eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nieuczciwi ściągacze długów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2002-01-08 20:43:31
    Temat: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "Thommo" <t...@s...home.pl>

    witam grupowiczów,
    sprawa którą pragnę poddac dyskusji jest dość zawiła, ale spróbuję ją w
    skrucie przyblizyć.
    mój tata prowadzi prywatną firmę handlową. jak wiekszość przedsiębiorców
    styka się z naciągaczami finansowymi. od roku próbuje różnymi sposobami
    ściągnąć dość dużą sumę pieniędzy od jednego z dłużników, nie spłaca
    zadłużenia, a do tego wyzbywa się majątku i zakłada nowe spółki.
    sprawa założona w sądzie o zapłatę utknęła, bo została przeniesiona do trybu
    zwykłego. w październiku tata wynajął jedną z najbardziej znanych firm
    windykacyjnych na rynku polskim do odzyskania długu. firma podpisała umowę
    zlecenia, w której zobowiązała się podjąć czynności w celu odzyskania długu.
    twierdzą, że wcześniej rozpoznali temat i dług uznali za możliwy do
    wyegzekwowania. tata wpłacił 8000 zł tytułem zaliczki na poczet przyszłego
    wynagrodzenia tej firmy. i na tym ich zapał się skończył. przez cały czas
    trwania umowy nie wywiązali się z żadnego z jej zapisów, nie poinformowali o
    żadnych podjętych czynnościach, a prośby o udzielenie innformacji
    na jakim etapie swoich czynności są, spotykały się z odpowiedziami, że o
    niczym nie mogą powiedzieć, bo tajemnicą jest owiany sposób w jaki pracują.
    po wygasnięciu umowy okazało się że nie doprowadzili do ściągnięcia ani
    złotówki. poproszeni o zwrot zapłaconej zaliczki, nie chcą nawet o tym
    słyszeć, gdyż jak powiedzieli, zaliczka została przeznaczona na ich
    czynności operacyjne. poza tym twierdzą że jak przyjmowali zlecenie to byli
    przekonani o tym że dług jest ściągalny, ale w toku bardziej wnikliwych prac
    okazało się że jednak nie. tata jest załamany, bo nie dość że dłużnik nic
    nie spłaca, to firma windykacyjna naciągnęla go na 8000 zł. wszyscy jesteśmy
    przekonani, że firma windykacyjna nie zrobila niczego w tej sprawie. aby
    mieć jednak pewność, zarządaliśmy raportu z wykonania zlecenia, wraz z
    zestawieniem poniesionych przez nich kosztow. poiewaz na umowionym spotkaniu
    z przedstawicielem tej firmy nie dowiedzielismy się niczego dotyczącego
    dzialań jakie podjęli w trakcie wykonywania zlecenia, a raport o którym
    wspomniałam wyżej obiecali przygotować za tydzień podejrzewamy, że wszelkie
    rachunki jakie nam przedstawią będą sfingowane, a dokumenty sfabrykowane na
    potrzeby raportu.
    w jaki sposób wyegzekwować zwrot wpłaconej zaliczki, i czy można w jakiś
    sposób unieważnić zawartą umowę zlecenia, jeśli zleceniobiorca nie wywiązał
    się ze swoich obowiązków. musi przecież istnieć jakiś sposób dochodzenia
    swoich praw w takich sytuacjach.
    nie bede podawać nazwy tej firmy widykacyjnej a raczej kancelarii, ale
    uwierzcie grupowicze, że nazwa jej jest na tyle znana, że aż trudno sobie
    wyobrazić że naciągają pokrzywdzonych wierzycieli w tak perfidny sposób.

    pozdrawiam i czekam na rady
    magda



  • 2. Data: 2002-01-09 06:07:23
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "glaeken" <g...@p...com>

    Pewnie ta firma to SAMOOBRONA z siedziba przy wiejskiej w Warszawie.

