eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 59

  • 11. Data: 2005-04-03 13:17:28
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>


    Użytkownik "saint" <h...@n...com> napisał w wiadomości
    news:R0J3e.745$7b.392@trndny02...

    [cut]

    Osoba publiczna to jest Edyta Gorniak albo ks. Jankowski, a prokurator jest
    _funckjonariuszem_ publicznym.



  • 12. Data: 2005-04-03 14:02:35
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: miles <p...@h...net>

    Heming wrote:
    > U?ytkownik "saint" <h...@n...com> napisa? w wiadomo?ci
    > news:R0J3e.745$7b.392@trndny02...
    >
    > [cut]
    >
    > Osoba publiczna to jest Edyta Gorniak albo ks. Jankowski, a prokurator jest
    > _funckjonariuszem_ publicznym.
    >
    >


    Prokurator z definicji jest rowniez osoba publiczna.


  • 13. Data: 2005-04-03 14:07:27
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: miles <p...@h...net>

    Johnson wrote:
    > saint napisał(a):
    >
    >>
    >> A na dodatek, to pan prokurator jest osoba publiczna nie podlegajaca
    >> ochronie.
    >>
    >
    > A od kiedy to osoby publiczne nie podlegają ochronie? Popatrz na art.
    > 226 kk- on według ciebie nie istnieje?
    >
    >


    Jest niewazny w takim brzmieniu. Nigdy nie byl zreszta. Tak jak jest
    niewazny paragraf o ochronie uczuc katolickich (ostentacyjnie zwanych
    religijnymi).

    Jezeli prokurator chce sobie nabic guza, to mu wolno.
    Strasbourg znowu wydal wyrok w sprawie dzielnych polskich prostytutek w
    togach.

    http://www.echr.coe.int/Eng/Press/2005/March/Chamber
    judgments290305.htm

    Sokołowski v. Poland (no. 75955/01) Violation of Article 10

    The applicant, Roman Sokołowski, is a Polish national who was born in
    1950 and lives in Wodzisław.

    In 1995 a local branch of the Christian-National Association published a
    political leaflet containing an article written by the applicant, which
    maintained that local councillors had elected themselves members of
    local election committees out of self interest. The article argued that
    membership of the election committees - a paid position - should have
    been assigned to local citizens with less money than the councillors.
    The money paid to committee members was then compared to the market
    value of various consumer goods. It was further suggested that the
    councillors, by receiving that money paid from local taxes, would
    effectively "take away" those goods from the readers of the article.

    One of the commission members identified, J.K., brought criminal
    proceedings against the applicant. On 26 June 1996 the applicant was
    convicted of slander. The court found that the leaflet implied that J.K
    had intended to commit theft. The applicant was fined 1,000 Polish
    zlotys (PLN) and ordered to pay court costs. He subsequently appealed
    unsuccessfully.

    The applicant complained that his conviction was in breach of Article 10
    (freedom of expression).

    The European Court of Human Rights considered that the article in
    question did not amount to a gratuitous personal attack on J.K. There
    was no doubt that the leaflet concerned issues of public interest and
    concern, i.e. certain specific acts of the local municipal councillors
    carried out in the exercise of their public mandate. The article
    questioned whether it was appropriate at all that they should use their
    - paid - public office as an opportunity to enrich themselves by
    allocating themselves further, temporary but paid, functions in the
    public service. In the Court's opinion, those were important issues
    which might give rise to a serious public discussion concerning the
    rules of conduct applicable to elected representatives of the local
    community.

    As to whether the article should be considered as a statement of fact or
    a value judgment, the Court noted that the gist of the applicant's
    criticism, couched in ironical language, was that the criticised
    behaviour of the councillors was improper. Given the arguments contained
    in the article and its satirical nature, the Court considered that it
    was a value judgment and not a serious accusation of theft.

    The Court further noted that the Polish courts did not provide an
    explanation as to why they did not accept that the applicant had been
    acting in the public interest or why he was considered to have acted in
    bad faith.

    The Court noted that the assessment of the councillors' conduct
    formulated by the applicant had a factual basis in that J.K. had put
    forward his candidature to the election committee and had been elected
    to it by other councillors. In addition, the domestic courts did not
    consider that this information disseminated by the applicant was untrue.

    The Court was also of the view that the minor impact that the leaflet -
    of which only 150 copies were printed - could have had, should have been
    taken into account by the courts.

    The reasons relied on by Poland were neither relevant nor sufficient to
    show that the interference complained of was "necessary in a democratic"
    society. The applicant had faced a harsh penalty; the fine of PLN 1000
    was equivalent to the applicant's monthly income and could have been
    replaced in default by three months and ten days' imprisonment. The
    Court therefore held, unanimously, that there had been a violation of
    Article 10 and awarded the applicant EUR 700 for pecuniary damage and
    EUR 4,000 for non-pecuniary damage. (The judgment is available only in
    English.)


