eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › dziecieca orgia na placu zabaw??
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 31. Data: 2013-09-19 20:26:02
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:l1ferk$rbb$1@dont-email.me...
    > Robert Tomasik wrote:
    >>
    >> Masz jakiś pomysł na przestępstwo, w którym nie ma pokrzywdzonego?
    >
    > proszę ci bardzo.
    >
    > Wydrukowałem sobie trochę banknotów, stówek, bo lubię patrzeć na paczki
    > banknotów.
    > Tak mi zalecił psychiatra.

    A to zabronione? Czy czasem zabronione jest przygotowanie do posłużenia
    się. I owo przygotowanie trzeba dowieść.
    >
    > ewentualnie wkładałem nieudolną czarnobiałę podobiznę stówki i jeszcze z
    > napisaem bodajże "falsyfikat" do paczek ze słonecznikiem, o ile pamietasz
    > sprawe sprzed okolo 30 lat.
    >
    Tego nie pamiętam.

    Jak wchodziły nowe pieniądze, to pamiętam aferę, jak zlecono drukowanie
    kalendarzy w ówczesnej Czechosłowacji, które rzekomo reklamowały nowe
    banknoty, a jak sie je wycięło, to nawet mogły je udawać.


  • 32. Data: 2013-09-19 20:34:23
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:l1ferk$rbb$1@dont-email.me...
    >> Robert Tomasik wrote:
    >>>
    >>> Masz jakiś pomysł na przestępstwo, w którym nie ma pokrzywdzonego?
    >>
    >> proszę ci bardzo.
    >>
    >> Wydrukowałem sobie trochę banknotów, stówek, bo lubię patrzeć na
    >> paczki banknotów.
    >> Tak mi zalecił psychiatra.
    >
    > A to zabronione? Czy czasem zabronione jest przygotowanie do posłużenia
    > się. I owo przygotowanie trzeba dowieść.

    a to są dwa oddzielne paragrafy

    art 310.1 za samo podrabianie i przerabianie

    art 310.2 za puszczenie w obieg.




  • 33. Data: 2013-09-19 20:39:12
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 19.09.2013 19:54, Robert Tomasik pisze:

    >> Cała 'wojna z narkotykami'. Zakazy to tylko woda na młyn mafii.
    >> Nałogów nie zlikwidujesz zakazami tylko wychowaniem.
    >
    > Fakt. Jakoś większej różnicy z alkoholem czy papierosami nie widzę.

    No, taka trawka ponoć jest nawet łagodniejsza od legalnych narkotyków.
    Na pewno nie jest toksyczna jak alkohol czy papierosy tytoniowe.

    Swoją drogą ponoć jest to także niezły środek przeciwbólowy, a że
    właśnie udało mi się złamać palec chciałbym móc wybrać nietoksyczny
    środek zamiast łykać np. ketanol.

    >> "Znieważanie uczuć religijnych" - kiedy np. sprowadza się do szczerego
    >> wyrażenia własnej opinii (notabene zupełnie zasłużonej) o jakimś
    >> "świętym piśmie" czy innym zabobonie. Patrz: sprawa Dody.
    >
    > Tu pokrzywdzeni są. Nikt Cinie każe wierzyć w Boga, ale nie należy
    > utrudniać tego innym.

    Bo? Z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia istniejących dowodów
    (!) członkowie wszelkich zorganizowanych religii to ofiary oszustwa,
    naciągane przez sprzedawców niewidzialnego towaru. Podobnie jak z ich
    punktu widzenia ja jestem zwiedzionym przez szatana głupcem ;)

    Co więcej wg tej samej zasady nielegalne powinno być np. jawne łamanie
    różnych religijnych nakazów i zakazów - "Jak to, on oddaje czci Jahwe, a
    mimo tego nie zostaje przez Jahwe stosownie ukarany?! Czyli Biblia
    kłamie! Oy, wey, jak to zachwiało moją wiarą...." (wg Nowego Testamentu
    nieoddawanie czci skutkuje "z urzędu" karą zostania homoseksualistą)

