eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 98

  • 1. Data: 2005-02-23 22:26:21
    Temat: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: devil <d...@b...pr>

    Witam
    Mam dwa wg mnie bardzo proste dla fachwców pytania odnośnie
    oprogramowania komputerowego.
    Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
    kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
    ktorym go zakupilem? Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a
    zainstalowac na innym (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym
    stanowisku)? Jezeli nie to co w przypadku np. spalenia lub trwalego
    uszkodzenia komputera, z ktorym ten soft byl kupiony? Tez mam go
    wyrzucic do kosza?

    Druga sprawa dotyczy polskiej wersji Open Office. Od niedawna pracuje w
    firmie, gdzie jestem za te sprawy odpowiedzialny. Zauwazylem, ze moj
    poprzednik na tym stanowisku zakupil na kazde stanowisko po jednej
    wersji pudelkowej tego pakietu. Tymczasem umowa mowi, ze mozna go
    instalowac wielkorotnie i w zasadzie jest to darmowy pakiet. A wiec
    wystarczylaby jedna plyta.
    Wczesniej pracowalem w innej firmie, gdzie rowniez korzystano z Open
    Office. Tam szefostwo wpadlo na pomysl, jak ograniczyc wydatki i
    zakupilo na fakture gazete z cd-romem, gdzie byl ten pakiet, a nie
    drozsza wersje pudelkowa. Tylko, ze tez na kazde stanowisko zakupiony
    byl oddzielny egzemplarz gazety i plyty (ten sam numer gazety!!!).
    Zdziwilo mnie to bardzo, bo umowa mowi, ze pakiet jest za free. Ale
    dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
    takiego jak darmowe oprogramowanie. Musi kosztowac chocby zlotowke i ma
    byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.
    Dlatego pytam jak jest naprawde? Co jezeli sciagne sobie ten pakiet z
    internetu i nagram na czysta plyte? Po tym co zobaczylem i powaznym
    traktowaniu tych rzeczy przez powaznych w koncu ludzi zglupialem i
    zaczalem sie zastanawiac jak to jest naprawde. Dlatego pytam na grupie,
    gdzie moze ktos z Was mial juz podobne doswiadczenia i podzieli sie nimi
    ze mna.


  • 2. Data: 2005-02-23 22:37:00
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    devil wrote:
    > Witam
    > Mam dwa wg mnie bardzo proste dla fachwców pytania odnośnie
    > oprogramowania komputerowego.
    > Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
    > kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
    > ktorym go zakupilem? Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a
    > zainstalowac na innym (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym
    > stanowisku)?
    OEM jest związny ze sprzętem, dlatego nie możesz go legalnie przenieść
    na inny komputer

    > Jezeli nie to co w przypadku np. spalenia lub trwalego
    > uszkodzenia komputera, z ktorym ten soft byl kupiony? Tez mam go
    > wyrzucic do kosza?
    niestety tak. Ale mówimy o uszkodzeniu typu laptop zleciał z 4 piętra, a
    nie o np. wymianie dysku bo się zapsuł. Kompuer naprawiany to dalje ten
    sam komputer.


    >
    > Druga sprawa dotyczy polskiej wersji Open Office. Od niedawna pracuje w
    > firmie, gdzie jestem za te sprawy odpowiedzialny. Zauwazylem, ze moj
    > poprzednik na tym stanowisku zakupil na kazde stanowisko po jednej
    > wersji pudelkowej tego pakietu. Tymczasem umowa mowi, ze mozna go
    > instalowac wielkorotnie i w zasadzie jest to darmowy pakiet. A wiec
    > wystarczylaby jedna plyta.
    Pytanie, czy jest darmowy dla firm? Nie korzystam z niego.

    > Wczesniej pracowalem w innej firmie, gdzie rowniez korzystano z Open
    > Office. Tam szefostwo wpadlo na pomysl, jak ograniczyc wydatki i
    > zakupilo na fakture gazete z cd-romem, gdzie byl ten pakiet, a nie
    > drozsza wersje pudelkowa. Tylko, ze tez na kazde stanowisko zakupiony
    > byl oddzielny egzemplarz gazety i plyty (ten sam numer gazety!!!).
    > Zdziwilo mnie to bardzo, bo umowa mowi, ze pakiet jest za free. Ale
    > dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
    > takiego jak darmowe oprogramowanie. Musi kosztowac chocby zlotowke i ma
    > byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.
    > Dlatego pytam jak jest naprawde?

