eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dopiski na umowie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2004-07-31 06:31:22
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Mieczysław <m...@U...pl>

    Sat, 31 Jul 2004 07:44:21 +0200, na pl.soc.prawo, SQLwysyn napisał(a):


    >>
    >> Moment. Przecież "dopiski" opisane przez Samotnika *są* dokonane
    >> w formie *pisemnej*.
    >
    > Ale nie w formie ANEKSU. Czytaj uwaznie.

    O ile pamiętam - tylko nie wiem z jakiego przepisu to wynikało - takie
    zmiany były dopuszczone *pod warunkiem* zaparafowania poprawek przez obie
    strony umowy. Parafa przy poprawce jednej strony nie była wiążąca.


    --
    Mieczysław
    ----
    Zbiór przepisów:
    www.prawofirm.tk
    It may be bad manners to talk with your mouth full, but it isn't too good
    either if you speak when your head is empty.


  • 12. Data: 2004-07-31 07:24:22
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: "SQLwysyn" <s...@v...pI>


    Użytkownik "Mieczysław" <m...@U...pl> napisał w wiadomości
    news:15ry2deiqx9yj$.988qvmv67ccv.dlg@40tude.net...

    >
    > O ile pamiętam - tylko nie wiem z jakiego przepisu to wynikało - takie
    > zmiany były dopuszczone *pod warunkiem* zaparafowania poprawek przez obie
    > strony umowy. Parafa przy poprawce jednej strony nie była wiążąca.

    Mnie sie tez tak zdaje, ale podstawy prawnej nie znam. Moze to jakis utarty
    zwyczaj.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 13. Data: 2004-07-31 09:29:25
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <15ry2deiqx9yj$.988qvmv67ccv.dlg@40tude.net>, Mieczysław wrote:
    > Sat, 31 Jul 2004 07:44:21 +0200, na pl.soc.prawo, SQLwysyn napisał(a):
    >>> Moment. Przecież "dopiski" opisane przez Samotnika *są* dokonane
    >>> w formie *pisemnej*.
    >> Ale nie w formie ANEKSU. Czytaj uwaznie.
    > O ile pamiętam - tylko nie wiem z jakiego przepisu to wynikało - takie
    > zmiany były dopuszczone *pod warunkiem* zaparafowania poprawek przez obie
    > strony umowy. Parafa przy poprawce jednej strony nie była wiążąca.

    Ja nie rozumiem jak w ogóle można się zastanawiać, czy taka jednostronna
    ingerencja w dokument jest ważna?
    Owszem, zwyczajowo tego typu poprawki są stosowane jeśli w momencie
    podpisywania ktoś sie np. pomyli lub strony wprowadzą zmianę. I wtedy
    każda taka zmiana jest parafowana, jeśli dotyczy tresci umowy - przez obie
    strony, jeśli tylko korekty pomyłki (np. ktoś podał błędny nr. dowodu) -
    przez stronę która błąd popełniła.

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2004-07-31 09:47:29
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>

    Marcin Debowski pisze:

    > In article <15ry2deiqx9yj$.988qvmv67ccv.dlg@40tude.net>, Mieczysław wrote:
    >> Sat, 31 Jul 2004 07:44:21 +0200, na pl.soc.prawo, SQLwysyn napisał(a):
    >>>> Moment. Przecież "dopiski" opisane przez Samotnika *są* dokonane
    >>>> w formie *pisemnej*.
    >>> Ale nie w formie ANEKSU. Czytaj uwaznie.
    >> O ile pamiętam - tylko nie wiem z jakiego przepisu to wynikało - takie
    >> zmiany były dopuszczone *pod warunkiem* zaparafowania poprawek przez obie
    >> strony umowy. Parafa przy poprawce jednej strony nie była wiążąca.
    >
    > Ja nie rozumiem jak w ogóle można się zastanawiać, czy taka jednostronna
    > ingerencja w dokument jest ważna?
    > Owszem, zwyczajowo tego typu poprawki są stosowane jeśli w momencie
    > podpisywania ktoś sie np. pomyli lub strony wprowadzą zmianę. I wtedy
    > każda taka zmiana jest parafowana, jeśli dotyczy tresci umowy - przez obie
    > strony, jeśli tylko korekty pomyłki (np. ktoś podał błędny nr. dowodu) -
    > przez stronę która błąd popełniła.

