eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pieszy cd.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 11. Data: 2023-09-14 18:49:05
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 17:12, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14.09.2023 o 16:55, PD pisze:
    >>> No więc jest stanowisko prokuratury. A zapytał go ktokolwiek, po co
    >>> zatem w ogóle ustalane są dane pieszego? Pytam bo to było punktem
    >>> wyjścia do dyskusji, a nie to, czy na podstawie filmiku da się
    >>> udowodnić winę.
    >>
    >> Jeśli przeczytasz podlinkowany artykuł, znajdziesz tam odpowiedź na
    >> pytanie które zadałeś.
    >
    > Nie, nie ma tam odpowiedzi na to pytanie. Przesłuchiwanie "naocznego
    > świadka" miałoby sens, jakby to wnosiło coś do sprawy. Po uzyskaniu
    > opinii biegłego, z której będzie wynikać, ze jedynym sprawcą jest
    > kierowca, który zginął postępowanie należy umorzyć z uwagi na śmierć
    > sprawcy. Nawet nie wiem, czy do tego czasu wróci to przesłuchanie. Z
    > filmiku wynika, że pieszy dostrzegł "przelatujący" pojazd.

    Pytałeś, czy ktoś prokuratura pytał, no to pytał. Prok odpowiedział
    "Liczymy na to, że uda nam się go przesłuchać i że powie nam, co pamięta
    z tego zdarzenia.". A że nie podoba Ci się co odpowiedział, nie oznacza,
    że nie odpowiedział.

    A co do sensu przesłuchania naocznego świadka. Przesłuchanie może wnosić
    coś do sprawy, niekoniecznie w kwestii ustalenia winnego, a jakichś
    innych okoliczności. Przykładowo ustalenia/potwierdzenia kto kierował
    pojazdem.

    >>> Inna sprawa, że metrów "przed pieszym", to sekunda, więc bycie w
    >>> poślizgu lub nie jest takim sobie argumentem akurat. Natomiast opinia
    >>> bioegłego, ze pieszy do wypadku się nie przyczynił już tak.
    >> Znowu odwracasz kota ogonem i świat do góry nogami. Argumentować i
    >> udowadniać trzeba, gdy się komuś coś zarzuca. Z materiału dowodowego
    >> wynika, że pieszy się nie przyczynił, zatem nie ma przesłanek że
    >> pieszy jest (współ)winny. Natomiast Ty oczekujesz dowodu w postaci
    >> opinii biegło, że pieszy jest niewinny. Bardziej łopatologicznie
    >> wyjaśnię. Z dowodów nie wynika wina, natomiast Ty się domagasz dowodów
    >> na niewinność.
    >
    > Ja się nie domagam czegokolwiek. Zwróciłem jedynie uwagę, że w mojej
    > ocenie pieszy mógł się przyczynić do tego śmiertelnego wypadku. Od
    > początku podkreślam, że opieram się jedynie na tym dostępnym w mediach
    > filmie. Mogę uważać, że jest winny?

    Nie "zwróciłeś jedynie uwagi", tylko walczyłeś o tą winę pieszego jak
    locha o młode. Na filmie to się opierałeś do momentu jak do Ciebie
    dotarło, że to bez sensu. Zmieniłeś front i zacząłeś się opierać na
    tezie, że skoro policja go szukała to musi być winny. No to się okazuje,
    że policja go szukała i nie widzą podstaw do stawiania mu jakichkolwiek
    zarzutów (akurat moim zdaniem, powinni mu za samo przechodzenie mandacik
    dać). Ale tak, nadal możesz uważać, że jest winny.

    > Jakbym sporządzał opinię dla sądu, to pewnie bym był ostrożniejszy we
    > wnioskach. Za to miałbym dostęp do wszystkich ustaleń, a nie jednego
    > filmu. Zupełnie nie rozumiem tej dramaturgii.

    Jakiej dramaturgii?

    PD


  • 12. Data: 2023-09-14 18:55:12
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 18:49, PD pisze:

    > Pytałeś, czy ktoś prokuratura pytał, no to pytał. Prok odpowiedział
    > "Liczymy na to, że uda nam się go przesłuchać i że powie nam, co pamięta
    > z tego zdarzenia.". A że nie podoba Ci się co odpowiedział, nie oznacza,
    > że nie odpowiedział.

