eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › stluczka pod geantem, troche zakrecone
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 188

  • 31. Data: 2003-10-05 18:23:35
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 05 Oct 2003 16:58:13 GMT, SzerszeN wrote:
    >na parkingach sklepowych nalezy zachowac szczegolna ostroznosc, i jak widze
    >narazie we wszystkich odpowiedziach odpisujacy raczyli pominac jedna
    >najwazniejsze zdanie, a mianowicie to ze gosc widzial wycofujacy sie
    >samochod, a mimo to nie zatrzymal sie i w niego uderzyl, o ile wiem jest to
    >swiadomoe spowodowanie kolizji, swiadome spowodowanie strat materialnych
    >oraz zagrozenie zdrwia i zycia uczestnikow ruchu

    Oczywiscie ze widzial. I caly czas byl pewny ze wyjezdzajacy sie
    zatrzyma jak nakazuja przepisy, a ten sie nie zatrzymal tylko
    przyspieszyl. No i bum :-)

    J.


  • 32. Data: 2003-10-05 18:25:22
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "maup@" <l...@t...pl>


    Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:L0Zfb.63112$qU6.996441@news.chello.at...
    >
    > caly czas chodzi mi o fakt ze tamten widzial i ani nie zatrabil ani sie
    nie
    > zatrzymal, chodzi mi o to ze udezyl swiadomie do czego sie przyznal i
    tyle
    >
    mam pytanie, dlaczego tylko Twoje zeznania są prawdziwe a lekceważysz
    zeznania ludzi, którzy tam stali i widzieli to wszystko. cytuję:

    "z okolicy podeszlo jeszcze trzech obszczymurkow
    twierdzac ze w razie czego beda swiadczyc ze to wina ojca a nie pacjenta
    ktory sie zagapil"

    pomijam fakt obraźliwego sformułowania bo tego to nawet nie wypada
    komentować :-(
    czy uważasz zatem,że to mafia ? (to jest pytanie retoryczne ;-)

    --
    Pozdrawiam,
    maup@




  • 33. Data: 2003-10-05 18:31:07
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:blpmik$j1a$1@topaz.icpnet.pl...
    > Był w szoku;) Nigdzie więcej tego nie powtórzy.Powie że zobaczył sekundę
    > przed uderzeniem bo Twój ojciec cofał "jak wariat".

    jak do tego dojdzie to moj ojciec moze powiedziec ze go zauwazyl i sie
    zatrzymal, a tamten walnol w stojacy juz samochod ;)

    > Gdybym wycofywał na jezdnię i tam został uderzony to wiedziałbym że to
    moja
    > wina.
    > Znam kodeks.

    a tu miales parking i droge na parkingu



  • 34. Data: 2003-10-05 18:37:32
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:blpmrs$j89$1@topaz.icpnet.pl...
    > Jak mogłeś tak napisać????
    > Przecież to JEGO OJCIEC. I jak on obiektywnie twierdzi że jest niewinny
    to
    > jest niewinny ;))
    > Chłopak chciał się wyżalić i zyskać współczucie a tu coś takiego.Wstyd
    > panowie;)

    jestes zalosny :)
    nie twierdze ze moj ojciec jest bez winy, nigdzie tego nie napisalem,
    twierdze ze jesli juz to obaj sa winni, i od poczatku tego watku podkreslam
    slowa tamtego goscia jednoznacznie uwidaczniajace ze swiadomie doprowadzil
    do kolizji, poniewaz spokojnie mogl jej uniknac

    w kodeksie jest wyraznie napisane ze uczestnicy ruchu moga zalozyc ze inni
    dzialaja wg przepisow chyba ze sytuacja swiadczy o czyms innym, a
    wyjezdzajac na parkingu z miejsca do parkowania mozna nie miec pelnej
    widocznosci i jadacy wzdluz zatoczek powinien zachowac szczegolna
    ostroznosc, a juz napewno powinien zareagowac w jakis sposob widzac
    wjezdzajacy przed nima samochod, i to wyjezdzajacy powoli



  • 35. Data: 2003-10-05 18:38:58
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "Boombastic" <b...@N...onet.pl>

    > Zmieniłeś założenia. Autor wątku nie pisał o stojącym aucie a o
    > wyjeżdżającym.
    > Ma to istotne znaczenie.
    > Jeśli udowodniłbyś swoje "stanie przez dłuższą chwilę" (czyli nie
    > wyjazd,stop i bum) to jasne jest że nie byłoby Twojej winy.
    > Tylko nie pytaj mnie ile sekund musiałbyś stać;)

    Może troszke zmieniłem, ale zobacz dalej. Ja mówię, że stałem i czekałem, aż
    ominie mnie, a on mówi, że ja wycofałem prosto w niego (ma przód do remontu,
    wiec strzelił frajera). Oczywisty konflikt, który bardzo ciężko rozwiązać i
    będąc bez winy możesz ponieść konsekwencje.