    Wiesz sobie w co chcesz, nawet Niewidzialne Różowe Jednorożce, ale
    dlaczego rościsz sobie prawo do kneblowania mnie jak ja twierdzę, że te
    magiczne istoty to twoje urojenia? (dla ustalenia uwagi - nie pakuję ci
    się na siłę do domu czy zamkniętego miejsca kultu)

    Swoją drogą jeśliby ten przepis był uczciwie przestrzegany, to wszelkie
    publiczne doktrynalne wypowiedzi religijne jak i działalność misyjna
    (np. krążących po ludziach komiwojażerach "jedynej prawdy") też byłby
    automatycznie kneblowane przez prokuraturę. Powiedzmy że wierzę w
    Światowida i inne takie. A tu w TV pojawia się jakiś facet w czarnej
    sukience i obraża moje uczucia twierdząc, że to jego Jezus jest
    prawdziwy... Hmm... W sumie to dobry pomysł ;-> Zgłaszać do prokuratury
    wszelkie takie przypadki ;-> Może ktoś zmądrzeje i zlikwiduje ten
    bzdurny przepis ;->

    >> Sutenerstwo. W obecnej sytuacji prawnej prostytucja jest mocno
    >> skryminalizowana. Uczciwi menedżerzy prostytutek, którzy by dbali o
    >> ich ochronę, zdrowie, składki itepe, kontrolowani przez PIP, byliby
    >> raczej pożyteczni.
    >
    > Da się obejść.

    Niezbyt. Możesz kombinować próbując zataić realną działalność, ale to
    też łatwo może się wydać.

    >>
    >> "Znieważanie" głowy państwa.
    >
    > Głowa państwa jest pokrzywdzona.

    Oj tam, wielka mi krzywda. Co innego pomówienie, ale jeśli ktoś tylko
    wyraża swoją opinię lub robi sobie głupie żarty (jak np. ta gra
    "Antykomor"). Swoją drogą w tym przypadku nawet sama "ofiara" nie czuła
    się pokrzywdzona (przynajmniej oficjalnie).

    Co więcej jeśli już biedaczyna czuje się pokrzywdzony, ma możliwość
    skorzystania z ogólnych przepisów i trybu oskarżenia prywatnego. Kasę na
    prawnika ma. Po cholerę ma być specprzepis działający z automatu? (w
    sumie nawet wbrew woli "pokrzywdzonego")

    >>
    >> Penalizacja "kłamstwa Oświęcimskiego".
    >
    > Tu przyznam rację, że to bez sensu konstrukcja prawna, ale pokrzywdzeni
    > są.

    Nie ma. Dopóki ktoś głosząc, że w Oświęcimiu nie było masowej
    eksterminacji, nie oskarża głoszących inaczej o spisek i celowe
    wprowadzanie w błąd (a w tym przypadku karalność powinna wynikać z
    normalnego oskarżenia prywatnego pomawianych o fałszerstwa, a nie ze
    specprzepisu), to najwyżej sam na głupca wyjdzie. Więcej - urzędowe
    kneblowanie nobilituje go i zwiększa wiarygodność ewentualnych oskarżeń
    o spisek.

    >>
    >> Eutanazja cierpiących nieuleczalnie chorych.
    >
    > Dość dyskusyjne, ale faktycznie chyba nie ma pokrzywdzonego.

    Polecam http://www.youtube.com/watch?v=slZnfC-V1SY

    >>
    > A to jest zakazany?

