Przemek R... wrote:


>>>gowno prawda, linux z najnowszym kde jak sie odpali to pewnie sie zawiesi
>>>po chwili.
>>>i tyle wart twoja teroia co do wymagania sytemu
>>
>>Dobrze. Jest do d.
>>
>>I co z tego?
>
>
> to ze to juz kolejna twoja teoria ktora okazala sie gowno wart jak ty sam, i
> z kazda chwila sie coraz bardziej
> osmieszasz.

to "dobrze" to robocze dla zadania pytanie w drugiej czesci. Oczywiscie
nie domysliles sie bobasku.



>
>
>
>>Nie bandycie Gatesowi decydowac co my konsumenci mamy uzywac.
>
>
> zawsze masz wybor, mozesz nie kupowac .


Bandyta tez ma wybor, moze nie sprzedawac i nie manipulowac rynkiem.


>>>te strony daja mozliwosc wyboru programistom narzedzi a co z atym idzie
>>>umoliwiaja wybor
>>>platformy na ktora chca pisac, ONI w zdecydowanej wiekszosci wybieraja
>>>windowsa,
>>
>>
>>Zdaje mi sie ze MSyf przylapano na uzywaniu... Linuxa.
>
>
> no i kurwa mac jaki to ma zwiazek z tym?
> 3 teoria geniusza obalona.


To ze fakty i bandyta z Redmond nie przytaczaja tak bzdurnych arumentow
jak ty baranie.


>>
>>Dalej krecisz sie w kolku. Niech sobie wybiera kazdy co chce. Ale niech ma
>>wybor. Tymczasem konsument nie ma wyboru przed polka sklepowa (nie w
>>laboratorium), bo jest zmuszany do Windows przez bandyte z Redmond.
>
>
> nie jest zmuszany do windows, to oprogramowanie ktore jest glownie
> przenazcone dla windows zmusza
> takiego uzytkownika do takiego anie innego wyboru, wez pismo dotyczace gier,
> np
> cdaction i wskaz mi nowosci ktore sa przeznaczone pod linuxa.


Mieszasz dwie rzeczy. Manipulacje rynku i wynikajace stad
podporzadkowanie sie drobnych producentow.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>www.promise.pl to jest sklep promowowany przez microsoft polska, i
>>>glowny zreszta internetowy sprzedawaca
>>>oprogramowania tej formy, obok windowsa znajdziesz tam linuks suse. Jak
>>>to skomentujesz?
>>>
>>
>>Identycznie MSyf popiera promise.pl
>>
>>Pokaz mi laptop bezposreednio od producenta typu Toshiba, z opcja Linuxa.
>>Pogadamy.
>
>
> jestes zalosny debil, o rozumie 1 rocznego dziecka,


Przyjmuje to jako przyznanie faktu ze jednak nie ma.



>>>linux tez wprowadza uaktualnieniea on-line, coraz wiecej firm to robi,
>>>oznacza to ze sprzedaja produkt wadliwy?
>>>Napisales kiedys bucu choc jeden program? Pochwal sie.
>>
>>Nie odwracaj kota ogonem. Sprzedal wadliwy produkt, czy nie?
>
>
> sprzedal dobry produkt, ktos wymyslil robaka on rozeslal uaktualnienia,
> napisalem choc 1 program w zyiu
> (odrazu sie pochwal jaki) ?
>

NIe.

Sprzedal wadliwy produkt, a nawet do tego nie zwrocil pieniedzy
uzytkownikom.

do góry

Przemek R... wrote:


>>Adobe jest jedna z najbardziej aroganckich firm na rynku swiatowym.
>>Kradna, i krzycza ze to oni sa okradani.
>
>
> no i huj z tego, czy to powod by krasc kazdy program,

Nie.

Natomiast nie mowimy o kradziezy *kazdego* programu.



> czy to powod by
> pluc na wszystkie firmy tworzace soft?


Nie. I dlatego mowimy tylko o wielkich oszustach.

do góry

Przemek R... wrote:


>>>dla siebie, jezlei dla siebie to zrobi z legalnie nabytej wersji nie
>>>podlega pod odpowiedzialnosc karna.
>>
>>Ale caly czas krzyczysz ze wszyscy sa zlodziejami.
>
>
> caly czas twierdze ze osoba ktora kradnie program jest zlodziejem, jezlei
> osoba ta zakupila juz program i dla siebie
> tworzy kopie to zlodziejem nie jest nie uwazasz geniuszu?


Nie tylko. Ukrasc nie mozna zlodziejowi, bo to i tak nie jego.



