eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prokuratura i stawiane zarzutów.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 143

  • 91. Data: 2018-03-29 10:15:54
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2018-03-29 o 07:43, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-03-29, cef <c...@i...pl> wrote:
    >> W dniu 2018-03-29 o 02:45, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>> Analogia nie do końca doskonała, ale tak to odrobinę widzę.
    >>>
    >>> Dla klarowności: nie odnosze tego jakoś specjalnie do Ciebie, ale trochę
    >>> za mocno powiało mi pompą i patosem.
    >>
    >> Po prostu źle to widzisz. Doświadczysz kiedyś sformalizowanej
    >> "opieki" funkcjonariusza w momencie, kiedy najmniej jej potrzebujesz
    >> albo interwencji władzy w sprawie oczywistej i jak z bliska
    >> doświadczysz tej przyjemności, to będziesz pisał i z patosem i z pompą.
    >> Na razie unikasz problemu przechodząc na drugą stronę ulicy. :-)
    >
    > Oj nie znasz mnie. Wcale nie przechodzę. Po prostu nie przyjmuję postawy
    > konfrontacyjnej ani świadomie, ani podświadomie, a jest to tym
    > spowodowane, że nie zakładam a priori czyjejś złej woli. Poza tym, co
    > wczesniej napisałem, przywiązuję odpowiednią wagę do konkretnego
    > problemu i jestem pragmatykiem. Nie kopie się z koniami w sytuacji gdy
    > to kompletnie nic nie da, szczególnie gdy można zrobić coś później
    > (jesli zaistnieje taka potrzeba).

    No to poczujesz się jeszcze ciekawiej jak doświadczysz
    bez przyjmowania postawy konfrontacyjnej.


  • 92. Data: 2018-03-30 02:39:34
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-03-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 29.03.2018 o 07:54, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Niekoniecznie. Może się nie specjalizować w umowach z bankami;)
    >>
    >> Dobra dobra :) Jeśli prawnik nie zrozumie takiej umowy, to
    >> socjalistyczne sądy EU orzekną na korzyść konsumenta.
    >
    > Ale nie trzeba wcześniej przejść całej drogi w Polsce?

    Wbrew chęcią a już na pewno staraniom Polska to zdaje się nadal EU.
    Przynajmniej formalnie.

    >> Daj prosze jakiś przykład takiego bankowego bandytyzmu, bo jestem troche
    >> oderwany od polskiej kredytowej rzeczywistości.
    >
    > Przecież mówię, że od bandytyzmu dzieli nas silna pozycja KNFu. Chociaż
    > jak widziałem skoki narciarskie, to była reklama jako sponsora jakiego
    > praka czy innego bociana - rrso ponad 300%. To jest bandytyzm. I tylko
    > dzięki obowiązkowi to rrso było podane. Odę o zakład, że w umowie jest
    > drobnym drukiem na 18 stronie po gwiazdce.

    Dlatego nalezy czytać umowy w tym części drobnym druczkiem :)

    > Niespecjalnie - dopóki nie zaczną instalować analityki twarzy i
    > prewencyjne to zapisywać w bazach danych. Kamera to kamera - widzi to co
    > widzać. Jestem w stanie z tym żyć, że jak jestem w miejscu publicznym,
    > to mnie widać. To wynika z praw fizyki;)

    A nie stosują już takiej analityki? A są jeszcz karty czipowe,
    zbliżeniowe, komórki ze stacjami bts. Wiedzą gdzie byłeś, co jesz, czym
    się podcierasz, a Ty masz jakieś wąty gdy policja chce zweryfikować brak
    holajzy w okularowych etui.

    > No więc ja ani tego nie pochwalam i mi to przeszkadza. Argument, że nie
    > masz nic do ukrycia, więc w sumie niech grzebią leży właśnie u podstaw,
    > tego, że potem prawo do prywatności jest nagminni naruszane. I sami
    > robiący ten syf uważają, że wogóle fakt, że musisz podać powód jest
    > głupi, bo komplikuje im prace jak muszą fikcyjne powody wymyślać.

    Ale ja nigdy nie uzyłem tego argumentu.

    >> A skąd wiesz? Może odzyskują N% więcej niz by odzyskiwali nie grzebiąc?
    > Stąd że znam 3 osoby którym rower zniknął i żadna go nie odzyskała.

    I to wystarczy?

    --
    Marcin


  • 93. Data: 2018-03-30 02:46:39
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-03-29, cef <c...@i...pl> wrote:
    > No to poczujesz się jeszcze ciekawiej jak doświadczysz
    > bez przyjmowania postawy konfrontacyjnej.