    Pozdrawiam


  • 36. Data: 2003-10-05 18:39:07
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Boombastic" <b...@N...onet.pl> napisał w
    wiadomości news:blpo2a$jo7$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Może troszke zmieniłem, ale zobacz dalej. Ja mówię, że stałem i czekałem,

    > ominie mnie, a on mówi, że ja wycofałem prosto w niego (ma przód do
    remontu,
    > wiec strzelił frajera). Oczywisty konflikt, który bardzo ciężko rozwiązać
    i
    > będąc bez winy możesz ponieść konsekwencje.

    ale leszek wie swoje mimo iz jego tez tam nie bylo :)
    i nic do niego nie dociera :)



  • 37. Data: 2003-10-05 18:39:46
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:LrZfb.63645$qU6.1008558@news.chello.at...

    > jak do tego dojdzie to moj ojciec moze powiedziec ze go zauwazyl i sie
    > zatrzymal, a tamten walnol w stojacy juz samochod ;)

    Zapomniałeś o świadkach uważających że Twój ojciec jest winny?
    Wychodzi na to że wszyscy wokół to "obszczymurki, zgredy i sklerotycy" a
    Twój tatuś jest aja.
    Nie widzisz że to śmieszne?


    > a tu miales parking i droge na parkingu
    "
    Poczytaj kodeks nim coś napiszesz.Jak można dyskutować o "winie w kolizji"
    nie znając kodeksu.
    Zobacz definicję "drogi" i co oznacza włączanie się do ruchu.Jestem dziwnie
    pewien że nie wiesz kiedy występije manewr włączania się do ruchu bo zdanie
    "a tu miales parking i droge na parkingu" jest bez sensu.Do czasu
    zrozumienia "dlaczego"-odpuść sobie tą dyskusję.


    Pozdr
    Leszek



  • 38. Data: 2003-10-05 18:41:41
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "SzerszeN" <s...@t...pl>


    Użytkownik "maup@" <l...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:blpnme$s8f$1@absinth.dialog.net.pl...

    > mam pytanie, dlaczego tylko Twoje zeznania są prawdziwe a lekceważysz
    > zeznania ludzi, którzy tam stali i widzieli to wszystko. cytuję:
    >
    > "z okolicy podeszlo jeszcze trzech obszczymurkow
    > twierdzac ze w razie czego beda swiadczyc ze to wina ojca a nie pacjenta
    > ktory sie zagapil"

    z opisu wynikalo ze ci kolesie najprawdopodobniej nie widzieli prawa jazdy
    na oczy, a juz trzezwi nie byli od dluzszego czasu, poza tym zachowywali sie
    tak jak tu piszacy leszek z gory zalozyli kto jest winny

    > czy uważasz zatem,że to mafia ? (to jest pytanie retoryczne ;-)

    a o wymuszeniach ubezpieczen slyszales? to tez retoryczne pytanie



  • 39. Data: 2003-10-05 18:42:56
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "poilkj" <p...@g...pl>


    "Boombastic" <b...@N...onet.pl> wrote in message
    news:blpmu1$gmn$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Nie rozumiem twojego podejścia. Gdy cofasz wyjeżdżając z miejsca
    > parkingowego, to oczywiście masz obowiązek zachować szczególną ostrożność.
    > Ale załóżmy, że cofasz, wyjechałeć jakiś metr z parkingu i widzisz
    > nadjeżdżające auto, zatrzymujesz samochód i czekasz aż przejedzie obok. On
    > natomiast wali w ciebie, bo ma taka fantazję. I co? Jesteś w 100% winny?
    > Zastanów się.
    >
    Napisałeś zatrzymujesz.
    On tego samochodu nie zatrzymał. On nim po prostu wyjeżdzał.
    Jakbyś trafił na nadgorliwego policjanta, to za taki wyjazd z parkingu
    dostaniesz po prostu manadat za wymuszenie pierwszeństwa.
    Opisujesz zupełnie inny przypadek.
    Ten dziedek nie walnął w stojący, tylko w jadący samochód.
    A jak tatuś jest taki bojowy jak jego synek, to wcale się nie dziwię, że
    staruszek przyznał się do wszystkiego.





  • 40. Data: 2003-10-05 18:43:47
    Temat: Re: stluczka pod geantem, troche zakrecone
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "SzerszeN" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:fzZfb.63758$qU6.1016716@news.chello.at...

    > ale leszek wie swoje mimo iz jego tez tam nie bylo :)

    Ciebie również.

    > i nic do niego nie dociera :)

    A co ma dotrzeć?? Przecież wszyscy poza tobą wiedzą że wina leży po stronie
    twego ojca.
    Pisanie czyjegoś nimienia z małej litery oraz określenia "zgred"
    "obsczymurki" i inne wskazują na to że jesteś niewychowanym gówniarzem.Jeśli
    twój tata tak jeździ jak wychowuje dzieci to nie dziwne że spowodował
    kolizję.

    Leszek


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1