W dniu 22.02.2021 o 01:30, Marcin Debowski pisze:

>>>> Jeśli pojazd jest holowany w sposób wykluczający konieczność
>>>> kierowania nim, to nie ma w nim kierującego.
>>> Ale może być, jak się uprze, "siedzący za kierownicą" o co pytał
>>> wątko-twórca.
>> To niech się nie upiera :-) Kierujący, to osoba mająca wpływ na
>> kierunek, czy prędkość jazdy, a nie ta, co siedzi za kierownicą.
> Może przycisnąć hamulec, ruszyć kierownicą, kijem odepchnąć się od
> asfaltu przez otwarte okno :)
> A jak (w innej sytuacji) samochód zacznie się toczyć, to osobnik bez
> PJ powinien nacisnąć na hamulec czy nie, przyjmując, że pojazd ładuje
> się w kupę siana (czyli nic sie nikomu i niczemu nie stanie)?
>
Zakładamy, że samochód jest holowany z wyłączeniem konieczności
kierowania nim. Czy, z tego powodu, że pasażer autobusu podczas jazdy
zasadniczo może obezwładnić kierowcę i nawet po prostu ów autobus
prowadzić będziemy postulować, by każdy pasażer posiadał prawo jazdy
kategorii D?Moim zdaniem nie jest on kierującym w rozumieniu przepisów
Prawa Drogowego.


--
Robert Tomasik