    Mysle,z e jesli tekst byl uzgodniony wczesniej to na takie dictum nalezy
    pomysleco polubownym rozstaniu sie... Jesli poprawki sa "do zaakceptowania"
    to i tak nie mozna tego tak zostawic, napisalbym do kontrahenta ze w zwiazku
    z zaproponowanymi poprawkami prosze o dostarzenie drugiego egzemplarza
    umowy celem parafowania poprawek, lub celem zastapienia nowym..

    Boguslaw


  • 15. Data: 2004-08-03 06:32:26
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Jul 2004, SQLwysyn wrote:

    >+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >+ > >+ > >> Wysyłam komuś umowę w dwóch egzemplarzach, podpisanych
    >+ > >+ > >> przeze mnie.
    >+ > >+ > >> Dostaję z powrotem podpisaną, ale z kilkoma dopiskami poczynionymi
    >+ > >+ > >> przez niego, wcześniej nie uzgodnionymi. I co teraz?
    >+ > [...]
    >+ > >+ Totez zwykle sie stosuje sformulowania typu "Wszelkie zmiany niniejszej
    >+ > >+ umowy wymagają formy pisemnej w postaci aneksu pod rygorem
    >+ > >+ nieważności."
    >+ >
    >+ > Moment. Przecież "dopiski" opisane przez Samotnika *są* dokonane
    >+ > w formie *pisemnej*.
    >+
    >+ Ale nie w formie ANEKSU. Czytaj uwaznie.

    Jakiego ANEKSU ? Chodzi o treść *oryginału* !
    Odbiorca otrzymuje *oba* egzemplarze - poprawia *oba* egzemplarze.
    Dopiski nie są "poprawką" - są *oryginałem* treści.


    Rozważ przypadki kiedy:
    - cała umowa jest zapisana pismem ręcznym
    - cała umowa jest zapisane pismem drukowanym
    - połowa umowy jest zapisana drukiem, a reszta jest wypełniona treścią
    pismem ręcznym
    - 1/4 jest tak wypełniana
    - 1/64 jest tak wypełniania...
    ...i czytaj uważnie ;)
    Znasz jakiś dolny limit ilości treści zapisanej innym środkiem
    technicznym powodujący że prawo NIE uznaje takiego zapisu za część
    treści ?

    Normalnie dowodem wprowadzenia "poprawek" jest różnica treści umów
    których utrwalenie ("zapis na papierze") posiadają strony.
    A tu *oba* egzemplarze będą jednobrzmiące !

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 16. Data: 2004-08-03 06:38:28
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Jul 2004, Mieczysław wrote:

    >+ Sat, 31 Jul 2004 07:44:21 +0200, na pl.soc.prawo, SQLwysyn napisał(a):
    [...]
    >+ >> Moment. Przecież "dopiski" opisane przez Samotnika *są* dokonane
    >+ >> w formie *pisemnej*.
    >+ >
    >+ > Ale nie w formie ANEKSU. Czytaj uwaznie.
    >+
    >+ O ile pamiętam - tylko nie wiem z jakiego przepisu to wynikało - takie
    >+ zmiany były dopuszczone *pod warunkiem* zaparafowania poprawek przez obie
    >+ strony umowy. Parafa przy poprawce jednej strony nie była wiążąca.

    Moment.
    Zauważ problem: masz dwa JEDNOBRZMIĄCE egzemplarze.
    Częściowo wypełnione pismem maszynowym lub drukiem komuterowym,
    częsciowo wypełnione pismem ręcznym. Czy to taka rzadkość w umowach
    że jeszcze nigdy takiej umowy nie podpisywałeś ?? Przecież pierwsza
    z brzegu umowa ubezpieczeniowa - np. z PZU - jest tak wypełniania:
    to i owo jest wydrukowane, to i owo się dopisuje...

    No to pytam czy są jakieś przepisy *nie* uznające treści wpisanej
    pismem ręcznym za "ważną" ? ;) A jeśli *można* tak sporządzić
    umowę - to co, jak wpiszesz pismem ręcznym pół strony wtedy
    ma być OK, ale jak wpiszesz tylko dwa słowa to już nie ??

    I co zrobisz jeśli poprawki zostaną wprowadzone *drukiem* ? ;)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 17. Data: 2004-08-03 06:47:43
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Jul 2004, Marcin Debowski wrote:
    [...]
    >+ Ja nie rozumiem jak w ogóle można się zastanawiać, czy taka jednostronna
    >+ ingerencja w dokument jest ważna?