  • 14. Data: 2005-04-03 14:48:37
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>


    Uzytkownik "miles" <p...@h...net> napisal w wiadomosci
    news:%HS3e.1996$7b.1567@trndny04...
    > Heming wrote:
    > > Użytkownik "saint" <h...@n...com> napisał w wiadomości
    > > news:R0J3e.745$7b.392@trndny02...
    > >
    > > [cut]
    > >
    > > Osoba publiczna to jest Edyta Gorniak albo ks. Jankowski, a prokurator
    jest
    > > _funckjonariuszem_ publicznym.
    > >
    > >
    >
    >
    > Prokurator z definicji jest rowniez osoba publiczna.
    >

    A znasz taka definicje?



  • 15. Data: 2005-04-03 15:21:22
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: x <y...@l...net>

    Heming wrote:
    > Uzytkownik "miles" <p...@h...net> napisal w wiadomosci
    > news:%HS3e.1996$7b.1567@trndny04...
    >
    >>Heming wrote:
    >>
    >>>U?ytkownik "saint" <h...@n...com> napisa? w wiadomo?ci
    >>>news:R0J3e.745$7b.392@trndny02...
    >>>
    >>>[cut]
    >>>
    >>>Osoba publiczna to jest Edyta Gorniak albo ks. Jankowski, a prokurator
    >
    > jest
    >
    >>>_funckjonariuszem_ publicznym.
    >>>
    >>>
    >>
    >>
    >>Prokurator z definicji jest rowniez osoba publiczna.
    >>
    >
    >
    > A znasz taka definicje?
    >
    >


    Prokurator, jezeli tego jeszcze nie wiesz, nazywa sie oskarzycielem
    PUBLICZNYM. Publicznym, znaczy ze jest oplacany przez podatnikow, zeby
    reprezentowal ich interesy. I wlasnie dlatego podatnicy maja niezbywalne
    prawo do krytyki swojego wlasnego pracownika. Ta krytyka jest rowniez
    nazwanie wyrazem ktory jest wylacznie krytyka (sku rwy s yn).
    Prokuratorowi nie przysluguje ochrona przed taka krytyka, bo nie jest on
    osoba prywatna. Strasbourg peka w szwach od wyrokow.

    W kraju w ktorym nawanie starca w Watykanu starcem z Watykanu jest
    karane 2 latami wiezienia, moga wystepowac trudnosci ze zrozumieniem tej
    filozofii.



  • 16. Data: 2005-04-03 15:37:06
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>


    Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    news:SRT3e.3789$7b.1997@trndny03...
    > Heming wrote:

    > Prokurator, jezeli tego jeszcze nie wiesz, nazywa sie oskarzycielem
    > PUBLICZNYM.

    Mylisz dwa pojecia. Okreslenie oskazyciel publiczny odnosi TYLKO do jego
    pozycji procesowej i ma podreslac, ze prokurator w procesie nie jest zwykla
    strona, gdyz nie kieruje sie interesem wlasnym, ale ogolu (w tym
    oskarzonego). Co zas do jego pozycji zawodowej to jest FUKCJONARIUSZEM
    PUBLICZNY i jego zniewaga jest spenalizaowana w art. 226 Kk. I kropka.



  • 17. Data: 2005-04-03 15:46:01
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: x <y...@l...net>

    Heming wrote:
    > Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    > news:SRT3e.3789$7b.1997@trndny03...
    >
    >>Heming wrote:
    >
    >
    >>Prokurator, jezeli tego jeszcze nie wiesz, nazywa sie oskarzycielem
    >>PUBLICZNYM.
    >
    >
    > Mylisz dwa pojecia. Okreslenie oskazyciel publiczny odnosi TYLKO do jego
    > pozycji procesowej i ma podreslac, ze prokurator w procesie nie jest zwykla
    > strona,


    Nonsens. Prokurator w zakresie pracy jest rowniez osoba publiczna, w
    porcesie i poza nim. Prokurator jest prokuratorem, bez wzgledu na to czy
    prowadzi proces czy tez nie.


    > gdyz nie kieruje sie interesem wlasnym, ale ogolu (w tym
    > oskarzonego). Co zas do jego pozycji zawodowej to jest FUKCJONARIUSZEM
    > PUBLICZNY i jego zniewaga jest spenalizaowana w art. 226 Kk. I kropka.

    I w ten sposob paragraf jest niewazny, bo narusza konstytucyjne prawo
    obywatela do krytyki osob publicznych. O Konwencji nie wspominajac. Ale
    w ciemnogrodzie obcojezycznych wyrokow nie czyta sie.



