W dniu 25.06.2020 o 05:33, J.F. pisze:

>> Problem w tym, że to nie bardzo się nadaje. Przecież dowcip powstał na
>> długo przed tym, jak duduś został sławny;)
>
> Kiedys dowcip byl niewinny, a teraz zniewaza prezydenta :-)

No dobra - ale skoro p.o.rezydent sam bez udziału osób trzecich
znieważył się istniejącym dowcipem, to czy nie jest to autozniewaga? No
albo przynajmniej współudział? :P

> P.S. Ja go znam ze slowem dudek. Taki ptaszek.

Linka podałem. Data jest.

>> Jak wyżej. Współudział w czym? W dowcipie sprzed 10 lat?
>
> W propagowanu dowcipu, ktory zniewaza glowe panstwa :-)

No ale czy to moja wina, że p.o.rezydent ma takie a nie nazwisko co się
głupio kojarzy?

>> Ale wtedy nie było żadnego znieważenia:P Swoją drogą jeśli ktoś czuje
>> się znieważony dowcipem, który powstał zanim mógł go znieważyć, to sam
>> się w to znieważenie wpycha na siłę.
>
> Nie musi sie czuc zniewazony - to sie sciga z urzedu :-)

A znasz dowcip o stalinie i wąsatym skurwysynie? Skoro komuś się
wszystko z pupą kojarzy, to wynika z tego, że może to prokurator winny -
w końcu jemu się skojarzyło:P

> Tym niemniej - czemu nie. Jakis tam kawal, ktory u powstania dotyczyl
> zmyslonej sytuacji i osoby, po paru latach moze swietnie pasowac do
> konkretnej.

I wtedy powstaje pytanie czy winny ten co dowcip wygrzebał, czy ten co
wymyślił, czy może ten do którego dowcip pasować zaczął;)


--
Shrek