eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 78

  • 31. Data: 2010-02-05 08:45:44
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    Było setki razy...

    >że "następnym razem jak nie odda Pan plecaka do depozytu, NIE ZOSTANIE pan
    >wpuszczony na sklep".

    To jest osobny problem, co zrobisz jak Cię nie wpuszczą do sklepu. Zdania są
    podzielone, czy mogą czy nie: patrz: selekcja w klubach itp.

    > Odpowiedziałem, że do tego celu potrzebny jest NAKAZ REWIZJI a w plecaku
    > mam rzeczy osobiste i nie mam obowiązku pozostawiania niczego w depozycie.

    Nie do końca prawda. Pewnie Ci chodziło o postanowie prokuratora lub sądu o
    przeszukaniu, albo nakaz kierownika jednostki lub legitymacja policjanta.
    Kontrola osobista wykonywana przez policjantów nie wymaga żadnych
    postanowień ani nakazów.

    > No właśnie. Czy istnieje jakaś PODSTAWA PRAWNA, która upoważnia
    > ochroniarzy do takich rewizji?

    Nie istnieje. Prosić mogą, możesz pokazać, a nie musisz.
    Jak Cię zatrzymają na kradzieży to mają prawo Cię ująć do czasu przyjazdu
    Policji.


  • 32. Data: 2010-02-05 11:02:33
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: castrol <j...@w...wp.pl>

    Piotr [trzykoty] pisze:

    > Nie istnieje. Prosić mogą, możesz pokazać, a nie musisz.
    > Jak Cię zatrzymają na kradzieży to mają prawo Cię ująć do czasu przyjazdu
    > Policji.

    Ale posiadanie plecaka nie swiadczy o tym, ze cos ukradles ;)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra


  • 33. Data: 2010-02-05 11:40:00
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    W dniu 2010-02-04 21:51, Negatyw pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
    > grup dyskusyjnych:1fzjxz7a28ya4$....@p...to.moja.
    pasja.net...
    >
    >> Mogą wezwać policję która takie prawo ma.
    >
    > Zatem mogą mnie "za bary" i zatrzymać do przyjazdu policji? A potem JA
    > płacę za ich przyjazd + mandat?

    Mandat za kradzież? Słabo... Albo nic, albo odsiadka... :D

    > A cwaniaczki ochroniarze stoją, patrzą i się śmieją w głos...?

    No możesz ich pozwać za bezpodstawne zatrzymanie. Choć pewnie zero
    będzie dla nich kary, jak to będzie pierwszy raz.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 34. Data: 2010-02-05 11:59:18
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: basteku <b...@N...interia.pl>

    [cut]
    Ja powiem, napisze, tylko jedno. Akurat nie interesuje mnie aspekt
    prawny zdarzenia, ale spoleczny. Niech ktos mi wytlumaczy ... czy to az
    taki problem jest pokazac zawartosc plecaka ??? nawet jak sie ma tam
    obsrane gacie ??? Chyba, ze chce sie pokazac osobie wykonujacej swoja
    prace, ze ja tu jestem panem i nic mi nie mozecie zrobic. Przeciez to
    jest osoba wykonujaca swoja prace. Nie rozumiem, dlaczego ktos
    przeszkadza w wykonywaniu jej ?? Typowa mentalnosc Polakow. Zastaw sie a
    nie daj sie ...
    Zmienmy sie i badzmy dla siebie mili ... napewno bedzie sie nam lepiej
    zylo i bedziemy sie do siebie usmiechac a nie warczec bez zadnego powodu.

    Pozdrawiam
    Bastek


  • 35. Data: 2010-02-05 12:16:01
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hkh16t$e41$1@news.onet.pl basteku
    <b...@N...interia.pl> pisze:

    > Ja powiem, napisze, tylko jedno. Akurat nie interesuje mnie aspekt prawny
    > zdarzenia, ale spoleczny. Niech ktos mi wytlumaczy ... czy to az taki
    > problem jest pokazac zawartosc plecaka ??? nawet jak sie ma tam obsrane
    > gacie ??? Chyba, ze chce sie pokazac osobie wykonujacej swoja prace, ze ja
    > tu jestem panem i nic mi nie mozecie zrobic. Przeciez to jest osoba
    > wykonujaca swoja prace. Nie rozumiem, dlaczego ktos przeszkadza w
    > wykonywaniu jej ?? Typowa mentalnosc Polakow. Zastaw sie a nie daj sie ...
    > Zmienmy sie i badzmy dla siebie mili ... napewno bedzie sie nam lepiej
    > zylo i bedziemy sie do siebie usmiechac a nie warczec bez zadnego powodu.

