eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Polskie prawo drogowe [wulgarne]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 41. Data: 2005-09-05 15:18:12
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Marcel-ak" <m...@w...pl>


    Użytkownik "alka" <t...@n...podam> napisał w wiadomości
    news:df934$431aee49$d4ba9c16$17265@news.chello.pl...
    > scream napisał(a):
    >
    > >
    > > Jak notorycznie jeździ się po pijaku, to się dostaje sporą grzywnę i
    > > traci wolność na jakiś czas.
    > >
    >
    > A jak notorycznie "chodzi po pijaku" po drodze publicznej?
    > Przecież pieszy też jest uczestnikiem ruchu... Na dodatek bierze
    > udział w ruchu publicznym bez posiadania jakichkolwiek uprawnień,
    > uzyskiwanych po zdaniu egzaminu sprawdzającego znajomość zasad
    > zachowania się na drodze publicznej...

    Dokładnie, jedno i to samo. Zamiast brać się za poważne sprawy, to się bawią
    prawem i wyzyskują niecnie ludzi.

    Pozdrawiam.



  • 42. Data: 2005-09-05 15:19:57
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcel-ak wrote:

    > Nie tylko, czy nie wydaje Ci się mocno przesadzone egzekwowanie tego nakazu
    > w taki sposób? Moim zdaniem, takie zachowanie dobrze świadczy o człowieku,

    Świadczy i nim źle. Nachlał się i telepał się rowerem po drogach
    publicznych. Stanowił zagrożenie dla siebie i dla innych.

    > bowiem rowerem nikomu nic nie zrobi, co najwyżej sobie, zamiast wchodzenia,

    No i wyłazi właśnie, jak to właśnie ty niewiele wiesz o życiu. I co
    gorsza jesteś pozbawiony wyobraźni.

    Np. wyobraź sobie takiego pijaczynę na rowerze wjeźdżającego nagle przed
    jadącego TIRa, którego kierowca odruchowo usiłuje ominąć tego pijaczka,
    po czym straciwszy panowanie nad pojazdem kasuje przystanek wypełniony
    czekającymi na autobus ludźmi.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 43. Data: 2005-09-05 16:49:18
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Marcel-ak" <m...@w...pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:dfhnmq$iae$1@opal.futuro.pl...
    > Marcel-ak wrote:
    >
    > > Nie tylko, czy nie wydaje Ci się mocno przesadzone egzekwowanie tego
    nakazu
    > > w taki sposób? Moim zdaniem, takie zachowanie dobrze świadczy o
    człowieku,
    >
    > Świadczy i nim źle. Nachlał się i telepał się rowerem po drogach
    > publicznych. Stanowił zagrożenie dla siebie i dla innych.
    >

    Akurat przypadek, o którym dyskutujemy nie odnosi się do osoby nietrzeźwej.
    Mowa jest o osobie trzeźwej, skontrolowanej, z zakazem na prowadzenie
    pojazdów.

    > > bowiem rowerem nikomu nic nie zrobi, co najwyżej sobie, zamiast
    wchodzenia,
    >
    > No i wyłazi właśnie, jak to właśnie ty niewiele wiesz o życiu. I co
    > gorsza jesteś pozbawiony wyobraźni.
    >
    > Np. wyobraź sobie takiego pijaczynę na rowerze wjeźdżającego nagle przed
    > jadącego TIRa, którego kierowca odruchowo usiłuje ominąć tego pijaczka,
    > po czym straciwszy panowanie nad pojazdem kasuje przystanek wypełniony
    > czekającymi na autobus ludźmi.

    Ok, gdyby ta osoba była najebana, zgadzam się. Ale nie mówimy o takowej.
    Przeczytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy tutaj o osobie, której został dany
    zakaz prowadzenia pojazadów z jakiegośtam powodu, mogło to być pijaństwo
    nawet, ale jakie to ma odbicie na późniejszą jazdę rowerem? Skoro był
    trzeźwy, to do czego sie przypierdalają ci pierdoleni policjanci? Chwała
    temu chujowi za to, że jechał tym pierdolonym rowerem, a nie np. spychaczem!

    Pozdrawiam.

    Pozdrawiam.



  • 44. Data: 2005-09-05 16:54:51
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: Stasio Podróżnik <B...@o...pl>

    Marcel-ak napisał(a):

    >>Np. wyobraź sobie takiego pijaczynę na rowerze wjeźdżającego nagle przed
    >>jadącego TIRa, którego kierowca odruchowo usiłuje ominąć tego pijaczka,
    >>po czym straciwszy panowanie nad pojazdem kasuje przystanek wypełniony
    >>czekającymi na autobus ludźmi.
    > Ok, gdyby ta osoba była najebana, zgadzam się. Ale nie mówimy o takowej.
    > trzeźwy, to do czego sie przypierdalają ci pierdoleni policjanci? Chwała
    > temu chujowi za to, że jechał tym pierdolonym rowerem, a nie np. spychaczem!

    *PLONK* ... za wygląd rodziców.
    --
    |______ Stasio Podróżnik
    o/________\o PMS: 525tds E34 PRRC: Jackson [RIP] + AT 71 Magnum
    (Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
    []=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl


  • 45. Data: 2005-09-05 17:11:51
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marcel-ak wrote:

    > Akurat przypadek, o którym dyskutujemy nie odnosi się do osoby nietrzeźwej.
    > Mowa jest o osobie trzeźwej, skontrolowanej, z zakazem na prowadzenie
    > pojazdów.

