W dniu 09.12.2021 o 00:19, Marcin Debowski pisze:

>> Z drugiej strony są tysiące ludzi co wcześniej się bali, a teraz widzą,
>> że z kulsoństwem, zerokraturą czy sanepidem po prostu się w sądzie
>> masowo wygrywa i nie ma się co bać. Problem w tym że ci wpierdol na
>> demonstracji spuszczą albo zabiją w kiblu.
>
> Problem w tym, że będą najpierw nachodzić potem ciągać latami po sądach.

No jest. Ale zasadniczo to problem kulsoństwa i zerokratury. Dopóki cię
nie skarzą jesteś niewinny. Gorzej z sanepidem, ale ci już odpuścili.

> Ci co się wcześniej bali to tacy mali lub więksi aktywiści - tym może
> tego typu sprawy faktycznie trochę ulżą. Ale z rząd wielkości więcej, to
> normalni ludzi nietrawiący pisowskiego gnoju, nie uciekający na siłę
> przed aktywnością, ale też ceniący spokój. Ci się zastanowią parę razy
> zanim przekażą dalej. I oto właśnie w takich działaniach chodzi.

Zapewne masz rację. Większy problem jest w tym, że pis ma w dupie
protesty, bo ich elektorat jest na to odporny. Dopóki jest ciepła woda w
kranie... Dobra - obstawiamy kiedy prądu zabraknie?;)


--
Shrek