eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Mam pytanie.Alimenty.?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2002-03-12 18:27:33
    Temat: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: <d...@p...onet.pl>

    Ile alimentów może zasądzić mi sąd rodzinny skoro jestem bezrobotnym,i nie
    jestem zarejestrowany w pośredniaku.A dziecko mam z kobietą która nie jest ze
    mną w związku małżeńskim.Od roku nie mieszkamy razem.
    Za odpowiedż na pytanie z góry dziękuję.
    Pozdrawiam
    Darek.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-03-12 19:46:01
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On 12 Mar 2002 d...@p...onet.pl wrote:

    > Ile alimentów może zasądzić mi sąd rodzinny skoro jestem bezrobotnym,i nie

    Nic (pomijając niemożność dochodzenia alimentów od konkubenta) - sąd każe
    ci się zarejestrować i może nawet podsunie oferty pracy. Żądanie alimentów
    przez osobę niepracującą, ale zdolną do pracy i samodzielnej egzystencji,
    może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    "We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
    We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]


  • 3. Data: 2002-03-13 07:28:27
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>


    Użytkownik Gwidon S. Naskrent <n...@s...pl> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:Pine.LNX.4.44.0203122043340.1283-100000@loca
    lhost...

    > Nic (pomijając niemożność dochodzenia alimentów od konkubenta) - sąd każe
    > ci się zarejestrować i może nawet podsunie oferty pracy. Żądanie alimentów
    > przez osobę niepracującą, ale zdolną do pracy i samodzielnej egzystencji,
    > może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego.


    Gwidonie, a ja mam wrażenie, że Darek nie chce alimentów dla siebie, tylko
    jego ex-kobieta wystąpiła o alimenty na dziecko. I w tej sytuacji "nic"
    chyba nie będzie właściwą odpowiedzią (a przynajmniej mam taką nadzieję ;-))

    BTW chyba powinna powstać grupa pl.soc.prawo.alimenty ;-))

    Monika






  • 4. Data: 2002-03-13 11:44:31
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: <d...@p...onet.pl>


    >
    > > Nic (pomijając niemożność dochodzenia alimentów od konkubenta) - sąd każe
    > > ci się zarejestrować i może nawet podsunie oferty pracy. Żądanie alimentów
    > > przez osobę niepracującą, ale zdolną do pracy i samodzielnej egzystencji,
    > > może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego.
    >
    >
    > Gwidonie, a ja mam wrażenie, że Darek nie chce alimentów dla siebie, tylko
    > jego ex-kobieta wystąpiła o alimenty na dziecko. I w tej sytuacji "nic"
    > chyba nie będzie właściwą odpowiedzią (a przynajmniej mam taką nadzieję ;-))
    >
    > BTW chyba powinna powstać grupa pl.soc.prawo.alimenty ;-))
    >
    > Monika
    >
    >
    >
    >

    A więc Moniko masz rację nie chcę alimentów dla siebie i to moja ex wystąpiła o
    nie.Jestem ciekaw jak w mojej sytuacji kiedy jestem bezrobotnym
    niezarejestrowanym sąd może wymagać jakichkolwiek alimentów.Z tego co wiem
    jeżeli ja nie mogę płacić to w takim wypadku kwota jeśli będzie jakaś zasądzona
    to będzie ona wypłacana z funduszu alimentacyjnego.Pytanie-czy jeżeli podejmę
    pracę i powiadomie o tym sąd czy będę musiał tą kwotę która narosła (z
    funduszu) wyruwnać i dalej płacić na bieżąco.A jeżeli nie znajdę pracy i kwota
    osiągnie znaczną sumę co w tedy.
    Czy fakt że nie byliśmy i nie jesteśmy w związku małżeńskim ma tutaj jakieś
    znaczenie?
    Czy moja ex moż nasłać na mnie komornika?
    Pozdrawiam Darek.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2002-03-13 12:21:13
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "WB" <w...@i...pl>

    > A więc Moniko masz rację nie chcę alimentów dla siebie i to moja ex
    wystąpiła o
    > nie.Jestem ciekaw jak w mojej sytuacji kiedy jestem bezrobotnym
    > niezarejestrowanym sąd może wymagać jakichkolwiek alimentów.

    O dziwo może (sprawdzone w paru przypadkach z mojego miasta np. u znajomego,
    którego przykład podam na końcu)

    > to będzie ona wypłacana z funduszu alimentacyjnego.Pytanie-czy jeżeli
    podejmę
    > pracę i powiadomie o tym sąd czy będę musiał tą kwotę która narosła (z
    > funduszu) wyruwnać i dalej płacić na bieżąco.A jeżeli nie znajdę pracy i
    kwota
    > osiągnie znaczną sumę co w tedy.

    Niestety będzie potrącana w ratach z Twojej wypłaty - mam takiego delikwenta
    wśród swoich pracowników

    > Czy fakt że nie byliśmy i nie jesteśmy w związku małżeńskim ma tutaj
    jakieś
    > znaczenie?

