eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problem z zakresu prawa spadkowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 21. Data: 2022-07-28 20:20:17
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 28 lipca 2022 o 19:24:15 UTC+2 Kris napisał(a):
    > czwartek, 28 lipca 2022 o 18:59:39 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > > ;)
    > > Rodzi to oczywiście kolejny kłopot w postaci sporej sumy gotówki, której za
    bardzo do banku wpłacić nie można,
    > > a przynajmniej nie od razu.
    > Rizpusales się a ciągle podstawy prawnej nie pisałeś że kupując coś poniżej ceny "
    rynkowej" muszę płacić podatek wg stawek darowizny.
    >
    > A takie coś z czerwca- w Lidlu kosiarkę kupiłem- 799zl,
    > Za tydzień TAKA SAMA kosiarka oklejona naklejka " ostatnia sztuka" w cenie 99zl.
    Kupiłem też.
    > Lidl mi sprzedał czy darował?

    Przykład nietrafiony - na jedno wyjdzie, VAT i podatek od darowizny porównywalne,
    a przecież lidl odprowadził VAT od ceny zakupu tej kosiarki od producenta - i jak
    sprzedał Tobie za 99zł
    to mu przecież nie zwrócili.
    I tu żadna różnica, Z PUNKTU WIDZENIA US, czy sprzedał czy darował.

    W tej dyskusji wszystko rozbija się o gigantyczną różnicę między PCC a podatkiem od
    darowizn.
    Przepisu szukać mi się nie chce, ale chyba nie powiesz, że US nie ma prawa dochodzić,
    jaki rodzaj transakcji był RZECZYWISTĄ (a nie jedynie deklarowaną) podstawą nabycia
    udziałów w nieruchomości,
    jeśli są możliwe przynajmniej dwa rodzaje, dość mocno się od siebie różniące -
    ilością przepływającej kasy - oraz
    skutkujące podatkami różnymi o rząd wielkości?

    Chyba że to jest taka głupota, że US rzeczywiście tego nie może i jedynie może się
    czepić w ramach
    deklarowanego typu transakcji - że wpisaliście zaniżoną cenę - i jednocześnie od
    zaniżonej ceny zapłaciliście PCC.
    Wtedy rzeczywiście - wystarczy, że zapłacisz PCC od pełnej "ceny rynkowej US" i nikt,
    a w szczególności US,
    nie może się czepić, że jakiś podatek uszczupliłeś - mimo że każdy średnio
    inteligentny matoł stwierdzi,
    że jeśli cukierek kosztuje złotówkę, a dając złotówkę otrzymasz 10 cukierków, to nie
    znaczy to, że cukierek
    jednak kosztuje 10gr, tylko że kupiłeś jeden cukierek a 9 dostałeś.

    Nieruchomość zaś jest tylko pozornie niepodzielna - i jeśli "kupiłeś" nieruchomość za
    1/10 ceny rynkowej,
    to kupiłeś 10% udziałów, a 90% dostałeś jako darowiznę.
    Jakby to jeszcze było 50% ceny rynkowej, albo 70% - to jeszcze byłaby "okazja".
    Ale 10% to zdecydowanie podejrzenie zbyt blisko 0% - czyli "czystej" darowizny.


  • 22. Data: 2022-07-28 21:25:30
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Kris <k...@g...com>

    czwartek, 28 lipca 2022 o 20:20:19 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > ?
    > Przykład nietrafiony - na jedno wyjdzie, VAT i podatek od darowizny porównywalne,
    > a przecież lidl odprowadził VAT od ceny zakupu tej kosiarki od producenta - i jak
    sprzedał Tobie za 99zł
    > to mu przecież nie zwrócili.
    > I tu żadna różnica, Z PUNKTU WIDZENIA US, czy sprzedał czy darował.

    Sprzedając ta kosiarkę poniżej kosztów zakupu( prawdopodobnie) innych podatków nie
    zapłacił/ zapłacił mniej niż gdyby ja sprzedał za 799 zł.
    > W tej dyskusji wszystko rozbija się o gigantyczną różnicę między PCC a podatkiem od
    darowizn.
    > Przepisu szukać mi się nie chce,

    Poszukaj w wolnej chwili
    >ale chyba nie powiesz, że US nie ma prawa dochodzić,
    > jaki rodzaj transakcji był RZECZYWISTĄ (a nie jedynie deklarowaną) podstawą nabycia
    udziałów w nieruchomości,
    Może się myle ale darowizna to jak mi ktoś coś darmo da a sprzedaż to jak za coś
    zapłacę.
    Darmo mi nic nie dały kobietki, zapłaciłem ile chciały.
    Towar jest tyle wart za ile uda się go sprzedać.
    Argument w moim przypadku jeszcze jest taki że ARiMR nie kupila- a mogła.
    A wbrew pozorom kupują dość czesto- jest dedykowana strona www można sprawdzić.