    Deczko się chyba ucięło - jeśli masz na myśli dobrowolną sterylizację
    (jako formę antykoncepcji) to owszem, jest to karalne. Wprawdzie nie dla
    "ofiary" ale dla wykonującego zabieg. Pewnie jakby
    zainteresowany/zainteresowania wykonał(a) zabieg samodzielnie to by
    przeszło, ale jak kobieta sama miałaby sobie jajowody podwiązać?
    Samodzielne przecięcie nasieniowodów też pewnie niełatwe ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 34. Data: 2013-09-19 20:41:32
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:l1fg3f$rbb$2@dont-email.me...
    > Robert Tomasik wrote:
    >> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    >> news:l1ferk$rbb$1@dont-email.me...
    >>> Robert Tomasik wrote:
    >>>>
    >>>> Masz jakiś pomysł na przestępstwo, w którym nie ma pokrzywdzonego?
    >>>
    >>> proszę ci bardzo.
    >>>
    >>> Wydrukowałem sobie trochę banknotów, stówek, bo lubię patrzeć na
    >>> paczki banknotów.
    >>> Tak mi zalecił psychiatra.
    >>
    >> A to zabronione? Czy czasem zabronione jest przygotowanie do posłużenia
    >> się. I owo przygotowanie trzeba dowieść.
    >
    > a to są dwa oddzielne paragrafy
    >
    > art 310.1 za samo podrabianie i przerabianie

    Fakt.
    >
    > art 310.2 za puszczenie w obieg.
    >
    >
    >



  • 35. Data: 2013-09-19 20:48:32
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 19.09.2013 20:41, Robert Tomasik pisze:
    >> a to są dwa oddzielne paragrafy
    >>
    >> art 310.1 za samo podrabianie i przerabianie
    >
    > Fakt.

    W USA podobnie i dlatego np. banknoty w filmach często są dziwnie duże ;)

    Wg mnie wystarczyłaby karalność "łamania zabezpieczeń" (znaki wodne,
    mikrodruk itepe). Bo jak ktoś się nabierze na banknot wydrukowany na
    zwykłej laserówce, to nabierze się także na zupełnie niesfałszowany
    banknot sprzed denominacji (zdaje się niedawno ktoś opchnął stówkę z
    Waryńskim jako obecne 100zł). I co, je też zdelegalizować?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 36. Data: 2013-09-19 20:53:30
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Andrzej Lawa wrote:
    > W dniu 19.09.2013 20:41, Robert Tomasik pisze:
    >>> a to są dwa oddzielne paragrafy
    >>>
    >>> art 310.1 za samo podrabianie i przerabianie
    >>
    >> Fakt.
    >
    > W USA podobnie i dlatego np. banknoty w filmach często są dziwnie duże ;)
    >
    > Wg mnie wystarczyłaby karalność "łamania zabezpieczeń" (znaki wodne,
    > mikrodruk itepe). Bo jak ktoś się nabierze na banknot wydrukowany na
    > zwykłej laserówce, to nabierze się także na zupełnie niesfałszowany
    > banknot sprzed denominacji (zdaje się niedawno ktoś opchnął stówkę z
    > Waryńskim jako obecne 100zł). I co, je też zdelegalizować?
    >

    pytanie czy wszyscy musza sie znac na zabezpieczeniach.

    Czy trzynastolatek dostajacy reszte musi wiedziec o zabezpieczeniach
    banknotow?

    Istotą jest podobieństwo banknotu do prawdziwego. Zabezpieczenia są dla
    fachowców.


  • 37. Data: 2013-09-19 22:08:22
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 19.09.2013 20:53, witek pisze:

    >> Wg mnie wystarczyłaby karalność "łamania zabezpieczeń" (znaki wodne,
    >> mikrodruk itepe). Bo jak ktoś się nabierze na banknot wydrukowany na
    >> zwykłej laserówce, to nabierze się także na zupełnie niesfałszowany
    >> banknot sprzed denominacji (zdaje się niedawno ktoś opchnął stówkę z
    >> Waryńskim jako obecne 100zł). I co, je też zdelegalizować?
    >>
    >
    > pytanie czy wszyscy musza sie znac na zabezpieczeniach.

    A czy muszą się znać na wzorach banknotów?

    > Czy trzynastolatek dostajacy reszte musi wiedziec o zabezpieczeniach
    > banknotow?
    >
    > Istotą jest podobieństwo banknotu do prawdziwego. Zabezpieczenia są dla
    > fachowców.

    Resztę dostaje chyba od fachowca, nie uważasz?

