eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2009-01-22 15:46:46
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: ant <a...@n...tld>

    Michał_Sz wrote:
    > Po przeczytaniu wszystkich wypowiedzi można tylko stwierdzić że okazyjne
    > filmowanie imprez typu występy okolicznościowe organizowane przez urzędy
    > miast lub jakieś inne instytucje czy firmy, można tylko na własny
    > użytek, oglądać siedząc przy kawie w domku, a publiczna (internet)
    > prezentacja tego wydarzenia w formie "fragmentów" złożonych w jakąś
    > całość, jest bez zgody wykonawców zabroniona przez nasze PA.

    Ja już od poczatku myślałem nad takim rozwiązaniem, że skoro to urząd
    organizował ten koncert, a Ty chciałbyś nieodpłatnie udostępnić
    jego fragmenty, to może uderz do kogoś w urzędzie? Oni dogadają
    się z artystami, a przy okazji urząd będzie miał "dokumentację"
    tego "wydarzenia" w postaci Twojego filmu?

    Faktem jest, że się odechciewa cokolwiek nagrywać :-)


  • 22. Data: 2009-01-22 15:49:45
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 22 styczeń 2009 16:46
    (autor ant
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gla4rq$ade$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

    > Faktem jest, że się odechciewa cokolwiek nagrywać :-)

    I to w momencie, gdy nikt jeszcze z nikim nie rozmawiał i może tamci z
    pocałowaniem w dupcię dadzą zgodę i będą szczęśliwi?

    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.


  • 23. Data: 2009-01-22 18:31:03
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Michał_Sz <s...@p...onet.pl>

    Tristan pisze:
    > W odpowiedzi na pismo z czwartek 22 styczeń 2009 16:46
    > (autor ant
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <gla4rq$ade$1@nemesis.news.neostrada.pl>):
    >
    >> Faktem jest, że się odechciewa cokolwiek nagrywać :-)
    >
    > I to w momencie, gdy nikt jeszcze z nikim nie rozmawiał i może tamci z
    > pocałowaniem w dupcię dadzą zgodę i będą szczęśliwi?
    >
    Tamci to znaczy kto wykonawca czy organizator ??

    Mimo to pewnie i tak na piśmie nie dostali że mogą sobie koncert
    rozdawać na płytkach DVD, a zespół wziął kaskę za granie i już.


    To prawda że się odechciewa, teraz to już nie wiem czy mecz piłki nożnej
    mogę nagrać z jakimś ciekawym przeciwnikiem go nie mam praw do
    transmisji, nie wspomnę o chórze śpiewającym na weselu.

    Tak naprawdę to nie wiem co mogę nagrać bez konsekwencji jako komuś się
    nie spodobam.

    Michał SZipluk


  • 24. Data: 2009-01-22 18:42:04
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Michał_Sz pisze:

    >
    > To prawda że się odechciewa, teraz to już nie wiem czy mecz piłki nożnej
    > mogę nagrać z jakimś ciekawym przeciwnikiem go nie mam praw do
    > transmisji, nie wspomnę o chórze śpiewającym na weselu.
    >
    > Tak naprawdę to nie wiem co mogę nagrać bez konsekwencji jako komuś się
    > nie spodobam.
    >
    Nagrać możesz w zasadzie wszystko. Publikować bez wiedzy i zgody
    nagranych nie wszystko.

    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl


  • 25. Data: 2009-01-22 18:46:30
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 22 styczeń 2009 19:31
    (autor Michał_Sz
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <glae1b$51q$1@news.onet.pl>):
    > Tamci to znaczy kto wykonawca czy organizator ??

    No wykonawca. Od nich trzeba zacząć MSZ.

    > Tak naprawdę to nie wiem co mogę nagrać bez konsekwencji jako komuś się
    > nie spodobam.


    Nic, co ma indywidualny charakter. Znaczy nagrać możesz, nie możesz
    publikować.


    --
    Tristan

    Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.


  • 26. Data: 2009-01-22 23:02:48
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 22.01.2009 Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał/a:
    > Nagrać możesz w zasadzie wszystko. Publikować bez wiedzy i zgody
    > nagranych nie wszystko.