    > jeśli są możliwe przynajmniej dwa rodzaje, dość mocno się od siebie różniące -
    ilością przepływającej kasy - oraz
    > skutkujące podatkami różnymi o rząd wielkości?
    Jeszcze raz- Może się myle ale darowizna to za darmo a kupno za ustalona cenę.
    >
    > Chyba że to jest taka głupota, że US rzeczywiście tego nie może i jedynie może się
    czepić w ramach
    > deklarowanego typu transakcji - że wpisaliście zaniżoną cenę

    Nie zaniżona, wpisaliśmy cenę za która faktycznie kupilismy- sorzedalusmy.-
    >i jednocześnie od zaniżonej ceny zapłaciliście PCC.
    PCC zapłaciliśmy od kwoty kba którą sam US wycenił udziały.
    >
    > Nieruchomość zaś jest tylko pozornie niepodzielna - i jeśli "kupiłeś" nieruchomość
    za 1/10 ceny rynkowej,
    > to kupiłeś 10% udziałów, a 90% dostałeś jako darowiznę.
    Nie. Kupiłem 25% udziałów i za tyle procent udziałów zaplacilem
    > Jakby to jeszcze było 50% ceny rynkowej, albo 70% - to jeszcze byłaby "okazja".
    > Ale 10% to zdecydowanie podejrzenie zbyt blisko 0% - czyli "czystej" darowizny.
    Dasz definicje "ceny rynkowej"


  • 23. Data: 2022-07-29 14:06:54
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    czwartek, 28 lipca 2022 o 21:25:31 UTC+2 Kris napisał(a):
    > czwartek, 28 lipca 2022 o 20:20:19 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > > ?
    > > Przykład nietrafiony - na jedno wyjdzie, VAT i podatek od darowizny porównywalne,

    > > a przecież lidl odprowadził VAT od ceny zakupu tej kosiarki od producenta - i jak
    sprzedał Tobie za 99zł
    > > to mu przecież nie zwrócili.
    > > I tu żadna różnica, Z PUNKTU WIDZENIA US, czy sprzedał czy darował.
    > Sprzedając ta kosiarkę poniżej kosztów zakupu( prawdopodobnie) innych podatków nie
    zapłacił/ zapłacił mniej niż gdyby ja sprzedał za 799 zł.

    A, jeśli tak, to rzeczywiście powinieneś podatek od darowizny zapłacić, żeby wyrównać
    straty.
    I tak byłbyś do przodu, podatek od darowizny to tylko 20%.

    > > W tej dyskusji wszystko rozbija się o gigantyczną różnicę między PCC a podatkiem
    od darowizn.
    > > Przepisu szukać mi się nie chce,
    > Poszukaj w wolnej chwili
    > >ale chyba nie powiesz, że US nie ma prawa dochodzić,
    > > jaki rodzaj transakcji był RZECZYWISTĄ (a nie jedynie deklarowaną) podstawą
    nabycia udziałów w nieruchomości,
    > Może się myle ale darowizna to jak mi ktoś coś darmo da a sprzedaż to jak za coś
    zapłacę.
    > Darmo mi nic nie dały kobietki, zapłaciłem ile chciały.
    > Towar jest tyle wart za ile uda się go sprzedać.
    > Argument w moim przypadku jeszcze jest taki że ARiMR nie kupila- a mogła.
    > A wbrew pozorom kupują dość czesto- jest dedykowana strona www można sprawdzić.

    "Kupowałeś" 25% udziałów, więc to zapewne wykluczyło pierwokup - bo co potem ARiMR
    miałby z takim udziałem zrobić, iść do sądu o zniesienie współwłasności?
    Swoją drogą to może być dobra metoda uniknięcia pierwokupu, tak po kawałku sprzedawać
    udziały
    (no bo gospodarstwa rolnego obecnie nie podzielisz na kawałki mniejsze niż 0,3ha),
    jedynie trzeba będzie więcej notariuszowi zapłacić, no i jeszcze w sądzie.

    Ale też pytanie, czy ARiMR dostała cenę do pierwokupu taką jaką wpisaliście jako
    "cena"
    czy taką, jaką wpisaliście jako "wartość"?