    Kasjerzy w sklepach zasadniczo powinni być fachowcami.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 38. Data: 2013-09-19 22:35:12
    Temat: Re: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
    news:l1fgch$600$1@node2.news.atman.pl...

    >>> "Znieważanie uczuć religijnych" - kiedy np. sprowadza się do szczerego
    >>> wyrażenia własnej opinii (notabene zupełnie zasłużonej) o jakimś
    >>> "świętym piśmie" czy innym zabobonie. Patrz: sprawa Dody.
    >> Tu pokrzywdzeni są. Nikt Cinie każe wierzyć w Boga, ale nie należy
    >> utrudniać tego innym.
    > Bo? Z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia istniejących dowodów (!)
    > członkowie wszelkich zorganizowanych religii to ofiary oszustwa,
    > naciągane przez sprzedawców niewidzialnego towaru. Podobnie jak z ich
    > punktu widzenia ja jestem zwiedzionym przez szatana głupcem ;)

    Nie tak. Oszustwo jest, jak ktoś Ci wmawia coś, a Ty nie wiesz, że to nie
    jest prawda. W wypadku religii większość wiernych wie, że to tylko wiara, a
    nie wiedza. Nie mogę sie tu dopatrzeć oszustwa.
    >
    > Co więcej wg tej samej zasady nielegalne powinno być np. jawne łamanie
    > różnych religijnych nakazów i zakazów - "Jak to, on oddaje czci Jahwe, a
    > mimo tego nie zostaje przez Jahwe stosownie ukarany?! Czyli Biblia
    > kłamie! Oy, wey, jak to zachwiało moją wiarą...." (wg Nowego Testamentu
    > nieoddawanie czci skutkuje "z urzędu" karą zostania homoseksualistą)

    Na grzasi grunt wchodzisz. Kara zesłana przez boga niekoniecznie musi mieć
    jakiś realny wymiar. Na tym zresztą opierają się kościoły. Gdyby było takie
    bezposrednie przełożenie, to morderca powinien być natychmiast trafiony
    pirunem.
    >
    > Wiesz sobie w co chcesz, nawet Niewidzialne Różowe Jednorożce, ale
    > dlaczego rościsz sobie prawo do kneblowania mnie jak ja twierdzę, że te
    > magiczne istoty to twoje urojenia? (dla ustalenia uwagi - nie pakuję ci
    > się na siłę do domu czy zamkniętego miejsca kultu)

    Nikt Cię nie będzie ścigał za głoszenie, ze nie ma Boga. Znam wielu takich
    ludzi i nie zostali osądzen.
    >
    > Swoją drogą jeśliby ten przepis był uczciwie przestrzegany, to wszelkie
    > publiczne doktrynalne wypowiedzi religijne jak i działalność misyjna (np.
    > krążących po ludziach komiwojażerach "jedynej prawdy") też byłby
    > automatycznie kneblowane przez prokuraturę. Powiedzmy że wierzę w
    > Światowida i inne takie. A tu w TV pojawia się jakiś facet w czarnej
    > sukience i obraża moje uczucia twierdząc, że to jego Jezus jest
    > prawdziwy... Hmm... W sumie to dobry pomysł ;-> Zgłaszać do prokuratury
    > wszelkie takie przypadki ;-> Może ktoś zmądrzeje i zlikwiduje ten bzdurny
    > przepis ;->

    Akurat Jezus był jak najbardziej prawdziwy. ostatnio nawet jego grób
    znaleziono.
    >
    >>> Sutenerstwo. W obecnej sytuacji prawnej prostytucja jest mocno
    >>> skryminalizowana. Uczciwi menedżerzy prostytutek, którzy by dbali o
    >>> ich ochronę, zdrowie, składki itepe, kontrolowani przez PIP, byliby
    >>> raczej pożyteczni.
    >> Da się obejść.
    > Niezbyt. Możesz kombinować próbując zataić realną działalność, ale to też
    > łatwo może się wydać.