    Apropos "w zasadzie". Jakby nagrywał ich pierwsze publiczne wykonanie
    utworu to też MZ powinien mieć zgodę o ile sam utwór nie był inaczej
    rozpowszechniony/opublikowany.

    --
    Marcin


  • 27. Data: 2009-01-23 14:57:21
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    Marcin Debowski pisze:
    > Dnia 22.01.2009 Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał/a:
    >> Nagrać możesz w zasadzie wszystko. Publikować bez wiedzy i zgody
    >> nagranych nie wszystko.
    >
    > Apropos "w zasadzie". Jakby nagrywał ich pierwsze publiczne wykonanie
    > utworu to też MZ powinien mieć zgodę o ile sam utwór nie był inaczej
    > rozpowszechniony/opublikowany.
    >

    Wiesz, jeśli chodzi Ci o ten przepis, co ja o nim myślę ;) to daje on
    artystom prawo decyzji co do pierwszego publicznego udostępnienia, czyli
    gość nagrywałby już po tej decyzji

    --
    Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

    Roman Rumpel skype: rumpel.roman
    www.rumpel.pl


  • 28. Data: 2009-01-23 20:07:41
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Michał_Sz <s...@p...onet.pl>

    Roman Rumpel pisze:
    > Marcin Debowski pisze:
    >> Dnia 22.01.2009 Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał/a:
    >>> Nagrać możesz w zasadzie wszystko. Publikować bez wiedzy i zgody
    >>> nagranych nie wszystko.
    >>
    >> Apropos "w zasadzie". Jakby nagrywał ich pierwsze publiczne wykonanie
    >> utworu to też MZ powinien mieć zgodę o ile sam utwór nie był inaczej
    >> rozpowszechniony/opublikowany.
    >>
    >
    > Wiesz, jeśli chodzi Ci o ten przepis, co ja o nim myślę ;) to daje on
    > artystom prawo decyzji co do pierwszego publicznego udostępnienia, czyli
    > gość nagrywałby już po tej decyzji
    >

    A może tak bardziej zrozumiale, bo nie wiem czy to dotyczyło jakiś
    nikłych moich szans że mogę to moją prace pokazać w internecie ?


    Michał Sz.


  • 29. Data: 2009-01-23 23:12:10
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 23.01.2009 Michał_Sz <s...@p...onet.pl> napisał/a:
    > Roman Rumpel pisze:
    >> Wiesz, jeśli chodzi Ci o ten przepis, co ja o nim myślę ;) to daje on
    > A może tak bardziej zrozumiale, bo nie wiem czy to dotyczyło jakiś
    > nikłych moich szans że mogę to moją prace pokazać w internecie ?

    Nie, takie tam pastwienie się nad okolicą art. 23.

    --
    Marcin


  • 30. Data: 2009-01-23 23:13:23
    Temat: Re: Filmowanie koncertu z widowni a prawa autoskie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 23.01.2009 Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał/a:
    > Marcin Debowski pisze:
    >> Dnia 22.01.2009 Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl> napisał/a:
    >> Apropos "w zasadzie". Jakby nagrywał ich pierwsze publiczne wykonanie
    >> utworu to też MZ powinien mieć zgodę o ile sam utwór nie był inaczej
    >> rozpowszechniony/opublikowany.
    > Wiesz, jeśli chodzi Ci o ten przepis, co ja o nim myślę ;) to daje on
    > artystom prawo decyzji co do pierwszego publicznego udostępnienia, czyli
    > gość nagrywałby już po tej decyzji

    Pewnie wszyscy myślą. Ciekawe czy ktoś to w końcu to naprostuje.

    >> artystom prawo decyzji co do pierwszego publicznego udostępnienia, czyli
    >> gość nagrywałby już po tej decyzji

    A nie od faktu rzeczywistego rozpowszechnienia? Ale fakt, że sekwencja
    jest taka, że najpierw musi wydać głos co by go można było nagarać,
    więc się wycofuje :)

    --
    Marcin

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1