    A słuchaj, powiedz ile razy Tobie się cos takiego przytrafiło, tzn.
    przetrzepanie przez policję, chamskie, naruszajace Twoje prawa, bez
    żadnego, jakby się wydawało, konkretnego powodu?

    --
    Marcin


  • 94. Data: 2018-03-30 02:53:49
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-03-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 29.03.2018 o 07:43, Marcin Debowski pisze:
    > Ale co jest postawą konfrontacyjną? Jazda na rowerze (w zimę to już

    Np. przerzucanie się paragrafami w trakcie takiej interwencji.
    Bezsensowna słowna przepychanka, która do niczego nie prowadzi, poza
    potencjalną eskalacją konfliktu. Poza tym, wydaje mi się, że jak ktoś ma
    tak wielką niechęć do policji, to to widac, bo wbrew stereotypom, tam są
    normalni ludzie a taką niechęć się łatwiej wyczuwa niż ukrywa.

    > Możesz się pochwalić taką skuteczną interwencją poźniej (w sumie w
    > trakcie też)? Bo widzisz - nawet prokurator jest za cienki, żeby chociaż
    > uprawdopodobnić, że tortury zakończone zgonem spełniają przesłanki do
    > aktu oskarżenia o nieumyślne spowodowanie śmierci. Więc z całym
    > szacunkiem, ale swoje możliwości przeceniasz.

    Nigdy nie zdarzyła mi sie sytuacja, aby musiał coś z tym robić. Przy
    czym nie jestem osobą, która jakoś specjalnie unika prowadzenia rowerów
    w zimie. Zresztą o tyle jest to bez znaczenia, że kopiąc się z koniem na
    bieżąco osiągnie się mniej, nie sądzisz?

    Zadałem już to pytanie cef'owi. ZCP miałes jakieś średnio-fajne
    przypadki z policją gdy robiłeś komuś resuscytacje, ale to była inna
    kategoria. Było coś jeszcze? Ty, osobiście, nie Alojzy z YT.

    --
    Marcin


  • 95. Data: 2018-03-30 06:41:02
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.03.2018 o 02:53, Marcin Debowski pisze:

    >> Ale co jest postawą konfrontacyjną? Jazda na rowerze (w zimę to już
    >
    > Np. przerzucanie się paragrafami w trakcie takiej interwencji.
    > Bezsensowna słowna przepychanka, która do niczego nie prowadzi, poza
    > potencjalną eskalacją konfliktu.

    Czyli dochodzisz do wniosku, że nie warto znać swoich praw, bo
    korzystanie z nich jest postawą eskalacyjna?

    > Poza tym, wydaje mi się, że jak ktoś ma
    > tak wielką niechęć do policji, to to widac, bo wbrew stereotypom, tam są
    > normalni ludzie a taką niechęć się łatwiej wyczuwa niż ukrywa.

    Od razu wielka niechęć. Ja po prostu zdaję sobie sprawę, ze policja nie
    jest dla mojej wygody czy żeby mi pomóc i tyle. Oraz że lepiej unikać z
    nimi kontraktów dopóki nie jesteś zmuszony. Prawdę mówiąc w większości
    przypadków nie miałem z nimi jakiś wybitnie nieprzyjemnych sytuacji i
    zaczynało się na dzień dobry i kończyło na do widzenia. Ze względną
    kulturą po środku.

    To co obserwujesz tutaj jest dokładnie tym o czym pisałeś - eskalacja
    (na szczęście tylko w necie) spowodowaną wypowiedziami strony przeciwnej
    (głównie w postaci Roberta), który broni swoich kumpli cokolwiek by nie
    odwinęli i sprowdza dyskusję do poziomu Barei i dowcipów o milicjantach.

    > Nigdy nie zdarzyła mi sie sytuacja, aby musiał coś z tym robić. Przy
    > czym nie jestem osobą, która jakoś specjalnie unika prowadzenia rowerów
    > w zimie. Zresztą o tyle jest to bez znaczenia, że kopiąc się z koniem na
    > bieżąco osiągnie się mniej, nie sądzisz?

    Kopać się rzeczywiście nie warto, znać swoje prawa już tak. Dla
    przykładu "za studenta" zdarzało mi się dyskutować z funkcjonariuszami
    an temat picia piwa i tłumaczenia im, że nie ma zakazu picia w miejscach
    publicznych. I to działało (obecnie nadeszła wolność wprowadzona przez
    człowieka wolności i już zakaz jest).

