eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobrak znaku a winny kolizji › Re: brak znaku a winny kolizji
  • Data: 2010-03-06 11:03:51
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 06 Mar 2010 11:51:47 +0100, mvoicem powiedział:

    >> Podobno w niektórych krajach działają tak, że radar po prostu
    >> włącza czerwone na najbliższej przecznicy.
    >> Sprawca ma do wyboru:
    >> - nie zatrzymać się i zapłacić za przejechanie czerwonego
    >> (dyskusja o tym, że nie ma "problemu pomiaru" była zdaje się obok)
    >> - zatrzymać się i narazić się na lincz od pozostałych ;P
    > Nie łapię ... czemu na lincz?

    Bo gdyby nie przekroczył, to by wszyscy jechali grzecznie np. 50km/h.
    A tak wszyscy przez niego muszą na czerwonym stanąć.

    BTW: Gotfryd pominął fakt, że nawet gdyby delikwent nie zatrzymał się na
    czerwonym, to reszta i tak musi się zatrzymać, więc lincz dalej pozostaje
    w mocy ;)

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1