eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 290

  • 161. Data: 2010-12-03 16:11:07
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-03 16:53, Henry(k) pisze:
    > Dnia Fri, 03 Dec 2010 14:36:04 +0100, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Teraz też nie ma "za co", 100 miliardów długu dowodzi tego aż nadto.
    >> Zresztą wolę dostawać drugie tyle i potem nie mieć renty rodzinnej, chcę
    >> mieć wybór.
    >
    > Masz - granice są otwarte.


    To nie jest argument.

    --
    Liwiusz


  • 162. Data: 2010-12-03 16:11:23
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał

    >>> a jak się wydarzy katastrofa to wszyscy wylądują pod mostem i będą
    >>> wysyłać dzieci na żebry.

    >> To zresztą też.

    > Ale mój, bo jestem wrażliwy na krzywdę innych. Takie ludzkie odruchy
    > których nie mogę zwalczyć...

    Nikt Ci nie broni. Zostań nawet dobroczyńcą roku :)
    Ale nie narzucaj swojej wrażliwości innym.

    > Zresztą będzie też Twój jak takie dzieci wychowane pod mostem okradną Ci
    > mieszkanie albo zadźgają nożem w ciemnej uliczce...

    Po prostu boski argument.
    Zabrzmiało niemalże jak "kup pan cegłę" ;-)

    K.


  • 163. Data: 2010-12-03 16:12:09
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-03 17:03, Henry(k) pisze:
    > Dnia Fri, 3 Dec 2010 16:52:53 +0100, Krzysztof napisał(a):
    >
    >>> a jak się wydarzy katastrofa to wszyscy wylądują pod mostem i będą
    >>> wysyłać dzieci na żebry.
    >>
    >> To zresztą też.
    >
    > Ale mój, bo jestem wrażliwy na krzywdę innych. Takie ludzkie odruchy
    > których nie mogę zwalczyć...

    Zatem z pewnością potrafisz sobie wyobrazić, że ludzie mogą sobie
    pomagać bez przymusu.

    --
    Liwiusz


  • 164. Data: 2010-12-03 16:12:42
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w

    >> Teraz też nie ma "za co", 100 miliardów długu dowodzi tego aż nadto.
    >> Zresztą wolę dostawać drugie tyle i potem nie mieć renty rodzinnej, chcę
    >> mieć wybór.

    > Masz - granice są otwarte.

    Fakt, lepsze to, niż się powiesić :>

    K.


  • 165. Data: 2010-12-03 16:13:21
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-03, Krzysztof <k...@a...pl> wrote:

    [...]

    >> A jak ojciec uciekł do IRL, UK, albo po prostu siedzi?
    >
    > A jeśli teraz matka nie może pracować (inwalidka bez prawa do renty) albo
    > nigdy nie pracowała i nie pracuje, bo w regionie jest wysokie bezrobocie, a
    > ojciec uciekł do IRL, UK to z czego wówczas taka matka żyje? Dokładnie taki
    > sam problem.

    Żyje z opieki społecznej. Ale tej też przecież nie będzie bo
    podatków niet.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 166. Data: 2010-12-03 16:17:06
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: "Krzysztof" <k...@a...pl>

    "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał

    > Żyje z opieki społecznej.

    I za 400 zł utrzymuje trójkę dzieci?
    Normalnie medal za odwagę i pomysłowość.

    > Ale tej też przecież nie będzie bo podatków niet.

    Dlatego pisałem, że o pewnych rzeczach trzeba będzie w takiej sytuacji
    pomyśleć "na zaś".

    K.


  • 167. Data: 2010-12-03 16:19:44
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-03, Krzysztof <k...@a...pl> wrote:

    [...]

    > A czy coś stoi na przeszkodzie, by utrzymać ZUS, ale tylko i wyłącznie jako
    > ubezpieczalnię dobrowolną?

    Krótkowzroczność pojedynczych obywateli.

    > Tam mogliby się ubezpieczać wszyscy ci, którzy nie mogą lub nie chcą się
    > ubezpieczać prywatnie.

    Nie oni stanowią problem, tylko Ci których nie stać na żadne ubezpieczenie.

    > Tylko jak znam życie, to okazałoby się, że to nie wypali, bo wszyscy,
    > których stać będzie na ubezpieczenie indywidualne, odejdą z ZUS, a zostaną
    > tylko ci, których nie stać. Co prowadzi do jednoznacznego wniosku, że tak
    > naprawdę ZUS postępuje jak Janosik.