    Pytanie brzmi - a jak udowodnisz że ingerencja była *jednostronna* ??
    Normalnie strony siadają, biorą umowę, wypełniają ręcznie :) to
    co uważają za stosowne - i podpisują oba egzemplarze patrząc sobie
    na ręce.
    Każdy bierze jeden egzemplarz - i oczywistym jest iż jeśli tylko
    w *jednym* z nich jest zmiana - to *nie* została zaakceptowana przez
    obie strony.
    Ale tu na *obu* egzemplarzach jest *ta sama* treść !

    Czy wyście czasem wzorem niektórych urzędników nie uwzięli się
    uważać "treści drukowanej" za *ważniejszą* od wypisanej pismem
    ręcznym ??
    Ja wiem że na wielu ludzi (szczególnie starszych) mających
    w swiadomości że wydrukować kartkę papieru można tylko mając
    przydział papieru od ministra, a dostać pieczątkę też za
    odpowiednim pozwoleniem - mogą działać kartki "drukowane
    z pieczątką".
    Ale przecież umowa spisana ręcznie *nie jest* mniej ważna
    od "wydrukowanej z pieczątką" ! Mylę się ?


    >+ Owszem, zwyczajowo tego typu poprawki są stosowane jeśli w momencie
    >+ podpisywania ktoś sie np. pomyli lub strony wprowadzą zmianę. I wtedy
    >+ każda taka zmiana jest parafowana

    A po czym odróżnisz zmianę w treści umowy od oryginału ? :)

    Oczywiście zdaję sobie sprawę że koniec końców sąd będzie brał
    pod uwagę art. 56 K.C. i fakt że treść nie jest "ładnie sformatowana"
    zwyczajowo jest traktowany jako "poprawka".
    Ale IMHO poza "zwyczajem" innych powodów prawnych nie ma... !


    pozdrowienia, Gotfryd


  • 18. Data: 2004-08-03 10:33:06
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>

    In article <P...@A...portezja
    n.zabrze.pl>, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Jul 2004, Marcin Debowski wrote:
    > [...]
    >>+ Ja nie rozumiem jak w ogóle można się zastanawiać, czy taka jednostronna
    >>+ ingerencja w dokument jest ważna?
    >
    > Pytanie brzmi - a jak udowodnisz że ingerencja była *jednostronna* ??
    > Normalnie strony siadają, biorą umowę, wypełniają ręcznie :) to

    Ale tu nie doszukałem się informacji że to było ręcznie. Zakładam że umowa
    była wydrukowana. Zresztą nawet przy ręcznym napisaniu umowy to ciężko
    zwykle coś dopisać aby się w oczy nie rzuciło. A jak się rzuca to bez
    zaparafowania to trochę nie tak.

    > Czy wyście czasem wzorem niektórych urzędników nie uwzięli się
    > uważać "treści drukowanej" za *ważniejszą* od wypisanej pismem
    > ręcznym ??

    Jak sie zawiera umowe to stara sie robic to tak, aby w danych warunkach
    zminimalizować ilość mozliwych kuku ze strony drugiej strony umowy. Po to
    sa wlasnie te cale umowy :) Jasne ze mozna napisac to odrecznie, jedno
    zdanie na kazdej kartce, lub jeszcze lepiej z losowym zageszczeniem zdan,
    lub wklejajac wycinki z gazet klejem plastus. Tylko czy to jest rozsadne?
    :)

    > Ja wiem że na wielu ludzi (szczególnie starszych) mających
    > w swiadomości że wydrukować kartkę papieru można tylko mając
    > przydział papieru od ministra, a dostać pieczątkę też za
    > odpowiednim pozwoleniem - mogą działać kartki "drukowane
    > z pieczątką".
    > Ale przecież umowa spisana ręcznie *nie jest* mniej ważna
    > od "wydrukowanej z pieczątką" ! Mylę się ?