    > > jeśli są możliwe przynajmniej dwa rodzaje, dość mocno się od siebie różniące -
    ilością przepływającej kasy - oraz
    > > skutkujące podatkami różnymi o rząd wielkości?
    > Jeszcze raz- Może się myle ale darowizna to za darmo a kupno za ustalona cenę.

    No to ja też jeszcze raz.
    Nazwać sobie możesz czynność jak chcesz.
    Ale gdzie postawić granicę na "obniżce" między sprzedażą a darowizną?
    A szczególnie w sytuacji, gdy "obniżka" jest tylko dla wybranych?

    Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i kupuje 6
    ciastek za 6zł.

    No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a potem
    znów skoczyła na 1zł?
    Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?

    > > Chyba że to jest taka głupota, że US rzeczywiście tego nie może i jedynie może
    się czepić w ramach
    > > deklarowanego typu transakcji - że wpisaliście zaniżoną cenę
    > Nie zaniżona, wpisaliśmy cenę za która faktycznie kupilismy- sorzedalusmy.-
    > >i jednocześnie od zaniżonej ceny zapłaciliście PCC.
    > PCC zapłaciliśmy od kwoty kba którą sam US wycenił udziały.

    I to też mnie nieodmiennie dziwi, że to przeszło.

    > > Nieruchomość zaś jest tylko pozornie niepodzielna - i jeśli "kupiłeś"
    nieruchomość za 1/10 ceny rynkowej,
    > > to kupiłeś 10% udziałów, a 90% dostałeś jako darowiznę.
    > Nie. Kupiłem 25% udziałów i za tyle procent udziałów zaplacilem

    Oj, to przecież wszystko jedno - chodzi o nabywaną "rzecz" - czy to jest akurat 100%
    czy 25%
    nieruchomości to bez różnicy - tym bardziej że 100% małej nieruchomości jest mniej
    warte niż 25% dużej.
    Tak jak w tym kawale jak stary kupiec żydowski wziął sobie piękną młodą żonę,
    a tu mu mówią: "jak to, ty się z nią żenisz? przecież ona ma 3 kochanków!"
    A on: "wolę mieć 25% w dobrym interesie niż 100% w złym" ;>

    > > Jakby to jeszcze było 50% ceny rynkowej, albo 70% - to jeszcze byłaby "okazja".
    > > Ale 10% to zdecydowanie podejrzenie zbyt blisko 0% - czyli "czystej" darowizny.
    > Dasz definicje "ceny rynkowej"

    Już było, zapomniałem dopisać literki.
    Chodziło o "cenę rynkową US" - czyli minimalną wartość, na jaką zgodził się US jako
    podstawę opodatkowania.
    Tym bardziej że w Waszym przypadku było to wyznaczane przy podatku od spadku - a
    zapewne niedużo
    później było to "sprzedawanie".
    Rynek nas nie obchodzi. Obchodzi nas, co myśli o tym US, bo rozmawiamy o podatku.
    A zapłaciłeś raptem 10% wartości ustalonej niedużo wcześniej z US - i to ustalanej
    właśnie jako ta _minimalna_.

    Cóż, wg mnie to była darowizna i miałeś farta, że przeszło.
    To nie jest żaden zarzut, po prostu opinia i rodzaj oceny rady, jaką dałeś -
    wskazałem zagrożenia, jakie widzę.
    Przepisów nie znajdę - ale Ty też nie podałeś przepisów, które "unieszkodliwiają"
    wskazane zagrożenia.


  • 24. Data: 2022-07-29 18:43:34
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Kris <k...@g...com>

    piątek, 29 lipca 2022 o 14:06:56 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    ?
    >
    > Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    > W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    > Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    > Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    > A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    > Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i kupuje
    6 ciastek za 6zł.
    >
    > No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a potem
    znów skoczyła na 1zł?
    > Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    > Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?

    Weź zamiast ciastek bilety lotnicze. Ta sama data odlotu, ta sama trasą, ten sam
    fotel a cena potrafi zmieniać się co chwilę. Od kilkunastu do.kilkuset zł.
    Ten co kupi za kilkanaście to darowiznę dostał?


  • 25. Data: 2022-07-29 20:15:50
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 29 lipca 2022 o 18:43:36 UTC+2 Kris napisał(a):
    > piątek, 29 lipca 2022 o 14:06:56 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > ?
    > >
    > > Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    > > W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    > > Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    > > Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    > > A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    > > Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i
    kupuje 6 ciastek za 6zł.
    > >
    > > No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a
    potem znów skoczyła na 1zł?
    > > Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    > > Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?
    > Weź zamiast ciastek bilety lotnicze. Ta sama data odlotu, ta sama trasą, ten sam
    fotel a cena potrafi zmieniać się co chwilę. Od kilkunastu do.kilkuset zł.
    > Ten co kupi za kilkanaście to darowiznę dostał?