    A czy ktoś kiedyś temu przeczył?

    > A ja się na to nie muszę godzić :)

    A czy masz w ogóle świadomość jakie problemy społeczne się pojawią
    w razie likwidacji systemów wyrównywania szans i wzmacniania obszarów
    biedniejszych? Wg Ciebie na szansę do życia zasługują tylko ludzie
    bogaci? Zdaje się w średniowieczu taki model ćwiczyliśmy. Nie wiem
    czy był taki idealny.

    >> A zmiana warunków jak już wykryją coś z katalogu
    >> powyższych jest potem często niemożliwa. A z Twojego (odliczalnego w
    >> większości) zdrowotnego możesz ubezpieczyć żonę i dzieci.
    >
    > Identycznie jest przy ubezpieczeniu indywidualnym.
    > Działa na całą rodzinę.

    I jest znacząco droższe od wersji indywidualnej bez tego.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 168. Data: 2010-12-03 16:20:46
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-03 17:19, Wojciech Bancer pisze:

    > A czy masz w ogóle świadomość jakie problemy społeczne się pojawią
    > w razie likwidacji systemów wyrównywania szans i wzmacniania obszarów
    > biedniejszych? Wg Ciebie na szansę do życia zasługują tylko ludzie
    > bogaci? Zdaje się w średniowieczu taki model ćwiczyliśmy. Nie wiem
    > czy był taki idealny.


    W średniowieczu żyli tylko bogaci? Ho ho, ciekawe teorie ;)

    --
    Liwiusz


  • 169. Data: 2010-12-03 16:21:52
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-12-03, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:

    [...]

    >> Powiesz to chorym na raka, crochna, czy inną przewlekłą/śmiertelną kosztowną
    >> chorobę. Twój scenariusz działa tylko w momencie gdy jest się zdrowym w momencie
    >> podpisywania ubezpieczenia. A zmiana warunków jak już wykryją coś z katalogu
    >> powyższych jest potem często niemożliwa. A z Twojego (odliczalnego w większości)
    >> zdrowotnego możesz ubezpieczyć żonę i dzieci.
    >
    > Jedna z osób z mojej dalszej rodziny umiera, ponieważ NFZ nie chce
    > leczyć takiej choroby.

    A prywatne ubezpieczalnie chcą to leczyć?

    > Więc daruj sobie porównania jacy to prywatni ubezpieczyciele są źli,
    > a NFZ dobry.

    Cytat gdzie tak napisałem.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 170. Data: 2010-12-03 16:23:58
    Temat: Re: Jak na podstawie terminu porodu pracodawca..... błagam
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-12-03 17:21, Wojciech Bancer pisze:
    > On 2010-12-03, Liwiusz<l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>> Powiesz to chorym na raka, crochna, czy inną przewlekłą/śmiertelną kosztowną
    >>> chorobę. Twój scenariusz działa tylko w momencie gdy jest się zdrowym w momencie
    >>> podpisywania ubezpieczenia. A zmiana warunków jak już wykryją coś z katalogu
    >>> powyższych jest potem często niemożliwa. A z Twojego (odliczalnego w większości)
    >>> zdrowotnego możesz ubezpieczyć żonę i dzieci.
    >>
    >> Jedna z osób z mojej dalszej rodziny umiera, ponieważ NFZ nie chce
    >> leczyć takiej choroby.
    >
    > A prywatne ubezpieczalnie chcą to leczyć?

    Co to za pytanie? Równie dobrze mógłbyś się spytać, czy na ten wypadek,
    co to go właśnie spowodowałeś, możesz kupić ubezpieczenie.

    Ubezpieczalnie nie leczą, ale leczą prywatne placówki medyczne. Dlatego
    też ubezpieczony w ZUS musi jeszcze płacić na leczenie prywatne pod
    rygorem śmierci. Trudno o lepszy przykład niemoralności systemu.

    >
    >> Więc daruj sobie porównania jacy to prywatni ubezpieczyciele są źli,
    >> a NFZ dobry.
    >
    > Cytat gdzie tak napisałem.

    Między wierszami - że niby prywatni to w ogóle nie będą chcieć
    ubezpieczać, a ZUS to wszystko przyjmie.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1