eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dyrektor skonfiskował komórkę
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 307

  • 91. Data: 2005-03-30 21:42:59
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: "polski bambo" <b...@p...afryka.pl>

    dyrektor-złodziej

    murzynek




  • 92. Data: 2005-03-30 21:44:03
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: "polski bambo" <b...@p...afryka.pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:d2eb2e$f75$1@opal.futuro.pl...
    > A ja za 'eutanazją'

    Jest nadzieja że ten wrzód odłączy się kiedyś sam od kropłowki.

    murzynek




  • 93. Data: 2005-03-30 22:01:13
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: "polski bambo" <b...@p...afryka.pl>


    Użytkownik "Roman G." <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:vminyjzov7i8$.1ezkme6l4jis8$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Wed, 30 Mar 2005 13:36:49 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
    >
    >> Generalnie - co, oprócz przyjścia z rodzicami, można w takiej sytuacji
    >> zrobić?
    >
    > 1. Przyznać się do złamania regulaminu
    > 2. Wyrazić skruchę (szczerą!)
    > 3. Przeprosić
    > 4. Poprosić o zwrot
    > 5. Obiecać, że to się nie powtórzy
    >
    > Zakładam lepszy skutek niż pieniaczenie się.

    Gdyby miller, żagiel, kulczyk, alganov, kwasniewski i inni vel don baron
    przeprosili tak ladnie przed komisja sledcza i obiecali, ze juz nigdy sie to
    nie powtórzy. Kto im uwierzy? Tylko ty.

    murzynek




  • 94. Data: 2005-03-30 22:18:58
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:d2f2nv$i9h$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Wątpie. Przywłaszczenie mienia to postąpienie z rzecz jak właściciel
    z -
    > przypisywanie sobie bezprawne prawa własności. Tutaj dyrektor w żądnym
    > momencie nie twierdzi że to jego telefon i go dlatego zatrzymuje.

    Kwestię tego, czy to akurat przywłaszczeni, czy kradzież, albo zgoła
    inne przestępstwo, to faktycznie możemy przedyskutować. No bo po
    głębszym zastanowieniu uważam, że wcale ta kwalifikacja prawna taka
    szczęśliwa nie jest - tu masz faktycznie rację - albowiem zależy od
    kilku czynników.

    W mojej ocenie przyjąłem (na korzyść dyrektora) że miał on prawo
    zabrania tej komórki w związku z naruszeniem regulaminu szkoły. Pogląd
    dyskusyjny, ale przy takim założeniu, w chwili zakończenia zajęć nie
    zwracając komórki ją przywłaszczył, albowiem postąpił, jak ze swoją.
    Oczywiście twierdzi, ze kiedyś odda, ale czy można mieć pewność, skoro
    nie ma prawa przetrzymywać, a nie chce oddać? Nie wydał pokwitowania
    zatrzymując, więc może nie odda?

    Przyjęcie, że samo zabranie już było bezprawne - a osobiście tak
    uważam - powoduje, że możemy wziąć pod uwagę albo kradzież (278 kk) -
    bowiem bezprawnie zabrał w celu przywłaszczenia, albo
    w zależności od okoliczności inne okoliczne przestępstwa (jeśli wyrwał,
    albo groził), albo zmuszanie do określonego zachowania (wydania
    komórki), a w ostateczności samowolne użycie cudzej rzeczy (127 kw),
    jeśli załóżmy ją wyłączył (czy to już będzie używanie?). Ustalenie, jaki
    zamiar miał dyrektor zabierając komórkę może być faktycznie trudne.

    Ale jeśli zauważyć, ze Dyrektor Szkoły jest jednak funkcjonariuszem
    publiczny (§13 p. 6), no to zważywszy fakt, że podstawy prawnej
    zatrzymania nijak się doszukać nie można w żadnej ustawie (odłóżmy na
    razie na bok wywodzenie tego prawa z pedagogiki i innych ulotnych
    dziedzin "sztuki"), całkiem poważnie rozważam kwalifikację tego jako
    przestępstwa urzędniczego (231 kk).