    Użytkownik "Thommo" <t...@s...home.pl> napisał w wiadomości
    news:a1flq9$2r1t$1@pingwin.acn.pl...
    > witam grupowiczów,
    > sprawa którą pragnę poddac dyskusji jest dość zawiła, ale spróbuję ją w
    > skrucie przyblizyć.
    > mój tata prowadzi prywatną firmę handlową. jak wiekszość przedsiębiorców
    > styka się z naciągaczami finansowymi. od roku próbuje różnymi sposobami
    > ściągnąć dość dużą sumę pieniędzy od jednego z dłużników, nie spłaca
    > zadłużenia, a do tego wyzbywa się majątku i zakłada nowe spółki.
    > sprawa założona w sądzie o zapłatę utknęła, bo została przeniesiona do
    trybu
    > zwykłego. w październiku tata wynajął jedną z najbardziej znanych firm
    > windykacyjnych na rynku polskim do odzyskania długu. firma podpisała umowę
    > zlecenia, w której zobowiązała się podjąć czynności w celu odzyskania
    długu.
    > twierdzą, że wcześniej rozpoznali temat i dług uznali za możliwy do
    > wyegzekwowania. tata wpłacił 8000 zł tytułem zaliczki na poczet przyszłego
    > wynagrodzenia tej firmy. i na tym ich zapał się skończył. przez cały czas
    > trwania umowy nie wywiązali się z żadnego z jej zapisów, nie poinformowali
    o
    > żadnych podjętych czynnościach, a prośby o udzielenie innformacji
    > na jakim etapie swoich czynności są, spotykały się z odpowiedziami, że o
    > niczym nie mogą powiedzieć, bo tajemnicą jest owiany sposób w jaki
    pracują.
    > po wygasnięciu umowy okazało się że nie doprowadzili do ściągnięcia ani
    > złotówki. poproszeni o zwrot zapłaconej zaliczki, nie chcą nawet o tym
    > słyszeć, gdyż jak powiedzieli, zaliczka została przeznaczona na ich
    > czynności operacyjne. poza tym twierdzą że jak przyjmowali zlecenie to
    byli
    > przekonani o tym że dług jest ściągalny, ale w toku bardziej wnikliwych
    prac
    > okazało się że jednak nie. tata jest załamany, bo nie dość że dłużnik nic
    > nie spłaca, to firma windykacyjna naciągnęla go na 8000 zł. wszyscy
    jesteśmy
    > przekonani, że firma windykacyjna nie zrobila niczego w tej sprawie. aby
    > mieć jednak pewność, zarządaliśmy raportu z wykonania zlecenia, wraz z
    > zestawieniem poniesionych przez nich kosztow. poiewaz na umowionym
    spotkaniu
    > z przedstawicielem tej firmy nie dowiedzielismy się niczego dotyczącego
    > dzialań jakie podjęli w trakcie wykonywania zlecenia, a raport o którym
    > wspomniałam wyżej obiecali przygotować za tydzień podejrzewamy, że
    wszelkie
    > rachunki jakie nam przedstawią będą sfingowane, a dokumenty sfabrykowane
    na
    > potrzeby raportu.
    > w jaki sposób wyegzekwować zwrot wpłaconej zaliczki, i czy można w jakiś
    > sposób unieważnić zawartą umowę zlecenia, jeśli zleceniobiorca nie
    wywiązał
    > się ze swoich obowiązków. musi przecież istnieć jakiś sposób dochodzenia
    > swoich praw w takich sytuacjach.
    > nie bede podawać nazwy tej firmy widykacyjnej a raczej kancelarii, ale
    > uwierzcie grupowicze, że nazwa jej jest na tyle znana, że aż trudno sobie
    > wyobrazić że naciągają pokrzywdzonych wierzycieli w tak perfidny sposób.
    >
    > pozdrawiam i czekam na rady
    > magda
    >
    >



  • 3. Data: 2002-01-09 10:07:14
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: <b...@p...onet.pl>

    A ja bym wcalesie nie zdziwił, gdyby to była firma Kaczmarski inkasso..

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2002-01-09 10:07:14
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: <b...@p...onet.pl>

    A ja bym wcalesie nie zdziwił, gdyby to była firma Kaczmarski inkasso..

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2002-01-09 10:07:15
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: <b...@p...onet.pl>

    A ja bym wcalesie nie zdziwił, gdyby to była firma Kaczmarski inkasso..

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2002-01-25 20:57:47
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "Jägermeister" <j...@j...prv.pl>

    Użytkownik "Thommo" <t...@s...home.pl> napisał w wiadomości
    news:a1flq9$2r1t$1@pingwin.acn.pl...
    >(...)
    > w październiku tata wynajął jedną z najbardziej znanych firm
    > windykacyjnych na rynku polskim do odzyskania długu. firma podpisała umowę
    > zlecenia, w której zobowiązała się podjąć czynności w celu odzyskania
    długu.
    > twierdzą, że wcześniej rozpoznali temat i dług uznali za możliwy do
    > wyegzekwowania. tata wpłacił 8000 zł tytułem zaliczki na poczet przyszłego
    > wynagrodzenia tej firmy.