    No niestety, dlatego zapewne gdzieś w szafie trzymają ciągle gdzieś te
    gazety.


  • 3. Data: 2005-02-23 22:41:25
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Janusz <h...@p...com>

    Dnia Wed, 23 Feb 2005 23:26:21 +0100, devil napisał(a):

    > Witam
    > Mam dwa wg mnie bardzo proste dla fachwców pytania odnośnie
    > oprogramowania komputerowego.
    > Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
    > kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
    > ktorym go zakupilem? Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a
    > zainstalowac na innym (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym
    > stanowisku)? Jezeli nie to co w przypadku np. spalenia lub trwalego
    > uszkodzenia komputera, z ktorym ten soft byl kupiony? Tez mam go
    > wyrzucic do kosza?
    >
    Odpowieź nie jest taka jednoznacznie prosta ,bo to zależy jakie to jest
    oprogramowanie .W każdym przypadku oprogramowanie OEM może mieć określone
    inne zasadu użytkowania /licencji/ i na ogół jest ono powiązane bąź z całym
    komputerem lub jego częścią albo jeszcze inaczej z urządzeniem
    współpracującym z komputerem..Np.: System operacyjnu jest sprzedawany z
    komputerem /Windows wersje OEM/ ale np.: oprogramowanie do skanera jest
    sprzedawane ze skanerem a nie z komputerem.Oprogramowanie karty graficznej
    może być też wewrsji OEM/ nie mylić ze steronikami/i jest ono związane
    tylko i wyłacznie z kartą graficzną a nie z komputerem.Inaczej mówiąc
    przeczytaj dokładnie umowę licencyjną która jest zawze dołaczona i tam masz
    wszystko wyjaśnione.
    JanuszHr


  • 4. Data: 2005-02-23 23:36:27
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    witek wrote:

    > niestety tak. Ale mówimy o uszkodzeniu typu laptop zleciał z 4 piętra, a
    > nie o np. wymianie dysku bo się zapsuł. Kompuer naprawiany to dalje ten
    > sam komputer.

    Tia, tylko jak nastapi np. jakieś przepięcie i 'pójdzie' np. elektronika
    dysku i płyty głównej, to zdaje się niektóre instalacje 'systemów'
    mikrosyfa mogą zaprostestować przeciwko aż tak 'drastycznej' zmianie
    sprzętu.

    [ciach]

    >> Zdziwilo mnie to bardzo, bo umowa mowi, ze pakiet jest za free. Ale
    >> dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
    >> takiego jak darmowe oprogramowanie. Musi kosztowac chocby zlotowke i
    >> ma byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.
    >> Dlatego pytam jak jest naprawde?
    >
    > No niestety, dlatego zapewne gdzieś w szafie trzymają ciągle gdzieś te
    > gazety.

    Niestety to polscy urzędnicy to w durzej części [censored] i [censored]
    a co gorsza także [censored] - takiego wymogu formalnego nie ma, ale
    'dla świętego spokoju' warto mieć jakikolwiek 'papier', żeby zapchać tym
    [censored] gębę, bo - nie mając racji - mogą życie człowiekowi zatruć
    (a przedsiębiorca ma dość rzeczy na głowie i konieczność tłumaczenia
    się, że nie jest wielbładem, nie jest mu do szczęścia potrzebna - więc
    się zabezpiecza, choć formalnie potrzebne to nie jest).



  • 5. Data: 2005-02-23 23:44:50
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: "rezist.com" <s...@p...com>

    Wez pod uwage, ze niektore programy wydawane z popularnymi pismami
    komputerowymi, maja zapisane ze sa na jedno stanowisko a licencja
    jest egzemplarz danego magazynu :> Moze ktos sie przestraszyl? :>

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com


  • 6. Data: 2005-02-23 23:48:04
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Arek <a...@e...net>

    witek rzecze:
    > OEM jest związny ze sprzętem, dlatego nie możesz go legalnie przenieść
    > na inny komputer

    Bzdura wierutna. Ile chcesz postawić kasy na swoje zdanie?
    1000 zł wystarczy?