    Ale wcześniej kierował po pijaku. Dostał wyrok. Dość łagodny, bo mogła
    by to być nawet 2-letnia odsiadka bez zawieszenia. Wyrok olał.

    Jego problem.

    [ciach]

    > Ok, gdyby ta osoba była najebana, zgadzam się. Ale nie mówimy o takowej.
    > Przeczytaj ze zrozumieniem. Rozmawiamy tutaj o osobie, której został dany
    > zakaz prowadzenia pojazadów z jakiegośtam powodu, mogło to być pijaństwo
    > nawet, ale jakie to ma odbicie na późniejszą jazdę rowerem? Skoro był

    Wiesz, gdyby np. dostał odsiadkę i potem sobie z paki uciekł na parę
    dni, to też nie musiał stanowić zagrożenia.

    Lekceważenie wyroków sądowych, zwłaszcza karnych, ma swoje konsekwencje.

    > trzeźwy, to do czego sie przypierdalają ci pierdoleni policjanci? Chwała
    > temu chujowi za to, że jechał tym pierdolonym rowerem, a nie np. spychaczem!

    *plonk*, buraczany dresie...

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 46. Data: 2005-09-05 18:55:24
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:dfhkb1$gpp$1@opal.futuro.pl...
    > Przemek R... wrote:
    >
    >> Najlepsze bylo jak niedawno jakis starszy czlowiek trafil do aresztu za
    >> jazde po pijaku na rowerze (moim zdaniem nie mieli prawa!), i w szpitalu
    >
    > Oczywiście, że mieli prawo. W końcu popełnił przestępstwo zagrożone karą
    > do 2 lat więzienia.

    jezeli gorna granica wynosu przynjamniej 8 lat, jezlei istnieje obawa
    matactwa, jezeli istnieje obawa ucieczki,
    a to wszystko tylko wtedy gdy sa bardzo mocne dowody.



    >> (nalezacym do aresztu) zostal zamordowany przez jakiegos kretyna.
    >
    > Well? Chyba nie zaczniesz twierdzić, że był to spisek policji? ;->

    :-)

    P.



  • 47. Data: 2005-09-05 18:58:35
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
    news:dfhjur$b0n$1@inews.gazeta.pl...
    > Przemek R... napisał(a):
    >
    >> Najlepsze bylo jak niedawno jakis starszy czlowiek trafil do aresztu za
    >> jazde po pijaku na rowerze (moim zdaniem nie mieli prawa!),
    >
    > za jazdę czy za lekceważenie wezwań?

    w jakims dzienniku w tv mowili ze za jazde pod wplywem alkoholu. Nie moge
    Ci na 100%
    odpowiedziec, ale na pewno kiedys sie dowiem. Zastanawiajace jest ze tylko w
    jednej tv o tym bylo,
    i tak krotko ..




  • 48. Data: 2005-09-05 20:10:47
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Marcel-ak" <m...@w...pl>


    Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:dfht4l$mv7$1@inews.gazeta.pl...
    > Marcel-ak napisał(a):
    >
    > >>Np. wyobraź sobie takiego pijaczynę na rowerze wjeźdżającego nagle przed
    > >>jadącego TIRa, którego kierowca odruchowo usiłuje ominąć tego pijaczka,
    > >>po czym straciwszy panowanie nad pojazdem kasuje przystanek wypełniony
    > >>czekającymi na autobus ludźmi.
    > > Ok, gdyby ta osoba była najebana, zgadzam się. Ale nie mówimy o takowej.
    > > trzeźwy, to do czego sie przypierdalają ci pierdoleni policjanci? Chwała
    > > temu chujowi za to, że jechał tym pierdolonym rowerem, a nie np.
    spychaczem!
    >
    > *PLONK* ... za wygląd rodziców.

    tak, ale najpierw Ty, później reszta ludzi.

    Pozdrawiam.



  • 49. Data: 2005-09-05 20:17:01
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Marcel-ak" <m...@w...pl>


    Użytkownik "Marcin Szawurski" <m...@s...waw.pocoto.pl> napisał w
    wiadomości news:431b378b$0$6498$f69f905@mamut2.aster.pl...
    > colette wrote:
    >
    > > Dokładnie tak samo ja np. młynek do kawy - stary, w którym kręci sie
    korbką
    > > to urządzenie jak najbardziej mechaniczne, a nowsze, podłączane do prądu
    to
    > > urządzenie elektryczne (a w zasadzie elektro-mechaniczne ale to już
    > > szczeguł).
    > >
    >
    > Ale na młynku do kawy nie pojedziesz.

    Ale Andrew Laba i Stasio Podróżnik by pojechal, to byś był dla nich
    przestępcą drogowym.

    Bo wyobraź sobie, że będąc pijany możesz młynkiem pojechać/zjechać i
    spowodować kolizję w najmniejszym wypadku, czy też robawić śmiertenie ludzi!
    Zbrodnia!

    Pozdrawiam.



  • 50. Data: 2005-09-06 20:43:07
    Temat: Re: Polskie prawo drogowe [wulgarne]
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>


    > Lekceważenie wyroków sądowych, zwłaszcza karnych, ma swoje konsekwencje.

    > Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    > Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)
    Przed chwilą skończyła sie Sprawa dla reportera. Chyba kpisz sobie piszać takie
    banialuki. Tam jakoś wyroki nie miały konsekwencji. Co więcej jacyś notariusze
    olali je ciepłym moczem. No chyba że w sądach sprawiedliwosć jest dla notariuszy
    a prawo dla maluczkich. Oj bedzie rewolucja. Bo być musi. Pośpiewają zafajdańcy
    cienkim głosem. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1