eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 11. Data: 2008-04-05 17:29:22
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    > >>
    > >> Prawo zapisy z ksiąg bankowych uznaje za
    > >> dowód sam w sobie.
    > > Serio? To jakiś absurd jest! Przecież w bankach pracują ludzie,
    > > czasem omylni, czasem nawet nieuczciwi. Saldo wynika z obrotów
    > > a te powinny być udokumentowane i weryfikowalne bo inaczej to
    > > jest pole do strasznych nadużyć.
    >
    > Saldo jest weryfikowane i dokumentowane na bieżąco. Ale nie przechowuje
    > się dowodów cząstkowych. Po pewnym czasie zostaje tylko saldo.

    No dobra, ale jeśli bank nie wysyła klientowi wyciągów, potwierdzeń
    sald, wezwań do zapłaty itp. to jak i kiedy ma on weryfikować te
    zapisy? Jeśli dokumenty obrotowe przechowuje się np. pięć lat to
    np. pracownik banku może komuś przeksięgować swój kredyt i przez
    tych kilka lat siedziec cicho a potem nagle leci wezwanie do
    zapłaty, pozew, wpis do BIKu i inne atrakcje.


  • 12. Data: 2008-04-05 17:42:07
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "M.Z." <m...@o...eu>

    > Zakładając, że sam założyłeś rachunek bankowy, to nawet jeśli bank z
    > jakiegoś powodu przez dłuższy czas nie udziela Ci żadnej informacji,
    > należało by się od czasu do czasu zainteresować w nim, albo goi po prostu
    > zamknąć. Chyba, ze o istnieniu rachunku nie wiedziałeś, to wyjaśnia
    > faktycznie Twoje zdziwienie.

    Przepraszam, czy to jest ten dowód mojej wiedzy o istnieniu zadłużenia, o który
    poprosiłem?

    Czy w twoim rozumieniu świata mieści się możliwość tego, że saldo mogło być
    zerowe lub dodatnie? Czy w twoim rozumieniu świata mieści się to, że rachunek
    mogłem zamknąć? I dlatego chciałbym wiedzieć co sobie bank uroił i na czym
    chciałby mnie oszukać? Czy mam się domyślać prawdy tak jak ty to robisz?
    http://tnij.org/pekaosa

    Że już nie wspomnę o tym, że zwykła chęć odzyskania długu motywowała by
    powiadomienie o tym dłużnika wraz z żądaniem spłaty. Jak więc rozumiem bankowi
    Pekao SA w moim przypadku nie zależało na odzyskaniu tego rzekomego zadłużenia
    lecz na zrobieniu problemów, takiej instytucjonalnej zemście.


    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2008-04-05 17:43:02
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:47f7b43a$1@news.home.net.pl...

    Przeszukaj Google pod kątem hasła "Bankowy tytuł egzekucyjny".


  • 14. Data: 2008-04-05 17:47:18
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:ft8cvl$nho$1@news.onet.pl...

    >> >> Prawo zapisy z ksiąg bankowych uznaje za
    >> >> dowód sam w sobie.
    >> > Serio? To jakiś absurd jest! Przecież w bankach pracują ludzie,
    >> > czasem omylni, czasem nawet nieuczciwi. Saldo wynika z obrotów
    >> > a te powinny być udokumentowane i weryfikowalne bo inaczej to
    >> > jest pole do strasznych nadużyć.
    >> Saldo jest weryfikowane i dokumentowane na bieżąco. Ale nie przechowuje
    >> się dowodów cząstkowych. Po pewnym czasie zostaje tylko saldo.

    No ale, jeśli masz konto w banku, to pasowało by je albo zamknąć (jeśli nie
    używasz), albo od czasu do czasu zainteresować się, co się na nim dzieje.
    Ja mam konto w tym samym banku już kilkanaście lat. Saldo na nim generalnie
    wynika z sumy transakcji za cały ten okres. Czy mam prawo żądać od banku,
    by przechowywał wszystkie te dokumenty?

    > No dobra, ale jeśli bank nie wysyła klientowi wyciągów, potwierdzeń
    > sald, wezwań do zapłaty itp. to jak i kiedy ma on weryfikować te
    > zapisy? Jeśli dokumenty obrotowe przechowuje się np. pięć lat to
    > np. pracownik banku może komuś przeksięgować swój kredyt i przez
    > tych kilka lat siedziec cicho a potem nagle leci wezwanie do
    > zapłaty, pozew, wpis do BIKu i inne atrakcje.

    Stad należało by nieużywane rachunki pozamykać dla bezpieczeństwa.