    > niestety tak. Ale mówimy o uszkodzeniu typu laptop zleciał z 4 piętra, a

    Na szczęście - NIE. I po co go narażasz na straty?

    pozdrawiam
    Arek

    --
    www.hipnoza.info


  • 7. Data: 2005-02-23 23:49:28
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Arek <a...@e...net>

    devil rzecze:
    > Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
    > kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
    > ktorym go zakupilem?

    Możesz na każdym.

    > Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a
    > zainstalowac na innym (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym

    Tak.

    > dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
    > takiego jak darmowe oprogramowanie.

    A po co ma istnieć?

    > Musi kosztowac chocby zlotowke i ma
    > byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.

    Nie.

    > Dlatego pytam jak jest naprawde? Co jezeli sciagne sobie ten pakiet z
    > internetu i nagram na czysta plyte? Po tym co zobaczylem i powaznym

    A po co? Możesz go zainstalować.

    > traktowaniu tych rzeczy przez powaznych w koncu ludzi zglupialem i

    Są poważni, ale dali się omamić durnotami.

    > zaczalem sie zastanawiac jak to jest naprawde. Dlatego pytam na grupie,
    > gdzie moze ktos z Was mial juz podobne doswiadczenia i podzieli sie nimi
    > ze mna.

    Ja mam doświadczenie.
    US nie ma żadnych uprawnień do kontroli oprogramowania.
    Kiedyś co prawda wymyślali bzdury, że jak jest darmowe to trzeba
    doliczyć korzyść, ale dostali po dupie w sądach i przestali się wygłupiać.
    Natomiast policję interesuje tylko czy masz program piracki czy nie.
    Nawet jeżeli masz nielegalną kopię - ale nie piracką - to mają to
    głęboko gdzieś, nic nie mogą zrobić.

    pozdrawiam
    Arek






    --
    www.eteria.net - rozmawiaj za darmo


  • 8. Data: 2005-02-23 23:51:03
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Arek <a...@e...net>

    Janusz rzecze:
    [..]
    > tylko i wyłacznie z kartą graficzną a nie z komputerem.Inaczej mówiąc
    > przeczytaj dokładnie umowę licencyjną która jest zawze dołaczona i tam masz
    > wszystko wyjaśnione.

    LITOŚCI! To NIE JEST żadna licencja a te bzdury prawisz Waćpan na grupie
    prawniczej co powinno do czegoś zobowiązywać.
    O tych sprawach stanowi polskie prawo a nie zapisy - w rzekomej -
    "licencji", które jest jednoznaczne.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    www.hipnoza.info


  • 9. Data: 2005-02-24 01:01:39
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl>

    devil <d...@b...pr> wrote:

    > Mam dwa wg mnie bardzo proste dla fachwców pytania odnośnie
    > oprogramowania komputerowego.

    Oj, nawet sie nie spodziewasz ile na ten temat wypisano juz tu
    wirtualnego atramentu, a pytania za proste raczej trudno uznac - w tej
    materii jest tyle niedopowiedzen, jak w malo ktorej.

    > Pierwsze dotyczy softu zakupionego ze sprzętem tzw. OEM. Czy jezeli
    > kupilem taki program to moge go instalowac tylko na tym komputerze, z
    > ktorym go zakupilem?

    Zasadniczo tak. Wszystko zalezy od umowy o uzywanie oprogramowania
    AKA licencji AKA EULA. To jest kwestia regulowana umownie a nie ustawowo
    - musisz sie w nia wczytac, bo licencji OEM jest wiele i roznie te sprawy
    reguluja. Najpopularniejsze i najczesciej poruszne licencje OEM od MS na OS
    stanowia, ze mozesz uzywac tylko ze sprzetem z ktorym oprogramowanie
    kupiles, od XP SP1 EULA nawet wylacznie z calym komuterem na ktorym po raz
    pierwszy zoistalo zainstalowane, nawet jesli kupiles z czescia komputerowa.