  • 18. Data: 2005-04-03 15:55:07
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>


    Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    news:ZcU3e.10394$db.4437@trndny07...
    > Heming wrote:
    > > Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    > > news:SRT3e.3789$7b.1997@trndny03...
    > >
    > >>Heming wrote:
    > >
    > >
    > >>Prokurator, jezeli tego jeszcze nie wiesz, nazywa sie oskarzycielem
    > >>PUBLICZNYM.
    > >
    > >
    > > Mylisz dwa pojecia. Okreslenie oskazyciel publiczny odnosi TYLKO do jego
    > > pozycji procesowej i ma podreslac, ze prokurator w procesie nie jest
    zwykla
    > > strona,
    >
    >
    > Nonsens. Prokurator w zakresie pracy jest rowniez osoba publiczna, w
    > porcesie i poza nim. Prokurator jest prokuratorem, bez wzgledu na to czy
    > prowadzi proces czy tez nie.

    Sam jestes nonsens. Pokaz mi ustawowa definicje osoby publicznej...

    > > gdyz nie kieruje sie interesem wlasnym, ale ogolu (w tym
    > > oskarzonego). Co zas do jego pozycji zawodowej to jest FUKCJONARIUSZEM
    > > PUBLICZNY i jego zniewaga jest spenalizaowana w art. 226 Kk. I kropka.
    >
    > I w ten sposob paragraf jest niewazny, bo narusza konstytucyjne prawo
    > obywatela do krytyki osob publicznych. O Konwencji nie wspominajac. Ale
    > w ciemnogrodzie obcojezycznych wyrokow nie czyta sie.

    Wybacz, ale od stwierdzania niekonstytucyjnosci przepisow ustatawy jest TK.



  • 19. Data: 2005-04-03 16:01:37
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: x <y...@l...net>

    Heming wrote:
    > Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    > news:ZcU3e.10394$db.4437@trndny07...
    >
    >>Heming wrote:
    >>
    >>>Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    >>>news:SRT3e.3789$7b.1997@trndny03...
    >>>
    >>>
    >>>>Heming wrote:
    >>>
    >>>
    >>>>Prokurator, jezeli tego jeszcze nie wiesz, nazywa sie oskarzycielem
    >>>>PUBLICZNYM.
    >>>
    >>>
    >>>Mylisz dwa pojecia. Okreslenie oskazyciel publiczny odnosi TYLKO do jego
    >>>pozycji procesowej i ma podreslac, ze prokurator w procesie nie jest
    >
    > zwykla
    >
    >>>strona,
    >>
    >>
    >>Nonsens. Prokurator w zakresie pracy jest rowniez osoba publiczna, w
    >>porcesie i poza nim. Prokurator jest prokuratorem, bez wzgledu na to czy
    >>prowadzi proces czy tez nie.
    >
    >
    > Sam jestes nonsens. Pokaz mi ustawowa definicje osoby publicznej...

    http://echr.coe.int/Eng/Judgments.htm


    >>>gdyz nie kieruje sie interesem wlasnym, ale ogolu (w tym
    >>>oskarzonego). Co zas do jego pozycji zawodowej to jest FUKCJONARIUSZEM
    >>>PUBLICZNY i jego zniewaga jest spenalizaowana w art. 226 Kk. I kropka.
    >>
    >>I w ten sposob paragraf jest niewazny, bo narusza konstytucyjne prawo
    >>obywatela do krytyki osob publicznych. O Konwencji nie wspominajac. Ale
    >>w ciemnogrodzie obcojezycznych wyrokow nie czyta sie.
    >
    >
    > Wybacz, ale od stwierdzania niekonstytucyjnosci przepisow ustatawy jest TK.
    >
    >

    mega ROTFL

    Obraza uczuc katolickich to tez pewnie jest zgodna z konstytucjnym
    rozdzialem kosciola od panstwa?


  • 20. Data: 2005-04-03 16:13:08
    Temat: Re: Czy mam prawo tak nazwać prokuratora?
    Od: "Heming" <h...@w...gazeta.pl>


    Uzytkownik "x" <y...@l...net> napisal w wiadomosci
    news:BrU3e.10398$db.9301@trndny07...

    > http://echr.coe.int/Eng/Judgments.htm

    Nie wiedzialem wyroki ETPCz sa w Polsce obowiazujacymi zrodlami prawa i to
    jeszcze rangi ustawowej ;) Chyba Ci sie z brytolami pomylilo i ich common
    law!

    >
    >
    > mega ROTFL
    >
    > Obraza uczuc katolickich to tez pewnie jest zgodna z konstytucjnym
    > rozdzialem kosciola od panstwa?

    A gdzie pisze katolickich? Tam pisze religyjnych, a religia to nie jest to
    samo co kosciol!


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1