    Moge ci powiedziec jak to wyglada z mojego doswiadczenia:
    1.po pierwsze rozpoznaje sie sprawe(czy dana firma istnieje i jakie sa
    mozliwosci sciagniecia dlugu)
    2.Jesli jest OK to podpisuje sie umowe z okreslonym terminem i uzgadnia
    kwote wynagrodzenia np.10% kwoty dlugu
    ale _po sciagnieciu naleznosci_!
    Na poczet czynnosci wywiadowczo-windykacyjnych mozna pobrac zaliczke w
    wysokosci zaleznej
    od wczesniejszych wstepnych ustalen wywiadowczych.
    Kwota zaliczki o ktorej piszesz mogla by wystarczyc na przeprowadzenie
    sprawy w miejscowosci dosc
    odleglej od siedziby firmy windykacyjnej.
    Zazwyczaj jesli firma-dluznik znajduja sie w tym samym miescie lub w tym
    samym regionie zaliczka nie powinna przekroczyc 1000zl.No chyba,ze dlug
    wynosi ok.1.000.000zl.
    Ale wtedy to lepiej wybrac mozliwosc sprzedazy wierzytelnosci.
    Jesli natomiast czynnosci sa podjete jako dzialania detektywistyczne to
    kwota jest w zasadzie OK.Tym bardziej jesli wiaze sie to z wyjazdem np. na
    drugi koniec Polski lub za granice.
    3.W umowie musi byc dokladnie okreslone w jakim czasie podejmie sie
    czynnosci i najwazniejsze,ze o wszystkich ustaleniach powiadomi sie
    zleceniodawce.Przede wszystkim tych mogacych miec wplyw na czas lub koszty.
    4.Rapoty powinny byc sporzadzane do kazdej czynnosci wywiadowczej i
    windykacyjnej czyli na biezaco a nie po fakcie.
    5.Zleceniodawca na biezaco powinien miec mozliwosc wgladu do raportow z
    wylaczeniem tzw.dzialan operacyjnych
    czyli w skrocie sposobu uzyskania niektorych informacji.Uscislajac ma
    wiedziec na jakim etapie jest jego sprawa.Co zostalo wykonane,co nie i
    dlaczego.
    6.Koszty czynnosci operacyjnych sa czasem faktycznie duze ale zazwyczaj
    tyczy sie to wywiadu gospodarczego lub innych dzialan detektywistycznych.
    I to nie zdobycia tych danych ogolnie dostepnych lecz poufnych i tych
    pozornie blachych na ktore niektorzy nie zwracaja uwagi.

    Najwazniejsza jest umowa jaka sporzadzono i jaka jest jej tresc!
    Jakie strony maja prawa i obowiazki.
    A "w szczegolach diabel tkwi".

    > w jaki sposób wyegzekwować zwrot wpłaconej zaliczki, i czy można w jakiś
    > sposób unieważnić zawartą umowę zlecenia, jeśli zleceniobiorca nie
    wywiązał
    > się ze swoich obowiązków. musi przecież istnieć jakiś sposób dochodzenia
    > swoich praw w takich sytuacjach.

    Nie wiadomo jaka jest tresc umowy wiec ciezko cos doradzic.
    Na pewno mozliwosci dochodzenia swoich praw sa.
    Kodeks cywilny mowi o tym.
    Albo udaj sie do prawnika.
    Przykro mi,ze niektore firmy windykacyjne sa...nierzetelne,ze tak powiem.

    Pozdrawiam i powodzenia.
    --
    Michal
    j...@j...prv.pl
    www.jaegermeister.prv.pl




  • 7. Data: 2002-01-25 22:38:41
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "elwood blues" <e...@b...pl>

    PO PROSTU KORZYSTAJAC Z USLUG FIRMY WINDYKACYJNEJ BRAC NALEZY POD UWAGE:
    1) BRAK JAKIEJKOLWIEK ZALICZKI
    2) POKRYWANIE CALOSCI KOSZTOW WINDYKACJI (SADY, PRAWNICY)
    I TO CZY FIRMA ISTNIEJE DLUGO
    PELNO JEST FIRM KTORE BIORA SPRAWY I NIC NIE ROBIA POZA WEZWANIEM DO ZAPLATY
    STATYSTYCZNIE WIELU DLUZNIKOW PLACI (WBREW POZOROM)




  • 8. Data: 2002-01-25 23:56:04
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "Jägermeister" <j...@j...prv.pl>

    Użytkownik "elwood blues" <e...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:3c51dd7e$1@news.vogel.pl...
    > PO PROSTU KORZYSTAJAC Z USLUG FIRMY WINDYKACYJNEJ BRAC NALEZY POD UWAGE:

    Po pierwsze to wylacz Caps Locka albo tak nie krzycz!

