W dniu 2010-11-02 23:39, mvoicem pisze:
> (11/02/2010 10:40 PM), Liwiusz wrote:
> [...]
>>>> Ten zapis "W sprawach nieuregulowanych niniejsza umowa maja
>>>> zastosowanie
>>>> przepisy kodeksu cywilnego" jest zawsze dla mnie wskazówką, że jakiś
>>>> laik pisał umowę. On jest bezsensowny,
>>>
>>> Niekoniecznie. Tak samo jak w umowie najmu niby nie muszę pisać o tym że
>>> do obowiązków najemcy należy utrzymywanie mieszkania w niepogorszonym
>>> stanie i odmalowanie po ustaniu najmu, bo to jest w KC.
>>>
>>> Tyle że ja to wiem, najemca niekoniecznie. Więc lepiej go uświadomić
>>> zanim dojdzie do ewentualnego sporu.
>>
>> I uświadamiasz poprzez ogólne odniesienie do KC, czy poprzez wskazanie
>> konkretnych przepisów?
>
> Przez odniesienie się do KC chronię się przed tym że mi będzie najemca
> twierdził że skoro w umowie czegoś nie było, to żadne tam kodeksy go nie
> obowiązują. Wiem że to może głupio brzmieć, ale zdarzył mi się taki
> przypadek i druga strona sporu była szczerze przekonana o tym że ma
> rację. I co, mam jej wykładać prawo w czasie odbioru mieszkania?

Czyli był na tyle mądry, że wiedział, co jest w KC, ale na tyle głupi,
że myślał, iż KC działa tylko wówczas jak się na niego powoła? Ciekawy
przypadek. Może po prostu Cię w konia cwaniak robił? Jakbyś taki zapis
wprowadził, to powiedziałby że nie wskazałeś konkretnych artykułów.
Przedłużał sprawę, cwaniak, i tyle :)

> Reasumując: jeżeli jest uzasadnione podejrzenie że druga strona umowy
> nie zdaje sobie z czegoś sprawy - warto to explicite napisać w umowie,
> dla uniknięcia nieporozumień. Oczywiście w granicach rozsądku ;)

Explicite można napisać, ale po co *ogólnie* się powoływać na KC?

--
Liwiusz