cię na utrzymaniu państwu nie powinien mieć prawa do
    domagania się utrzymania od Ciebie. Szczególnie, że ma przyzwoitą emeryturę.

    Jeśli przedstawicie te argumenty spokojnie sądowi i jeśli sąd będzie
    miał minimalną ilość oleju w głowie, to powinien faceta pogonić.

    Macie kilka bardzo silnych argumentów:
    -jego dochody
    -Wasze mniejsze dochody
    -Wasze wydatki
    -istnienie jego żony, która to powinna go wspierać.

    Sąd musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Wasi synowie powinni
    wspierać Was (jesteście biedniejsi i byliście dobrymi rodzicami), czy
    jego (jest bogatszy i rodziny wyrzekł się dawno temu).

    Pozdrawiam,

    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu


  • 9. Data: 2005-04-27 13:46:53
    Temat: Re: alimenty dla ojca- długa odpowiedź
    Od: yabby <y...@p...gazeta.pl>

    Jeszcze raz , bardzo ,ale to bardzo Wam dziekuje za wsparcie..Powoli
    przygotowuje sie do walki,jednak to nie będzie latwa sprawa. Rozprawa
    wyznaczona jest na czerwiec i z pewnoscia dam Wam znac jak sie sprawy
    potoczyly.Jestem jednak mimo wszystko umiarkowanym optymista.
    W ub.roku moja przyrodnia siostra (z innej matki) mimo iz nie pracuje ,
    wychowuje dwoje dzieci i jest na utrzymaniu meza , placi mu 100 zl
    m-nie.Istotna roznica jest chyba tylko to ze Jej maz jest posiadaczem 3
    sklepow i ojciec placil na nia alimenty.
    Jednak mimo wszystko bylismy lekko zszokowani ze bezrobotnej
    niepracujacej nakazano placic alimenty dla ojca..Teraz placi Jej matka ,
    niejako zmywajac swoja wine za popelniony grzech malzenstwa z tym
    czlowiekiem ( tfu....)
    Pozdrawiam raz jeszcze i dziekuje za propozycje konkretnych
    posuniec..;) Jestescie wspaniali.. YaBBy


  • 10. Data: 2005-04-27 16:07:12
    Temat: Re: alimenty dla ojca- długa odpowiedź
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    yabby wrote:
    > Jeszcze raz , bardzo ,ale to bardzo Wam dziekuje za wsparcie..Powoli
    > przygotowuje sie do walki,jednak to nie będzie latwa sprawa. Rozprawa
    > wyznaczona jest na czerwiec i z pewnoscia dam Wam znac jak sie sprawy
    > potoczyly.Jestem jednak mimo wszystko umiarkowanym optymista.
    > W ub.roku moja przyrodnia siostra (z innej matki) mimo iz nie pracuje ,
    > wychowuje dwoje dzieci i jest na utrzymaniu meza , placi mu 100 zl
    > m-nie.Istotna roznica jest chyba tylko to ze Jej maz jest posiadaczem 3
    > sklepow i ojciec placil na nia alimenty.

    To cenna informacja. Trzeba ją też wykorzystać.
    Bo z tego wynika, że ten facet oprócz 800 zł emerytury dostaje dodatkowo
    100 zł alimentów od córki. Czyli razem ma już 900 zł. To spory dochód
    jak na 1 osobę.
    [Do tego opłaty go nie interesują, bo jego żona ma własny majątek i
    własny dochód.
    A Ty i Twoja żona po zapłaceniu czynszu (500 zł) i alimentów na niego
    (30 zł) macie po ile zł na osobę? 25 zł miesięcznie?
    Więc uświadomcie to sądowi. I to, że gdyby nie Wasi synowie, których z
    wielkim wysiłkiem wychowaliście, właśnie umieralibyście z głodu.

    Ten facet to straszliwy naciągacz. Trzeba to pokazać. I z tego co
    piszesz, to to widać nawet bez wykazania majątku jego żony.

    A że tamta córka płaci - cóż, on na nią płacił alimenty, więc nie ma się
    co dziwić. A Ciebie oddał do domu dziecka, więc Ty możesz się powołać na
    art. 5 kc, a ona nie.

    Nie skupiaj się na tym, że ona płaci mimo że nie pracuje. Nie pracuje,
    bo nie musi. Skup się na tym, że już ona mu płaci, czyli że jego dochód
    jest większy.
    --
    MArta
    m...@N...pl
    Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1