    Cena zmienia się co chwilę, ale w ten sposób, że systematycznie rośnie wraz z wykupem
    miejsc,
    oczywiście pochodna się zmienia, najpierw bardzo wysoka, potem już maleje, bo nikt by
    nie kupił.
    A nie tak, że pierwszy, drugi i czwarty płacą kilkaset, a trzeci ni stąd ni zowąd
    kilkanaście.
    A jeśli tak jest, to owszem, dostał darowiznę.


  • 26. Data: 2022-07-29 20:23:11
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 29 Jul 2022 05:06:54 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:
    > czwartek, 28 lipca 2022 o 21:25:31 UTC+2 Kris napisał(a):
    >> czwartek, 28 lipca 2022 o 20:20:19 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):

    > Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    > W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    > Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    > Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    > A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    > Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i kupuje
    6 ciastek za 6zł.
    >
    > No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a potem
    znów skoczyła na 1zł?
    > Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    > Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?

    Znizka hurtowa, rabat stalego klienta ...

    A mnie jeszcze takie cos interesuje - jest powiedzmy 4 rodzenstwa
    i mieszkanie w spadku.
    Trojka starszych ma swoje domy, czwarty najmlodszy mieszkal z
    rodzicami.

    No i teraz jeden starszy uwaza za normalne, ze najmlodszy to przejmie,
    drugi podobnie, ale trzeci protestuje.

    I teraz ...
    -jak sie dwoje zrzeknie spadku ... to temu trzeciemu nalezy sie polowa
    mieszkania?

    -mozna sie zrzec swojej czesci na rzecz konkretnej osoby?

    -czy to darowizna będzie, przynajmniej podatkowo?

    -czy sie nic nie zrzekac, podarowac po przejeciu spadku

    -czy jeszcze inaczej ?

    J.


  • 27. Data: 2022-07-29 20:34:20
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>

    W dniu 29.07.2022 o 20:15, Dawid Rutkowski pisze:
    > piątek, 29 lipca 2022 o 18:43:36 UTC+2 Kris napisał(a):
    >> piątek, 29 lipca 2022 o 14:06:56 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    >> ?
    >>>
    >>> Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    >>> W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    >>> Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    >>> Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    >>> A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    >>> Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i
    kupuje 6 ciastek za 6zł.
    >>>
    >>> No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a
    potem znów skoczyła na 1zł?
    >>> Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    >>> Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?
    >> Weź zamiast ciastek bilety lotnicze. Ta sama data odlotu, ta sama trasą, ten sam
    fotel a cena potrafi zmieniać się co chwilę. Od kilkunastu do.kilkuset zł.
    >> Ten co kupi za kilkanaście to darowiznę dostał?
    >
    > Cena zmienia się co chwilę, ale w ten sposób, że systematycznie rośnie wraz z
    wykupem miejsc,
    > oczywiście pochodna się zmienia, najpierw bardzo wysoka, potem już maleje, bo nikt
    by nie kupił.

    Ależ skąd.

    > A nie tak, że pierwszy, drugi i czwarty płacą kilkaset, a trzeci ni stąd ni zowąd
    kilkanaście.
    > A jeśli tak jest, to owszem, dostał darowiznę.

    Może być tak, że ceny first minute są niskie, potem "normalne" i na
    koniec znowu niskie. Albo każdego dnia pula promocyjnych. Albo...

    Ale nawet gdyby były cały czas rosnące, to czym to się różni?

    Promocja w sklepie jest dokładnie taka, że pierwszy i drugi (w
    poniedziałek i wtorek) płaci dużo, trzeci w środę mało, a czwarty w
    czwartek znów dużo.