    Błądzisz :-) Ale nie będę publicznie uczył, jak sie to robi. Da się to
    zupełnie legalnie prowadzić.
    >
    >>>
    >>> "Znieważanie" głowy państwa.
    >> Głowa państwa jest pokrzywdzona.
    > Oj tam, wielka mi krzywda. Co innego pomówienie, ale jeśli ktoś tylko
    > wyraża swoją opinię lub robi sobie głupie żarty (jak np. ta gra
    > "Antykomor"). Swoją drogą w tym przypadku nawet sama "ofiara" nie czuła
    > się pokrzywdzona (przynajmniej oficjalnie).

    Nie wgłebiałem się w to zagadnienie.
    >
    > Co więcej jeśli już biedaczyna czuje się pokrzywdzony, ma możliwość
    > skorzystania z ogólnych przepisów i trybu oskarżenia prywatnego. Kasę na
    > prawnika ma. Po cholerę ma być specprzepis działający z automatu? (w
    > sumie nawet wbrew woli "pokrzywdzonego")

    Bo atak na głowę państwa jest atakiem na państwo.
    >
    >>>
    >>> Penalizacja "kłamstwa Oświęcimskiego".
    >> Tu przyznam rację, że to bez sensu konstrukcja prawna, ale pokrzywdzeni
    >> są.
    > Nie ma. Dopóki ktoś głosząc, że w Oświęcimiu nie było masowej
    > eksterminacji, nie oskarża głoszących inaczej o spisek i celowe
    > wprowadzanie w błąd (a w tym przypadku karalność powinna wynikać z
    > normalnego oskarżenia prywatnego pomawianych o fałszerstwa, a nie ze
    > specprzepisu), to najwyżej sam na głupca wyjdzie. Więcej - urzędowe
    > kneblowanie nobilituje go i zwiększa wiarygodność ewentualnych oskarżeń o
    > spisek.

    Moim zdaniem penalizacja odmienności poglądów na temat zbrodni ludobujstwa
    nie powinna być traktowana jako przestępstwo.

    >> A to jest zakazany?
    >
    > Deczko się chyba ucięło - jeśli masz na myśli dobrowolną sterylizację
    > (jako formę antykoncepcji) to owszem, jest to karalne. Wprawdzie nie dla
    > "ofiary" ale dla wykonującego zabieg. Pewnie jakby
    > zainteresowany/zainteresowania wykonał(a) zabieg samodzielnie to by
    > przeszło, ale jak kobieta sama miałaby sobie jajowody podwiązać?
    > Samodzielne przecięcie nasieniowodów też pewnie niełatwe ;)

    A wskażesz przepis karny?


  • 39. Data: 2013-09-19 23:55:43
    Temat: przestepstwa bez ofiar; bylo: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 19.09.2013 22:35, Robert Tomasik pisze:

    >> Bo? Z mojego punktu widzenia i z punktu widzenia istniejących dowodów
    >> (!) członkowie wszelkich zorganizowanych religii to ofiary oszustwa,
    >> naciągane przez sprzedawców niewidzialnego towaru. Podobnie jak z ich
    >> punktu widzenia ja jestem zwiedzionym przez szatana głupcem ;)
    >
    > Nie tak. Oszustwo jest, jak ktoś Ci wmawia coś, a Ty nie wiesz, że to
    > nie jest prawda. W wypadku religii większość wiernych wie, że to tylko
    > wiara, a nie wiedza. Nie mogę sie tu dopatrzeć oszustwa.

    Sprzedawcy niewidzialnego towaru oficjalnie głoszą, że głoszą obiektywną
    prawdę.

    Akurat w przypadku Europy większość i tak traktuje to jak każdy inny
    folklor, z duuuuuuuuużym przymrużeniem oka, ale oficjalna wersja jest
    taka, że to co głoszą faceci w czerni ;) to fakty i należy je przyjmować
    na wiarę.