    > Zadałem już to pytanie cef'owi. ZCP miałes jakieś średnio-fajne
    > przypadki z policją gdy robiłeś komuś resuscytacje

    Bez przesady - nie resuscytacje i nie jakieś bardzo średnio fajne. Po
    prostu chcieli ode mnie dowód a ja nie miałem. Na dołek nie wzięli -
    dostali dane na głębę i chcieli, żebym czekał aż przewalą to przez
    bęben, a ja podziękowałem i powiedziałem, że jeśli nie wykonują jakieś
    konkretnej czynności, to dziękuję i dowiedzenia. NIe biegli za mną;)

    Tak jak pisałem - za studenta tłumaczenie , ze zakaz alko dotyczy ulic
    placów i placów zabaw a nie miejsc publicznych, kontrolę samochodu (ale
    jak pisałem to akurat przebiegło w miłej atmosferze), trzeźwy poranek
    dla rowerzystów.

    Ale głównie chodzi o idiotyczne wypowiedzi rzeczników i Robertów, którzy
    zamiast jak ich kumple coś odwiną to przyznać, że spieprzyli, to bronią
    ich bez sensu. I masz poczucie, że wszelkie akcje z youtuba czy portali
    dotyczą ciebie, bo w końcu oragny policji całkiem oficjalnie mówią, ze
    wszystko odbyło się zgodnie z procedurami i tak ma być. To właśnie
    powoduje, że całym przekonaniem piszę, że policja nie jest dla
    obywatewli, ale sama dla siebie i jak komuś pomogą to raczej
    przypadkiem. Jak zaszkodzą to też raczej z powodu chęci wyrobienia
    sttystyki a nie na złość, tylko prawdopodobieństwo, że ci zaszkodzą jest
    o rząd wielkości większe, niż że ci przypadkiem pomogą.

    Shrek


  • 96. Data: 2018-03-30 06:44:23
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2018-03-30 o 02:46, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-03-29, cef <c...@i...pl> wrote:
    >> No to poczujesz się jeszcze ciekawiej jak doświadczysz
    >> bez przyjmowania postawy konfrontacyjnej.
    >
    > A słuchaj, powiedz ile razy Tobie się cos takiego przytrafiło, tzn.
    > przetrzepanie przez policję, chamskie, naruszajace Twoje prawa, bez
    > żadnego, jakby się wydawało, konkretnego powodu?


    Jeszcze przez milicję, to tak ze dwa razy,
    ale byłem wtedy młody, może nawet sam prowokowałem.
    W ostatnich latach byłem zatrzymany też ze dwa razy -
    za każdym razem wynikało to z naturalnej troski funkcjonariuszy
    o porządek publiczny. (pomijam normalne kontrole drogowe, ale
    to też tak raz na 100tys km)
    Ale ja nie chodzę po nocy, rzadko jeżdżę po nocy, nie jeżdżę na rowerze,
    mam tak mało czasu kiedy można się do mnie przyp..., że mnie
    to wcale nie dziwi, ale słucham radia i dziś omówli właśnie
    przypadek dziennikarki, której policja zrobiła bezpodstawny najazd.
    O takim doświadczeniu dla Ciebie pisałem.
    Masz jak na zawołanie.
    A z zupełnie świeżych i "prowokowanych" tematów, które mnie bardziej
    dotyczą, to nie dalej jak wczoraj sąd ogłosił wyrok w sprawie osób
    manifestujących swoją solidarność pod komisariatem z przesłuchiwanymi.
    Akurat takie działania (legitymowania i spisywania) prowadził
    chyba tylko jedynie komisariat na Trzemeskiej we Wrocławiu
    i wszelkie działania funkcjonariuszy w tej sprawie były
    głupie, naruszające prawa i bez konkretnego powodu.
    Sąd uznał, że to widzimisię komendanta.
    I nie byłoby to śmieszne gdyby się okazało, że sąd myśli bardziej
    politycznie.


  • 97. Data: 2018-03-30 06:56:26
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.03.2018 o 02:39, Marcin Debowski pisze:

    >>> Dobra dobra :) Jeśli prawnik nie zrozumie takiej umowy, to
    >>> socjalistyczne sądy EU orzekną na korzyść konsumenta.
    >>
    >> Ale nie trzeba wcześniej przejść całej drogi w Polsce?
    >
    > Wbrew chęcią a już na pewno staraniom Polska to zdaje się nadal EU.
    > Przynajmniej formalnie.

    Co nie zmienia postaci rzeczy, że najpierw trzeba przejść całą drogę w
    Polsce. W międzyczasie cię komornik zlicytuje.

    "Ja" sądzę się defacto w z państwem w sądzie pracy i dopiero po pół roku
    przesłali pozew do pozwanego, miesiąc temu minął termin jego odpowiedzi.