    > Czy moge np. odinstalowac go z tego komputera, a zainstalowac na innym
    > (nadal bedzie on zainstalowany tylko na jednym stanowisku)?

    Na 99% - takie uprawnienia daje licenja typu BOX, OEM wlasnie rozni
    sie od nie glownie w tym wzgledzie. Ten 1% zostawiam na licencje OEM ktore
    teoretycznie moglyby na cos takiego wprost dozwalac, ale z taka sie jeszcze
    nie spotkalem przy zadnym sprzecie.

    > Jezeli nie to co w przypadku np. spalenia lub trwalego uszkodzenia
    > komputera, z ktorym ten soft byl kupiony? Tez mam go wyrzucic do kosza?

    Teoretycznie tak. DurNa lex sed lex ;)
    Zdaje sobie sprawe, ze to bardzo kontrowersyjna kwestia, ale na Twoim
    miejscu nie bylbym za bardzo odwazny w przypadku zastosowan komercyjnych
    - w razie zakwestionowania Twoja glowa pierwsza poleci. Niech kwestie
    klauzul niedozwolonych w sadzie przepchnie najpierw ktos na gruncie obrotu
    konsumenckiego, a nie profesjonalnego gdzie art 385(1) KC i nast.
    sie nie stosuje

    Tyle teoria, w praktyce pozostaje kwestia dododowa ze uzywasz z innym
    sprzetem niz kupiles - obudowa sie raczej nie pali zywym ogniem, tak wiec
    sam wiesz co mozesz zrobic.

    > Druga sprawa dotyczy polskiej wersji Open Office.

    Podstawowe pytanie - jakiej?
    Bo jest kilka - dystreybucja dopracowana przez ux.pl wystepuje na podwojnej
    licencji, ktora mozesz sobie wybrac w czasie instalacji [inna sprawa ze
    technicznie to spie*li - nie da sie przeprowadzic instalacji bez klikania
    "zgadzam sie" pod tekstem licencji koemrcyjnej, mimo ze sam producent
    zapewnie ze jest na podwojnej] czy chcesz uzywac oprogramowaia zgodnie z
    licencji GNU GPL [sam takiej uzywam prywatnie i w kancelarii] czy tez na
    licencji komercyjnej - podobnej z grubsza w zalozeniach do licencji na MS
    OFFICE.
    Poza UX.PL swoja dystrybucje OO ma tez openoffice.pl -wystepuje ona w 3
    wersjach - standard, pro i jeszcze cos i jest licencja stricte komercyjna.

    >Od niedawna pracuje w firmie, gdzie jestem za te sprawy odpowiedzialny.
    > Zauwazylem, ze moj poprzednik na tym stanowisku zakupil na kazde
    > stanowisko po jednej wersji pudelkowej tego pakietu. Tymczasem umowa
    > mowi, ze mozna go instalowac wielkorotnie i w zasadzie jest to darmowy
    > pakiet. A wiec wystarczylaby jedna plyta.

    Tak wiec po prostu narazil firme na niepotrzebne wydatki - dobry
    informatyk nie musi znac sie na prawie i licencjach, co widac w powyzszym
    wypadku. A zamieszanie i plotki o roznych kontrolach doprowadzaja ludzi do
    zachowan paranoicznych [chyba nawet ktos dzis tu sie pytal jak ma udowodnic
    w razie kontroli ze jego autorski program - przez niego napisany - nie jest
    piracki bo nie bedzie mial na niego faktury].

    > Wczesniej pracowalem w innej firmie, gdzie rowniez korzystano z Open
    > Office. Tam szefostwo wpadlo na pomysl, jak ograniczyc wydatki i
    > zakupilo na fakture gazete z cd-romem, gdzie byl ten pakiet, a nie
    > drozsza wersje pudelkowa. Tylko, ze tez na kazde stanowisko zakupiony
    > byl oddzielny egzemplarz gazety i plyty (ten sam numer gazety!!!).
    > Zdziwilo mnie to bardzo, bo umowa mowi, ze pakiet jest za free.