  • 15. Data: 2008-04-05 17:55:55
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    > Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:47f7b43a$1@news.home.net.pl...
    >
    > Przeszukaj Google pod kątem hasła "Bankowy tytuł egzekucyjny".
    Człowieczku, po pierwsze klient musi wyrazić zgodę na wydanie tytułu
    egzekucyjnego, dokładnie to samo może zrobić w stosunku do każdej innej
    osoby fizycznej - art. 777 k.c. Po drugie klientowi przysługuje od takiego
    tytułu, skarga do sądu i wydanie tytułu egzekucyjnego z klauzulą
    wykonalności nie przesądza o istnieniu lub nie zobowiązania, a tym bardziej
    o zasadności egzekucji. Daje tylko tyle, że bank może wszcząć egzekucję bez
    wyroku sądowego, natomiast nie przesądza o zasadności egzekucji i może być
    skutecznie zaskarżony.


  • 16. Data: 2008-04-05 18:01:44
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >
    > No ale, jeśli masz konto w banku, to pasowało by je albo zamknąć (jeśli
    nie
    > używasz), albo od czasu do czasu zainteresować się, co się na nim
    dzieje.

    Powiedzmy, że składam dyspozycję zamknięcia konta i o nim zapominam.
    Jednak pracownik banku dyspozycji nie wykonuje i z samych tylko opłat
    za prowadzenie rachunku narasta saldo ujemne a do tego lecą odsetki
    karne. Za dziesięć lat ładna sumka się uzbiera a jak ja mam udowodnić,
    że niesłusznie?

    > Ja mam konto w tym samym banku już kilkanaście lat. Saldo na nim
    generalnie
    > wynika z sumy transakcji za cały ten okres. Czy mam prawo żądać od
    banku,
    > by przechowywał wszystkie te dokumenty?

    Jego sprawa. Jak chce mieć dowód na swoje należności to niech
    przechowuje. Albo niech godzi się, że nie odzyska swego.
    Dlaczego ten wierzyciel ma mieć lepiej niż wszyscy pozostali?

    W firmach stosuje się potwierdzanie sald przynajmniej raz na rok.
    Jeśli coś nie pasuje to do przetrzepania są papiery tylko za ostatni
    okres a te są obowiązkowo przechowywane.

    > Stad należało by nieużywane rachunki pozamykać dla bezpieczeństwa.

    I potwierdzenie tej operacji przechowywać po wsze czasy?
    A po co wymyślono instytucję przedawnienia?


  • 17. Data: 2008-04-05 18:18:23
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "M.Z." <m...@o...eu>

    > > Przeszukaj Google pod kątem hasła "Bankowy tytuł egzekucyjny".
    > Człowieczku, po pierwsze klient musi wyrazić zgodę na wydanie tytułu
    > egzekucyjnego, dokładnie to samo może zrobić w stosunku do każdej innej
    > osoby fizycznej - art. 777 k.c. Po drugie klientowi przysługuje od takiego
    > tytułu, skarga do sądu i wydanie tytułu egzekucyjnego z klauzulą
    > wykonalności nie przesądza o istnieniu lub nie zobowiązania, a tym bardziej
    > o zasadności egzekucji. Daje tylko tyle, że bank może wszcząć egzekucję bez
    > wyroku sądowego, natomiast nie przesądza o zasadności egzekucji i może być
    > skutecznie zaskarżony.

    Bank nie wydał BTE, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. W ogóle nie dopomina
    się o zadłużenie, nie dostałem żadnego monitu. W zwykłym oddziale banku też nie
    wiedzą o co chodzi, rachunek _zamknięty_. O tym, że bank rości sobie coś do
    mnie dowiedziałem się z ich superjednostki archiwalnej (nie wiem jak to nazywają
    i czym w ogóle jest). Czyli w zwykłym ich systemie nawet nie miałem salda. To
    ujemne saldo już było zarchiwizowane.

    Jak to ugryźć? Bank prawie na pewno nie będzie dochodził tego roszczenia, zaś
    BIK ma w nosie czy wpis jest zasadny. Wygląda to tak jakby wpisali bo nie
    wiedzieli co zrobić albo tylko po to by zrobić problemy.

    Żądanie usunięcia z BIKu tego wpisu zapewne zignorują. To znaczy, że dyrektor w
    banku może swojemu nielubianemu sąsiadowi zrobić taki wpis o rzekomym długu
    sprzed lat, na który jest tylko saldo?

    Czy może pozew o uznaniu nieistnienia zobowiązania?