    Ależ dlaczego mi się to nie podoba? Odpowiedź, jak odpowiedź.
    >
    > A co do sensu przesłuchania naocznego świadka. Przesłuchanie może wnosić
    > coś do sprawy, niekoniecznie w kwestii ustalenia winnego, a jakichś
    > innych okoliczności. Przykładowo ustalenia/potwierdzenia kto kierował
    > pojazdem.

    A jakie to ma w praktyce znaczenie, skoro wszyscy zginęli? No i chyba
    raczej nie przesiedli się przed uderzeniem w mur, a potem nie bardzo mogli.

    >> Ja się nie domagam czegokolwiek. Zwróciłem jedynie uwagę, że w mojej
    >> ocenie pieszy mógł się przyczynić do tego śmiertelnego wypadku. Od
    >> początku podkreślam, że opieram się jedynie na tym dostępnym w mediach
    >> filmie. Mogę uważać, że jest winny?
    > Nie "zwróciłeś jedynie uwagi", tylko walczyłeś o tą winę pieszego jak
    > locha o młode. Na filmie to się opierałeś do momentu jak do Ciebie
    > dotarło, że to bez sensu. Zmieniłeś front i zacząłeś się opierać na
    > tezie, że skoro policja go szukała to musi być winny. No to się okazuje,
    > że policja go szukała i nie widzą podstaw do stawiania mu jakichkolwiek
    > zarzutów (akurat moim zdaniem, powinni mu za samo przechodzenie mandacik
    > dać). Ale tak, nadal możesz uważać, że jest winny.

    Bo nadal uważam, że na podstawie filmu można uznać, że się przyczynił.
    Nie wolno mi? O nic nie walczę. Mogę dyskutować z argumentami. Z
    idiotami wywodzącym winę / niewinność kierowcy na podstawie zamordowania
    Stachowiaka i innych podobnych okoliczności mogę się "dla sportu"
    poprzepychać, by im wykazać głupotę.
    >
    >> Jakbym sporządzał opinię dla sądu, to pewnie bym był ostrożniejszy we
    >> wnioskach. Za to miałbym dostęp do wszystkich ustaleń, a nie jednego
    >> filmu. Zupełnie nie rozumiem tej dramaturgii.
    > Jakiej dramaturgii?

    Popatrz, jak się wątek porozwijał.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 13. Data: 2023-09-14 19:00:23
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 17:45, J.F pisze:
    > On Thu, 14 Sep 2023 13:12:33 +0200, PD wrote:
    >> "Z ustaleń "Faktu" wynika, że pieszemu nie grożą żadne konsekwencje w
    >
    > W "Fakt" mało faktów :-)
    >
    >> związku z wypadkiem Patryka P. Jak informował wcześniej szef krakowskiej
    >> prokuratury, prok. Rafał Babiński, dotychczasowy materiał dowodowy,
    >> którym dysponują śledczy, nie pozwala na formułowanie jakichkolwiek
    >> zarzutów w stosunku do pieszego. Według wstępnych ustaleń samochód
    >> przynajmniej 40 metrów przed momentem, kiedy zbliżył się do pieszego,
    >> był już w fazie poślizgu."
    >>
    >> https://krakow.naszemiasto.pl/nowe-informacje-w-spra
    wie-swiadka-tragicznego-wypadku-w/ar/c1-9452033
    >>
    >> Ale się porobiło :))
    >
    > No to czemu tak mocno szukali?
    >
    > I obciąłes jedno zdanie
    > "Ponadto, małopolska policja dostała zgodę na przesłuchanie świadka."

    Zlituj się - nie będę tu całego artykułu wklejał. Wrzuciłem zajawkę.

    > A wczesniej ... nie było zgody, bo nie wiadomo było czy przesłuchać
    > jako świadka, czy jako podejrzanego?