    Nie mylisz sie, ale nie rozumiem skad wziales tu tą ręczność. No i o
    czym już pisałem wcześniej - lepiej tak aby nie mieć wątpliwości. Jak sie
    ma takie zaufanie to proponuję poprzestać na umowach ustnych :)

    >>+ Owszem, zwyczajowo tego typu poprawki są stosowane jeśli w momencie
    >>+ podpisywania ktoś sie np. pomyli lub strony wprowadzą zmianę. I wtedy
    >>+ każda taka zmiana jest parafowana
    > A po czym odróżnisz zmianę w treści umowy od oryginału ? :)

    Przygotuję umowę tak, aby prymitywne ingerencje w stylu dwuznacznych
    dopisków były maksymalnie utrudnione :)

    --
    Marcin


  • 19. Data: 2004-08-03 22:30:26
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 3 Aug 2004, Marcin Debowski wrote:
    [...]
    >+ Ale tu nie doszukałem się informacji że to było ręcznie. Zakładam że umowa
    >+ była wydrukowana. Zresztą nawet przy ręcznym napisaniu umowy to ciężko
    >+ zwykle coś dopisać aby się w oczy nie rzuciło. A jak się rzuca to bez
    >+ zaparafowania to trochę nie tak.

    Zgadza się. Tyle, że "rzucanie się w oczy bez zaparafowania" ma
    oparcie chyba co najwyżej w "zwyczajach"...
    Akcentuję fakt, że "dopisanie" nie różni się z formalnego powodu
    NICZYM od "reszty treści umowy" ! Co za różnica czy ktoś zapisze
    ręcznie całą stronę - czy jedną literkę ?
    [...]
    >+ Jak sie zawiera umowe to stara sie robic to tak, aby w danych warunkach
    >+ zminimalizować ilość mozliwych kuku ze strony drugiej strony umowy. Po to
    >+ sa wlasnie te cale umowy :) Jasne ze mozna napisac to odrecznie

    Właśnie do tego piję: że *można*.
    Tak że *formalnie* - jeśli są dwa egzemplarze umowy i na *obu*
    jest taki sam "dopisek" - to niby po czym poznać że to jest
    "zmiana umowy" a nie *oryginał*, coś co *było* i zostało podpisane
    przez strony ?
    Jest jakiś przepis regulujący że tekst zapisany inną techniką
    - bądź na przykład "odchylający się o 3 punkty drukarskie od
    reszty" :) to NIE jest "oryginalna treść" ?
    Ja się nie spotkałem :)

    [...]
    >+ > Ale przecież umowa spisana ręcznie *nie jest* mniej ważna
    >+ > od "wydrukowanej z pieczątką" ! Mylę się ?
    >+
    >+ Nie mylisz sie, ale nie rozumiem skad wziales tu tą ręczność.

    Z tego, że nie spotkam się ze zrozumieniem faktu iż "dopisek"
    to jest *pisemna postać umowy*. I nie widać powodu żeby miała
    być mniej ważna niż "reszta" - na przykład wydrukowana :)

    >+ No i o
    >+ czym już pisałem wcześniej - lepiej tak aby nie mieć wątpliwości. Jak sie
    >+ ma takie zaufanie to proponuję poprzestać na umowach ustnych :)

    Wręcz przeciwnie - przedstawiałem przypadek kiedy to strony patrzą
    sobie na ręce przy podpisywaniu, żeby komuś się omyłkowo jakiś
    dopisek nie wkradł ;)
    To osoba rozpoczynająca wątek przedstawiła taką "technikę podpisywania"
    że NIE DA SIĘ zapobiec modyfikacji treści przez drugą stronę - bo
    w pewnej chwili "oni" mają *oba* egzemplarze w ręku, *już podpisane* !

    [...]
    >+ > A po czym odróżnisz zmianę w treści umowy od oryginału ? :)
    >+
    >+ Przygotuję umowę tak, aby prymitywne ingerencje w stylu dwuznacznych
    >+ dopisków były maksymalnie utrudnione :)

    :)

    pozdrowienia, Gotfryd


  • 20. Data: 2004-08-03 23:22:48
    Temat: Re: Dopiski na umowie
    Od: Samotnik <s...@s...eu.org>

    <s...@s...com.pl> napisal(a):
    > [...]
    >>+ > Ale przecież umowa spisana ręcznie *nie jest* mniej ważna
    >>+ > od "wydrukowanej z pieczątką" ! Mylę się ?
    >>+
    >>+ Nie mylisz sie, ale nie rozumiem skad wziales tu tą ręczność.
    >
    > Z tego, że nie spotkam się ze zrozumieniem faktu iż "dopisek"
    > to jest *pisemna postać umowy*. I nie widać powodu żeby miała
    > być mniej ważna niż "reszta" - na przykład wydrukowana :)

    Panowie, ja po prostu chcę wiedzieć, jak mogę podważyć ręczny dopisek
    kontrahenta na obydwu kopiach umowy, które mu wysłałem podpisane. ;)
    --
    Samotnik

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1