    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2008-04-05 18:21:15
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > - odmówiono mi podania historii tego rachunku "bo już nie mają"; nie mam
    > żadnych
    > informacji w jaki sposób owo zadłuzenie rzekomo powstało; obsługa twierdzi, że
    > też nie wiedzą a tyle wynosi saldo zamkniętego rachunku;

    Masz potwierdzenie zamknięcia konta?
    Jeśli masz potwierdzenie, to nie masz żadnych zobowiązań wynikających z ujemnego
    salda. Nie ma takiej możliwości, żeby na zamkniętym rachunku było niezerowe
    saldo. Zamknięcie rachunku, to rozwiązanie umowy z bankiem. W momencie
    rozwiązania saldo musi być zerowe. Koniec kropka.

    W praktyce zdarzają się sytuacje, że pracownik banku, podczas zamykania rachunku
    nie sprawdzi czegoś dokładnie i okazuje się, że na to konto po kilku dniach
    schodzi jakaś opłata bankowa, która w czasie zamykania była "w drodze". Ale w
    takim wypadku taka opłata jest już stratą banku (albo pracownika, bo Pekao S.A.
    bardzo chętnie takie zobowiązania "przelewa" na konto pracownika, który
    zawinił).

    Natomiast - jak mi mówi zaufany bankowiec z Pekao SA - powszechne jest, że
    ludzie wypłacają z konta do zera i myślą, że zamknęli konto. Po kilku latach
    takie jełopy przychodzą do banku z awanturą, że dostali jakieś upomnienie
    związane z debetem. A debet zwykle wynika z opłat za korzystanie z rachunku,
    które się sumują przez te lata.


    > - odmówiono mi podania historii tego rachunku "bo już nie mają"; nie mam
    > żadnych
    > informacji w jaki sposób owo zadłuzenie rzekomo powstało; obsługa twierdzi, że
    > też nie wiedzą a tyle wynosi saldo zamkniętego rachunku;

    Stare dane są w archiwach, a pracownikom zwykle się nie chce wyciągnąć z
    archiwum, bo to ponoć straszliwie upierdliwa procedura. Po jakimś dłuższym
    czasie dokumentacja konta idzie na przemiał. Pozostaje tylko saldo, które nie
    wiadomo skąd się wzięło.


  • 19. Data: 2008-04-05 18:34:31
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: "M.Z." <m...@o...eu>

    > Masz potwierdzenie zamknięcia konta?

    Nie mam potwierdzenia, nie bardzo pamiętam czy zamknąłem. Teraz na pewno jest
    zamknięte. Najważniejsze jednak, że nic z banku nie dostałem przez lata.

    No przecież nie będę trzymał byle szpargałów po wsze czasy, bo może jakiś bank
    przypomni sobie o zadłużeniu.

    Nawet kobiety w banku mówiąc o tym rzekomym zadłużeniu podały dwie kwoty:
    "przeterminowana podstawa" i "przeterminowane odsetki".

    Nic na to nie można zrobić? Wystarczy, że ktoś w banku nie zamknie mi rachunku
    za to odhaczy wszelką korespondencję i już po 10 latach będę miał piękny dług i
    wpis w tych ich żałosnym BIKu?


    > Natomiast - jak mi mówi zaufany bankowiec z Pekao SA - powszechne jest, że
    > ludzie wypłacają z konta do zera i myślą, że zamknęli konto.

    A nawet gdyby to oszukańcze jest takie hodowanie długu - nieżądanie spłaty a
    potem wpis w BIKu.


    btw, pytanie do wszystkich. Czy można skutecznie od banku żądać potwierdzenia
    zamknięcia rachunku i potwierdzenia zerowego salda? Po tej historii przeszedłem
    się od razu do WBK (teraz BZ), w którym także miałem konto. Obsługa potwierdziła
    zamknięcie rachunku i zerowe saldo ale odmówiła wydania pisemnego potwierdzenia.
    Jak się zabezpieczyć, żeby ci też sie nie obudzili po kilku latach i nie okazało
    się, że konto niezamknięte, naliczone opłaty za prowadzenie i oszuści załatwili
    wpis w BIKu?


    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2008-04-05 18:39:44
    Temat: Re: Wpis do BIKu po latach, odmowa podania historii transakcji
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2008-04-05 19:17 Robert Tomasik pięknie wystukał/a:

    > Saldo jest weryfikowane i dokumentowane na bieżąco. Ale nie przechowuje
    > się dowodów cząstkowych. Po pewnym czasie zostaje tylko saldo.

    Jak bank sprzeda dług to to saldo dalej wisi?

    --
    animka

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1