    Nie, ponieważ jest to świadczenie na rzecz Twoich dzieci

    > Czy moja ex moż nasłać na mnie komornika?

    Tak, już po 2 rozpoczętym miesiącu miepłacenia alimentów może za
    pośrednictwem sądu skierować wniosek do komornika (tak było w moim
    przypadku, nie usprawiedliwiał mnie nawet pobyt w szpitalu poza miejscem
    zamieszkania).

    A teraz przykład:
    Gostek żyje w konkubinacie (do tej pory mieszkają razem) z kobietą, z którą
    ma 4 dzieci. Stacił pracę - w moim regionie praca to szczególny rarytas - a
    jego kobitka wystąpiła o alimenty, które sąd skwapliwie przysądził w
    wysokości !!!!! 250 zł na każde dziecko - w sumie 1000 zł !!!! - nie biorąc
    pod uwagę, że delikwent jest zarejestrowanym bezrobotnym bez prawa do
    zasiłku. Absurdu sytuacji dodaje fakt,że matka (w pełni zdolna do pracy)
    przez całe życie nie shańbiła się pracą i utrzymywała się z pracy ojca swych
    dzieci. Obecnie Gostek czeka na skierowanie do państwowego sanatorium na
    jakieś 0,5 roku, tyle że z wyjściem na zewnątrz będzie krucho...

    Wybaczcie sarkazm, ale jak dowiedziałem się o tej sytuacji to coś się we
    mnie zagotowało.
    WB



  • 6. Data: 2002-03-13 15:25:31
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>


    Użytkownik WB <w...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:a6nfvn$dh1$...@n...tpi.pl...
    > A teraz przykład:
    > Gostek żyje w konkubinacie (do tej pory mieszkają razem) z kobietą, z
    którą
    > ma 4 dzieci. Stacił pracę - w moim regionie praca to szczególny rarytas -
    a
    > jego kobitka wystąpiła o alimenty, które sąd skwapliwie przysądził w
    > wysokości !!!!! 250 zł na każde dziecko - w sumie 1000 zł !!!! - nie
    biorąc
    > pod uwagę, że delikwent jest zarejestrowanym bezrobotnym bez prawa do
    > zasiłku. Absurdu sytuacji dodaje fakt,że matka (w pełni zdolna do pracy)
    > przez całe życie nie shańbiła się pracą i utrzymywała się z pracy ojca
    swych
    > dzieci. Obecnie Gostek czeka na skierowanie do państwowego sanatorium na
    > jakieś 0,5 roku, tyle że z wyjściem na zewnątrz będzie krucho...
    >
    > Wybaczcie sarkazm, ale jak dowiedziałem się o tej sytuacji to coś się we
    > mnie zagotowało.


    Wybacz ironię, ale nie mogę jednego zrozumieć... Facet był z kobietą kilka
    lat (na moje oko, około czterech lat, co najmniej) i nie zauważył wcześniej,
    że ona nie pracuje i żyje z pracy jego rąk? A może bezrobocie w tym miejscu
    Polski jest takie specyficzne, że nie ma pracy dla facetów, a za to posady
    czekają na kobiety, które nigdy w życiu nie pracowały (i mają 4 dzieci)?

    BTW a ten facet Ci się skarżył? Bo osobiście znam przypadki, gdzie świadomie
    są składane pozwy o alimenty, bo bezrobotni rodzice liczą w swojej
    naiwności, że państwo dzieci wyżywi i nie upomni się o swoje. I dopiero
    kiedy okazywało się, że za alimenty z FA trzeba iść siedzieć, podnosił się
    raban, jak to kobieta wyzyskuje mężczyznę.

    Monika





  • 7. Data: 2002-03-13 19:19:37
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>


    <d...@p...onet.pl> wrote in message
    news:10df.0000018b.3c8e4894@newsgate.onet.pl...
    > Ile alimentów może zasądzić mi sąd rodzinny skoro jestem bezrobotnym,i nie
    > jestem zarejestrowany w pośredniaku.A dziecko mam z kobietą która nie jest
    ze
    > mną w związku małżeńskim.Od roku nie mieszkamy razem.
    > Za odpowiedż na pytanie z góry dziękuję.
    > Pozdrawiam
    > Darek.

