Dnia Fri, 20 Nov 2009 13:56:58 +0100, Henry(k) napisał(a):

>> Dla oceny artystyczności, to i owszem. Z puntu widzenia art. 1 ust. 1
>> pr.aut. liczy się jednak unikalność.
>
> Gdzie tam masz cokolwiek o unikalności?

Są dwa warunki, które muszą być spełnione łącznie:

"przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze"

"Unikalność" to w sumie jakby wypadkowa tych dwóch cech: unikalne, bo
twórcze i indywidualne.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

do góry

Tomasz@ napisał(a) w <4...@n...home.net.pl> :

>
>> Jeśli dobrze Cię rozumiem klient kupił towar, a następnie postanowił go
>> odsprzedać, zaś w tym celu posiłkuje się fotografiami ściągniętymi z
>> serwisu producenta?
>>
>> Szczerze? Choćby nie wiem jak bardzo były to artystyczne zdjęcia, pewnie
>> też miałbym to gdzieś.
>
> tak,tyle,ze to sa unikalne ,nasze zdjecia.
Klient kupił WASZ towar i chce go odsprzedać, bo nie spełnia jego oczekiwań?
Posługuje się waszym zdjęciem? To daj mu ten towar spokojnie sprzedać. Bo
chyba mógłby się czepić was i chcieć wam oddać, np z tytuły niezgodności
towaru z umową.
Swoją drogą podaj nazwę waszej firmy i adres strony internetowej. Bo chyba
nie chciałbym niczego od was kupić.

--
Maciek
I spend my time wasting yours.

do góry

Jak Ci ktoś stolnął photo to go takenij do courta i będzie git.

BP,NMSP :)

--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl

do góry

Olgierd pisze:
> Dnia Fri, 20 Nov 2009 00:39:15 +0100, Slawek Kotynski napisał(a):
>
>>> jeśli to allegro, wystarczy zgłośić nadużycie i za parę godzin aukcja
>>> znika
>> Ale to żaden biznes. IMHO należy skarżyć o kradzież praw autorskich.
>
> Ależ skąd, o kradzież z włamaniem ;-)

A czemu nie o rozbój i gwałt?

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

spp pisze:
> macso pisze:
>
>>> jeśli to allegro, wystarczy zgłośić nadużycie i za parę godzin aukcja
>>> znika
>>
>> Ale to żaden biznes. IMHO należy skarżyć o kradzież praw autorskich.
>
> Tyle, że wtedy trzeba sąd przekonać iż jest tam jakaś myśl twórcza. ;)
>

Przy zdjęciach obecna linia orzecznicza raczej nie pozostawia
wątpliwości, że jest.

--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

do góry

Roman Rumpel pisze:

> Przy zdjęciach obecna linia orzecznicza raczej nie pozostawia
> wątpliwości, że jest.

Zależy od zdjęć. Przy dostatecznie złych może się okazać, że są
zwyczajnie tylko bardzo podobne ;)

Zrób sobie np. źle naświetlone i nieostre zdjęcie jakiegoś przedmiotu z
dwóch podobnych ujęć. I potem zgaduj, które było które (po odpowiednim
wykadrowaniu "odbitki").

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Roman Rumpel pisze:
>
>> Przy zdjęciach obecna linia orzecznicza raczej nie pozostawia
>> wątpliwości, że jest.
>
> Zależy od zdjęć. Przy dostatecznie złych może się okazać, że są
> zwyczajnie tylko bardzo podobne ;)
>
> Zrób sobie np. źle naświetlone i nieostre zdjęcie jakiegoś przedmiotu z
> dwóch podobnych ujęć. I potem zgaduj, które było które (po odpowiednim
> wykadrowaniu "odbitki").
>

A Ty znów wymyślasz problemy z dala od rzeczywistego problemu :(

--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

do góry

Roman Rumpel pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>> Roman Rumpel pisze:
>>
>>> Przy zdjęciach obecna linia orzecznicza raczej nie pozostawia
>>> wątpliwości, że jest.
>>
>> Zależy od zdjęć. Przy dostatecznie złych może się okazać, że są
>> zwyczajnie tylko bardzo podobne ;)
>>
>> Zrób sobie np. źle naświetlone i nieostre zdjęcie jakiegoś przedmiotu z
>> dwóch podobnych ujęć. I potem zgaduj, które było które (po odpowiednim
>> wykadrowaniu "odbitki").
>>
>
> A Ty znów wymyślasz problemy z dala od rzeczywistego problemu :(
>

Primo: bądź łaskaw odpowiadać merytorycznie, a nie personalnie.

Secundo: ja się właśnie domagam pokazania rzeczywistego (tego
konkretnego) problemu.

do góry

Andrzej Lawa pisze:
> Roman Rumpel pisze:
>> Andrzej Lawa pisze:
>>> Roman Rumpel pisze:
>>>
>>>> Przy zdjęciach obecna linia orzecznicza raczej nie pozostawia
>>>> wątpliwości, że jest.
>>> Zależy od zdjęć. Przy dostatecznie złych może się okazać, że są
>>> zwyczajnie tylko bardzo podobne ;)
>>>
>>> Zrób sobie np. źle naświetlone i nieostre zdjęcie jakiegoś przedmiotu z
>>> dwóch podobnych ujęć. I potem zgaduj, które było które (po odpowiednim
>>> wykadrowaniu "odbitki").
>>>
>> A Ty znów wymyślasz problemy z dala od rzeczywistego problemu :(
>>
>
> Primo: bądź łaskaw odpowiadać merytorycznie, a nie personalnie.


Co ja zrobię, ze to Ty, a nie kto inny rzuca takimi przykładami ;).
No ale dobrze, poprawiam się i pisze bezosobowo:
Nie należy zaciemniać dyskusji przykładami oderwanymi od postawionego
zagadnienia.
>
> Secundo: ja się właśnie domagam pokazania rzeczywistego (tego
> konkretnego) problemu.

Nie ma problemu. Stwierdziłem tylko, że obecna linia orzecznicza skłania
sie do uznania każdego zdjęcia za przejaw działalnosci twórczej.


Zapewne orzekali o wyraźnych zdjęciach. Z mojego doświadczenia wynika,
że rzadko są publikowane, a następnie wykradane "źle naświetlone i
nieostre" zdjęcia*



* nie dotyczy zdjęć celebrytów robionych z kilometra ;)
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

do góry

Roman Rumpel pisze:

> No ale dobrze, poprawiam się i pisze bezosobowo:
> Nie należy zaciemniać dyskusji przykładami oderwanymi od postawionego
> zagadnienia.

To nie był "przykład oderwany". Widziałeś te konkretne zdjęcia?

>>
>> Secundo: ja się właśnie domagam pokazania rzeczywistego (tego
>> konkretnego) problemu.
>
> Nie ma problemu. Stwierdziłem tylko, że obecna linia orzecznicza skłania
> sie do uznania każdego zdjęcia za przejaw działalnosci twórczej.

A ja stwierdzam, że sędziowie nierzadko nie mają kontaktu z
rzeczywistością. Ty chcesz ich w tym naśladować - a ja bym chciał
zobaczyć ten konkretny przykład i dopiero wtedy się wypowiedzieć.

> Zapewne orzekali o wyraźnych zdjęciach. Z mojego doświadczenia wynika,
> że rzadko są publikowane, a następnie wykradane "źle naświetlone i
> nieostre" zdjęcia*

To był tylko jeden przykład.

do góry