    > 1) BRAK JAKIEJKOLWIEK ZALICZKI

    Wybraz sobie prowadzenie wlasnej firmy windykacyjnej lub wywiadowczej i
    opieraj sie tylko na wlasnych pieniadzach!
    Sproboj wszystko oplacic(ZUS,fiskus,pracownicy,telefony,benzyna i inne
    koszty firmowe) i miec jeszcze kase na dzialania!
    Zwaz na to,ze sa tez i firmy ktore zlecaja windykacje lub wywiad i pozniej
    same nie placa!
    Nie slyszales o tym?

    > 2) POKRYWANIE CALOSCI KOSZTOW WINDYKACJI (SADY, PRAWNICY)

    Zazwyczaj firmy windykacyjne dokladnie tym zajmuja plus inne dzialania.
    Nic nowego.

    > I TO CZY FIRMA ISTNIEJE DLUGO

    To akurat nie jest takie wazne.
    Wystarczalo by,ze dana firma ma osiagniecia.Potwierdzone! czyli zapytac o
    rekomendacje.
    Sa firmy istniejace dlugo i sa kiepskie.
    Jak wszedzie.

    > PELNO JEST FIRM KTORE BIORA SPRAWY I NIC NIE ROBIA POZA WEZWANIEM DO
    ZAPLATY

    Dlatego nalezy dokladnie ustalic warunki zlecenia windykacji przed
    podpisaniem umowy ktora nalezy szzcegolowo przeczytac.

    > STATYSTYCZNIE WIELU DLUZNIKOW PLACI (WBREW POZOROM)

    Skad masz takie statystyki?
    Chyba,ze w danym rejonie (np.jedna,dwie ulice ;)))

    Nie masz chyba pojecia jak wiele firm jest zadluzonych i jak wiele dlugow
    jest "nie do sciagniecia".
    Sprawdz chocby w internecie "czarne listy dluznikow".
    Nawet handel dlugami pomimo szybkiego rozwoju w ostatnich latach ostatnio
    troche przystopowal.
    A moze masz jakie nowe wiadomosci na temat sciagania wierzytelnosci z
    np.kopaln,fabryk Daewoo,szpitali,firm branzy metalowej,obuwniczej itd.


    Pzdr.
    M.



  • 9. Data: 2002-01-27 08:22:40
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "elwood blues" <e...@b...pl>

    > > 1) BRAK JAKIEJKOLWIEK ZALICZKI
    >
    > Wybraz sobie prowadzenie wlasnej firmy windykacyjnej lub wywiadowczej i
    > opieraj sie tylko na wlasnych pieniadzach!
    > Sproboj wszystko oplacic(ZUS,fiskus,pracownicy,telefony,benzyna i inne
    > koszty firmowe) i miec jeszcze kase na dzialania!
    > Zwaz na to,ze sa tez i firmy ktore zlecaja windykacje lub wywiad i pozniej
    > same nie placa!
    > Nie slyszales o tym?

    wlasnie ciekawe czy ty pracujesz lub masz firme windykacyjna
    otoz moja odp. brzmi
    jezeli kogos nie stac na pokrywanie kosztow bez zaliczki to jest dla mnie
    niewiarygodny
    nie interesuja mnie firmy windykacyjne ktore mieszcza sie w teczuszce
    jakiegos pana biznesmena
    jezeli nie stac go na zus, fiskus, pracownikow, telefony i benzyne i inne
    koszty firmowe
    to niech idzie na przodek do kopalni i czeka na wczesniejsza emeryture
    podalbym ci przyklad firmy ktora nie pobiera zaliczek i pokrywa wszystkie
    koszty
    a zyje tylko z prowizji i zatrudniaja (na umowe o prace nie jakies
    kontrakty) kilkudziesieciu pracownikow
    i do tego swietnie prosperuje
    >
    > > 2) POKRYWANIE CALOSCI KOSZTOW WINDYKACJI (SADY, PRAWNICY)
    >
    > Zazwyczaj firmy windykacyjne dokladnie tym zajmuja plus inne dzialania.
    > Nic nowego.