    >> Przecież mówię, że od bandytyzmu dzieli nas silna pozycja KNFu. Chociaż
    >> jak widziałem skoki narciarskie, to była reklama jako sponsora jakiego
    >> praka czy innego bociana - rrso ponad 300%. To jest bandytyzm. I tylko
    >> dzięki obowiązkowi to rrso było podane. Odę o zakład, że w umowie jest
    >> drobnym drukiem na 18 stronie po gwiazdce.
    >
    > Dlatego nalezy czytać umowy w tym części drobnym druczkiem :)

    No o tym właśnie piszę. BTW już chyba nie można drobnym druczkiem, więc
    po prostu komplikują ponad miarę umowę, żeby niekt nie zrozumiał.

    >> Niespecjalnie - dopóki nie zaczną instalować analityki twarzy i
    >> prewencyjne to zapisywać w bazach danych. Kamera to kamera - widzi to co
    >> widzać. Jestem w stanie z tym żyć, że jak jestem w miejscu publicznym,
    >> to mnie widać. To wynika z praw fizyki;)
    >
    > A nie stosują już takiej analityki?

    U nas nie. Stosują analitykę, do rozpoznawania na przykład
    pozostawionego bagażu, detekcji ludzi, gdzie być nie powinni itp.
    Detekcję twarzy z tego co wiem stojują w UK.

    > A są jeszcz karty czipowe,
    > zbliżeniowe, komórki ze stacjami bts. Wiedzą gdzie byłeś, co jesz, czym
    > się podcierasz, a Ty masz jakieś wąty gdy policja chce zweryfikować brak
    > holajzy w okularowych etui.

    To nie ta. To że na przykład państwo i tak cię okrada przez Zus z
    którego wypłacisz mniej nież wpłacasz, nie znacza to, że dowolny
    funkcjonariusz panstwa może ci podebrać jeszcze dyszkę. Podobnie policja
    - ma określone prawa, które i tak naruszają wolności obywateli ale jest
    to w celu i ramach jakiegoś kompromisu. I mają się w tych ramach
    poruszać - koniec. A nie skoro możemy cię podejrzeć na kamerze, to dawaj
    plecak, a jak nie to spotka cię niemiłe rozczarowanie.

    >>> A skąd wiesz? Może odzyskują N% więcej niz by odzyskiwali nie grzebiąc?
    >> Stąd że znam 3 osoby którym rower zniknął i żadna go nie odzyskała.
    >
    > I to wystarczy?

    Tak wystarczy. Jak chcesz to mozesz sprawdzić - może gdzieś są
    statystyki w necie. Jak bardzo chcesz to ja moge w wolnym czasie sprawdzić.

    Shrek


  • 98. Data: 2018-03-30 17:20:36
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 30.03.2018 o 06:41, Shrek pisze:
    > W dniu 30.03.2018 o 02:53, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ale co jest postawą konfrontacyjną? Jazda na rowerze (w zimę to już
    >> Np. przerzucanie się paragrafami w trakcie takiej interwencji.
    >> Bezsensowna słowna przepychanka, która do niczego nie prowadzi, poza
    >> potencjalną eskalacją konfliktu.
    > Czyli dochodzisz do wniosku, że nie warto znać swoich praw, bo
    > korzystanie z nich jest postawą eskalacyjna?
    >

    Co do zasady, to że korzystanie ze swoich praw jest niezależne od
    postawy eskalacyjnej/nieeskalacyjnej.

    Można korzystać ze swoich praw mądrze, można głupio.

    p. m.


  • 99. Data: 2018-03-30 20:09:51
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 30.03.2018 o 17:20, m pisze:

    > Co do zasady, to że korzystanie ze swoich praw jest niezależne od
    > postawy eskalacyjnej/nieeskalacyjnej.
    >
    > Można korzystać ze swoich praw mądrze, można głupio.

    No widzisz, tylko niektórzy uważają, że korzystanie ze swojego prawa do
    pryatności i godności jest eskalacją.

    Shrek


  • 100. Data: 2018-03-30 23:11:28
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: m <m...@g...com>

    W dniu 30.03.2018 o 20:09, Shrek pisze:
    > W dniu 30.03.2018 o 17:20, m pisze:
    >
    >> Co do zasady, to że korzystanie ze swoich praw jest niezależne od
    >> postawy eskalacyjnej/nieeskalacyjnej.
    >>
    >> Można korzystać ze swoich praw mądrze, można głupio.
    >
    > No widzisz, tylko niektórzy uważają, że korzystanie ze swojego prawa do
    > pryatności i godności jest eskalacją.

    Korzystanie ze swojego prawa do prywatności i godności MOŻE być
    eskalacją, zależy od okoliczności.

    p. m.


strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1