    >> Co więcej wg tej samej zasady nielegalne powinno być np. jawne łamanie
    >> różnych religijnych nakazów i zakazów - "Jak to, on oddaje czci Jahwe,
    >> a mimo tego nie zostaje przez Jahwe stosownie ukarany?! Czyli Biblia
    >> kłamie! Oy, wey, jak to zachwiało moją wiarą...." (wg Nowego
    >> Testamentu nieoddawanie czci skutkuje "z urzędu" karą zostania
    >> homoseksualistą)
    >
    > Na grzasi grunt wchodzisz. Kara zesłana przez boga niekoniecznie musi
    > mieć jakiś realny wymiar. Na tym zresztą opierają się kościoły. Gdyby

    Ach, widać nie czytałeś Biblii. W liście do Rzymian (OIDP) jest to dość
    precyzyjnie opisane.

    > było takie bezposrednie przełożenie, to morderca powinien być
    > natychmiast trafiony pirunem.

    Takiego fragmentu sobie nie przypominam. Przy czym generalnie zakazy
    starotestamentowe zakazują zabijania Żydów. Do zabijania innych Biblia
    wręcz entuzjastycznie zachęca.

    Swoją drogą jeśli już coś należałoby ocenzurować, to właśnie Biblię -
    zawiera dość odrażający i obszerny zbiór pochwał i nawoływania do
    morderstw, wojen, genocydu, mizogenii, rabunków, rozbojów, porwań,
    zgwałceń i niewolnictwa.

    >> Wiesz sobie w co chcesz, nawet Niewidzialne Różowe Jednorożce, ale
    >> dlaczego rościsz sobie prawo do kneblowania mnie jak ja twierdzę, że
    >> te magiczne istoty to twoje urojenia? (dla ustalenia uwagi - nie
    >> pakuję ci się na siłę do domu czy zamkniętego miejsca kultu)
    >
    > Nikt Cię nie będzie ścigał za głoszenie, ze nie ma Boga. Znam wielu
    > takich ludzi i nie zostali osądzen.

    No to skąd wyrok dla Dody za to że miała "czelność" ogłosić, że Biblia
    to zbiór mitów w dużej części spisanych przez ludzi "na haju"? (taka
    Apokalipsa - toż to wygląda jak podręcznikowy odjazd na jakimś psychodeliku)

    >> Swoją drogą jeśliby ten przepis był uczciwie przestrzegany, to
    >> wszelkie publiczne doktrynalne wypowiedzi religijne jak i działalność
    >> misyjna (np. krążących po ludziach komiwojażerach "jedynej prawdy")
    >> też byłby automatycznie kneblowane przez prokuraturę. Powiedzmy że
    >> wierzę w Światowida i inne takie. A tu w TV pojawia się jakiś facet w
    >> czarnej sukience i obraża moje uczucia twierdząc, że to jego Jezus
    >> jest prawdziwy... Hmm... W sumie to dobry pomysł ;-> Zgłaszać do
    >> prokuratury wszelkie takie przypadki ;-> Może ktoś zmądrzeje i
    >> zlikwiduje ten bzdurny przepis ;->
    >
    > Akurat Jezus był jak najbardziej prawdziwy. ostatnio nawet jego grób
    > znaleziono.

    To było dość popularne imię, więc faktycznie mógł żyć wtedy jakiś
    żydowski reformator o tym imieniu i faktyczne ortodoksi mogli chcieć go
    wykończyć. Natomiast cała reszta jego biblijnej historii to w dużej
    mierze stek bzdur, począwszy od tego nieszczęsnego spisu powodującego
    konieczność podróży do miasta urodzenia odległego przodka, byle by tylko
    stara przepowiednia się ładnie wpasowała w miejsce narodzin.

    A co do grobu to kiedyś znaleziono jakiś grób bez ciała. I to cały
    "dowód". Później znaleziono jakiś inny ale właśnie ze szczątkami, co
    obalałoby całą biblijną mitologię.

    Zwróć też uwagę na to, że ewangelie zostały spisane co najmniej wiek
    później, a ich treść została kolektywnie wyselekcjonowana, np. wyleciały
    teksty o młodości Jezusa jak np. ożywiał gliniane ptaki.

    Nawet niezależne źródła rzymskie są w najlepszym przypadku z trzeciej
    ręki i spisane ponad pół wieku po opisywanych wydarzeniach.