    Szkoda jest (choćby stracony abonament). Bezprawność działania jest.
    Funkcjonariusz publiczny jest. No moim zdaniem znamiona samego czynu są
    wyczerpane. Kwestią osobna pozostaje, czy w tym akurat wypadku nie
    wystarczy odpowiedzialność dyscyplinarna, bowiem w orzecznictwie utarł
    się taki pogląd, że w wypadkach mniejszej wagi tak się postępuje. Ale to
    już osobna kwestia. No i pozostaje roszczenie cywilne ucznia do Szkoły,
    jako organu. Wbrew pozorom może ono najwięcej kłopotu przysporzyć, choć
    to kilka złotych.

    Tak dla ułatwienia, to proponuję dyskusję rozbić na dwa fronty:

    1) Czy samo zabranie było bezprawne?

    2) Czy zabierając komuś rzecz bez jego zgody i utrzymując, że mu ją
    oddam w przyszłości (takie pożyczenie na siłę), nie popełniam
    przestępstwa/wykroczenia?




  • 95. Data: 2005-03-30 22:38:06
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:d2f8ss$g8g$1@nemesis.news.tpi.pl...
    <...>
    > Tak dla ułatwienia, to proponuję dyskusję rozbić na dwa fronty:
    >
    > 1) Czy samo zabranie było bezprawne?
    >
    > 2) Czy zabierając komuś rzecz bez jego zgody i utrzymując, że mu ją
    > oddam w przyszłości (takie pożyczenie na siłę), nie popełniam
    > przestępstwa/wykroczenia?
    <..>
    No jakoś trzeba ten problem, rozwiązać:
    /IMHO gotowe rozwiązanie -uczeń niepełnoletni)
    Gdy zabezpieczone mają być informacje o połączeniach;
    Komisyjnie, go "zaplombować" i wezwać opiekunów i policję.
    Gdy nie ma podejrzeń;
    Po to by wyjaśnić użytkowanie sieci przez danego użytkownika na terenie
    szkoły.
    Oddać wyłączony telefon bez SIMM-karty, za pokwitowaniem, i wezwać opiekunów
    po odbiór. Przy okazji, uzgodnić z opiekunami prawnymi, stosunek ich
    podopiecznego do
    Statutu Szkoły, do której go skierowali?

    RomanO
    --
    ______________________
    FAQ grupy pl.soc.edukacja
    ->www.pse.of.pl


  • 96. Data: 2005-03-30 22:50:10
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:d2fa18$ofd$1@nemesis.news.tpi.pl RomanO
    <r...@k...chip.pl> pisze:

    > Oddać wyłączony telefon bez SIMM-karty, za pokwitowaniem, i wezwać
    > opiekunów po odbiór.
    Wg mnie dyrektorzyna juz prędzej zmniejszyłby swoją odpowiedzialność jeśli
    kartę SIM oddałby natychmiast (odpada posądzenie o wykorzystanie
    konta/abonamentu). Najlepiej byłoby jeszcze oddać akumulatory. To może
    zmieni kwalifikację czynu ze względu na ocenę intencji działania.
    A wzywać to on może pomocy. Rodziców (opiekunów) może zawiadomić albo lepiej
    zaprosić.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 97. Data: 2005-03-30 23:48:17
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "RomanO" <r...@k...chip.pl> napisał w
    wiadomości news:d2fa18$ofd$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > No jakoś trzeba ten problem, rozwiązać:
    > /IMHO gotowe rozwiązanie -uczeń niepełnoletni)
    > Gdy zabezpieczone mają być informacje o połączeniach;
    > Komisyjnie, go "zaplombować" i wezwać opiekunów i policję.

    Co Ty chcesz komisyjnie plombować? I w jakim celu. Nawet Policja nie ma
    prawa cudzej korepondencji czytać i przekazuje ją prokuratorowi. Nie
    zapominaj o tym.

    > Gdy nie ma podejrzeń;
    > Po to by wyjaśnić użytkowanie sieci przez danego użytkownika na
    terenie
    > szkoły.