    Całkiem możliwe. Gdyby w toku postępowania nie rozpatrywali opcji że się
    pieszy przyczynił - to bym się dopiero zdziwił

    > Czy Faktowi tak jakos sie napisało, bez związku z faktami :-)

    Co tam od siebie piszą to ich. Ale zakładam, że gdy piszą że prokurator
    coś powiedział, to rzeczywiście powiedział.

    > Ciągle zostaje kwestia nieudzielenia pomocy ... ale auto odjechalo i
    > znikło za zakrętem :-)

    "Gdyż albowiem w wielkim szoku byłem" :)

    PD


  • 14. Data: 2023-09-14 19:18:31
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14.09.2023 o 18:49, PD pisze:
    >
    >> Pytałeś, czy ktoś prokuratura pytał, no to pytał. Prok odpowiedział
    >> "Liczymy na to, że uda nam się go przesłuchać i że powie nam, co
    >> pamięta z tego zdarzenia.". A że nie podoba Ci się co odpowiedział,
    >> nie oznacza, że nie odpowiedział.
    >
    > Ależ dlaczego mi się to nie podoba? Odpowiedź, jak odpowiedź.
    >>
    >> A co do sensu przesłuchania naocznego świadka. Przesłuchanie może
    >> wnosić coś do sprawy, niekoniecznie w kwestii ustalenia winnego, a
    >> jakichś innych okoliczności. Przykładowo ustalenia/potwierdzenia kto
    >> kierował pojazdem.
    >
    > A jakie to ma w praktyce znaczenie, skoro wszyscy zginęli? No i chyba
    > raczej nie przesiedli się przed uderzeniem w mur, a potem nie bardzo mogli.

    No na przykład ten mur jest rozwalony. Czyli masz szkodę. Tu wchodzą w
    grę kwestie ubezpieczeniowe, w których ma znaczenie czy prowadził
    najebany kierowca, czy może ktoś inny - nie najebany. Może układ trupów
    na miejscu zdarzenia jednoznacznie kierującego nie określił.

    I żeby było jasne. Nie dokładam tu nowych okoliczności do tego
    konkretnego wypadku. Daję przykład czemu może służyć przesłuchanie
    naocznego świadka w tego typu sytuacji.

    >>> Ja się nie domagam czegokolwiek. Zwróciłem jedynie uwagę, że w mojej
    >>> ocenie pieszy mógł się przyczynić do tego śmiertelnego wypadku. Od
    >>> początku podkreślam, że opieram się jedynie na tym dostępnym w
    >>> mediach filmie. Mogę uważać, że jest winny?
    >> Nie "zwróciłeś jedynie uwagi", tylko walczyłeś o tą winę pieszego jak
    >> locha o młode. Na filmie to się opierałeś do momentu jak do Ciebie
    >> dotarło, że to bez sensu. Zmieniłeś front i zacząłeś się opierać na
    >> tezie, że skoro policja go szukała to musi być winny. No to się
    >> okazuje, że policja go szukała i nie widzą podstaw do stawiania mu
    >> jakichkolwiek zarzutów (akurat moim zdaniem, powinni mu za samo
    >> przechodzenie mandacik dać). Ale tak, nadal możesz uważać, że jest winny.
    >
    > Bo nadal uważam, że na podstawie filmu można uznać, że się przyczynił.
    > Nie wolno mi? O nic nie walczę. Mogę dyskutować z argumentami. Z
    > idiotami wywodzącym winę / niewinność kierowcy na podstawie zamordowania
    > Stachowiaka i innych podobnych okoliczności mogę się "dla sportu"
    > poprzepychać, by im wykazać głupotę.

    No to przecież piszę, że możesz. Twoje święte prawo.

    >>> Jakbym sporządzał opinię dla sądu, to pewnie bym był ostrożniejszy we
    >>> wnioskach. Za to miałbym dostęp do wszystkich ustaleń, a nie jednego
    >>> filmu. Zupełnie nie rozumiem tej dramaturgii.
    >> Jakiej dramaturgii?
    >
    > Popatrz, jak się wątek porozwijał.