    >>>> Sutenerstwo. W obecnej sytuacji prawnej prostytucja jest mocno
    >>>> skryminalizowana. Uczciwi menedżerzy prostytutek, którzy by dbali o
    >>>> ich ochronę, zdrowie, składki itepe, kontrolowani przez PIP, byliby
    >>>> raczej pożyteczni.
    >>> Da się obejść.
    >> Niezbyt. Możesz kombinować próbując zataić realną działalność, ale to
    >> też łatwo może się wydać.
    >
    > Błądzisz :-) Ale nie będę publicznie uczył, jak sie to robi. Da się to
    > zupełnie legalnie prowadzić.

    Skoro tak utajniasz, to się nie da. Przynajmniej nie uczciwie i otwarcie.

    >>
    >>>>
    >>>> "Znieważanie" głowy państwa.
    >>> Głowa państwa jest pokrzywdzona.
    >> Oj tam, wielka mi krzywda. Co innego pomówienie, ale jeśli ktoś tylko
    >> wyraża swoją opinię lub robi sobie głupie żarty (jak np. ta gra
    >> "Antykomor"). Swoją drogą w tym przypadku nawet sama "ofiara" nie
    >> czuła się pokrzywdzona (przynajmniej oficjalnie).
    >
    > Nie wgłebiałem się w to zagadnienie.

    Może szkoda ;)

    >>
    >> Co więcej jeśli już biedaczyna czuje się pokrzywdzony, ma możliwość
    >> skorzystania z ogólnych przepisów i trybu oskarżenia prywatnego. Kasę
    >> na prawnika ma. Po cholerę ma być specprzepis działający z automatu?
    >> (w sumie nawet wbrew woli "pokrzywdzonego")
    >
    > Bo atak na głowę państwa jest atakiem na państwo.

    Eeeeeeeeeetam. To brzmi jak rozumowanie sowieckiej bezpieki, która ponoć
    capnęła kogoś za strzelanie do portretu Stalina i postawiła zarzut
    zamachu na Stalina ;)

    Kto w dzisiejszych czasach uważa ceremonialnego szefa państwa za
    personifikację tegoż państwa??

    [ciach]

    >>> A to jest zakazany?
    >>
    >> Deczko się chyba ucięło - jeśli masz na myśli dobrowolną sterylizację
    >> (jako formę antykoncepcji) to owszem, jest to karalne. Wprawdzie nie
    >> dla "ofiary" ale dla wykonującego zabieg. Pewnie jakby
    >> zainteresowany/zainteresowania wykonał(a) zabieg samodzielnie to by
    >> przeszło, ale jak kobieta sama miałaby sobie jajowody podwiązać?
    >> Samodzielne przecięcie nasieniowodów też pewnie niełatwe ;)
    >
    > A wskażesz przepis karny?

    Art. 156 par. 1 KK

    Niby istnieje możliwość odwrócenia zabiegu, ale nie zawsze się udaje i
    nasienie potem jest z reguły mniej wartościowe.

    Polska wikipedia twierdzi, że prokuratura ponoć _obecnie_ interpretuje
    to jako odwracalnie pozbawienie płodności i odmawia wszczęcia
    postępowania nawet jak jakiś bęcwał złośliwie złoży donos, ale to
    wygląda bardziej na dżentelmeńską umowę niż oficjalną wykładnię prawa.

    Swoją drogą kastrację też można w pewnych okolicznościach odwrócić
    (kwestia utrzymania jąder przy życiu)... ba, jak ktoś złożył depozyt to
    nigdy nie zostanie pozbawiony płodności ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 40. Data: 2013-09-21 21:27:49
    Temat: Re: przestepstwa bez ofiar; bylo: dziecieca orgia na placu zabaw??
    Od: KRZYZAK <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 19 września 2013 23:55:43 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:


    > Sprzedawcy niewidzialnego towaru oficjalnie głoszą, że gApokalipsa - >toż to
    wygląda jak podręcznikowy odjazd na jakimś psychodeliku

    Z jakiego podręcznika?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1