    Patrz pierwszy akapit. A gazety potrafia w stopkach wypisywac rozne
    bzdury by zwiekszyc sobie sprzedaz nakladu - AFAIR w gazetce Axel Springler
    - jakims wyjatkowym badziewiu - chyba KomputerSwiat Ekstra czy Ekspert,
    ktory kupilem tylko dla licencji na TheBat! 2.12 widniala taka mniej wiecej
    informacja: "sprzedaz po cenie nizszej niz podana na okladce stanowi
    przestepstwo i bedzie scigana sadownie w drodze postepowania karnego".
    Dobrze ze nie napisali ze orzeczona zostanie kara mutylacyjna, choc temu
    kto to wymyslil amputowanie mozgu z pewnoscia by nie zaszkodzilo :>

    > Ale dowiedzialem sie, ze ponoc w polskich przepisach nie istnieje cos
    > takiego jak darmowe oprogramowanie. Musi kosztowac chocby zlotowke i ma
    > byc na to faktura zakupu w firmie w razie kontroli oprogramowania.

    Eee tam, stara bzdura jak trup w szafie. Sprawa dotyczyla jakiegos
    nadgorliwego przedsiebiorcy z podkarpacia, ktory wciagnal do ewidencji
    Linuxa i OpenOffice pod kwota 0 zl - potem przyczepila sie do tego kontrola
    skarbowa wpadajac na "genialny" pomysl ze byla to darowizna, a cene
    OpenOffice i Linuxa ustalilo na rownowarosc MS Office PRO i WindowsNT.
    Sprawa dawno sostala wyjasniona - nawet Ministerstwo Finansow sie z tego
    wycofalo i rozsylalo do US okolniki, ze nie moze to tak byc traktowane.
    Jak ktos chce bys super pewien to na gruncie nowych przepisow moze pokusic
    sie nawet o wiazaca interpretacje przepisow podatkowych przez US i to
    gdzies upublicznic by definitywnie usmiercic ten zabobon.

    > Dlatego pytam jak jest naprawde? Co jezeli sciagne sobie ten pakiet z
    > internetu i nagram na czysta plyte?

    Jak z UX.PL, wybierzesz licencje GNU GPL a nie komercyjna to mozesz
    instalowac i na 1001 komputerow.

    > Po tym co zobaczylem i powaznym traktowaniu tych rzeczy przez powaznych w
    > oncu ludzi zglupialem i zaczalem sie zastanawiac jak to jest naprawde.

    Wiesz - co niektorzy przedsiebiorcy zostali przez kontrole Urzedow
    Skarbowych, ZUSu, roznych BSA czy BSE odprowadzeni na skraj paranoi - gdyby
    uslyszeli plotke ze tak trzeba, pewnie wytatuowaliby sobie numer serujny
    Windows na rece wzorem wiezniow w Oswiecimiu.

    > Dlatego pytam na grupie, gdzie moze ktos z Was mial juz podobne
    > doswiadczenia i podzieli sie nimi ze mna.

    Zajrzyj do archiwum - bedziesz mial co czytac na dlugie wieczory ;)
    Aha - nie polecam sie sugerowac opiniami Arka AKA Arnolda - w razie czego
    to Twoja glowa poleci. Choc oczywsicie kwestia licencji na oprogramowanie,
    w szczegolnosci OEM to pole naduzyc, niedomowien i zastraszania skrzetnie
    wykorzystywane przez producentow oprogramowania. Probelm z tym, ze jeszcze
    nikt z tym nie poszedl do sadu. Ten kto to zrobi i wygra zasluzy sobie na
    pomnik od setek tysiecy uzytkownikow oprogramowania w PL, ktorych infolinie
    producentow oprogramowania karmia bajkami, wmawiajac ze maja mniej uprawnin
    niz w rzeczywistosci. Pytanie tylko - czy chcesz byc to Ty? ;)

    --
    Pozdrawiam, Michal Bien
    mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
    Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
    http://patenty.komada.org/index.php


  • 10. Data: 2005-02-24 01:46:57
    Temat: Re: Dwa pytania o oprogramowanie komputerowe
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Arek wrote:
    >
    >
    > Ja mam doświadczenie.

    No na pewno.
    W twoim wieku już dawno powinienes mieć.

strony : [ 1 ] . 2 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1