    Jeszcze będzie się działo ;)

    PD


  • 15. Data: 2023-09-14 19:32:09
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 19:18, PD pisze:

    >> A jakie to ma w praktyce znaczenie, skoro wszyscy zginęli? No i chyba
    >> raczej nie przesiedli się przed uderzeniem w mur, a potem nie bardzo
    >> mogli.
    >
    > No na przykład ten mur jest rozwalony. Czyli masz szkodę. Tu wchodzą w
    > grę kwestie ubezpieczeniowe, w których ma znaczenie czy prowadził
    > najebany kierowca, czy może ktoś inny - nie najebany. Może układ trupów
    > na miejscu zdarzenia jednoznacznie kierującego nie określił.

    Wątpię. To by nie pisali wprost o tym konkretnym kierującym.
    >
    > I żeby było jasne. Nie dokładam tu nowych okoliczności do tego
    > konkretnego wypadku. Daję przykład czemu może służyć przesłuchanie
    > naocznego świadka w tego typu sytuacji.

    OK!

    >>>> Jakbym sporządzał opinię dla sądu, to pewnie bym był ostrożniejszy
    >>>> we wnioskach. Za to miałbym dostęp do wszystkich ustaleń, a nie
    >>>> jednego filmu. Zupełnie nie rozumiem tej dramaturgii.
    >>> Jakiej dramaturgii?
    >> Popatrz, jak się wątek porozwijał.
    > Jeszcze będzie się działo ;)

    Są jakieś przecieki?

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 16. Data: 2023-09-14 19:55:51
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 14 Sep 2023 18:49:05 +0200, PD wrote:
    > W dniu 14.09.2023 o 17:12, Robert Tomasik pisze:
    >> W dniu 14.09.2023 o 16:55, PD pisze:
    >> Nie, nie ma tam odpowiedzi na to pytanie. Przesłuchiwanie "naocznego
    >> świadka" miałoby sens, jakby to wnosiło coś do sprawy. Po uzyskaniu
    >> opinii biegłego, z której będzie wynikać, ze jedynym sprawcą jest
    >> kierowca, który zginął postępowanie należy umorzyć z uwagi na śmierć
    >> sprawcy. Nawet nie wiem, czy do tego czasu wróci to przesłuchanie. Z
    >> filmiku wynika, że pieszy dostrzegł "przelatujący" pojazd.
    >
    > Pytałeś, czy ktoś prokuratura pytał, no to pytał. Prok odpowiedział
    > "Liczymy na to, że uda nam się go przesłuchać i że powie nam, co pamięta
    > z tego zdarzenia.". A że nie podoba Ci się co odpowiedział, nie oznacza,
    > że nie odpowiedział.
    >
    > A co do sensu przesłuchania naocznego świadka. Przesłuchanie może wnosić
    > coś do sprawy, niekoniecznie w kwestii ustalenia winnego, a jakichś
    > innych okoliczności. Przykładowo ustalenia/potwierdzenia kto kierował
    > pojazdem.

    Ta, jasne, przez ten ułamek sekundy pieszy zauwazy, po nocy, przez
    szybę i pod latarniami, który z nieznanych mu ludzi prowadził.

    A nawet jesli zauwazył, to co - dzieki temu oskarzycie właściwe
    zwłoki?

    Nie uważasz, że koszt ustalenia tego świadka przewyższa wartość jego
    zeznań?
    A prokurator/policja co - nie wiedzą o tym?

    J.


  • 17. Data: 2023-09-14 19:57:03
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 14 Sep 2023 18:28:11 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 14.09.2023 o 17:45, J.F pisze:
    >> Ciągle zostaje kwestia nieudzielenia pomocy ... ale auto odjechalo i
    >> znikło za zakrętem 😄
    >
    > Równie dobrze teraz zasłaniając się brakiem opinii mogą go na świadka
    > przesłuchać, a jak będzie pełna opinia, to nastąpi zmiana roli procesowej.

    Ale opinie juz chyba są ... tylko, nie powstrzymaja, zarzut zawsze
    mozna postawic :-)

    J.