    Trudno pojąć tak infantylne, wręcz głupie podejście.
    Cóż to za problem pokazać zawartość plecaka na _bezprawne_ żądanie?? A może
    jeszcze kieszeni? A dać się obmacać, albo i zajrzeć w galoty?? Czy to AŻ
    taki problem?
    Trzeba być ślepym żeby nie widzieć, że aspekt społeczny polega tu nie na
    sprzeciwie wobec prób nadużywania uprawnień, lecz właśnie na stosowaniu tego
    nadużywania. I trzeba, należy dawać im odpór. Aby byle ćwokowi
    ochroniarskiemu (nie postuluję tu bynajmniej konieczności posiadania przez
    byle głąba w ochroniarskim wdzianku matury) nie przychodziło do pustego łba,
    że jest kimś ważnym i próbował czerpać z tego mylnego poczucia satysfakcję
    dowolnego rodzaju.

    --
    Jotte


  • 36. Data: 2010-02-05 12:31:52
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    basteku napisał(a):

    > Ja powiem, napisze, tylko jedno. Akurat nie interesuje mnie aspekt
    > prawny zdarzenia, ale spoleczny. Niech ktos mi wytlumaczy...

    Są takie kraje, w których jeśli ktoś wejdzie do sklepu i nie pokaże
    zawartości plecaka to inne osoby od razu padają na podłogę a ochrona
    otwiera ogień z broni automatycznej...

    j.

    --
    bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...


  • 37. Data: 2010-02-05 12:39:22
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>



    W dniu 2010-02-05 12:59, basteku pisze:
    > [cut]
    > Ja powiem, napisze, tylko jedno. Akurat nie interesuje mnie aspekt
    > prawny zdarzenia, ale spoleczny. Niech ktos mi wytlumaczy ... czy to az
    > taki problem jest pokazac zawartosc plecaka ???


    No ja pokazywałem przez 20 minut. Stracony czas, stracone nerwy... I tak
    co chwilę?




    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 38. Data: 2010-02-05 12:46:48
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: basteku <b...@N...interia.pl>

    W dniu 2010-02-05 13:16, Jotte pisze:
    > Cóż to za problem pokazać zawartość plecaka na _bezprawne_ żądanie?? A

    A kto mowi o zadaniu ... wiesz co to jest prosba ?? zapytanie ??
    ochroniasz od niego nic nie zadal ... tylko zapytal czy moze zagladnac
    do plecaka ...

    Nie chce tutaj sie rozwodzic nad ochroniarzami, ktorzy na sile chca
    zagladnac, ale mam na mysli tylko tych, ktorzy probuja uczciwie pracowac.

    > może jeszcze kieszeni? A dać się obmacać, albo i zajrzeć w galoty?? Czy
    > to AŻ taki problem?

    Czy ktos tu pisal o kieszeniach ?? o galotach ???
    Tu nie chodzi nawet o plecak ... chodzi o bezproblemowe podejscie do
    ludzi ... po co sobie stwarzac problemy ... ktos powyzej napisal;
    Policja sama zaproponowala pokazanie zawartosci plecaka dla swietego
    spokoju ...

    > Trzeba być ślepym żeby nie widzieć, że aspekt społeczny polega tu nie na
    > sprzeciwie wobec prób nadużywania uprawnień, lecz właśnie na stosowaniu
    > tego nadużywania.

    Jakie naduzywanie ?? proszenie kogos o otwarcie plecaka nazywasz
    naduzywaniem uprawnien ?? z takim podejsciem to kazda prosba moze byc z
    Twojego pukntu widzenia naduzyciem ...


    > I trzeba, należy dawać im odpór. Aby byle ćwokowi
    > ochroniarskiemu (nie postuluję tu bynajmniej konieczności posiadania
    > przez byle głąba w ochroniarskim wdzianku matury) nie przychodziło do
    > pustego łba, że jest kimś ważnym i próbował czerpać z tego mylnego
    > poczucia satysfakcję dowolnego rodzaju.

    :))) ).. normalnie, a Ty co jestes pewnie jakims adwokacina hitler
    jugend, ktory uwaza sie ze nad ludzia .. bo ochroniarz uczciwie
    pracujacy jest dla Ciebie byle cwokiem ...