    sam piszesz ze zazwyczaj moge podac wiele przykladow ze tak nie jest

    > > I TO CZY FIRMA ISTNIEJE DLUGO
    >
    > To akurat nie jest takie wazne.

    tak nie jest to takie wazne ale moim zdaniem tez

    > > PELNO JEST FIRM KTORE BIORA SPRAWY I NIC NIE ROBIA POZA WEZWANIEM DO
    > ZAPLATY

    > > STATYSTYCZNIE WIELU DLUZNIKOW PLACI (WBREW POZOROM)
    >
    > Skad masz takie statystyki?
    > Chyba,ze w danym rejonie (np.jedna,dwie ulice ;)))
    >
    > Nie masz chyba pojecia jak wiele firm jest zadluzonych i jak wiele dlugow
    > jest "nie do sciagniecia".
    > Sprawdz chocby w internecie "czarne listy dluznikow".
    > Nawet handel dlugami pomimo szybkiego rozwoju w ostatnich latach ostatnio
    > troche przystopowal.
    > A moze masz jakie nowe wiadomosci na temat sciagania wierzytelnosci z
    > np.kopaln,fabryk Daewoo,szpitali,firm branzy metalowej,obuwniczej itd.

    mam dostep do takich informacji i wiem dobrze jak jest a to ze jest wielu
    niesciagalnych tez wiem




  • 10. Data: 2002-01-27 12:30:44
    Temat: Re: nieuczciwi ściągacze długów
    Od: "Jägermeister" <j...@j...prv.pl>

    Użytkownik "elwood blues" <e...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:3c53b805$1@news.vogel.pl...
    > > > 1) BRAK JAKIEJKOLWIEK ZALICZKI
    > > Wybraz sobie prowadzenie wlasnej firmy windykacyjnej lub wywiadowczej i
    > > opieraj sie tylko na wlasnych pieniadzach!
    > > Sproboj wszystko oplacic(ZUS,fiskus,pracownicy,telefony,benzyna i inne
    > > koszty firmowe) i miec jeszcze kase na dzialania!

    > wlasnie ciekawe czy ty pracujesz lub masz firme windykacyjna
    > otoz moja odp. brzmi

    Twoja odpowiedz brzmi raczej jak pytanie totez odpowiadam ja ;)
    Nie.
    Nie zajmuje sie windykacja.
    Kiedys prowadzilem pare spraw ale akurat to jest dla mnie malo atrakcyjne
    zajecie ;)
    Znam natomiast kilka firm windykacyjnych z ktorymi wspolpracowalem od czasu
    do czasu
    lecz tylko w sprawach dotyczacych wywiadu.

    > jezeli kogos nie stac na pokrywanie kosztow bez zaliczki to jest dla mnie
    niewiarygodny

    Po pierwsze:
    -ciekawe czy Ty prowadzac dzialalnosc gospodarcza i sprzedajac cos po raz
    pierwszy sprzedaz ta kredytujesz?
    Zglasza sie do ciebie jakas firma.pierwszy raz,kupuje towar ale zaplaci ci
    przelewem po np.14 dniach.
    Tak bez chocby zaliczki.
    Podobnie wyglada przy windykacjach.
    Spotkalem sie z firmami ktore nie braly zaliczek i juz ich nie ma ;)
    Albo windykuja teraz swoich zleceniodawcow ;)
    Przyklad z wlasnego doswiadczenia: duza znana firma zlecila zaprzyjaznionej
    ze mna firmie windykacyjnej windykacje na terenie Niemiec.Podpisano
    umowe,zrobilismy wstepne rozpoznanie,tlumaczenia dokumentow,nawiazalismy
    kontakt z dluznikiem i gdy mialo dojsc do wyjazdu a zleceniodawca mial
    przeslac zaliczke wycofal sie.
    Na szczescie koszty nie byly takie duze wiec jako sie przelyknelo.

    Po drugie:
    -wskaz mi solidne,uznane i dzialajace od kilkunastu lat firmy windykacyjne
    lub wywiadowcze czy detektywistyczne
    nie pobierajace zaliczek lub innych form przedplaty za usluge.
    Podobno takie znasz?