    MJ


  • 28. Data: 2022-07-29 22:49:44
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 29 lipca 2022 o 20:34:24 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):
    > W dniu 29.07.2022 o 20:15, Dawid Rutkowski pisze:
    > > piątek, 29 lipca 2022 o 18:43:36 UTC+2 Kris napisał(a):
    > >> piątek, 29 lipca 2022 o 14:06:56 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    > >> ?
    > >>>
    > >>> Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    > >>> W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    > >>> Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    > >>> Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    > >>> A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    > >>> Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i
    kupuje 6 ciastek za 6zł.
    > >>>
    > >>> No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a
    potem znów skoczyła na 1zł?
    > >>> Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    > >>> Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?
    > >> Weź zamiast ciastek bilety lotnicze. Ta sama data odlotu, ta sama trasą, ten sam
    fotel a cena potrafi zmieniać się co chwilę. Od kilkunastu do.kilkuset zł.
    > >> Ten co kupi za kilkanaście to darowiznę dostał?
    > >
    > > Cena zmienia się co chwilę, ale w ten sposób, że systematycznie rośnie wraz z
    wykupem miejsc,
    > > oczywiście pochodna się zmienia, najpierw bardzo wysoka, potem już maleje, bo
    nikt by nie kupił.
    > Ależ skąd.
    > > A nie tak, że pierwszy, drugi i czwarty płacą kilkaset, a trzeci ni stąd ni zowąd
    kilkanaście.
    > > A jeśli tak jest, to owszem, dostał darowiznę.
    > Może być tak, że ceny first minute są niskie, potem "normalne" i na
    > koniec znowu niskie. Albo każdego dnia pula promocyjnych. Albo...
    >
    > Ale nawet gdyby były cały czas rosnące, to czym to się różni?

    Że wiadomo jakie są zasady.
    A jak oszukują to można do odpowiedniej instytucji napisać i im to ukrócą.

    > Promocja w sklepie jest dokładnie taka, że pierwszy i drugi (w
    > poniedziałek i wtorek) płaci dużo, trzeci w środę mało, a czwarty w
    > czwartek znów dużo.

    W sklepie nie będzie takiej promocji, że dziś, jutro i popojutrze za 100% ceny, ale
    pojutrze tylko za 10%.
    Takie 10% to najwyżej ta ostatnia kosiarka w lidlu, pewnie teź wymiętoszona i/lub ze
    zwrotu, a poza tym wypada z asortymentu bo sezon się kończy.


  • 29. Data: 2022-07-29 22:50:56
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    piątek, 29 lipca 2022 o 20:23:14 UTC+2 J.F napisał(a):
    > On Fri, 29 Jul 2022 05:06:54 -0700 (PDT), Dawid Rutkowski wrote:
    > > czwartek, 28 lipca 2022 o 21:25:31 UTC+2 Kris napisał(a):
    > >> czwartek, 28 lipca 2022 o 20:20:19 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > > Znów z tymi cukierkami - no niech będą ciastka.
    > > W cukierni ciastko kosztuje złotówkę.
    > > Pierwszy klient kupuje 5, płaci 5 zł.
    > > Drugi kupuje 3, płaci 3zł.
    > > A przychodzi trzeci i płaci tylko złotówkę, a zabiera 10 ciastek.
    > > Żeby było jasne, że "się nie zestarzały", zaraz przychodzi czwarty klient i
    kupuje 6 ciastek za 6zł.
    > >
    > > No i co - nagle dla tego trzeciego klienta cena spadła na 10gr za ciastko, a
    potem znów skoczyła na 1zł?
    > > Albo sobie tak akurat z tym klientem cukiernik "ustalił cenę"?
    > > Czy jednak ten trzeci kupił jedno ciastko, a 9 dostał w darowiźnie?
    > Znizka hurtowa, rabat stalego klienta ...
    >
    > A mnie jeszcze takie cos interesuje - jest powiedzmy 4 rodzenstwa
    > i mieszkanie w spadku.
    > Trojka starszych ma swoje domy, czwarty najmlodszy mieszkal z
    > rodzicami.
    >
    > No i teraz jeden starszy uwaza za normalne, ze najmlodszy to przejmie,
    > drugi podobnie, ale trzeci protestuje.
    >
    > I teraz ...
    > -jak sie dwoje zrzeknie spadku ... to temu trzeciemu nalezy sie polowa
    > mieszkania?
    >
    > -mozna sie zrzec swojej czesci na rzecz konkretnej osoby?
    >
    > -czy to darowizna będzie, przynajmniej podatkowo?
    >
    > -czy sie nic nie zrzekac, podarowac po przejeciu spadku
    >
    > -czy jeszcze inaczej ?

    Ale co chcesz uzyskać?


  • 30. Data: 2022-07-29 23:33:33
    Temat: Re: Problem z zakresu prawa spadkowego
    Od: Kris <k...@g...com>

    piątek, 29 lipca 2022 o 22:50:58 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):
    >
    > >
    > > -czy jeszcze inaczej ?
    > Ale co chcesz uzyskać?

    Nie czytasz na co odpowiadasz?
    "ze najmlodszy to przejmie,"

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1