  • 18. Data: 2023-09-14 20:38:42
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 19:57, J.F pisze:
    >>> Ciągle zostaje kwestia nieudzielenia pomocy ... ale auto odjechalo i
    >>> znikło za zakrętem ??????
    >> Równie dobrze teraz zasłaniając się brakiem opinii mogą go na świadka
    >> przesłuchać, a jak będzie pełna opinia, to nastąpi zmiana roli procesowej.
    > Ale opinie juz chyba są ... tylko, nie powstrzymaja, zarzut zawsze
    > mozna postawic ?
    "Ustalono już termin i uzyskano zgodę na przesłuchanie w/w osoby. Nie
    uzyskano w toku śledztwa wszystkich opinii biegłych" przekazał
    dziennikarzom "Faktu" prok. Mariusz Boroń.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 19. Data: 2023-09-14 22:43:31
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 14.09.2023 o 19:55, J.F pisze:
    > On Thu, 14 Sep 2023 18:49:05 +0200, PD wrote:
    >> W dniu 14.09.2023 o 17:12, Robert Tomasik pisze:
    >>> W dniu 14.09.2023 o 16:55, PD pisze:
    >>> Nie, nie ma tam odpowiedzi na to pytanie. Przesłuchiwanie "naocznego
    >>> świadka" miałoby sens, jakby to wnosiło coś do sprawy. Po uzyskaniu
    >>> opinii biegłego, z której będzie wynikać, ze jedynym sprawcą jest
    >>> kierowca, który zginął postępowanie należy umorzyć z uwagi na śmierć
    >>> sprawcy. Nawet nie wiem, czy do tego czasu wróci to przesłuchanie. Z
    >>> filmiku wynika, że pieszy dostrzegł "przelatujący" pojazd.
    >>
    >> Pytałeś, czy ktoś prokuratura pytał, no to pytał. Prok odpowiedział
    >> "Liczymy na to, że uda nam się go przesłuchać i że powie nam, co pamięta
    >> z tego zdarzenia.". A że nie podoba Ci się co odpowiedział, nie oznacza,
    >> że nie odpowiedział.
    >>
    >> A co do sensu przesłuchania naocznego świadka. Przesłuchanie może wnosić
    >> coś do sprawy, niekoniecznie w kwestii ustalenia winnego, a jakichś
    >> innych okoliczności. Przykładowo ustalenia/potwierdzenia kto kierował
    >> pojazdem.
    >
    > Ta, jasne, przez ten ułamek sekundy pieszy zauwazy, po nocy, przez
    > szybę i pod latarniami, który z nieznanych mu ludzi prowadził.

    No raczej twarzy nie rozpozna, ale czy kierowca był łysy to mógł już
    zauważyć, jeśli okno było otwarte. To trzeba zapytać :)

    > A nawet jesli zauwazył, to co - dzieki temu oskarzycie właściwe
    > zwłoki?

    Nie, ale właściciel murka będzie wiedział, spadkobierców kogo ścigać za
    koszty naprawy.

    > Nie uważasz, że koszt ustalenia tego świadka przewyższa wartość jego
    > zeznań?
    > A prokurator/policja co - nie wiedzą o tym?

    Ale policja/prokurator to nie korpo, tu się nie wylicza czy się becet spina.

    PD


  • 20. Data: 2023-09-14 23:47:25
    Temat: Re: Pieszy cd.
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 14.09.2023 o 18:55, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 14.09.2023 o 18:49, PD pisze:

    >> Zmieniłeś front i zacząłeś się opierać na
    >> tezie, że skoro policja go szukała to musi być winny. No to się
    >> okazuje, że policja go szukała i nie widzą podstaw do stawiania mu
    >> jakichkolwiek zarzutów (akurat moim zdaniem, powinni mu za samo
    >> przechodzenie mandacik dać). Ale tak, nadal możesz uważać, że jest winny.
    >
    > Mogę dyskutować z argumentami. Z idiotami wywodzącym winę / niewinność kierowcy na
    podstawie zamordowania
    > Stachowiaka i innych podobnych okoliczności mogę się "dla sportu"
    > poprzepychać, by im wykazać głupotę.

    A co z idiotami wywodzącymi winę tylko z faktu, że kogoś policja szuka?
    Z nimi też podyskutujesz argumentami, czy będziesz się z nimi przepychać
    dla sportu, by wykazać im głupotę?

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr


strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1