    Jeszcze raz zaznacze, ze nie mam na mysli faktycznych osilkow, ktorzy
    mysla, ze sa nie wiadomo kim i silowo takie sprawy zalatwiaja, a
    normalnych ochroniarzy wykonujacych uczciwie swoja prace. Po prostu
    zapytaja czy moga zagladnac. Odpowiadasz nie i potem pojawiaja sie takie
    posty na grupie ...

    Pozdrawiam
    Bastek


  • 39. Data: 2010-02-05 12:55:44
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hkguf3$4d3$1@news.interia.pl...

    > Mandat za kradzież? Słabo... Albo nic, albo odsiadka... :D

    Jak do 250 zl to odsiadka baaaardzo malo prawdopodobna.
    Grzywna za wykroczenie po prostu.

    Pozdrawiam
    SDD



  • 40. Data: 2010-02-05 13:20:08
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:hkh3vt$nsj$1@news.onet.pl basteku
    <b...@N...interia.pl> pisze:

    >> Cóż to za problem pokazać zawartość plecaka na _bezprawne_ żądanie?? A
    > A kto mowi o zadaniu ... wiesz co to jest prosba ?? zapytanie ??
    Nagabywanie, zaczepianie, nękanie itp. wiesz co to jest?

    > ochroniasz od niego nic nie zadal ... tylko zapytal czy moze zagladnac do
    > plecaka ...
    Nie odnoszę się do sytuacji opisanej przez wątkoczyńcę, tylko do twojej
    wypowiedzi.

    > Nie chce tutaj sie rozwodzic nad ochroniarzami, ktorzy na sile chca
    > zagladnac, ale mam na mysli tylko tych, ktorzy probuja uczciwie pracowac.
    Tacy to stoją, robią co im wolno, nie zaczepiają i nie próbują przekraczać
    uprawnień.

    >> może jeszcze kieszeni? A dać się obmacać, albo i zajrzeć w galoty?? Czy
    >> to AŻ taki problem?
    > Czy ktos tu pisal o kieszeniach ?? o galotach ???
    Tak, niewidomy jesteś?
    Ja pisałem.
    Tobie się wydaje, że nic nienormalnego w otwieraniu plecaka przed gównianym
    stójkowym, a komuś innemu tak samo może być z zajrzeniem w galoty. Czy z
    tego powodu dasz się przekonać do wywracania kieszeni na miłą _prośbę_
    czegoś takiego w mundurku?

    > Tu nie chodzi nawet o plecak ... chodzi o bezproblemowe podejscie do ludzi
    > ...
    > po co sobie stwarzac problemy ...
    Więc niech ciecie nie sprawiają problemów.

    >> Trzeba być ślepym żeby nie widzieć, że aspekt społeczny polega tu nie na
    >> sprzeciwie wobec prób nadużywania uprawnień, lecz właśnie na stosowaniu
    >> tego nadużywania.
    > Jakie naduzywanie ?? proszenie kogos o otwarcie plecaka nazywasz
    > naduzywaniem uprawnien ?? z takim podejsciem to kazda prosba moze byc z
    > Twojego pukntu widzenia naduzyciem ...
    Nie, nie każda. Ale to i tak moja sprawa.
    Bezsensowna kazuistyka - jeśli _poproszę_ ochroniarza o wywrócenie (jego)
    kieszeni i będę próśbę tę ponawiał, to co to będzie?

    > :))) ).. normalnie, a Ty co jestes pewnie jakims adwokacina hitler jugend,
    Jesteś mądry inaczej z natury czy to cecha wyćwiczona?

    > ochroniarz uczciwie pracujacy jest dla Ciebie byle cwokiem ...
    Faktycznie - same tam docenty robią... ;)
    A jak pracuje uczciwie to ludzi nie zaczepia.
    I zaznaczę - wyznaję pogląd, że żadna praca nie hańbi, ale i niekoniecznie
    zaszczyt przynosi.

    > Jeszcze raz zaznacze, ze nie mam na mysli faktycznych osilkow, ktorzy
    > mysla, ze sa nie wiadomo kim i silowo takie sprawy zalatwiaja, a
    > normalnych ochroniarzy wykonujacych uczciwie swoja prace.
    Kto będzie oceniał kto jest jaki? Może ty?

    > Po prostu zapytaja czy moga zagladnac. Odpowiadasz nie i potem pojawiaja
    > sie takie posty na grupie ...
    Hmm, czy chciałbyś decydować jakie się mogą pojawiać?

    --
    Jotte

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1