    A mozesz mi wyjaśnić uprzejmie, po kiego grzyba Ci (jako dyrektorowi
    szkoły) rzeczony telefon jest potrzebny w celu wyjaśnienai jego
    użytkowania na terenie szkoły? Bo jak mnie przekonasz, że jest Ci
    nieodzowny, to jestem, w stanie uznać, ze masz go prawo zatrzymać. Tylko
    po co? Nie da się Twoim zdaniem wyjaśnić tego używania bez posiadania
    owego telefonu?

    > Oddać wyłączony telefon bez SIMM-karty, za pokwitowaniem, i wezwać
    opiekunów
    > po odbiór. Przy okazji, uzgodnić z opiekunami prawnymi, stosunek ich
    > podopiecznego do
    > Statutu Szkoły, do której go skierowali?

    A co z kartą SIMM. Bo telefon oddajesz gościowi. Rozumiem, ze teraz
    Dyrektor będzie abonament płacił, bo przecież nie uczeń, któremu zabrano
    kartę.

    W mojej ocenie zatrzymanie telefonu ma na celu ukaranie jego użytkownika
    za niestosowanie się do regulaminu szkoły. Tylko, że prawo takiej kary
    nie przewiduje. Innego uzasadnienia nie znajduję.


  • 98. Data: 2005-03-30 23:50:57
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
    news:d2fad5$tqd$1@news.dialog.net.pl...

    > Wg mnie dyrektorzyna juz prędzej zmniejszyłby swoją odpowiedzialność
    jeśli
    > kartę SIM oddałby natychmiast (odpada posądzenie o wykorzystanie
    > konta/abonamentu). Najlepiej byłoby jeszcze oddać akumulatory. To może
    > zmieni kwalifikację czynu ze względu na ocenę intencji działania.

    Bo ja wiem? Zmniejszy wartość strat - to pewne. Wybije argumnent
    bezprawnego użytkowania, bo uzytkowac nie może. Ale z kolei rodzi zarzut
    w kierunku uczynienia cudzej rzeczy niesprawnej (zabrał obudowę) - też
    przestępstwo.

    > A wzywać to on może pomocy. Rodziców (opiekunów) może zawiadomić albo
    lepiej
    > zaprosić.

    Wezwać, to akurat też może. Tylko, czy potrzebny jest mu do tego telefon
    syna?



  • 99. Data: 2005-03-31 00:18:55
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórkę
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Roman G. wrote:

    >>Warto by było może odświeżyć co nieco w zakresie prawa własności
    >>- począwszy od konstytucji, na KC i KK skończywszy.
    >
    > Które konkretnie masz na myśli?

    Te, które najwyrażniej tobie, tamtemu dyrektorowi oraz... złodziejom są
    obce.

    >>Żaden dyrektor nie może zabrać telefonu
    >
    > Gdzie jest zabroniony taki właśnie sposób sprawowania opieki nad dziećmi?

    Sprawowanie opieki? A jak by walną sierpowym w splot słoneczny to by to
    była troskliwa opieka?

    >>nie ma prawa tknąć bez jego zgody jego własności.
    >
    > A o regułach kolizyjnych słyszałeś?

    Regulamin szkoły nie jest przepisem równej rangi, co ustawa.


  • 100. Data: 2005-03-31 00:21:48
    Temat: Re: Dyrektor skonfiskował komórk
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Roman G. wrote:
    > Dnia Wed, 30 Mar 2005 20:50:16 +0200, Przemek R... napisał(a):
    >
    >
    >>a co Ty zlego widzisz w uzywaniu komorki na przerwie?
    >
    >
    > Spytaj przedstawiciela rady tej szkoły, czemu taki
    > zakaz znalazł się w statucie.

    Może zatrudnili amisza (a wiadomo, jak oni traktują technologię
    nowocześniejszą od cepa).

    > Może faktycznie chodziło o narkotyki i uniemożliwienie kontaktu z
    > dilerami, jak ktoś już sugerował.

    ROTFL

    A jakby ktoś kogoś w okolicy np. udusił sznurówkami, to by uzasadniało
    nakaz chodzenia boso?

    > Jakieś tam zachowania uczniów, jakieś niepożądane wychowawczo zjawiska
    > musiały być powodem. Nie ma dymu bez ognia.

    Jaaaaaaaasne.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 31


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1