>
>
>>Co innego rozpowszechniac, co innego sprzedawac, a jeszcze co innego
>>kopiowac. Musiales konczyc bardzo mondre szkoly. :-P
>
>
> po pierwsze madre a nie mondre nieuku po drugie jak widac w PRZECIWIENSTWIE
> do Ciebie ja jakas ukonczylem.


To pewnie anglistyka albo prawo (kierunek MSyf). :-P


> Dostrzegam roznice ale ty nie dostrzegasz w kopiowaniu dla kogos a
> kopiowaniu dla siebie jak juz sie zakupilo program.
>
>
>
>>>nie, czyli wlasicicel praw majatkowych, nie ma znaczenia kto nim jest.
>>
>>Dla nas, spoelczenstwa, ma znaczenie fundamentalne. Chcemy wolnej
>>konkurencji
>
>
> ja pierdole co za debil, wlasciciel praw majatkowych to osoby upowazniona do
> sprzedawania okresolonego
> oprogramowania i jest niz albo producent albo ten kogo on upowaznil.


Nie, jezeli "przekazanie" praw nastapilo w drodze bandytyzmu korporacyjnego:

http://www.usdoj.gov/atr/cases/ms_index.htm


> Czy to microsoft, adobe czy ktoras z tysiecy innych foirm nie ma znaczenia
>
>
>>Spadaj do kibla palancie z taka idiotyczna argumentacja. Albo zaloz
>>Towarzystwo Miloscnikow MSyfa.
>
>
> jaka argumentacja, twierdzisz ze osoba lamiaca zasady OEM podlega pod prawo
> karne, no to podaj podsatwe prawna!


http://www.usdoj.gov/atr/cases/ms_index.htm

do góry

Przemek R... wrote:


>>W kazdym przemysle konkurencja dobrze wie co ukrywa przeciwnik na rynku.
>>KAZDYM. McDoanld's wie dokladnie jakie srodki chemiczne sa we frytkach
>>KFC, Philip Morris wie dokladnie co jest podkladane do Westow, itd.
>
>
> a powiedz mi geniuszu jak to jest ze nikt nie wykryl konkretnych srodkow
> chemicznych w tych
> produktach a tacy psychopaci jak Ty na odmowe wydaani receptur (co jest
> normalne nawet popzrzez sad bym nie dal)
> stwierdzaja ze maja cos do ukrycia?


Nie wykryl? Chyba w Wachocku.

Nie dosc ze wykryl, to w dodatku dostepne publicznie nakazami sadowymi.

http://tobaccodocuments.org/pm/2025744160-4202.html
A konkurencja nie tylk wie, ale wymienia sie listami:
http://tobaccodocuments.org/pm/2063616686-6688.html


> Przeciez wystarczy wziac produkt i oddac chocby do zakladu chemii jakiegos
> uniwersytetu by ci rozlozyli
> go "na czynniki pierwsze" i wszystko bedzie jasne.


Tak, i moze to zrobic sobie kazdy mieszkaniec Wachocka.

> Ale nie lepioeej ludzic
> sie ze ktos zdradzi recepture
> i pluc na niego w razie odmowy.

Od tego sa sady. W koncu jestes bobasku na grupie "prawo".



>
> Dziwne ze wymieniasz tyklo te bogate firmy, a co powiesz w takim razie o
> Kulczyku?
> I uzasadnij odrazu.


A czy Kulczyk zmusza kazdego mieszkanca planety do uzywania jego syfu?

do góry

Dnia Tue, 27 Sep 2005 21:46:36 +0200, Przemek R... napisał(a):

>> Być może masz rację. Problem polega jednak na tym, że większość studentów
>> zaocznych w trakcie tygodnia pracuje.
>> Dodatkowo problem tkwi w regulaminie/procedurach uczelni. W poprzedniej
>> uczelni wystarczyło zostawić na portierni legitymację, dostawało się wtedy
>> klucz do pracowni i można tam było siedzieć do godz. 20. Obecnie o czymś
>> takim mogę tylko pomarzyć. Jeśli uda nam się z kolegami siedzieć w
>> pracowni
>> poza godzinami zajęć, to tylko dlatego, że jakiś wykładowca się nad nami
>> ulitował i nas wpuścił (chociaż wcale nie musiał).
>
> n oto pozostaje trial + trial windows i reinstlaka co 3 miesiace,
> studiowanie wymaga wyrzeczen nikt nie mowil ze bedzie latwo :)

A czy ten trial Win2k3 (bo o takim chyba mówisz) da się zainstalować (i
aktywować) kilka razy?

