eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopogromca ksiezyRe: pogromca ksiezy
  • Data: 2025-02-04 12:59:53
    Temat: Re: pogromca ksiezy
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 4 Feb 2025 12:06:02 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 04.02.2025 o 11:14, J.F pisze:
    >>> https://www.gov.pl/attachment/d8208843-cdcf-43c6-b3b
    d-cd9975858a68 masz
    >>> zestaw pytań z prawidłowymi odpowiedziami dla Kwalifikowanych Ratowników
    >>> - najprawdopodobniej takie uprawnienia mieli ratownicy na basenie.
    >> A ... czy ostry zawał serca się charakteryzuje nieprzytomnością
    >> pacjenta?
    >
    > Tak, Znałem dwóch kolegów, którzy z ciężkim zawałem serca pojechali sami
    > osobiście swoimi samochodami na SOR

    to chyba jednak NIE ?

    > i zmarli kilka godzin później. Ale
    > nasz SOR jest specyficzny.

    Ale w jakim sensie - że nie potrafili rozpoznać cieżkiego zawału,
    czy że był lekki, ale z braku opieki pacjent zmarł ?

    > U nas ze dwa lata temu na SOR zmarł pacjent i
    > nikt tego nie zauważył tak długo, że w chwili zorientowania się pacjent
    > miał rozwinięte plamy opadowe. To kilka godzin. Po prostu sobie tam
    > leżał - nie wrzeszczał, nie utyskiwał. Widocznie pomocy nie potrzebował.

    Jak znam wrocławskie, to ten wasz wcale nie jest specyficzny.
    Może ciut inaczej to wygląda, jak karetka przywiezie pacjenta ze
    wstępnym rozpoznaniem.

    > Dyrektor wywalił wszystkich z obsady tej konkretnej zmiany.

    I coś się zmieniło?
    U nas by chyba spokojnie mogli pójść do sądu pracy :-)

    > Jeden z kolegów zmarł, bo można go było uratować w drodze koronografii.
    > Był lekarz, był szpital, było wyposażenie. Nawet prawidłowo go
    > zdiagnozowali. Polegli na jakiejś tam lampie,m która się spaliła, a bez
    > niej się nie dało tej operacji zrobić. Powieźli go do innego szpitala,
    > ale tam już było za późno.

    Zabrakło lampy, technika, czy przeszkolonych w wymianie lekarzy?
    Wywalili Dyrektora ? :-)

    >> a AED warto mieć w gotowośći.
    > Bez wątpienia - o ile wiesz, że on ciężki. Jak pisałem, to ja idąc bym
    > zabrał. Tamta ratowniczka podjęła inną decyzję. Na szczęście - jak wiemy
    > - pacjent przeżył i czepili się tego pierwszego ratownika, a nikt nei
    > zastanawiał się nad postępowaniem tej drugiej, która w oczach
    > dziennikarzy była bohaterką, bo jednak poszła.

    Opuściła stanowisko pracy, ale może był nadmiar :-)

    >> Czyli zaczynamy od AED ... jeśli są wskazania. Jakie?
    >> No ale ten z ulicy nie był podtopiony ...
    >
    > Podtopionemu robisz sztuczne oddychanie, o ile to możliwe w wodzie. To
    > jedne z przypadków, gdy zaczynasz od oddechu, a nie masażu. Jest takie
    > pogląd, że pacjent powinien być do AED suchy i na suchym. Różnie
    > instruktorzy uczą. Ostatnio słyszałem, że może leżeć na mokrym, byle mu
    > osuszyć klatkę - bo inaczej elektroda się nie przylepi.
    >>
    >> Nr 83. Jaka jest prawidłowa kolejność czynności niezbędnych do
    >> skutecznej resuscytacji osób, u których doszło do nagłego zatrzymania
    >> krążenia według koncepcji zwanej ,,łańcuchem przeżycia"?
    >> prawidłowa kolejność:
    >> 5. wczesne rozpoznanie.
    >> 2. wczesne wezwanie pomocy.
    >> 3. wczesne rozpoczęcie RKO.
    >> 1. wczesna defibrylacja.
    >> 4. opieka poresuscytacyjna.
    >
    > Czyli AED jest po RKO. Będziesz masował rozmawiającego z Tobą pacjenta?
    > Bo to było głównym tam aspektem.
    > Oczywiście w przyszłości może zaniemówić.

    W każdej chwili, bo coś się musiało stać, że pomocy udzielasz.
    A nie wiesz, co mu jest, i czy przeszło, czy się rozwinie.

    Więc może warto już przykleic elektrody ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1