    Sądu nie obchodzi, czy jesteś zarejestrowany, czy masz pracę i jaką.
    Sąd ocenia, jakie są Twoje możliwości zarobkowania.
    Pamiętam prześmieszną sprawę z czasów, kiedy odbywałam praktykę w
    sądzie rodzinnym. Facet wpadł na pomysł, że jak zmieni pracę i zacznie się
    realizować jako sanitariusz, zarabiając grosze, to mu sąd przecież dużych
    alimentów nie zasądzi, bo ile można zabrać z takiej małej pensji. Sąd
    oczywiście wyjaśnił temu panu czym różnią się zarobki od możliwości
    zarobkowych.
    Reasumując:
    -bezrobocie nie chroni przed płaceniem alimentów,
    -niezarejestrowanie w urzędzie może świadczyć o zarobkach, ale "na czarno",
    -alimenty, których nie ma skąd ściągnąć wypłaca Fundusz Alimentacyjny,
    ale jeśli nie zwrócisz funduszowi pieniędzy, to trafisz "za kratki",
    -prawa dzieci małżeńskich i pozamałżeńskich są identyczne, to że się nie
    ożeniłeś z matką dziecka przed niczym Cię nie chroni, nie licz na to, że sąd
    Ci z tej okazji obniży alimenty,
    -to że nie mieszkasz z matką dziecka też sądu nie obchodzi.

    To by było wszystko. A teraz, zamiast się tym stresować, pomyśl, że Twoje
    dziecko przecież nie jest niczemu winne i pomyśl, co możesz dla niego zrobić
    sam, z własnej woli.

    Pozdrawiam,
    Marta



  • 8. Data: 2002-03-14 08:35:49
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>


    Użytkownik <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:0...@n...onet.pl...
    >
    > Jestem ciekaw jak w mojej sytuacji kiedy jestem bezrobotnym
    > niezarejestrowanym sąd może wymagać jakichkolwiek alimentów.

    Jeśli mogę Ci coś poradzić - zarejestruj się w pośredniaku. Sądy
    podejrzliwie patrzą na osoby, które sa zobowiązane do alimentowania, a są
    bezrobotnymi, niezarejestrowanymi. Mogą potraktować Cię jak kogoś, kto
    ukrywa swoje oficjalne dochody by uniknąć zasądzenia alimentów. I trudno
    będzie Ci przekonać Sąd, że nie jest to prawdą.

    > Z tego co wiem
    > jeżeli ja nie mogę płacić to w takim wypadku kwota jeśli będzie jakaś
    zasądzona
    > to będzie ona wypłacana z funduszu alimentacyjnego.

    Będzie albo nie będzie. Obecnie zmieniają się zasady przyznawania alimentów
    z FA - zaostrzono kryteria dochodowe. Obecnie, jeśli dochód rodzica
    przekracza (o ile dobrze pamiętam) 612 zł netto na głowę, FA nie wypłaca
    alimentów.

    > A jeżeli nie znajdę pracy i kwota
    > osiągnie znaczną sumę co w tedy.

    Jeśli będziesz dłużnikiem FA, grozi Ci więzienie :-(

    Monika




  • 9. Data: 2002-03-14 20:41:17
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "news.faq.net.pl" <d...@w...pl>

    Panie Gwidon domniemywam ,że to dziecko z konkubiną zostało uznane w USC
    lub ustalono ojcostwo na drodze sądowej więc jest obowiązek alimentacyjny i
    sądu nie będzie obchodziło czy ten pan jest bezrobotny .Sąd zwróci sie
    prawdopodobnie do urzedu pracy o ostatnie oferty pracy i możliwości
    zarobkowe w tych firmach . Alimenty zasądzi ,które będzie wypłacał fundusz
    alim.na bazie tyt.wykonawczego .Sandra

    --
    Sandra

    Użytkownik "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.44.0203122043340.1283-100000@localho
    st...
    > On 12 Mar 2002 d...@p...onet.pl wrote:
    >
    > > Ile alimentów może zasądzić mi sąd rodzinny skoro jestem bezrobotnym,i
    nie
    >
    > Nic (pomijając niemożność dochodzenia alimentów od konkubenta) - sąd każe
    > ci się zarejestrować i może nawet podsunie oferty pracy. Żądanie alimentów
    > przez osobę niepracującą, ale zdolną do pracy i samodzielnej egzystencji,
    > może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego.
    >
    > --
    > Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    > "We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
    > We're English, and the English are best at everything." [W. Golding,
    LotF]
    >



  • 10. Data: 2002-03-14 22:34:33
    Temat: Re: Mam pytanie.Alimenty.?
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Thu, 14 Mar 2002, news.faq.net.pl wrote:

    > Panie Gwidon domniemywam ,że to dziecko z konkubiną zostało uznane w USC
    > lub ustalono ojcostwo na drodze sądowej więc jest obowiązek alimentacyjny i
    > sądu nie będzie obchodziło czy ten pan jest bezrobotny .Sąd zwróci sie
    > prawdopodobnie do urzedu pracy o ostatnie oferty pracy i możliwości
    > zarobkowe w tych firmach . Alimenty zasądzi ,które będzie wypłacał fundusz

    Właśnie to samo napisałem, Sandro - nie marnuj bandwidthu, zwłaszcza że
    ten wątek został już dostatecznie wyjaśniony, a w dodatku masę podobnych
    odpowiedzi jest w archiwum.

    PS. Moje imię się odmienia.
    PPS. Źle reaguję na słowo "pan".

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1