--
Pozdrawiam
Maciej Olędzki

do góry

Dnia Wed, 28 Sep 2005 21:06:40 +0200, ElComandante napisał(a):

> Użytkownik "Maciej Olędzki" <l...@n...onecie> napisał w wiadomości
> news:1kt3m20jh2cdr$.dlg@ldevil.no-ip.org...
>> Dnia Tue, 27 Sep 2005 18:00:39 +0200, ElComandante napisał(a):
>>
>>> A co jeśli bym się uparł że to właśnie ja go napisałem ;))), ale
>>> wszystkie
>>> źródła
>>> zginęły w czasie np. kradzieży ?
>>
>> To producent pokaże, że on ma źródła z któych ten program powstał. No ale
>> wtedy też nie jest wszystko stracone, bo możesz ich o kradzież oskarżyć :)
>
> ;))) No to Wysoki Sądzie wyjaśniło się kto mi pod...ł oprogramowanie.

:)

>>> Zapłaciłeś za system z nowym kompem po miesiącu pada ci dysk albo płyta
>>> główna i musisz za system płacić od nowa.
>>
>> Microsoft pozwala aktywować Windowsa na innym sprzęcie, o ile sprzedawca
>> potwierdzi, że była to wymiana gwarancyjna.
>
> Wiem z pewnego źródła, że robią straszną łaskę. No właśnie a co po gwarancji
> ?

Podobno nie da się. Słyszałem opowieści, że komuś udało się zbajerować
panienkę na infolinii i dostał numer aktywacyjny.

--
Pozdrawiam
Maciej Olędzki

do góry

Użytkownik "Maciej Olędzki" <l...@n...onecie> napisał w wiadomości
news:18hhxeisc9ns8.dlg@ldevil.no-ip.org...
> Dnia Tue, 27 Sep 2005 21:46:36 +0200, Przemek R... napisał(a):
>
>>> Być może masz rację. Problem polega jednak na tym, że większość
>>> studentów
>>> zaocznych w trakcie tygodnia pracuje.
>>> Dodatkowo problem tkwi w regulaminie/procedurach uczelni. W poprzedniej
>>> uczelni wystarczyło zostawić na portierni legitymację, dostawało się
>>> wtedy
>>> klucz do pracowni i można tam było siedzieć do godz. 20. Obecnie o czymś
>>> takim mogę tylko pomarzyć. Jeśli uda nam się z kolegami siedzieć w
>>> pracowni
>>> poza godzinami zajęć, to tylko dlatego, że jakiś wykładowca się nad nami
>>> ulitował i nas wpuścił (chociaż wcale nie musiał).
>>
>> n oto pozostaje trial + trial windows i reinstlaka co 3 miesiace,
>> studiowanie wymaga wyrzeczen nikt nie mowil ze bedzie latwo :)
>
> A czy ten trial Win2k3 (bo o takim chyba mówisz) da się zainstalować (i
> aktywować) kilka razy?


go wlasnie aktywowac nalezy po jakims czasie, na tym polega jego
"trialowanie" :-)
Jezeli o sama intslacje chodzi to wydaje mi sie ze nie ma technicznej
mozliwosci sprawdzenie(przez system) czy przed formatka
dysku byl tam wczesneij zaintsalwoany :)

do góry

> Witam
> Pisalem wczesniej watek jak w temacie o tym, ze mam

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70399402
lub
http://www.elkom.com.tw/files/HDDKEY_beta2.pdf

do góry

>>>- Corel Draw 9 za 1850zl
>>
>>
>> zdziwie cie ale UG umozliwia zakup tego w okolicach 40 zl. i nie jest to
>> program msdnaa. Tradfniej dobieraj
>> uczelnie
>
>
> Czyli lepiej jest kiedy o dostepie do wiedzy na UG decyduje... bandyta z
> Redmond.
>

Microsoft COrel Draw! po rpostu gratuluje debilu. A na UG uzywamy zarowbno
linuksa jak i windowsa,


>>
>> zeby uzywac.
>
>
> Zalozmy ze studenta studiujacego komputery stac. Co z reszta kotej widza
> zawodowa wymaga zajrzenia a nie uzywania?

trial, demo, lub zap. na uczelnie. Sorry ale trzeba sie poswiecic, by zdobyc
wyksztalcenie.



>> nie ,mowa jest o odpowiedizlanosci karnej, bo ona precyzyjnie okrsla
>> zlodziejstwo,
>> zlamanie warunmkow umowy to powod do sciagania na drodze cywilnej, bo
>> chyba nie nazwiesz zlodziejem
>> osoby ktora nie tanczy na stole co godzine jak sobie autor licnecji i
>> oprogramowania zyczy czy tak?
>
> Najciekawesze ze bandyta z Redmond nie jest tak skory procesowac sie tak
> jak ty bobasku. widac nie czuje sie tak mocna z twoja argumentacja.

a mozesz podac nr akt sprawy w polskim sadzie?

P.

do góry