    > nie interesuja mnie firmy windykacyjne ktore mieszcza sie w teczuszce
    > jakiegos pana biznesmena

    O tym pisalem.
    Nalezy sprawdzic ich referencje.
    W szerokim rozumieniu.
    Wielkosc firmy nie ma tu nic do rzeczy!
    Sa firmy male i maja lepsze osiagniecia niz te duze.
    Zalezy wiele od "kontaktow" ;)
    Co z tego,ze firma jest duza ma samych wyksztalconych prawnikow (czesto
    ledwie po studiach)
    jak brak jej wlasnie "ukladow"? ;)
    Znajomosc prawa to akurat w tej profesji nie wszystko ;)

    > jezeli nie stac go na zus, fiskus, pracownikow, telefony i benzyne i inne
    > koszty firmowe to niech idzie na przodek do kopalni i czeka na
    wczesniejsza emeryture

    To moze powiedz skad osoba prowadzaca dzialalnosc gosp.czerpie pieniadze na
    pokrycie tego wszystkiego?
    Z wlasnej kieszeni?
    No to zycze powodzenia ;)
    Oczywiscie na poczatku mozna zainwestowac ale obecnie ryzyko jest tak
    duze,ze ja bym nie ryzykowal
    wykladania wlasnej kasy na pokrycie wszystkiego o czym napisales ;)
    Co do kopalni to sadze,ze na tam tez raczej "cienko przeda".

    > > > STATYSTYCZNIE WIELU DLUZNIKOW PLACI (WBREW POZOROM)
    > >
    > > Skad masz takie statystyki?
    > > Chyba,ze w danym rejonie (np.jedna,dwie ulice ;)))
    > > Nie masz chyba pojecia jak wiele firm jest zadluzonych i jak wiele
    dlugow
    > > jest "nie do sciagniecia".
    > > A moze masz jakie nowe wiadomosci na temat sciagania wierzytelnosci z
    > > np.kopaln,fabryk Daewoo,szpitali,firm branzy metalowej,obuwniczej itd.
    >
    > mam dostep do takich informacji i wiem dobrze jak jest a to ze jest wielu
    > niesciagalnych tez wiem

    Sadze,ze sam pracujesz w jakiejsc z tych "dobrych" firm windykacyjnych ;)
    Skoro tak to zareklamuj sie to na pewno zdobedziesz nowych klientow.
    Sama sucha statystyka (przypuszczalnie jednej,dwoch firm) nie jest wiazaca.
    Przyklad: moja firma(tylko przyklad zebys nie pisal,ze mam firme) ma
    ok.20zlecen windykacyjnych
    w miesiacu.Z tych 20 zlecen 15 dluznikow zalplacilo (tez ciekawe) a 4
    zaplaci wkrotce.
    Wynika,ze 1 tylko jest smyk i nie bedzie placil ;)
    Gdy wspolpracowalem dwa lata temu z jedna dosc duza (10 oddzialow w calej
    Polsce)firma windykacyjna wypadalo 48 spraw na jednego windykatora
    z czego ok.polowa byla do sciagniecia.Tez ci podaje statystyke.
    Na pewno dobrze sciaga sie male kwoty po kilkaset zlociszow (moze to masz na
    mysli?) bo to "pryszcz" ;)
    ale sciagalnosc duzych sum (od 1.000.000zl a nawet od 500.000zl) to juz
    raczej cieniutko ;)
    Czasem nawet te malutkie sumy po kilkaset zlotych sa niesciagalne.
    Przyklad rodzinka wziela sobie kredyt 1000zl na swieta ale pozyczkobiorce
    zwolnili w tym roku z pracy
    (normalka w tym kraju) i nie maja z czego zyc, wiec z czego sciagnac jak
    byla tylko jedna osoba pracujaca
    (dochod:800zl) i maja na utrzymaniu np.dwojke dzieci a w mieszkaniu nie ma
    nic wartosciowego, poza rzeczami codziennego,niezbednego do zycia uzytku?

    Powtorze: gdyby tak dobrze szlo z windykacja to nie pojawialy by sie "gieldy
    wierzytelnosci" ;)

    Tak wiec panie kolego nie jest wcale tak wesolo z ta "statystycznie" dobra
    sciagalnoscia jak przedstawiasz.

    M.



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1